Need for Speed >>> 155 km/h
-
jakos cosik mu malo tych konikow w serii wyszlo
<img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
-
Zastanawiam się jakie obroty/min ma silnik przy takiej
szybkości (155km/h). Czy umiecie oszacować obr/min
dla następujacych szybkości w Tico: 60, 90, 120,
150 km/h ?
Nie mam obrotomierza, a ta informacja byłaby dla mnie
(nas) bardzo przydatna.Poszukaj w archiwum mojego wykresu
-
Dokładnie, Kraków - Katowice tylko autostrada na zwężkach 90-100 poza 130-140 i spalanie 7 gazu.
Przy jeździe na trasie w okolicach 90-100 spala ok 5.50 gazu. Miasto 6.5-7 LPGOstatnio jak jechalem z Wrocka do Chorzowa i predkosc wahala sie od 120 do 140 to moj spalil 10. 7,5 to pali jak z pizza jezdze.
-
7,5 to pali jak z pizza jezdze.
Wozisz pizzę Tikaczem <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Wozisz pizzę Tikaczem
Aha. Dagrasso Chorzów. Wychodze (tzn. koszty do przychodow) najlepiej z calej ekipy dostawcow.
-
Its just a car
... na który potem będzie można ponarzekać, że jest do bani i się psuje, bo nie wytrzymuje oczekiwań ściganta, prawda? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
IMO świadome przekraczanie fabrycznych norm na odcinku 40 km jest po prostu głupotą (z technicznego punktu widzenia).Ja zawsze sam ryzykuję
Teraz sprawa bezpieczeństwa: tylko Ci się tak wydaje.
Chyba że zaraz oświadczysz, że załatwiłeś sobie 40 km autostrady wolnej od innych pojazdów <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. To, że nie wariujesz z pasażerami w swoim samochodzie nie oznacza wcale, że nie zagrażasz innym uczestnikom ruchu. Bogu ducha winnym. Rodzicom, dzieciom, nieraz całym rodzinom w niejednym aucie wyprzedzanym przez Ciebie. Chcącym po prostu najzwyczajniej w świecie dojechać do domu, bez potrzeby liczenia się z możliwością kalectwa lub śmierci - bo na ich drodze znalazł się młodzian, który "tylko testował auto, przecież nie chciał nikomu zrobić nic złego"... <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Mylę się?
Mb13, miej wyobraźnię. Póki nie jest jeszcze za późno. -
... na który potem będzie można ponarzekać, że jest do bani i się psuje, bo nie wytrzymuje
oczekiwań ściganta, prawda?
IMO świadome przekraczanie fabrycznych norm na odcinku 40 km jest po prostu głupotą (z
technicznego punktu widzenia).Nie uważam, że jest głupotą sprawdzić jaką maksymalną szybkość można osiągnąć.
Chyba że zaraz oświadczysz, że załatwiłeś sobie 40 km autostrady wolnej od innych pojazdów .
To, że nie >>> wariujesz -
Nie uważam, że jest głupotą sprawdzić ile wyciągnie auto na maxa ?
Potrzebowałeś do tego ciągnąć auto z prędkością 140-155 km/h przez 40 kilometrów? Wyprzedzając inne samochody? To nazywasz "sprawdzeniem, ile wyciągnie"? <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Swego czasu też sprawdziłem (jeden raz, samochód był całkiem nowy). Wystarczył mi do tego w zupełności dystans 3, może 5 km zupełnie pustej autostrady. Jeżeli Ty potrzebowałeś do rozpędzenia się do V=155 km/h aż 40 km, uważam, że nie masz się czym chwalić - należy zająć się regulacją silnika. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />Czy uważasz że prędkość 150km/h jest wariactwem ???
