zrobiłem powłokę antykorozyjną
-
u mnie było to zrobione czyli zabezpieczenie antykorozyjne oryginalne, po łebkach jak to się mawia.
tam gdzie została zrobiona powłoka przetrwała do dzisiaj ale tam gdzie jej nie było to kiszka bo chytała rdza.
mogłem wcześniej się za to zabrać, ale bagatelizowałem problem
teraz mam nadzieję mieć spokój przez dłuższy czas od spodu, a na drzwi mam już zaplanowany weekend najblizszy i oczywiście profilom też się dostanie.
pozdrawiam -
no dokładnei myslałem że mnie trafi jak rozpoczałem to oczyszczanie
ale za cel wziąłem sobie zrobić to raz a pożądnie więc troszkę czasu poświęciłem i wyczyściłem
wiertarkę jedną zajechałem aż od czyszczenia bo wspomagałem się nią i fajną tarczą taką wąską co wszędzie wskoczyła a pozatym szczotka druciana.
mam satysfakcję, że zrobiłem sobie to sam. -
no dokładnei myslałem że mnie trafi jak rozpoczałem to
oczyszczanie
ale za cel wziąłem sobie zrobić to raz a pożądnie więc
troszkę czasu poświęciłem i wyczyściłem
wiertarkę jedną zajechałem aż od czyszczenia bo
wspomagałem się nią i fajną tarczą taką wąską co
wszędzie wskoczyła a pozatym szczotka druciana.
mam satysfakcję, że zrobiłem sobie to sam.Gratuluję wytrwałości <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Choć na pewno trochę rdzy zostało - nie da rady wejść wszędzie ale na pewno teraz przez jakiś czas będzie od spodu spokój.
Ile tej "mazi" zużyłeś? -
Piękna robota <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Tak się zdobywa uznanie na Śląsku <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
A od tego przewracania autka blacha się nie powyginała? I to wszystko na samych oponach opierałeś? -
Ile tej "mazi" zużyłeś?
ponieważ na środku była oryginalna to tam tylko poprawki i cienka warstwa
ale pozostałe elementy 2 razy pokrywałem i wszystkigo poszło mi 4litry a ładowałem wszędzie.
wydaje mi się że nie dużo tego poszło ale nie było gdzie więcej tego ładować -
tak jak na zdjęciach widać tylko podpórka z bali ze słomą a do tego opony jeszcze ponieważ było za nisko.
właśnie żeby nie powyginać blach to specjalnie zdjąłem drzwi a więc opierało się wszystko na słupku środkowym
tam nie ma niczego oc może siepowyginać więc chyba sposób był dobry -
ponieważ na środku była oryginalna to tam tylko poprawki i cienka warstwa
ale pozostałe elementy 2 razy pokrywałem i wszystkigo poszło mi 4litry a ładowałem wszędzie.
wydaje mi się że nie dużo tego poszło ale nie było gdzie więcej tego ładowaćNapisz jeszcze jeśli możesz jaki był koszt tych preparatów.
-
Witam <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />.
Jestem pełen podziwu dla Twojej wytrwałości i pracowitości <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Zresztą co tu dużo pisać ROBOTA: <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />.
Pozdrawiam!!! -
Jestem zaszokowany tym "majgnięciem" na bok .
Ja trochę też; tak bez kołysek? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ja mam
zrobione od nowosci i po 8 latach zero rdzy gdziekolwiek.A jakim środkiem zostały powleczone profile zamknięte? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Ja też miałem auto zabezpieczone, jeszcze zanim wyjechało z salonu; niestety, po 5-6 latach coś się pojawiło na spodzie drzwi (niewiele, ale jednak) <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />.
Jesli masz ochotę, oczyść trochę benzyną ekstrakcyjną zagięcia blach u spodu drzwi (od strony kabiny) - gwarantuję Ci, że się ciut zdziwisz.
(No, chyba że - biorąc pod uwagę przebieg Twojego tico - autko to nigdy nie wyjeżdża na mokrą drogę. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />) -
no i zrobiłem wkońcu powłokę antykorozyjna w Ticolku
Lepiej późno, niż wcale... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Swoją drogą... Odważny jesteś, że położyłeś auto na bok tylko przy pomocy słomy, opon i kołków drewnianych. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Ja bym się na to nie odważył.
-
A jakim środkiem zostały powleczone profile zamknięte?
Właśnie niestety nie jestem w stanie powiedzieć bo robił mi to znajomy który zajmuje się konserwacjami. A tak jak napisałem było to ok. 8 lat temu, wtedy byłem jeszcze troche łebek więc mnie to średnio interesowało. Przy okazji spytam co to za preparat.
