Need for Speed >>> 155 km/h
-
Nieźle Ci się zagrzał motor. Ja miałem wskazówkę temperatury na początku skali, ale przejechałem z taką prędkością tylko 40km <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Nie dziwię się... wyobraź sobie co by było, gdybyś przy tej prędkości stracił panowanie nad
kierownicą...Myślałem nad tym. Na początku miałem serce w przełyku ze strachu, ale po jakimś czasie przeszło mi. To tak jak skakanie na bandżi (czy jak to się pisze) <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
1. Nie szkoda wam samochodu? Przecież to już kręcenie silnika do bardzo wysokich obrotów.
Its just a car <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
2. Nie boicie się śmierci? Mam nadzieję, że w ten sposób jeździcie sami, bez pasażerów.
Ja zawsze sam ryzykuję <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Zastanawiam się jakie obroty/min ma silnik przy takiej szybkości (155km/h). Czy umiecie oszacować obr/min dla następujacych szybkości w Tico: 60, 90, 120, 150 km/h ?
Nie mam obrotomierza, a ta informacja byłaby dla mnie (nas) bardzo przydatna. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
co prawda tico nie posiadam ale kumpel ma ciekawy egzemplarz. licznikowe 160 osiąga na czwartym biegu, jak jest jego prędkość maksymalna nie wiadomo bo licznika brakuje. Dodam tylko ze jest to samochodzik przygotowywany do kjsów i silnik jest dość znacznie zmodyfikowany <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Z jaką prędkością? ileż to kilometrów przejechałeś z taką prędkością, że piszesz, że tyle
spalił? w życiu nie uwierzę, jakoby przy prędkości wymagającej niemal max. obrotów silnika
spalił on 4,5l! Pomnóż to przez minimum 2.Dokładnie, Kraków - Katowice tylko autostrada na zwężkach 90-100 poza 130-140 i spalanie 7 gazu. Przy jeździe na trasie w okolicach 90-100 spala ok 5.50 gazu. Miasto 6.5-7 LPG
-
co prawda tico nie posiadam ale kumpel ma ciekawy egzemplarz. licznikowe 160 osiąga na czwartym
biegu, jak jest jego prędkość maksymalna nie wiadomo bo licznika brakuje. Dodam tylko ze
jest to samochodzik przygotowywany do kjsów i silnik jest dość znacznie zmodyfikowanyja tez chce taki. rozumiem,ze silnik jest dlubniety tradycyjnie: glowica,walki,zawory itd itd.
jak mozesz zdradzic rabka tajemnicy podaj koszty. ja sie interesowalem to modyfikacja silnika tico to ok 1300zł w dobrym zakladzie + nowe uszczelniacze itp -
z tego co pamiętam to koszty modyfikacji silnika wyniosły koło 2500zł (warsztat Chojnacki), przed modyfikacjami samochód miał koło 37 KM, w tej chwili hamownia pokazała niecałe 55KM. Prędkość maksymalna pewnie za jakiś czas będzie mniejsza bo skrzynia musi zostać skrócona, ale obecnie i tak lista modyfikacji jest dość długa
a tu jedno foto z rajdu http://www.ak-centrum.pl/zdjecia/2007/20rs/karolinahendler/pages/IMG_2739.htm -
jakos cosik mu malo tych konikow w serii wyszlo
<img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
-
Zastanawiam się jakie obroty/min ma silnik przy takiej
szybkości (155km/h). Czy umiecie oszacować obr/min
dla następujacych szybkości w Tico: 60, 90, 120,
150 km/h ?
Nie mam obrotomierza, a ta informacja byłaby dla mnie
(nas) bardzo przydatna.Poszukaj w archiwum mojego wykresu
-
Dokładnie, Kraków - Katowice tylko autostrada na zwężkach 90-100 poza 130-140 i spalanie 7 gazu.
Przy jeździe na trasie w okolicach 90-100 spala ok 5.50 gazu. Miasto 6.5-7 LPGOstatnio jak jechalem z Wrocka do Chorzowa i predkosc wahala sie od 120 do 140 to moj spalil 10. 7,5 to pali jak z pizza jezdze.
