Nasi byli... Ticomaniacy, ale już bez Tico
-
Witam.
Jako, że za chwilę minie rok od momentu wymiany mojego
Tico na nowy model warto by się wpisać w tak
pięknym wątku
Tico miałem od nowości (1998r) a więc ponad 8 lat a
sprzedałem teściowi, więc nadal go często widuję A
jako, że byłem wielce zadowolony z niezawodności
tikacza nie mogłem przecież zdradzić firmy!Może też bym nie zdradził gdyby tylko w ofercie tego co pozostało z firmy Daewoo było coś dla mnie - tzn. większe sporo od Tico ale palące podobne ilości paliwa...
-
Pozdrawiam wszystkich na forum Tico!
Również pozdrawiam. Top to chyba najbogatsza wersja Matiza (?). Jakie masz tam "luksusy"?
-
no ja też od pół roku jeżdżę inną furą. Jest to Kia Sephia z 93r. 1.6 pełny wtrysk, konsolka i dźwigienki od bagażnika jaki od klapki paliwa jak w Tico, fajny bajer jest przy włączniku wycieraczek tzw. tempomat.
-
no ja też od pół roku jeżdżę inną furą. Jest to Kia Sephia z 93r. 1.6 pełny wtrysk, konsolka i
dźwigienki od bagażnika jaki od klapki paliwa jak w Tico, fajny bajer jest przy włączniku
wycieraczek tzw. tempomat.fajna,fajna. tez zastanawialem sie nad czyms japonskim albo koreanskim. koreanskie bryczki sa stosunkowo wytrzymale,dobrze wyposazone i tanie w zakupie i eksploatacji.
bezawaryjnej jazdy nowym sprzetem!pozdrawiam
-
Również pozdrawiam. Top to chyba najbogatsza wersja
Matiza (?). Jakie masz tam "luksusy"?Tak, najbogatsza. Są dwie poduszki, ABS, wspomaganie kierownicy i klimatyzacja.
Plus oczywiście to, co w niższych wersjach: centralny zamek, elektryczne szyby z przodu, zegarek, dzielona tylna kanapa...
Alufelgi i wszelkie białe lampy to już dokupione były <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Witam. Po 7,5 roku kończę przygodę z Tikaczem. Fajny wóz , nigdy mnie nie zawiódł. Trochę go szkoda , ale myślę , że trafił w dobre ręce. Rocznik 2000 przebieg 77000km. W autku został oryginalny akumulator ( kręci jeszcze aż miło). Nie wymieniałem amorków , łożysk , tylko w zawieszeniu jeden wahacz - nie było potrzeby nic robić. Kupujący wziął go na diagnostykę - wyszła super. Bez śladu rdzy na budzie i na podwoziu. 3 razy w roku porządne woskowanie . Podwozie nie konserwowane oprócz fabrycznej konserwacji . We wszystkie zimy jezdziłem codziennie , bo go używałem w pracy ( bez ściemki) . Trochę porysowane zderzaki , ale to normalka na naszych parkingach. Ogłoszenie dałem w lokalnym radiu i na otomoto. Było chyba z 10 telefonów . Po 4 dniach został sprzedany . Teraz przesiadam się na Pandę - zobaczymy różnicę .
Pozdrawiam obecnych i byłych Tikaczy -
Pozdrawiam obecnych i byłych Tikaczy
A powiedz, czemu się go pozbyłeś, skoro jest w takim dobrym stanie?
Wielkość Ci chyba też nie przeszkadzała specjalnie, skoro przesiadłeś się na Pandę. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Po 2 latach rozstałem sie ze swoim tikusiem...ale mam na niego oko bo jeździ nim teraz mój szwagier:)
Ja przesiadłem sie na KIA Shume 2000 r. i niestety musze założyć do niej gaz <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" />Już tęsknie za ekonomicznością Ticunia <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Witam (nie żegnam bo czytać będę nadal)
Tico miałem trochę ponad dwa lata, pierwsze "własne" auto, dużo mnie nauczyło, trochę świata zwiedził.
Cóż trochę awarii było ale nic strasznego.
Zmiana wymuszona ale "zostałem w rodzinie" bo teraz mam Matiza Top <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Powiem tak, że jeżeli chodzi o wielkość to jednak Panda jest większa . W środku więcej miejsca . Czuję się bezpieczniej 2 x airbag i abs to jednak zawsze coś niż nic w Tico. Komfort jazdy nieporównywalny . Fotele wygodne - twarde . No i ta cisza . Na postoju na światłach nie słychać silnika. Jeżeli chodzi o silnik to trochę mułowaty ( trzeba go moco kręcić ) Tico miał lepsze odejście .
Jednak na Tico nie powiem złego słowa - zawsze będzie moją ulubioną marką . Pozdrawiam !!!!
ps. Na razie przejechałem Pandą 100 km , więc nie mam dużo więcej spostrzeżeń . Jak trochę pojeżdę więcej to się odezwę .
Pozdrawiam obecnych i byłych Tikaczy. -
Czuję się bezpieczniej 2 x airbag i abs to jednak zawsze coś niż nic w Tico.
Bez wątpienia, tego możemy Ci pozazdrościć. Dodatkowo sama konstrukcja samochodu dość nowa, więc pewnie bezpieczna.
Komfort jazdy
nieporównywalny . Fotele wygodne - twarde . No i ta cisza . Na postoju na światłach nie
słychać silnika.Jaka pojemność? 1.1? 1.2?
ps. Na razie przejechałem Pandą 100 km , więc nie mam dużo więcej spostrzeżeń . Jak trochę
pojeżdę więcej to się odezwę .Ta Panda jest nowa?
