Hamulce ZNOWU. Co z tym zrobić?
-
Ustawiałeś samoregulatory przy poluzowanej lince od ręcznego?
No pewnie! A to źle? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
No pewnie! A to źle?
Bardzo dobrze <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Sprawdzałem czy nie zapomniałeś o tym <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
Bardzo dobrze Sprawdzałem czy nie zapomniałeś o tym
OK <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Mam jednak dziwne wrażenie, że ani 100, ani 1000 ani 5000 km nic nie zmieni jeżeli chodzi o ten hamulec <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> -
Mam jednak dziwne wrażenie, że ani 100, ani 1000 ani 5000 km nic nie zmieni
jeżeli chodzi o ten hamulecIMHO masz 2 wyjścia: albo kupić nowe bębny (cena w mojej miejscowości za - podobno - oryginalne to 54 zł/szt); albo kombinować tak: czytaj posty Stanmarca i np. tu... Ewentualnie poszukaj w archiwum jeszcze czegoś na ten temat.
-
IMHO masz 2 wyjścia: albo kupić nowe bębny (cena w mojej miejscowości za - podobno - oryginalne
to 54 zł/szt); albo kombinować tak: czytaj posty Stanmarca i np. tu... Ewentualnie
poszukaj w archiwum jeszcze czegoś na ten temat.Teraz to już jestem desperat. Zamówiłem bębny. Jak to nie pomoże to spawara w dłoń <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> A tak poważnie to sprobuję oszukać go z tą nakrętką na trzpieniu przy serwie czy pompie. Może się uda <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
-
Teraz to już jestem desperat. Zamówiłem bębny. Jak to nie pomoże to spawara
w dłoń A tak poważnie to sprobuję oszukać go z tą nakrętką na
trzpieniu przy serwie czy pompie. Może się udaJakieś szczegóły? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Jakieś szczegóły?
Czytałem te podesłane wątki. I tam jeden z użytkowników "podniósł" pedał hamulca nadspawując na trzpień serwa (? nie wiem dokładnie?) nakrętkę 5mm i już ma pedał w górze i jest happy. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Powiem szczerze, że już nie wiem o co biega.
Ale kolega mówi, że cylinderek musi się bardzo rozejść (tak rozumiem), żeby docisnąć szczęki do bębnów. Ja jednak
sądzę, że wykonuje minimalny ruch.No to teoretycznie tył masz dobrze ustawiony.
A) Reczny działa już na 2-3 ząbku
Hamulec ręczny nie ma wpływu na funkcjonowanie hamulca roboczego o ile linka nie powoduje rozparcia szczęk.
B) Ustawiłem regulator tak, aby szczęki były bliziutko bębna.(słychać tarcie, ale się kręci) Dwadzieścia razy go
zdejmowałem, żeby osiągnąć jak najbardziej optymalne ustawienie.
C) Przy mocniejszym wciśnięciu (tak około 70% maksymalnej siły wciśnięcia hamulca) tył się blokuje.
Śmię podejrzewać, że z tyłu to nie mam już czego szukać, bo chyba jest ok.Skoro tył masz OK, to weź i to samo zrób z przednimi hamulcami - ja tak zrobiłem i wszystko jest prawidłowo <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Teraz to już jestem desperat. Zamówiłem bębny. Jak to nie pomoże to spawara w dłoń
Niepotrzebnie robisz wydatki bez sprawdzenia wszystkich możliwości wcześniej.
Jak pisałem, skoro z tyłu wszystko masz OK i tłoczki wykonują minimalny ruch, a pedał nadal ma duży skok, to oznaka, że trzeba zająć się przednimi hamulcami. Sprawdź, jaki mają skok tłoczki przednich hamulców. Ponieważ ich średnica jest duża, to każdy zbędny milimetr ich ruchu powoduje znaczny skok pedału hamulca. -
No to teoretycznie tył masz dobrze ustawiony.
Hamulec ręczny nie ma wpływu na funkcjonowanie hamulca roboczego o ile linka nie powoduje
rozparcia szczęk.
Skoro tył masz OK, to weź i to samo zrób z przednimi hamulcami - ja tak zrobiłem i wszystko jest
prawidłowoNo i tak zrobiłem. Przednie zaciski rozebrałem na części pierwsze, wyczyściłem najdokładniej jak się dało, wszystko cacy złożone, szczelne w stu procentach, bo jeszcze dzisiaj sprawdzałem. Tłoczek poruszał się swobodnie, ale nie wypadał. Czyli chyba tak jak powinno być, prawda? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
A pedał przy podłodze <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> -
tłoczki przednich hamulców. Ponieważ ich średnica jest duża, to każdy zbędny milimetr ich
ruchu powoduje znaczny skok pedału hamulca.Bęben się nie zmarnuje. Specjalnie sie pofatygowałem do garażu i zdjąłem koło. Wziąłem latarkę i oblukałem sprawę.
Otóż klocki hamulcowe są przy samej tarczy, delikatnie się o nią ocierają, a tłoczek idealnie przylega to klocka. Wcisnąłem hamulec i jeszcze raz sprawdziłem i to samo. Kręci się ładnie wszystko, delikatnie trze (jest ten szum taki). Z drugiej strony jest nie inaczej. ale już nie chciało mi się koła zddejmować.
I co teraz? <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> -
Teraz to już jestem desperat. Zamówiłem bębny. Jak to nie pomoże to
spawara w dłoń A tak poważnie to sprobuję oszukać go z tą
nakrętką na trzpieniu przy serwie czy pompie. Może się udaA napewno jest pedał za niski, spróbuj zahamować lewą nogą (na postoju). Gwarantuje że pedał będzie zdawał sie wyższy.