-
7,5 to pali jak z pizza jezdze.
Wozisz pizzę Tikaczem <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Wozisz pizzę Tikaczem
Aha. Dagrasso Chorzów. Wychodze (tzn. koszty do przychodow) najlepiej z calej ekipy dostawcow.
-
Its just a car
... na który potem będzie można ponarzekać, że jest do bani i się psuje, bo nie wytrzymuje oczekiwań ściganta, prawda? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
IMO świadome przekraczanie fabrycznych norm na odcinku 40 km jest po prostu głupotą (z technicznego punktu widzenia).Ja zawsze sam ryzykuję
Teraz sprawa bezpieczeństwa: tylko Ci się tak wydaje.
Chyba że zaraz oświadczysz, że załatwiłeś sobie 40 km autostrady wolnej od innych pojazdów <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. To, że nie wariujesz z pasażerami w swoim samochodzie nie oznacza wcale, że nie zagrażasz innym uczestnikom ruchu. Bogu ducha winnym. Rodzicom, dzieciom, nieraz całym rodzinom w niejednym aucie wyprzedzanym przez Ciebie. Chcącym po prostu najzwyczajniej w świecie dojechać do domu, bez potrzeby liczenia się z możliwością kalectwa lub śmierci - bo na ich drodze znalazł się młodzian, który "tylko testował auto, przecież nie chciał nikomu zrobić nic złego"... <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Mylę się?
Mb13, miej wyobraźnię. Póki nie jest jeszcze za późno. -
... na który potem będzie można ponarzekać, że jest do bani i się psuje, bo nie wytrzymuje
oczekiwań ściganta, prawda?
IMO świadome przekraczanie fabrycznych norm na odcinku 40 km jest po prostu głupotą (z
technicznego punktu widzenia).Nie uważam, że jest głupotą sprawdzić jaką maksymalną szybkość można osiągnąć.
Chyba że zaraz oświadczysz, że załatwiłeś sobie 40 km autostrady wolnej od innych pojazdów .
To, że nie >>> wariujesz -
Nie uważam, że jest głupotą sprawdzić ile wyciągnie auto na maxa ?
Potrzebowałeś do tego ciągnąć auto z prędkością 140-155 km/h przez 40 kilometrów? Wyprzedzając inne samochody? To nazywasz "sprawdzeniem, ile wyciągnie"? <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Swego czasu też sprawdziłem (jeden raz, samochód był całkiem nowy). Wystarczył mi do tego w zupełności dystans 3, może 5 km zupełnie pustej autostrady. Jeżeli Ty potrzebowałeś do rozpędzenia się do V=155 km/h aż 40 km, uważam, że nie masz się czym chwalić - należy zająć się regulacją silnika. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />Czy uważasz że prędkość 150km/h jest wariactwem ???
Szczerze? Uważam, że na drodze publicznej, użytkowanej jednocześnie przez wielu innych kierowców, jazda Tico z taką V na dystansie dziesiątków km (z twierdzeniem: "testuję auto") zahacza o coś, co śmiało można nazwać przejawem debilizmu. Zaś przytoczone przez Ciebie moje wcześniejsze sformułowanie wynikało z chęci zaoszczędzenia słów i nadziei, że zrozumiesz istotę sprawy (szczególnie, jeśli zadałeś sobie trud zapoznania się z wątkiem, do którego podał Ci linka Adamus).
Tak mi się przypomniało... Otylia J. jechała w zasadzie niewiele więcej <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />. No, ale w końcu Ty jesteś o niebo lepszym kierowcą (doświadczonym przez dziesiątki lat podróży z rajdowymi prędkościami) i masz o wiele bezpieczniejszy samochód... Poza tym Ty jesteś gościem, któremu nic nieprzewidzianego nie może się przydarzyć - nawet np. nieoczekiwana zmiana pasa ruchu auta, które właśnie zamierzasz "przeskoczyć", albo nagła awaria ważnego elementu (być może spowodowana szaleńczą jazdą). Przecież Tico (szczególnie Twoje, 10-letnie) jest fabrycznie przystosowane do opisywanych prędkości - jeśli już coś się zdarzy, zatrzymasz się bezpiecznie w okamgnieniu. <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />Czy Ty jesteś z Policji czy jak ??? A może księdzem i lubisz sobie czasem walnąć kazanie ???
