Bąbelki powietrza w zbiorniku wyrównawczym
-
Płynu weszło ok. 1 litra. Chłodnicę wymieniałem jakiś rok temu. Nie sądzę, aby koneiczna była
wymiana. A może mieć coś z tym wspólnego uszczelka pod głowicą ?? W rejonie głowicy bowiema
po wyłączeniu silnika cyka - tak jak czasem po solidnym nagrzaniu silnik cyka. A może po
prostu nie zwracałem wcześniej uwagi... sam nie wiem...Zauwazylem, ze choc jezdze ostatnio na bardzo krotkich trasach silnik grzeje sie duzo bardziej niz zazwyczaj.. wraz z babelkowaniem w zbiorniczku slyszalne jest rowniez jakby "cisnienie" w chlodnicy.. mniemam wiec, ze silnik na wiekszy dystans gotowalby sie, chociaz w warsztacie mechanik stwierdzil, ze termostat jest ok, bo przewody cieple. To chyba mozliwe, aby termostat sie zacinal i nie zawsze dzialal jak trzeba lub dzialal w sposob niewlasciwy ?? Powiedzcie co myslicie na ten temat !! Z gory dziekuje !!
-
Zauwazylem, ze choc jezdze ostatnio na bardzo krotkich trasach silnik grzeje sie duzo bardziej
niz zazwyczaj.. wraz z babelkowaniem w zbiorniczku slyszalne jest rowniez jakby "cisnienie"
w chlodnicy.. mniemam wiec, ze silnik na wiekszy dystans gotowalby sie, chociaz wA w układzie masz płyn czy wodę?
Druga sprawa to po dolaniu płynu powinno się jeszcze sprawdzić stan w chłodnicy (opada)
Ale jeśli nie pociąga płynu ze zbiorniczka to faktycznie może być problem z zapowietrzeniem układu.
Z tego co mi się kojarzy, u mnie zaraz po odpaleniu bolida czasem słychać coś jakby napełnianie wodą grzejników CO :-) takie jakieś kapania, ale to kilka sekund po odpaleniu. Później już tego nie słychać -
Powiedzcie co myslicie na ten temat !!
Czy po napełnieniu układu płynem (wodą?) układ został odpowietrzony?
-
Czy po napełnieniu układu płynem (wodą?) układ został
odpowietrzony?A w tico się nie odpowietrza sam?
-
A w tico się nie odpowietrza sam?
Podobno odpowietrza się sam. Ja po wymianie płynu na początku, gdy odpalałem silnik słyszałem takie spływanie wody. Uzupełniałem wtedy zbiorniczek płynem i tak kilka razy, aż przestało <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
Z tego co mi się kojarzy, u mnie zaraz po odpaleniu
bolida czasem słychać coś jakby napełnianie wodą
grzejników CO :-) takie jakieś kapania, ale to
kilka sekund po odpaleniu. Później już tego nie
słychaćZawsze po odpaleniu na zimno mojego Tico było słychać bąblowanie w kabinie z rejonu nagrzewnicy. Teraz w Matizie mam tak samo więc to chyba norma <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
A w tico się nie odpowietrza sam?
Masz rację - uprościłem trochę moje pytanie.
Chodziło mi o postępowanie po zalaniu płynem układu. Nie należy wlać płynu do chłodnicy "na full", zakręcić korek i już. Powinno się pozostawić chłodnicę otwartą, uruchomić silnik i zaczekać, aż się nagrzeje (najlepiej do uruchomienia wiatraka); można go trochę "pogazować" (szybciej osiągnie temperaturę pracy). W tym czasie trzeba systematycznie dolewać płynu, bo jego poziom będzie się obniżał. Po zadziałaniu wentylatora dolewa się chłodziwa do końca wlewu chłodnicy i zakręca korek. Trzeba też skontrolować zbiorniczek, aby poziom płynu mieścił się między kreskami MIN i MAX. Takie postępowanie miałem na myśli - czyli pierwotne odpowietrzenie układu po zalaniu płynem. -
Gdzieś musi łapać powietrza, w najgorszym przypadku uszczelka/głowica pekły.
Dla mnie tez wyglada to na uszkodzenie uszczelki pod glowica. takyon sprawdz jak wyglada olej.
-
Zawsze po odpaleniu na zimno mojego Tico było słychać bąblowanie w kabinie z rejonu nagrzewnicy.