-
witam
ja z Tico pożegnałem się dość nagle:( i było mi z tego powodu przykro, pod wpływem opini pulicznej (moi znajomi i rodzina) nie kupiłem już następnego ticolota, jednak pozostałem wierny marce i od kilkunastu dni jeżdżę bryczką zaprzęgnięta w 90 KM, a konkretnie mówiąc Daewoo Nexia, pierwsze wrażenie jest ok, cieszyłbym się gdyby ten samochód sprawował się tak jak poczciwe Tico, przejechałem nim niemal 50 tys km w trzy lata, jako własciciel byłem bardzo wredny a mimo to nigdy się nie zawiodłem
pozdrawam serdecznieIrek
p.s.
na forum zaglądam i będę zaglądał, z sympatii do ludzi, wiele Wam zawdzięczam, za wszystko dziękuję:)) -
Po przejechaniu 20.000 km w okresie od listopada 2005 do marca 2008 sprzedałem Tico za bardzo dobre jak na 1994 rocznik pieniądze. No ale i stan techniczny, a przede wszystkim blacharski był na bardzo przyzwoitym poziomie.
Za namową szefa nabywcą został kolega z pracy, tak więc auto będę widywał prawie codziennie na parkingu. I choć Tikuś miał pozostać w rodzinie jako trzecie, awaryjne (w sensie: gdyby tamte dwa zawiodły) auto, to z okazji postanowiłem skorzystać, a i jestem pewien, że kolega (młody chłopak) będzie zadowolony.
Aktualnie jeżdżę Nexią ojca i czekam na obiecany samochód służbowy.
Sam zaś planuję zakup czegoś w automacie, a co to będzie to się okaże. W każdym razie rozważam Leganzę, Vectrę B, Lagunę IphII. Być może jednak będzie to coś mniejszego jak calibra, megane lub clio. Oby jednak było tak bezawaryjne i miało taki sprytny silniczek jak Tico. -
Aktualnie jeżdżę Nexią ojca i czekam na obiecany samochód służbowy.
Sam zaś planuję zakup czegoś w automacie, a co to będzie to się okaże. W każdym razie rozważam
Leganzę, Vectrę B, Lagunę IphII. Być może jednak będzie to coś mniejszego jak calibra,
megane lub clio. Oby jednak było tak bezawaryjne i miało taki sprytny silniczek jak Tico.Hmmm a dlaczego nie japończyka ? <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> Z tico na opla... calibrę ? Eeee.. <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> A myślałeś może o jakiejś Hani? <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
-
Daj sobie spokój z niemieckimi maszynami .Lepiej jakiegoś japońca np civic 1.5 vtec-e 90 koni bardzo mało pali i raczej auta niezawodne
-
... W każdym razie rozważam Leganzę, Vectrę B,
Lagunę IphII. Być może jednak będzie to coś mniejszego jak calibra, megane lub clio. Oby jednak było tak
bezawaryjne i miało taki sprytny silniczek jak Tico.Sam mam możliwość zakupu Laguny II 4-letniej w automacie za 23kzł.
Zasięgnąłem jednak języka od właściciela Laguny i wynika, że koszt utrzymania tego samochodu jest dość wysoki <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> -
Sam mam możliwość zakupu Laguny II 4-letniej w automacie za 23kzł.
Zasięgnąłem jednak języka od właściciela Laguny i wynika, że koszt utrzymania tego samochodu
jest dość wysokiNo i to mnie martwi. Opinie jakie są o francuzach większość z nas wie.
Laguny II bym nie kupił. W grę wchodzi jedynie Laguna IphII czyli I po liftingu, z roczników 99-00.
Calibra to już trochę przeżytek, zwłaszcza w środku, ale bryła mi się podoba, analogiczną mają Peugeoty 406 coupe, ale o tych to już wogóle nie mam pojęcia.O odpowiadając Zenonowi: jeżeli japończyk to prędzej już Nissan Almera hatchback 1.4 lub 1.6.
Zobaczy się <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Jak dostanę mały służbowy samochód to prywatnie kupię sobie duży i komfortowy (być może kombi), bo i tak pod firmą małym będzie mi wygodnie parkować, a na wakacyjne wyjazdy będę jeździł swoim. -
Po przejechaniu 20.000 km w okresie od listopada 2005 do marca 2008
sprzedałem Tico za bardzo dobre jak na 1994 rocznik pieniądze.<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Za namową szefa nabywcą został kolega z pracy,
Zaproś go na forum! <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
No i koniecznie pochwal się nowym nabytkiem, gdy już będzie po zakupach. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
No i to mnie martwi. Opinie jakie są o francuzach większość z nas wie.
Jakie opinie są o Tico, też większość z nas wie. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Nie generalizujmy. Miałem francuza przez 10 lat (od nowości) i sprawował się bardzo dobrze. -
Jakie opinie są o Tico, też większość z nas wie.
Nie generalizujmy. Miałem francuza przez 10 lat (od nowości) i sprawował się bardzo dobrze.ja mam dwa japonce i nie narzekam tez.z francuzow moge pochwalic c15,ktore z przebiegiem 400tys km leci po 170 ino gwizd(btw gorale kiedys wpakowali mu w serwisie pompe od czegos innego,bo orginal sie rozlecial). w sumie nowe berlingo tez jest git,chociaz alternatory maja slabe..