Pogięło Cię? <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Jeżeli Cię obraziłem to przepraszam
Wiem, że przeprosiny te są nieszczere, więc... daruj sobie. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Oczywiście, że to co napisałeś jest zgodne z prawdą.
Niemożliwe... No coś Ty? <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
Ja traktuję takie dyskusje z przymrużeniem oka i chodzi mi o to aby cokolwiek napisać i miło spędzić czas.
A ja - nie.
Nie wolno podchodzić do tego tematu tak frywolnie, jak o tym piszesz. IMHO świadczy to o Twojej niedojrzałości; piszesz otwartym tekstem i chwalisz się świadomym łamaniem przepisów oraz stwarzaniem realnego niebezpieczeństwa dla siebie i innych... To nazywasz "dyskusją z przymrużeniem oka"? <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Sorry, ale mnie absolutnie nie podnieca fakt, że ciąłeś 40 kilosów z takimi prędkościami (być może dlatego mnie to nie rusza, bo mam świadomość, że moje autko też byłoby w stanie sprostać takiemu "wyzwaniu" <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />, a być może dlatego, że w pewnym wieku zaczyna się doceniać wartość własnego życia i czuje się pokorę wobec zycia innych <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />). Widzę za to w Twoim poście coś, co napisałem powyżej.
Ciekawi mnie, czy po założeniu rodziny i posiadając własne dzieci nadal będziesz miał ochotę na takie kozaczenie? Czy podobne rozmowy na publicznym forum i świadomość, że czytają je tysiące młodych, niedoświadczonych ludzi, ciągle będą Ci się kojarzyły z formą miłego spędzania czasu? Bo we mnie się gotuje, gdy na co dzień widzę wariatów drogowych, a potem spotykam się jeszcze z takimi przechwałkami w sieci, sankcjonującymi debilne zachowania na drodze jako normę. <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Jeżeli zaś chcesz "cokolwiek napisać", powstrzymaj się, proszę, od takich tematów - bo stanowią one jedynie zachętę dla wielu młodych kierowców do podobnych "wyczynów". Splendoru raczej one Ci nie przyniosą.Musisz podejść do tego tak samo
Grubo się mylisz, kolego - wcale tego nie muszę. <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
lub po prostu nie odpisuj na takie tematy jak "155km/h na liczniku".
Może pozwól mi na osobistą decyzję, na co odpiszę, a na co - nie? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Poczułem się troche jak podczas kontroli drogowej lub na kazaniu. Stąd też moja reakcja
Biorąc pod uwagę przyznanie mi racji oraz Twoją odporność na nią, a także Twój "fun" z tematu... nie sądzę, abym był w stanie przekonać Cię do zmiany stanowiska. Zapewne nastąpi to, gdy zmądrzejesz lub wcześniej zrobisz sobie "kuku". Pozostaje mi tylko żywić nadzieję, że nie uda Ci się wyeliminować przy tej okazji niewinnych bliźnich, którzy staną niechcący na Twojej drodze.
-
Ale ja nie chciałem .... <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/mikolaj.gif" alt="" />
-
Ale ja nie chciałem ....
... ponoć tak właśnie tłumaczą się sprawcy kolizji... <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Jak szybko jechaliście Waszym Tico ??? Czyżbym pobił
rekord (155km/h) ?Ja tam grzałem tym ponad 160 km/h na A4. Często całą trasę ze średnią ok. 140 km/h. Fakt, niektórzy kierowcy mieli dziwne miny jak ich Tico wyprzedzało przy 160 na h hehe
-
2. Nie boicie się śmierci? Mam nadzieję, że w ten sposób
jeździcie sami, bez pasażerów.No Tico z kompletem pasażerów to chyba 120 by nie wyciągło...oczywiście po baaardzo długim rozpędzaniu