Teraz w Matizie mam tak samo więc to chyba normaU mnie i w Tico i w Saxo też miałem kilkakrotnie taki efekt akustyczny, ale zawsze okazywało się, że winą jest zbyt niski poziom płynu chłodzącego. Po uzupełnieniu płynu efekt przemijał.
-
Witam wszystkich !!
Przewertowałem całem forum i nie znalazłem takiego problemu...
Otóż od jakiegoś czasu po wyłączeniu silnika słyszałem od strony silnika jakby kapanie, na
początku częste a po chwili coraz rzadsze - jak woda kapiąca z kranu. Sprawdzałem czy są
kałuże pod samochodem - nic. Po jakimś czasie doszedłem, że to nie kapiący płyn a
strzelające bąbelki, najprawdopodobniej powietrza, które pojawiały się na powierzchni płynu
w zbiorniczku wyrównawczym.
Pojechałem do serwisu - tam, ku mojemu zdziwieniu i wstydu, zobaczyłem że w chłodnicy jest
niewiele płynu. (W zbiorniczku było dużo). Dolaliśmy płynu, kupiłem nowy korek do
chłodnicy. Mechanik powiedział, że powietrze mogło bąbelkować, bo w chłodnicy było
powietrze a w zbiorniczku nie i takie tam. Problem w tym, że po dolaniu płynu do chłodnicy
i wymianie korka mam ten sam problem - bąbelki strzelające na powierzchni płynu w
zbiorniczku wyrównawczym.
Zapytam krótko: O co tutaj chodzi ??
PS. Może ktoś z was wie gdzie tanio i dobrze wyregulować zawory w Grudziądzu lub okolicach ??Jak sie okazalo mechanik sprawdzil i stwierdzil ze to uszczelka pod glowica - ze starosci zgniła <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />)) Z wrazenia zapomnialem spytac sie o koszty - chcialbym rowniez miec porownanie, aby wiedziec czy skasuje mnie drogo czy tez nie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />)
Proszę więc was o podzielenie się ze mną - ile placiliscie za wymiane uszczelki - ile placiliscie za wymiane paska rozrządu - ile natomiast za regulacje zaworow - z gory pieknie dziekuje za odpowiedz a i dzieki wszystkim za pomoc w rozwiazywaniu problemow <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />) -
Jak sie okazalo mechanik sprawdzil i stwierdzil ze to
uszczelka pod glowica - ze starosci zgniła )) ZJak stare jest twoje tico i ile ma przejechane kilometrów??
Za wymianę paska rozrządu płaciłem 80zł plus jakieś 90zł za części (pasek i napinacz), pytałem niedawno u mechanika ile bierze za wymianę uszczelki pod głowicą w OPEL ASTRA F i powiedzaiał mi 200 zł plus części. Jeśli chodzi o zawory to podobno miałem regulowane w serwisie przy diagnostyce silnika za którą zapłaciłem 80 zł. -
Jak stare jest twoje tico i ile ma przejechane kilometrów??
Za wymianę paska rozrządu płaciłem 80zł plus jakieś 90zł za części (pasek i napinacz), pytałem
niedawno u mechanika ile bierze za wymianę uszczelki pod głowicą w OPEL ASTRA F i
powiedzaiał mi 200 zł plus części. Jeśli chodzi o zawory to podobno miałem regulowane w
serwisie przy diagnostyce silnika za którą zapłaciłem 80 zł.ło jesuuu...moje to jest rocznik '94 i ma przejechane 153kkm <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
ło jesuuu...moje to jest rocznik '94 i ma przejechane 153kkm
No to teraz zobaczymy. Za uszczelke pod glowica i pasek rozrzadu zaplacilem trzy stowki.
Teraz czekam na rezultaty, bo jak do tej pory tikolec palil kolo 7-u litrow. Oby teraz bylo lepiej <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Ja sie przyłącze do tego wątku bo mniej wiecej to samo.
W moim silniku zaczął wyciekać olej pod uszczelką głowicy, brak mocy itp.
Wziąłem do reki klucz dynamometryczny i ksiązke pana Ossowskiego nastawiłem siłe i do dzieła.
Poszło i to dosc duzo dwie szpilki od strony paska rozrzadu i cała reszta tez ale mniej.Poczułem większa moc mojego auta.Jak narazie brak wycieku ale na jak długo to starczy i jakie problemy mogą z tego wyniknąc poza wymianą uszczelki. Planowanie głowicy czy cos jeszcze słyszałem ze i zawory cos sie z nimi dzieje.