Nasi byli... Ticomaniacy, ale już bez Tico
-
No i przyszła pora na mnie. 04.01.2010 z bólem sprzedałem Tico i w tym samym dniu kupiłem Fiata Pandę 1,3 JTD z 2005 roku, przebieg 37 kkm. Z Tikiem rozstałem się przede wszystkim przez rdzę, która zaczęła go podżerać, szczególnie drzwi pasażera, a że trafiła się dobra okazja...
Sprzedać, udało mi się szybko(może dlatego, że się specjalnie nie targowałem).
Przed wyjazdem z żoną na zakupy, przykleiłem kartkę na szybie i w pierwszym sklepie już dostałem telefon, potem już standardowo - oględziny, umowa i kasa.
O Tico tak szybko nie zapomnę, bo jest to naprawdę przyjemny samochodzik i daje się lubić, a poza tym nie mam zamiaru się z Wami rozstawać. Miałem go 5 lat i przejechałem 80 kkm bez poważniejszej awarii, żeby tylko nie ta rdza
O ile na stacji paliw Panda po kieszeni nie bije, to serwis już litości nie ma, to nie Tico. Dobrze, że w serwisie mówią, że jest mało awaryjna, bo bym chyba na suchy chleb musiał przejść -
No i przyszła pora na mnie.
04.01.2010 z bólem sprzedałem Tico i w tym samym dniu kupiłem Fiata Pandę 1,3 JTD z 2005 roku,
przebieg 37 kkm.Bez foto się nie liczy
Niech służy Ci bezawaryjnie tak samo jak Tico -
No i przyszła pora na mnie.
04.01.2010 z bólem sprzedałem Tico -
Bez foto się nie liczy
Jak przyjedziesz i zrobisz, to będzie i foto
-
Et tu Brute contra me.
-
Jak przyjedziesz i zrobisz,
to będzie i fotoTylko która Świdnica?
-
Tylko która Świdnica?
Ta na Dolnym Śląsku, 50 km od Wrocławia.
-
Mam nadzieję, że pójdziesz w moje ślady i zostaniesz na zawsze przy tikomaniakach
-
Mam nadzieję, że pójdziesz w
moje ślady o zostaniesz przy tikomaniakachMyślałem, że wyraźnie o tym napisałem
-
Napisałeś wyraźnie, ale wiesz ile osób składało podobne deklaracje, a teraz ,ani widu, ani słychu po nich Dlatego mam nadzieję, że dołączysz do tych dotrzymujących słowa
-
Napisałeś wyraźnie, ale wiesz
ile osób składało podobne deklaracje, a teraz ,ani widu, ani słychu po nich Dlatego mam
nadzieję, że dołączysz do tych dotrzymujących słowaDla mnie to rzecz oczywista i nie należę do tych "niektórych", o czym pisał Slavo
-
Napisałeś wyraźnie, ale wiesz
ile osób składało podobne deklaracje, a teraz ,ani widu, ani słychu po nich Dlatego mam
nadzieję, że dołączysz do tych dotrzymujących słowaMoże ich nie ma bo szukają porad i rozwiązań problemów(na innych forach) w swoich "nowych" autach.
Brakuje im czasu by tu zawitać -
Może ich nie ma bo szukają
porad i rozwiązań problemów(na innych forach) w swoich "nowych" autach.
Brakuje im czasu by tu
zawitaćAż tak bardzo im się te nowe auta psują
-
Aż tak bardzo im się te nowe
auta psująTak sobie tłumaczę
-
Moje auto (odpukać), po odpowiednich inwestycjach odpala za pierwszym razem nawet przy -22, więc nie mam do niego żalu, nawet za to, że kilka razy się zakopałem, ale wiadomo tylny napęd
Dlatego zapewne z w/w przyczyn dalej jestem na zlosnikiu
-
Brakuje im czasu by tu
zawitaćNie czasu im brakuje, tylko dobrych chęci(po prostu się wypięli) :zly:
-
Nie czasu im brakuje, tylko
dobrych chęci(po prostu się wypięli) :zly:tak do końca nie wiadomo i nie można osądzać
ja na ten przykład pojawiłem sie na zlosnikiu mniej więcej 2,5 roku PO sprzedaży ticolota -
-
Może to nie wiele większe auto ale polecam Hyundaya Getza.Znajoma kupiła chyba z 2004 roku z sekwencją i już śmiga roczek. A przez ten czas wymieniła tylko jakiś drążek bo stukało a i gdzieś sekwencja nie przełanczała z benzyny na gaz. Samochodzik ładny wewnątrz i na zewnątrz. Zadowolona ale dała 18tys i szukała z mocniejszym silnikiem tym 80 konnym. Znalazła daleko od domu.Wcześniej miała właśnie punto i psuło się ciągle.
Chyba że może też fabia prosta konstrukcja, silniczek 1,3 też raczej bezawaryjny wózeczek... -
Tak, tylko cena zaporowa to 3000tys zł