Nasi byli... Ticomaniacy, ale już bez Tico
-
Ja pchnołem mojego tiktaka za 2200, pojechał bidulek do świecia dołączam fotę nieboraka
-
tylko mój był po wypadku...
-
Mimo, że tico jest już w moim przypadku tylko torbą na zakupy ( trzecim autem )wciąż zwracam uwagę na mini samochodziki. Jadąc ostatnio obwodnicą Krakowa napotkałem bardzo szybki egzemplarz. Z sentymentem wspominałem jak szybkie potrafią być sprawne tico (moje wg GPS osiągało 160na LPG). Być może jeden z naszych kolegów pobijał właśnie rekord prędkości zieloną strzałą i dopiero przy 170 (wg licznika focusa czyli zapewne z 10-15km/h mniej) udało się go wyprzedzić. Tak więc zadbane, sprawne i szybie tico wciąż śmigają po naszych drogach....
-
no i na mnie przyszła pora ... jako że tico zaczynała mi zjadać rdza , zmieniłem
Nowy nabytek to : Lancia Y 1.1 Powiem Wam szczerze że początkowo nie byłem przekonany do lancii ale po przeczytaniu kilku/-nastu/-dziesięciu opinii użytkowników byłem pozytywnie zaskoczony Na dzień dzisiejszy zrobiłem nim przeszło 500km i odpukać jest całkiem całkiem. Fotele pół skóra brąz , wnętrze zadbane ,cichutki , w elektryce, a i pociągnięcie ma. Jak auto za te pieniądze jestem pozytywnie zaskoczony ! :)Za tico dostałem 2300 zł a ten model kosztował mnie 4300 zł .
Ale tak samo jak wyżej koledzy pisali ... złego słowa na Tico nie dam powiedzieć . Obym był z włoszki tak samo zadowolony jak z Tico
Pozdrawiam wszystkich Ticomaniaków
-
A więc i ja dołączam do tego grona...
Właśnie moje Tico, które było ze mną dobrych kilka lat, mnie opuściło...Od jutra przesiadam się na Seata Cordobę 1.6 + LPG
Postaram się w miarę szybko wkleić poglądową fotę nowego nabytkuOczywiście na Złośniku wciąż jestem i będę w miarę możliwości służył swoimi radami
A Tico na zawsze pozostanie w mojej pamięci jako auto o niesamowicie niskich kosztach eksploatacji
Oczywiście będzie cały czas miło traktowane na drodze -
A więc i ja dołączam do tego
grona...Ehh wykruszają się nam powoli Ticomaniaki
Dziś Ty,a za jakiś czas RitaWłaśnie moje Tico, które było
ze mną dobrych kilka lat, mnie opuściło...Od jutra przesiadam się na
Seata Cordobę 1.6 + LPG
Postaram się w miarę szybko
wkleić poglądową fotę nowego nabytkuZnaczy zanabyłeś
Oczywiście na Złośniku wciąż
jestem i będę w miarę możliwości służył swoimi radamiTrzymam za słowo
A Tico na zawsze pozostanie w
mojej pamięci jako auto o niesamowicie niskich kosztach eksploatacji
Oczywiście będzie cały czas
miło traktowane na drodzeNiech nowy nabytek służy jak najlepiej
-
Ehh wykruszają się nam powoli
Ticomaniaki
Dziś Ty,a za jakiś czas RitaNo niestety, byłem już zmuszony do tego jego stanem technicznym...
Znaczy zanabyłeś
Taaaaaa
Trzymam za słowo
Niech nowy nabytek służy jak
najlepiejNie dziękuję
-
A więc i ja dołączam do tego
grona...
Właśnie moje Tico, które było
ze mną dobrych kilka lat, mnie opuściło...Współczuję nieco...
Od jutra przesiadam się na
Seata Cordobę 1.6 + LPG... i nieco gratuluję.
Nooo, to teraz wydatki Ci się zwiększą. -
Nooo, to teraz wydatki Ci się
zwiększą.Jeśli to ma być +30% ale za to większy komfort i bezpieczeństwo to
-
Życzę pociechy z cordoby
A co zrobiłeś z tiko?
Na tej fotce coś tylne drzwi nie pasują do reszty. -
Życzę pociechy z cordoby
Nie dziękuję
A co zrobiłeś z tiko?