Szczerze? Uważam, że na drodze publicznej, użytkowanej jednocześnie przez wielu innych kierowców, jazda Tico z taką V na dystansie dziesiątków km (z twierdzeniem: "testuję auto") zahacza o coś, co śmiało można nazwać przejawem debilizmu. Zaś przytoczone przez Ciebie moje wcześniejsze sformułowanie wynikało z chęci zaoszczędzenia słów i nadziei, że zrozumiesz istotę sprawy (szczególnie, jeśli zadałeś sobie trud zapoznania się z wątkiem, do którego podał Ci linka Adamus).
Tak mi się przypomniało... Otylia J. jechała w zasadzie niewiele więcej <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />. No, ale w końcu Ty jesteś o niebo lepszym kierowcą (doświadczonym przez dziesiątki lat podróży z rajdowymi prędkościami) i masz o wiele bezpieczniejszy samochód... Poza tym Ty jesteś gościem, któremu nic nieprzewidzianego nie może się przydarzyć - nawet np. nieoczekiwana zmiana pasa ruchu auta, które właśnie zamierzasz "przeskoczyć", albo nagła awaria ważnego elementu (być może spowodowana szaleńczą jazdą). Przecież Tico (szczególnie Twoje, 10-letnie) jest fabrycznie przystosowane do opisywanych prędkości - jeśli już coś się zdarzy, zatrzymasz się bezpiecznie w okamgnieniu. <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />Czy Ty jesteś z Policji czy jak ??? A może księdzem i lubisz sobie czasem walnąć kazanie ???
Pogięło Cię? <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Jeżeli Cię obraziłem to przepraszam
Wiem, że przeprosiny te są nieszczere, więc... daruj sobie. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Oczywiście, że to co napisałeś jest zgodne z prawdą.
Niemożliwe... No coś Ty? <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
Ja traktuję takie dyskusje z przymrużeniem oka i chodzi mi o to aby cokolwiek napisać i miło spędzić czas.
A ja - nie.
Nie wolno podchodzić do tego tematu tak frywolnie, jak o tym piszesz. IMHO świadczy to o Twojej niedojrzałości; piszesz otwartym tekstem i chwalisz się świadomym łamaniem przepisów oraz stwarzaniem realnego niebezpieczeństwa dla siebie i innych... To nazywasz "dyskusją z przymrużeniem oka"? <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Sorry, ale mnie absolutnie nie podnieca fakt, że ciąłeś 40 kilosów z takimi prędkościami (być może dlatego mnie to nie rusza, bo mam świadomość, że moje autko też byłoby w stanie sprostać takiemu "wyzwaniu" <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />, a być może dlatego, że w pewnym wieku zaczyna się doceniać wartość własnego życia i czuje się pokorę wobec zycia innych <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />). Widzę za to w Twoim poście coś, co napisałem powyżej.
Ciekawi mnie, czy po założeniu rodziny i posiadając własne dzieci nadal będziesz miał ochotę na takie kozaczenie? Czy podobne rozmowy na publicznym forum i świadomość, że czytają je tysiące młodych, niedoświadczonych ludzi, ciągle będą Ci się kojarzyły z formą miłego spędzania czasu? Bo we mnie się gotuje, gdy na co dzień widzę wariatów drogowych, a potem spotykam się jeszcze z takimi przechwałkami w sieci, sankcjonującymi debilne zachowania na drodze jako normę. <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Jeżeli zaś chcesz "cokolwiek napisać", powstrzymaj się, proszę, od takich tematów - bo stanowią one jedynie zachętę dla wielu młodych kierowców do podobnych "wyczynów". Splendoru raczej one Ci nie przyniosą.Musisz podejść do tego tak samo
Grubo się mylisz, kolego - wcale tego nie muszę. <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
lub po prostu nie odpisuj na takie tematy jak "155km/h na liczniku".