-
A napewno jest pedał za niski, spróbuj zahamować lewą nogą (na postoju). Gwarantuje że pedał
będzie zdawał sie wyższy.Pedał hamulca jest przy podłodze i choćbym go zębami wciskał to wyższy nie będzie <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Pedał hamulca jest przy podłodze i choćbym go zębami wciskał to wyższy nie będzie
W zeszłą sobote musiałem odpowietrzyć sobie hamulce bo wymienialem przeguby i pare innych rzeczy.Po odpowietrzeniu faktycznie hamulec łapał owiele niżej.
To znowu odkręciłem koła i gdy kumpel pompował pedałem,a potem trzymał to kazałem mu pedał trzymać na 60-70% wciśniety.Tylko szybko poluzowałem śrubkę od odpowietrzenia i zakręciłem,bo już wczesniej je odpowietrzyłem.Pedał podniósł się mały kawałek,i mi już to wystarczyło.
POZDRO! -
Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam!!
Witam wszystkich.
Jak w temacie. Minęło 300km po mojej naprawie. Chciałbym podzielić się z Wami moimi wnsioskami.Miałem problem, miękki pedał ale dobre hamulce.
Teaz po 300 kilometrach jest inaczej. Na postoju i pracującym silniku pedał wpada głeboko. Ale w trasie, np jade 90, silnikiem wyhamuję do 60 i wciskam hamulce, to wysoki - zadowalający jest
<img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
Jest dużo wyżej niż na postoju
I hamuje ostro nadal.Dostałem bębny to już je założę i zobaczymy co z tego będzie. Poniekąd miesliście racje, ale martwi mnie położenie hamulca na postoju. Ciekawe co to?
Ale dzięki za porady <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> -
miałem podobny problem.. też nisko brał mi hamulec.. wczoraj dobierając się do tylnych hamulców miałem trochę problemów ale dziś już wszystko skończone.. <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
powracając do tematu, wymieniłem płyn hamulcowy, odpowietrzyłem porządnie ok 0,9L płynu przelałem <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> i wyregulowałem samoregulatory tak aby lekko obcierały bębny. pedał wyraźnie się podniósł. <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> zauważyłem także że moje tarcze mają ok 9,32mm grubości a okładziny jedna ok 3,21mm a druga 5,22 prawdopodobnie zużycie tych elementów powoduje duży skok pedału hamulca .. po wypłacie i tarcze pójdą do wymiany (na alledrogo ceny zaczynają się od ok 25pln ) wiec nie są to tak duże koszta... -
zauważyłem także że moje tarcze mają ok 9,32mm
grubości a okładziny jedna ok 3,21mm a druga 5,22
prawdopodobnie zużycie tych elementów powoduje duży skok pedału
hamulca ..Zużycie tych elementów nie powinno wpływać na wysokość pedała. Szczelina między zużytym klockiem i tarczą, a nowymi powinna być taka sama, a to od niej zależy skok tłoczka i tym samym pedała hamulca.
-
Zużycie tych elementów nie powinno wpływać na wysokość pedała. Szczelina między zużytym klockiem
i tarczą, a nowymi powinna być taka sama, a to od niej zależy skok tłoczka i tym samym
pedała hamulca.źle napisałem .. o czym innym myślałem o czym innym napisałem na szybko bo na chwile miałem komputer pisałem tamtą wiadomośc i nie zastanowiłem sie <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> przepraszam za błąd <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
nie wiem dokładnie czy tak jest ale pewne jest to że przy większym zużyciu tych elementów większy skok robi tłok co powoduje wieksze opadanie płynu hamulcowego w zbiorniczku
a czy jest jak napisałem przekonam się jak wymnienie te elementy <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> -
nie wiem dokładnie czy tak jest ale pewne jest to że przy większym zużyciu tych elementów większy skok robi tłok co
powoduje wieksze opadanie płynu hamulcowego w zbiorniczkuAbsolutnie tak nie jest - poza niesprawnością układu hamulcowego liczy się tylko skok tłoczków hamulcowych. Najważniejsze, aby wszystkie tłoczki bezpośrednio dolegały do klocków/szczęk i były możliwie jak najbliżej tarcz i bębnów. Idealnie, jeżeli uzyskuje się delikatne ocieranie układu hamulcowego z przodu i z tyłu. Samo zużycie elementów nie powoduje większego skoku pedału hamulca, a jedynie pogorszenie skuteczności hamowania.
-
Absolutnie tak nie jest - poza niesprawnością układu hamulcowego liczy się
tylko skok tłoczków hamulcowych. Najważniejsze, aby wszystkie tłoczki
bezpośrednio dolegały do klocków/szczęk i były możliwie jak najbliżej
tarcz i bębnów. Idealnie, jeżeli uzyskuje się delikatne ocieranie
układu hamulcowego z przodu i z tyłu. Samo zużycie elementów nie
powoduje większego skoku pedału hamulca, a jedynie pogorszenie
skuteczności hamowania.Zgadzam się. Zużycie okładzin rekompensują tłoczki, które (z biegiem czasu i wraz ze ścieraniam się okładzin) są w pozycji spoczynkowej po prostu coraz bardziej wysunięte z cylinderków / zacisków; więc to nie powinno wpływać na "głęboki pedał". Tyle tylko, że poziom płynu w zbiorniczku może się nieco zmniejszyć (więcej płynu znajdzie się w cylinderkach i zaciskach).
Oczywiście zakładam sprawność samoregulatorów.