Ja też miałem auto zabezpieczone, jeszcze zanim wyjechało z salonu; niestety, po 5-6 latach coś
się pojawiło na spodzie drzwi (niewiele, ale jednak) .
Jesli masz ochotę, oczyść trochę benzyną ekstrakcyjną zagięcia blach u spodu drzwi (od strony
kabiny) - gwarantuję Ci, że się ciut zdziwisz.
(No, chyba że - biorąc pod uwagę przebieg Twojego tico - autko to nigdy nie wyjeżdża na mokrą
drogę. )Zgadzam się, że właśnie tutaj może leżeć przyczyna kompletnego braku rdzy. Rzeczywiście zdaje sobie sprawe ze to malo mozliwe fizycznie po 8 latach w normalnej eksploatacji. U mnie w zimie praktycznie nie ma jazdy (studia - dojazd pociągiem).
-
a ja zadam inne pytanie <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> jak przygotowałeś autko do tego zabiegu chirurgicznego oprócz tego co widac na załączonych zdjęciach tj. zdjęciu drzwi i podłożeniu opon mam na myśli spuszczenie płynów czy demontaż jakiś częsci/elementów
PS dobra robota <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
no i zrobiłem wkońcu powłokę antykorozyjna w Ticolku
narazie tylko z dołu bo byłem u rodziców i mogłem sobie
pozwolić na "odpoczynek" z Tico w czasie urlopu
oczywiście
mam zamiar jeszcze kupić cosdo profili i załadować
ogólnie to wyczyściłem, zamalowałem cynkalem 2x, i
pokryłem warstwą środka baranka
bak też oczyściłem i pomalowałem i zabezpieczyłem
kilka zdjęć poniżejogólne <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> za całokształt prac <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> podziwiam że zdecydowałeś się zdjąć drzwi, <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> bardzo ciekawa sprężarka <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> no i stary sprawdzony sposób na dostanie sie do podwozia nie mająć kanłu <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />nic się nie pogniotło?
jeszcze raz <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> -
Napisz jeszcze jeśli możesz jaki był koszt tych preparatów.
o ile dobrze pa,miętam to środki firmy BOLL chyba zapomniałem a teraz nie mam jak sprawdzić
a poszły 4 literki: 2 litry takiego z zieloną nakretką 2x1litr i 1x2litry takiego z czarną
ogólnie to te z zieloną nakrętką ponoć jakieś lepsze kupiłem po około 13 zł za puszkę w sklepie z farbami. Zachwalał sprzedawca ze jest neizły środek i polecał tańszy a kupiłem droższy na wszelki wypadek.
a tą 2 litrową puchę kupiłem za 19 zł bo lakiernik co mieszka po sąsiedzku koło moich rodziców jak byłem u niego pożyczyć pistoletu do nakładania tego środka to powiedział że on ma po 19zł - za 2litry więc zamówiłem u niego i na nnastępny dzień miałem.ogólnie to
2x1l - 2x13zł
1x2l - 1x19zł
prawie całe 2 puszki cynkalu - 2 warstwy na wyczyszczoną rdzę
jakieś rozpuszczalniki
a teraz na weeku idą progi do zalania -
a ja zadam inne pytanie jak przygotowałeś autko do tego zabiegu chirurgicznego oprócz tego co
widac na załączonych zdjęciach tj. zdjęciu drzwi i podłożeniu opon mam na myśli spuszczenie
płynów czy demontaż jakiś częsci/elementów
PS dobra robotatylko wyjęcie akumulatorka nic więcej.
-
mam konkrety to jest to co poniżej w linku ten producent mam nadziejeze to dobre jest.
http://www.boll.com.pl/oferta01.htm -
Gratulacje <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />, zrobiles to co i mnie czeka w niedlugiej przyszlosci <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> Moj tico tez nie byl konserwowany od nowosci <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> ('98) wiec najwyrzszy czas.
Jeszcze raz gratuluje i pozdrawiam. -
No, no, no, faktycznie odwaliłeś kawał dobrej roboty <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />. Tylko kto Cię zamknął w tej stodole i którędy Ci "amciu" podawali? <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Piękna robota - gratuluję cierpliwości <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Osobiście staram się malować auto "barankiem" co roku przed zimą i jak na razie nie widać rdzy. (nie licząc blachy pod silnikiem, w tym roku pomaluję ją Cortaninem i zobaczymy, jaki będzie efekt).