Może pozwól mi na osobistą decyzję, na co odpiszę, a na co - nie? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Poczułem się troche jak podczas kontroli drogowej lub na kazaniu. Stąd też moja reakcja
Biorąc pod uwagę przyznanie mi racji oraz Twoją odporność na nią, a także Twój "fun" z tematu... nie sądzę, abym był w stanie przekonać Cię do zmiany stanowiska. Zapewne nastąpi to, gdy zmądrzejesz lub wcześniej zrobisz sobie "kuku". Pozostaje mi tylko żywić nadzieję, że nie uda Ci się wyeliminować przy tej okazji niewinnych bliźnich, którzy staną niechcący na Twojej drodze.
-
Ale ja nie chciałem .... <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/mikolaj.gif" alt="" />
-
Ale ja nie chciałem ....
... ponoć tak właśnie tłumaczą się sprawcy kolizji... <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Jak szybko jechaliście Waszym Tico ??? Czyżbym pobił
rekord (155km/h) ?Ja tam grzałem tym ponad 160 km/h na A4. Często całą trasę ze średnią ok. 140 km/h. Fakt, niektórzy kierowcy mieli dziwne miny jak ich Tico wyprzedzało przy 160 na h hehe
-
2. Nie boicie się śmierci? Mam nadzieję, że w ten sposób
jeździcie sami, bez pasażerów.No Tico z kompletem pasażerów to chyba 120 by nie wyciągło...oczywiście po baaardzo długim rozpędzaniu
-
Tico spalił 4,54 L/100km podczas jazdy z taką
prędkością. Tak więc wynik bardzo dobry.Mój przy takich prędkościach palił 7-8l/100km
-
No Tico z kompletem pasażerów to chyba 120 by nie wyciągło...oczywiście po baaardzo długim
rozpędzaniuNie prawda. Wracalem z Woodstocku w 4 osoby plus bagaze i spokojnie jechalem czasem 130 km/h. Nawet lepiej sie jechalo, bo auto ciezsze i nie znosi przy wietrze.
Tak w temacie jeszcze, wg. mnie sa dwie najwazniejsze zasady na autostradzie.
1. Jedz tak, by nikt nie musial przez Ciebie hamowac, nie wazne ile on jedzie. Jak widze w lusterku, ze ktos zapieprza, to nie biore sie do wyprzedzania Tira, bo moge zaczekac te pare sekund. To samo jak jestem na lewym pasie, zjezdzam i tyle.
2. Predkosc dostosowana do innych, tzn. jak wszyscy na prawym jada 90 to jade tyle samo, albo jade lewym wiecej, ale o 10km/h no prawdopodobnie bede blokowac ten pas. Przyspieszam do tych 130 km/hm, czasem 140, zeby wolnobieznych wyprzedzic i potem sobie spokojnie mykac swoim tempem. Do tego tez NAJWAZNIEJSZA rzecz przy szybkim poruszaniu sie samochodem: patrz do przodu, przewiduj najgorsze.
PRzy okazji, zauwazylem, ze wielu uczestnikow drog nie potrafi jezdzic szybko. Robia najglupsze rzeczy, ktore mozna zrobic i sa czasem bardzo nieprzewidywalni, nawet na autostradzie. Nie mowiac juz o tym, ile razy ktos pukal sie w czolo, gdy wyprzedzalem go z prawej strony na A4 gdzie byly trzy pasy ruchu, a on sobie zalozyl, ze bedzie jechal 90 na godzine srodkowym (z lewej strony nie wyprzedzalem, bo inni jechali szybciej).
-
2. Predkosc dostosowana do innych, tzn. jak wszyscy na prawym jada 90 to jade tyle samo, albo
jade lewym wiecej, ale o 10km/h no prawdopodobnie bede blokowac ten pas. Przyspieszam do
tych 130 km/hm, czasem 140, zeby wolnobieznych wyprzedzic i potem sobie spokojnie mykac
swoim tempem.Chyba zły pomysł z tym wyprzedzaniem kolumny aut o 50 km/h szybciej - co zrobisz, jak ci się któryś właduje pod machę, bo zachce mu się wyprzedzać i zapomni spojrzeć w lusterko? Albo spojrzał 5 sekund wcześniej, kiedy ciebie jeszcze tam nie było?
