Zauważone na ulicy...
-
a ja wolebenzynke bo dbam o silniczek i wkońcu to silnik benzynowy a nie gazowy
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> przy "starszych" silnikach to sie sprawdza .. tych co byly przysttosowywane do benzynki olowiowej .. ale kiedy to bylo <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> w tych samochodach byly z mniej odpornych matreiałów robione zawory i gniazda .. wytrzymuja nizsza temp spalania . a teraz .. to samochody sa przystosowywane do tego rodzaju modyfikacji i nie szkodzi silnikowi zalozenie gazu ..
a spadek mocy .. to pojecie wzgledne .. zalezy jak sie wyreguluje instalcje .. mozna ustawic na oszczednosc zeby palil 5,5L gazu . albo tak ustawic zeby miec moc i pail 6,5 L dla kazdego cos milego .. ja na lato na moc mialem ustawione .. i ponad 140 lecialem .. a teraz na oszczednosc ustawilem .. i nie narzekam .. 5,5 mi pali .. <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
kto chce placic drugie tyle niech placi .. jego sprawa .. a my kierowcy z gazem mozemy sie cieszyc z oszczednosci <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Ludzie to mają pomysły
Witam .Nie zgadzam się z teorią że nie możnma mieć haka w Tico, bo ja w dowodzie mam wbity HAK . <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />, co do używania gazu mam inną teorię - po prostu za mało jeżdzę aby mi się to opłacało . Pozdr
-
Witam .Nie zgadzam się z teorią że nie możnma mieć haka w Tico, bo ja w dowodzie mam wbity HAK .
W dowodzie możesz mieć "wbity" hak, jednak Tico nie posiada homologacji na jego posiadanie.
-
Witam .Nie zgadzam się z teorią że nie możnma mieć haka w Tico, bo ja w dowodzie mam wbity HAK .
No właśnie, czy trzeba mieć wójka diagnostę żeby wbił hak?, czy też na stacji montują hak i wbijają pieczęć?
Jakie są koszty, czy hak jest przerabiany z innego pojazu, czy też specjalnie robiony do Tico?Pozdrawiam.
-
W dowodzie możesz mieć "wbity" hak, jednak Tico nie posiada homologacji na jego posiadanie.
Zgadza sie ,sam trez chcialem miec hak niestety tak jak napisales brak homologacji , monter tez mowil cos o slabej sztywnosci nadwozia ...
-
Atos Prime czy Kia Pride? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> No ale nie ważne...
No ale wpisu do dowodu gość z Tico i hakiem nie powinien dostać... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Zaden wujek nie wbije Ci info "HAK" do dowodu! To robi sie w UM z papierkiem/homologacją...jak w przypadku GAZU. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Nie powinny mieć miejsca w naszych przypadkach takowe przypadki, bo to nie zgodne z przepisami! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Zgadza sie ,sam trez chcialem miec hak niestety tak jak napisales brak homologacji , monter tez
mowil cos o slabej sztywnosci nadwozia ...Witam . O tym że Tico nie ma homologacji na haka to nie wiedziałem - ale naprawdę jak kupiłem tikacza to był wbity już HAK - w nowym dowodzie rejstracyjnym też go mam wbitego - czyli wynika z tego że urzędnicy też mają kiepską wiedzę w tej materii.A co ciekawsze jak go kupiłem nie było zamontowanego haka i jakoś nie widać śladów żeby kiedykolwiek był (odkręcałem zderzak) , więc sądze że pierwszy właściciel się po prosu zabezpieczył na wypadek chęci posiadania przyczepki i haka w samochodzie do niej <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />. Pozdr
-
Co do ciekawych ticolotów na drodze, to ostatnio widizałem tico TAXI... w dodatku taksówkarzem była kobieta <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Jak dobrze pamiętam, rejestracja wskazywała, że to tico było z Czeladzi
-
A jak poznałeś, że z Czeladzi?? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Czeladź nie jest miastem powiatowym i żadnego info na tablicy nie ma, że jest własnie wóz zarejestrowany w tym mieście. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> A SBExxx kojarzy mi sie głównie z sąsiednim Będzinem. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> No chyba, że numer boczny był z Czeladzi...ale też nie można się tym sugerować! No ale Tico na TAXI...rzadko spotykane! Ja nie widziałem, ale tata jakiś czas temu widział w Tarnowskich Górach-białe!
-
Zaden wujek nie wbije Ci info "HAK" do dowodu! To robi sie w UM z
papierkiem/homologacją...jak w przypadku GAZU.
Nie powinny mieć miejsca w naszych przypadkach takowe przypadki, bo
to nie zgodne z przepisami!Ale ten przepis wprowadzono chyba od '98 a tiktaki bywają starsze. Kto zdążył i zamontował hak przed zmianą przepisów ten ma hak legalnie.