Sprzedane za kilka stówek
Na tej fotce coś tylne drzwi
nie pasują do reszty.Do regulacji
-
Od jutra przesiadam się na
Seata Cordobę 1.6 + LPG
Postaram się w miarę szybko
wkleić poglądową fotę nowego nabytkuOto i nowe wozidełko
-
Ja dla siebie widzę tylko jedną możliwość abym stracił tico,ale wtedy mi to będzie pewnie już obojętne:D
-
Ja swojego się pozbędę dopiero jak się sypnie na całego, albo go skasuje
-
Witam wszystkich.
Dawno na forum nie zabierałem głosu (tylko przeglądanie )
ponieważ z moim Ticolotem kompletnie nic się nie działo.
Dziś właśnie nastąpił ten dzień w którym muszę przyznać że nie mam już tico.
Mam nadzieję że powędrowało do dobrych ludzi, i będą się nim opiekowali tak jak ja.U mnie godnym następcom będzie Nówka Hyundai i20 w wersji Comfort.
Pozdrawiam wszystkich Posiadaczy Tico , po ośmiu latach jakie z nim spędziłem mogę powiedzieć , iż nigdy mnie nie zawiódł.
Będę tu zaglądał
Pozdrawiam Robert -
No i stało się.....
Część z Was już się zorientowała, że przyszedł czas na moje Tico.. - w piątek moje kochane "żelazko" znalazło kolejnego właściciela - młode małżeństwo, które mam nadzieję, będzie dobrze traktować "zielonego", bo zasłużył na toDo decyzji skłoniła mnie dobra okazja zakupu większego i nie ukrywam, bezpieczniejszego auta - i jest to......
.... Hyundai Accent z 2000 roku; 1,3L benzyka; 86KM, trzydrzwiówka z duuużym bagażnikiem i klimatyzacją. Teraz to autko muszę rozpracować, bo nie ma radia i głośników i trzeba je założyć
Jednakże dzięki mojemu Tico trafiłam na to Złośnikowe Forum, poznałam zajefajnych ludzi i może rzadziej, ale na pewno będę tutaj zaglądać A co najpewniejsze, to z pełnym szacunkiem zamierzam traktować każde napotkane w przyszłości na drodze przysłowiowe "żelazko"
PS. "Złośnikowe" logo już trafiło na moje nowe wozidło
-
Witam
Ticolotem śmigałem 4 latka.Żadnych problemów, niespodzianek itp.
Po podjęciu decyzji o sprzedaży, umyciu, odkurzeniu, itd. przykleiłem kartkę z info dla potencjalnego kupca.Poszedłem do domu i po dwóch godzinkach telefon i tikacza nie było
Miłe wspomnienia pozostały
Przesiadłem się na Citroena C4 1,6 HDI (też jest niezły )Pozdrawiam
-
Po dniu wczorajszym póki co zostaje bez Tico, miałem kolizje z mojej winy na trasie DK 94 parę km przed Krakowem, teraz myślę co dalej ale chyba z tatą go zezłomujemy bo się raczej nie opłaca naprawiać.
-
Po dniu wczorajszym póki co
zostaje bez Tico, miałem kolizje z mojej winy na trasie DK 94 parę km przed Krakowem, teraz
myślę co dalej ale chyba z tatą go zezłomujemy bo się raczej nie opłaca naprawiać.Najważniejsze że wszyscy cali
Aż tak bardzo oberwał?
Masz może foto jak to wygląda? -
No fotki nie mam bo nie robiłem wczoraj, jutro prawdopodobnie pojadę z ojcem aby go zezłomować bo dziś nie dało rady. uszkodzone to maska, lampa lewa, zderzak, błotnik lewy, szyba pęknięta i pewnie układ chłodniczy bo go trochę przesunęło do silnika, na kopułkę chyba. tam i tak bym w nim miał do wymiany przed zimą aku i pewnie by coś innego się znalazło do zrobienia, tata miał zmienić auto a te ja mieć to już po aucie.
Jedyne co to szkoda silnika, bo tak by jeździł aż się zajedzie, z rok temu może silnik miał zmieniony na taki ze szrota z przebiegiem ok 40 tys, kompresja jak w nówce i to było widać.