-
No Tico z kompletem pasażerów to chyba 120 by nie wyciągło...oczywiście po baaardzo długim
rozpędzaniu145km\h 4 osoby + bagaze(bez psa,zostal w domu :> ), na trasie lbn-wawa, lbn-gliwice zaden problem tyle pocisac <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Chyba zły pomysł z tym wyprzedzaniem kolumny aut o 50
km/h szybciej - co zrobisz, jak ci się któryś
właduje pod machę, bo zachce mu się wyprzedzać i
zapomni spojrzeć w lusterko? Albo spojrzał 5 sekund
wcześniej, kiedy ciebie jeszcze tam nie było?Osobiście wolę dokonać manewru wyprzedzania szybciej niż wolniej. Wg mnie tak jest bezpieczniej <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Co do jazdy autostradą tikiem z prędkością przekraczającą 130km również nie uważam za bardzo niebezpieczną. Podejrzewam, że przy takiej prędkości raczej z żadnego samochodu nie wychodzi się żywym po wypadku. Prędkość 130 jest dla mnie normalną prędkością która nie budzi wielkiego szaleństwa i entuzjazmu. Najlepiej widać to na niemieckich autostradach. Otóż jadąc z V=130km/h jest się praktycznie najwolniejszym samochodem na drodze. Tiko jednak nie jest samochodem przystosowanym do prędkości rzędu 150-160km/h i szkoda męczyć silnik wkręcając go na maksymalne obroty. Chociaż zdarzyło mi się nieraz jechać z takimi prędkościami również na polskiej A4. Autostrada z założenia powinna być przystosowana do dużych prędkości poruszania się po niej.
Jestem zdania że na autostradzie nie powinno być limitów prędkości i w jednym kierunku powinny być 3 pasy ruchu. -
Chyba zły pomysł z tym wyprzedzaniem kolumny aut o 50 km/h szybciej - co zrobisz, jak ci się
któryś właduje pod machę, bo zachce mu się wyprzedzać i zapomni spojrzeć w lusterko? Albo
spojrzał 5 sekund wcześniej, kiedy ciebie jeszcze tam nie było?Predkosci przykladowe podalem. Nie badz drobiazgowy. Po drugie o ile wiem, Tiry maja limit 90 km/h i nie wyglada to tak strasznie gdy sie go wyprzedza przy 130. Ale koniec dywagacji... Jest tak wiele zmiennych, ze wnikanie w szczegoly doprowadzi do zbednego powtarzania argumentow. Sens mojej wypowiedzi zrozumiales, jak mniemam.
-
Coś wysoką temperaturę masz. Za wysoką.
Nie jest najgorzej. Zauwazylem ze zmiana plynu chlodniczego ma duzy wplyw na wskazania temperatury. Kiedys nie bylo nawet mowy zeby w moim tico temperatura podskoczyla do polowy skali. Od wymiany plynu coraz czesciej jest taki stan wskaznika. Nic zlego sie nie dzieje. Polowa skali to nic strasznego. W wiekszy upal mam dosc czesto takie wskazania i zero problemow. Nigdy wskazowka nie dotarla do konca. W wielu samochodach, gdy silnik sie rozgrzeje wskaznik pokazuje ponad polowe na skali. Podejrzewam ze bedzie tu chodzilo o odpowiednie wyskalowanie. Od polowy kazdy mm moze juz oznaczac inna wartosc, niz przed polowa. Dla przykladu w mazdzie wskaznik po rozgrzaniu zatrzymuje sie na prawie 3/4 skali.
-
Sens mojej wypowiedzi zrozumiales, jak mniemam.
Oczywiście, i zgadzam się z tym, poza faktem, że uważam, że wyprzedzać kolumnę aut bezpieczniej jest z niedużo większą prędkością, niż śmignąć obok. Nie dotyczy to pojedynczego auta, czy tira.