Zgasł i nie chce odpalić LPG/Benzyna
-
ja juz nic nie wiem...
Oj, coś mi się zdaje, że "zapuściłeś" samochód, nie serwisując go w odpowiednim czasie... Możliwe, że teraz masz kilka usterek naraz <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />.
Z Twoich postów wnioskuję, że mechanika samochodowa nie jest Twoją mocną stroną. Niechętnie to robię, ale polecałbym w Twoim przypadku odwiedzenie warsztatu... W każdym razie nie próbuj sam grzebać przy gaźniku, gdyby przyszła Ci na to ochota.Abstrahując od tego, IMO gazownik sknocił instalację gazową. Pierwszy raz czytam o mocowaniu dekla obudowy filtra śrubą. Poza tym zastanawia mnie potrzeba tak częstej wymiany pompy paliwowej - ja np. w ośmioletnim tico z przebiegiem ponad 123 kkm (i gazem od 2 lat) jeżdżę wciąż z fabryczną pompą; część kolegów tu piszących wymieniała pompy, ale maksymalnie 2 razy (bo najczęściej najpierw wymieniali na rozbieralną, która się dość szybko psuła, więc następną wkładali oryginalną... oczywiście, nie wszyscy).
-
Oj, coś mi się zdaje, że "zapuściłeś" samochód, nie serwisując go w odpowiednim czasie...
Możliwe, że teraz masz kilka usterek naraz .
Z Twoich postów wnioskuję, że mechanika samochodowa nie jest Twoją mocną stroną. Niechętnie to
robię, ale polecałbym w Twoim przypadku odwiedzenie warsztatu... W każdym razie nie próbuj
sam grzebać przy gaźniku, gdyby przyszła Ci na to ochota.Mam podobne odczucia dotyczące "zapuszczenia"samochodu
Abstrahując od tego, IMO gazownik sknocił instalację gazową. Pierwszy raz czytam o mocowaniu
dekla obudowy filtra śrubą.W fiacie 125 to normalka ale w tico <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Poza tym zastanawia mnie potrzeba tak częstej wymiany pompy
paliwowej - ja np. w ośmioletnim tico z przebiegiem ponad 123 kkm (i gazem od 2 lat) jeżdżę
wciąż z fabryczną pompą; część kolegów tu piszących wymieniała pompy, ale maksymalnie 2
razy (bo najczęściej najpierw wymieniali na rozbieralną, która się dość szybko psuła, więc
następną wkładali oryginalną... oczywiście, nie wszyscy).Ja mysle ,że koledze zdarza się uzytkować samochod bez paliwa i stąd te awarie pompy .
-
W fiacie 125 to normalka ale w tico
Jasne, miałem na myśli Tico po montażu instalki LPG... <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Ja mysle ,że koledze zdarza się uzytkować samochod bez paliwa i stąd te
awarie pompy .A ja się zastanawiam, czy oryginalny filtr benzyny był kiedykolwiek wymieniany... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Mam podobne odczucia dotyczące "zapuszczenia"samochodu
W fiacie 125 to normalka ale w tico
Poza tym zastanawia mnie potrzeba tak częstej wymiany pompy
Ja mysle ,że koledze zdarza się uzytkować samochod bez paliwa i stąd te awarie pompy .Więc was rozczaruje i jeszcze nigdy nie zdarzyło misie aby zabrakło mi paliwa odkąd mam LPG...przeważnie wskazówka paliwa była powyżej rezerwy..Tego akurat pilnowałem wiec to nie to.Może i teraz tak sie zdarzyło ale z drugiej strony nie "sikało " by paliwem podczas kręcenia rozrusznikiem.
Autko faktycznie może i troche zaniedbane,w zasadzie zawsze robiłem przy nim coś jak już było to konieczne i przeważnie później mnie to drozej wychodzilo...No ale cóż.Prosty przykład z przegubami (chyba tak sie to nazywa)...Moglem wymienic tylko same gumowe oslony...ale nie zrobilem tego to pozniej do osłon musialem wymieniac jeszcze przeguby <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />:P:P
Ale to wszystko nie zmienia faktu, że fura stoi pod domem i nie ruszy...Zobaczymy co bedzie rano.
Ja cos jednak czuje ze moze tutaj ma cos wspolnego deszcz i wilgoc bo ostatnio w malopolsce naprawde popadało ostro.
-
Jasne, miałem na myśli Tico po montażu instalki LPG...
Wiem<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
A ja się zastanawiam, czy oryginalny filtr benzyny był kiedykolwiek wymieniany...
Też o tym pomyślałem "farfocle w pompie" skad?
Albo z filtra albo filtra juz niema i farfocle są z baku z dna. -
No i znów dzis wychodze odpalam i co...? zapala od kopa,wiec szybciutko w droge do mechanika,zobaczymy co powie...Ma popatrzec na elektryke i wyregulowac zawory, i zobaczymy co dalej...
-
Odebrałem fure...Cos tam gość przeczyścił,podregulował,itd...I jak nrazie chodzi,.
Tylko nie wyregulowal mi zaworow poniewaz nie dalo sie odkrcic tych srob od pokrywy :9 i teraz nie wiem co zrobić ?? Bo pewnie bedzie trzeba to rozwiercac.Mial ktos podobnie ??
-
Tylko nie wyregulowal mi zaworow poniewaz nie dalo sie
odkrcic tych srob od pokrywy...Konkluzja jest tylko jedna: DUPA nie Mechanik! <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />
-
Konkluzja jest tylko jedna: DUPA nie Mechanik!
Poprostu gdy wsadzal klucz "infus" czy jak to sie nazywa to sie przekrecaly <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> udalo sie wykrecic 2 tylko <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Konkluzja jest tylko jedna: DUPA nie Mechanik!
zgadzam się z Kolega w 100% dupa nie mechanik,wszystko da się odkręcić lub urwać,wszystko jest do zrobienia <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Poprostu gdy wsadzal klucz "infus" czy jak to sie nazywa to sie przekrecaly udalo sie wykrecic
2 tylkotak czy inaczej dupa nie mechanik , a zawory po 30000 to trzeba wyregulowac natychmiast
-
Poprostu gdy wsadzal klucz "infus" czy jak to sie nazywa to sie przekrecaly udalo sie wykrecic
2 tylkoTo się nazywa inbus,a ten mechanik od siedmiu boleści niech sobie kupi nowe porządne klucze.Przypuszczam,że Ci tylko zniszczył główki śrub i teraz naprawdę trzeba się będzie pomęczyć. <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />
-
To się nazywa inbus
... albo imbus - obie wersje funkcjonują równolegle