-
takie oto rozwiązanie na ...
...piąte kołoStraszna wiocha...a potem się dziwic czemu sie ludzie smieja z Tico jak niektorzy maja takie "super" pomysly.
Pozatym ciekawe w jaki sposob ołner zamocowal hak w Tico ? <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" /> -
Rejestracja była SBE (czyli Będzin) ale z boku miała nr i napis CZELADŹ <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Jakie rejstracje są z Czeladzi?
-
No chyba SBE... ale mogę się mylić...
-
przy "starszych" silnikach to sie sprawdza .. tych co
byly przysttosowywane do benzynki olowiowej .. ale
kiedy to bylo w tych samochodach byly z mniej
odpornych matreiałów robione zawory i gniazda ..
wytrzymuja nizsza temp spalania . a teraz .. to
samochody sa przystosowywane do tego rodzaju
modyfikacji i nie szkodzi silnikowi zalozenie gazuProszę mi tylko nie wmawiać że tico ma nowy silnik Piszę nie tylko do kolegi, ale pośrednio odpowiem tu też na inne posty. Miałem okazję jeździć już kilkoma samochodami z instalacją gazową (clio 1.2, Polonez 1.6, Laguna 1.6) i muszę powiedzieć że w żadnym przypadku nie odniosłem pozytywnego wrażenia z jazdy. Mizerne przyspieszenie, zwalnianie na stromszych podjazdach to od razu daje się odczuć szczególnie przy większym obciążeniu. Miałem również okazję jeździć peżotem 1.0 z gazem, był to jedyny samochód jadąc którym prawie nie odczułem że jest "zagazowany". Jednak wiązało się to z częstymi regulacjami. Jestem przeciwnikiem instalacji gazowych ponieważ uważam że przyspieszają zużycie silnika. Samo to że w samochodach które mają instalację od parunastu czy kilkudziesięciu tysięcy kilometrów daje się słyszeć metaliczny przydźwięk podczas pracy silnika nie wróży nic dobrego. Często gdy słyszy się silnik już można rozpoznać że jedzie na gazie.
Dziękuję za przeczytanie, wyraziłem swoją opinię <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
pozdrawiam wszystkich <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Samo to że w samochodach które mają instalację od
parunastu czy kilkudziesięciu tysięcy kilometrów daje się słyszeć
metaliczny przydźwięk podczas pracy silnika nie wróży nic dobrego.
Często gdy słyszy się silnik już można rozpoznać że jedzie na gazie.Muszę przyznać, że zdziwiłeś mnie tym stwierdzeniem. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Czy możesz coś bliżej napisać o tym "metalicznym przydźwięku" (skąd się bierze)? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Dotychczas mogłem rozpoznać, że silnik pracuje na gazie, tylko wtedy, gdy czułem zapach LPG ciągnący się za autem - najczęściej jakoś były to stare poldki z najprawdopodobniej rozregulowanym układem zasilania. Nieraz też słyszałem różne "metaliczne przydźwięki" <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> (ale występowały one licznie i raczej spowodowane były wyeksploatowaniem aut). Lecz cóż - może nauczymy się od Ciebie wyłapywać "zagazowanych" na słuch? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Dziękuję za przeczytanie, wyraziłem swoją opinię
Masz do tego pełne prawo. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Często gdy
słyszy się silnik już można rozpoznać że jedzie na gazie.
Dziękuję za przeczytanie, wyraziłem swoją opinię
pozdrawiam wszystkichTak a najbardziej słychać to w Fabrycznym mercedesie z instalacją, samochodach Poczty Polskiej - Fiaty Doblo, Multipla.
-
Jest to powiat będziński więc SBE. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Czeladź nalezy do tego powiatu...No ale za cholerę nie zorientujesz sie czy auto jest z Będzina czy z Czeladzi czy z innej mniejszej mieścinki w powiecie. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
autem - najczęściej jakoś były to stare poldki z
najprawdopodobniej rozregulowanym układem
zasilania. Nieraz też słyszałem różne "metaliczne
przydźwięki" (ale występowały one licznie i
raczej spowodowane były wyeksploatowaniem aut).
Lecz cóż - może nauczymy się od Ciebie wyłapywać
"zagazowanych" na słuch?No właśnie najczęściej słyszę ten dziwny dźwięk w poldkach <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Myślę że ten dźwięk spowodowany jest właśnie tym że silnik jest już zajechany. Ciężko go określić, niewiem jak to wytłumaczyć. Dźwięk jest dziwny, jakby wydawany przez pustą puszke w której pracuje silnik
<img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />