Pompka spryskiwacza przedniego.
-
Podobno jast klasyfikacja, która dzieli płynyl na dwie kategorie: - SAMCZNE
I BARDZOSMACZNE .Dobre... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Napiszę wówczas
o doświadczeniak z wymianą (Jak kac minie )Obyś tylko nie "poszedł w cug" kilkudniowy... <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Cofająć złamałem antenę . (...)
Ale z wymianą jej chyba już nie będzie kłopotów.No, ale trochę dłubaninki jednak będzie... Poszukaj na forum (albo na stronie klubowej), gdzieś jest instrukcja "krok po kroku", co należy zrobić. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Obyś tylko nie "poszedł w cug" kilkudniowy...
Wziąłem już taką opcję pod uwagę <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />. Sąsiedzi i znajomi też mają autka. Zaproponuję im darmowe czyszczenie zbiorników <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />. Tych, którzy mają w zbiorniczkach wodę (wycofać się nie wypada) zostawie se NA POPITKĘ <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />. Jakoś będzie... oby serce i wątroba wytrzymały <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />....
No, ale trochę dłubaninki jednak będzie... Poszukaj na forum (albo na stronie klubowej), gdzieś
jest instrukcja "krok po kroku", co należy zrobić.Dzięki za wskazówki. Myślałem, że wystarczy wykręcić 2 śrubki na dachu i po wszystkim <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />....
-
Jutro będe w większym mieście to postaram się kupić pompkię. Napiszę wówczas o doświadczeniak z wymianą (Jak kac
minie )Zanim kupisz nową pompkę, to lepiej sprawdź tą obecną, bo może rzeczywiście wystarczy tylko styki przeczyścić.
-
Zanim kupisz nową pompkę, to lepiej sprawdź tą obecną, bo może rzeczywiście wystarczy tylko
styki przeczyścić.No właśnie... u mnie tak było ze wskaźnikiem paliwa... Niby skazówka się ledwo co wychylała, a to dlatego, że styki były zaśniedziałe i pordzewiane..
-
... styki były zaśniedziałe i pordzewiane..
No właśnie... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />...IMPREZY NIE BEDZIE <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />!!!
Zainspirowany Waszymi poradami po południu postanowiłem sprawdzić owe połączenia pompki z kostką elektryczną.
Sharki oraz Framar mieli rację...zaśniedziałe były styki. Najpierw sprawdziłem miernikiem czy po pociągnięciu dwigni w kostce pojawia się napięcie. Okazało sie, że tak więc postawiłem na uszkodzoną pompkę. Jednakże leżąc przy samochodzie przypomniał mi się post Sharkiego...
Jakie było moje zdziwienie gdy po dwukrotnym założeniu złącza na pompkę płyn ochoczo trysnął na szybę. Tak więc wyczyściłem styki papierkiem ściernym i wszystko gra (czytaj tryska <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />).
Przy okazji zrodziło mi sie w głowie pytanie czym takie styki zabezpieczyć by sie nie utleniały i pokrywając się jednocześnie nalotem <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />???
Antenę też udało mi się naprawić...dopasowałem kawałek gwoździa tak by dość ciasno wsuwał się w rurkę anteny. Ta zaś złamana była "na pełnym wyciągnięciu" przy samym dachu. Złączyłem obie części na ów gwóźdź wzmacniając to wszystko klejem typu "Kropelka" i narazie antanka działa. Daje się nawet bez problemu chować i rozciągać <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />. Na jak długo wystarczy??... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />zobaczymy.
Dziękuję Wszystkim za pomoc i rady <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />.
I do następnego MOJEGO problemu <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />!!! -
Przy okazji zrodziło mi sie w głowie pytanie czym takie styki zabezpieczyć by sie nie utleniały
i pokrywając się jednocześnie nalotem ???Witam sąsiada <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
W celu zabezbieczenia styków pompki proponuje uzyc smaru stalego (potocznie: trzeba tawotu dać <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> )Trzeba zasmarować styki i konektory i bedzie git.
Kto smaruje ten jedzie
Pozdrawiam
Michał -
Kto smaruje ten jedzie
Pozdrawiam
Michał
No to SMARUJEM MICHALE <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
Również POZDRO dla ziomka <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. -
Witam sąsiada
W celu zabezbieczenia styków pompki proponuje uzyc smaru stalego (potocznie:
trzeba tawotu dać )Trzeba zasmarować styki i konektory i bedzie git.Hmm, ja raczej proponowałbym tutaj cieniutką warstwę wazeliny technicznej (warto się zaopatrzeć w pudełeczko czegoś takiego i używać regularnie do smarowania klem akumulatora z zewnątrz).
Poza tym są różne specyfiki (często w sprayu) do zabezpieczeń elektryki, ale z nimi trzeba ostrożnie. Przed laty miałem taki przypadek z "Elektrosolem": producent zalecał spryskanie styków elektrycznych (np. w skrzynce bezpieczników), co uczyniłem, a po paru godzinach miałem "choinkę" w aucie (np. włączałem wycieraczki, a zapalały się lampy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />). Zresztą... na dłuższą metę środek ten też nie był rewelacyjny (problemy ze śniedzią szybko powracały).
Jeśli już będziesz używał sprayu, to nie "psikaj" nim po złączach, tylko tryśnij trochę substancji np. na kawałek deseczki, a potem nanosząc ją pędzelkem zabezpieczaj każdy styk oddzielnie. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Dziękuję Leo <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />. Wskazówki cenne (przynajmniej jak dla mnie). A co do wazeliny technicznej - czy to diaelektryk czy przewodnik??? Mam ją w garażu ale na tubce takowej informacji nie znalazłem a myślę, że to istotne <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />. Wszak używając jej nieostrożnie można właśnie ujrzeć "choinkę" z kontrolek lub uniknąć niepożądanej izolacji. Wszystko zalezy od jej właściwości - uogólniając nie chce mi się eksperymentować czy wazelina przewodzi czy izoluje <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />. Może niech ktoś napisze jednoznaczną odpowiedź i już więcej tego posta nie będę podnosił "do góry" <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />.....
Pozdrowionka <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />. -
Przy okazji zrodziło mi sie w głowie pytanie czym takie styki zabezpieczyć by sie nie utleniały i pokrywając się
jednocześnie nalotem ???Można zastosować wazelinę techniczną na styki. Co prawda jest ona izolatorem, jednak podczas wkładania kostki i tak będzie zapewniony styk, a reszta zapewniać będzie izolację w stosunku do warunków atmosferycznych.
Można zastosować zupełni coś innego, tzn. smar miedziowy. Jest on przewodnikiem, więc trzeba stosować go z głową, aby nie doszło do połączenia styków, a jednocześnie podobnie będzie stanowił izolację dla warunków zewnętrznych. -
Dziękuję Leo . Wskazówki cenne (przynajmniej jak dla mnie). A co do wazeliny
technicznej - czy to diaelektryk czy przewodnik???Hmm, to tłuszcz jest, raczej izolator, jak napisał Sharky. Mimo wszystko unikaj nadmiernego nakładania, lepiej cienka warstwą, a dokładnie; staraj się nie dopuścić do połączenia nią różnych złączek (wiesz, jak to powiadają: "strzyżonego Pan Bóg strzyże" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />).
IMO lepiej zastosować wazelinę niż zwykły Tovot (jak ktoś pisał). Zauważyłem, że wazelina dłużej "trzyma się" powleczonego nią metalu (jest nieco gęstsza od zwykłych smarów); np. rozsmarowana na klemach akumulatora, po dłuższym czasie - pod wpływem ciepła panującego pod maską - rozpływa się nieco, tworząc szczelną otoczkę na zaciskach. Myślę, że Tovot po tym czasie spłynąlby zupełnie w dół. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Teraz już wszystko jasne...Sharky i Leo macie 6 z tematu "Nowoczesne smary stosowane w elektryce pojazdów". Co do Sharkego to zrozumiałe - łacznościowiec <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />... ale Leo... otrzymuje wyróżnienie specjalne z uwagi na fakt, iż jest humanistą <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />.
I tak od pompki spryskiwacza poprzez imprezy (bez)alkoholowe, zahaczywszy o antenę skończyłem na przewodach elektr. i smarach <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
Jeszcze raz dziękuję i temat (chyba) zamykamy <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />.
Pozdrawiam!!! -
rozsmarowana na klemach akumulatora, po dłuższym czasie - pod wpływem ciepła panującego pod
maską - rozpływa się nieco, tworząc szczelną otoczkę na zaciskach. Myślę, że Tovot po tym
czasie spłynąlby zupełnie w dół.Jeszcze ostatnie słowo
U mnie tawot na klemach trzyma sie od zimy (bo wtedy wyciagałem akumulator) i nic nie splynęlo (wiec teraz czekam az splynie <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />)Pozdrawiam
Michał -
Przepraszam za podniesienie starego posta do góry ale konieczność mnie zmusiła. No więc pompka raz pracuje a raz nie <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />. Styki w kostce posmarowałem wazeliną techn. jak radziliście (oczywiście z umiarem). Wczoraj znów zdemontowałem nadkole, poruszałem kostką elektr., postukałem w pompkę i znów działa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
Będę musiał ją chyba wymienić na nową, ewentualnie zastosować wersję oszczędnościową i zamienić miejscami z tylną <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />.
Właściwie to wszystko już na ten temat mi łaskawie i czytalnie napisaliście <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> nie wiem tylko jak oddziela (odkręca) się to "ustroistwo" od zbiorniczka <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />. Wolę nie eksperymentować, zbiorniczka też nie chce mi się wykręcać całego (o czym pisał Leo) bo podglądając z lampą od spodu wygląda wewnątrz na czysty <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
Tak więc napiszcie, proszę zdanie o tym jak najprościej zdemontować pompkę bo DOŚĆ MAM JUŻ ODKRĘCANIA NADKOLA <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />. Jak się domyślam (yntelygentny jezdem <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />) zamontowanie jest w kolejności odwrotnej <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />.
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />. -
Przepraszam za podniesienie starego posta do góry
Przecież jeszcze się nie zestarzał, świeżutki jest i chrupiący (niczym bułeczki Krasińskiego). <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Wygląda na to, że masz to samo, co ja miałem. To chyba zużycie silniczka pompki (przypuszczam, że szczotki się zawieszają, ale cholerstwo jest nierozbieralne, tak więc lepiej kupić nową).
Lypniak, mycie zbiorniczka polecałem nie dlatego, żeby był czysty <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />, ale pisałem o tym, że oczyszczenie go pozwoli na kontrolę poziomu płynu po podniesieniu maski (obok akumulatora jest takie wycięcie w nadkolu, przez nie widać zbiorniczek, a jeśli jest czysty - widać, ile jest w nim płynu) <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />.
Aby wyjąć zbiorniczek, odkręca się wlew do niego (pod maską - trzyma go 1 śruba i jedna spinka chyba). Gdy to zrobisz, rozejrzysz się, nie pamiętam, czy coś jeszcze trzeba odkręcać. Ale na pewno nie jest to trudne. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Wydaje mi się, że pompka siedzi "na wcisk" w zbiorniczku. Chyba dałoby się ją wymontować bez demontażu zbiorniczka, ale na pewno lepiej i bezpieczniej (dla całości zbiorniczka <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />) to zrobić mając zbiornik na wierzchu.
-
witam do wymiamy pompki spryskiwacza sa dwa sposoby demontaż zbiorniczka lub bez jego wyciągania ale kłopotliwy do obu sposobów zdjęcie nadkola jest konieczne 1 sposób jedna nakrętka w okolicy wlewu płynu do spryskiwaczy druga przy zbiorniczku wyruwnawczym plynu chłodzącego ,wyjmujesz kostki elektryczne przy silniczkach uwaga na linkę otwierania maski aby nie zaczepić o nią zbiorniczkiem to ważne przy zdjęciu jak i włozeniu sam silniczek jest na wcisk uszczelka gumowa posmarować smarem to lepiej wejdzie a co do silniczka to jest ON ROZBIERALNY przynajmniej mi sie udało poprostu wirnik i stojan zaszedł rdzą więć oczyszczenie i nasmarowanie ale nie wiem jak inne awarie silniczka ,wytarcie szczotek, spalenie wirnika ,przeciek płynu to już silnik do wymiany ale warto spróbować pozdrawiam <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Lypniak, mycie zbiorniczka polecałem nie dlatego, żeby był czysty ,
No już dobra, dobra Leo umyję go tak ażeby był brudny <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />.
Oczywiście, że post jest świeżutki bo nadeszły DESZCZE <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />!!!
A serio to Wasze (zarówno Leo jak i Mille'go) odpowiedzi są tak obrazowe i szczegółowe, że nawet taki dyletant w mechanizacji ja JA sobie poradzi - i dzięki Wam za to <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
Może nawet pokuszę się o otwarcie warsztatu specjalicującego się w wymianie pompki spryskiwacza przedniego w TICO... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />. Za tylne spryski nie będę się brał bo brakuje mi wiedzy ALE PRZEDNIE <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />...
Tak czy owak czeka mnie wymiana pompki <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />.
A Wam dziękuję za porady i cierpliwość do mojej osoby i problemu <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />.P.S. Dam pompce i sobie ostatnią szansę - jak teraz zacznie dokazywać czeka ją niechybnie wymiana...a mnie robota <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />.
-
Mille, masz rację - wszystko mi się przypomniało, jak czytałem Twój opis (ale, u licha, używaj trochę kropek i przecinków, bo bez nich czytać cięęęęęęężko <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />).
Piszesz, że silniczek jest rozbieralny; w zasadzie masz rację <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />, bo mi też udało się go rozłożyć, ale troszkę się przy tym obudowa powyginała <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Ponieważ już miałem kupioną nową pompkę, nie bawiłem się w kombinowanie i sklejanie starej. -
Piszesz, że silniczek jest rozbieralny; w zasadzie masz rację ,
No tak...tylko czy jest też ZBIERALNY - tak by później działał <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />.
No dobra, dobra już nie spamuje.
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />. -
ok muszę nabrać wprawy w pisanu porad <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />