Blokujące się koło 2
-
Radziłbym dokładnie przyjrzeć się
lince,szczególnie w miejscu,w którym wchodzi do tarczy kotwicznej.W ogóle całej lince. Co prawda w rowerze, ale miałem kiedyś taką sytuację, że tarcie linki o pancerz było tak duże, że hamulce się po prostu zakleszczały. Złożyło się na to parę spraw: linka, która ni stąd ni zowąd postrzępiła się wewnątrz pancerza, kiepska jakość jego samego oraz wyparowanie smaru (nie wiem, jak to możliwe), który miał za zadanie zniwelować tarcie między wyżej wymienionymi (osobiście smarowałem!). Tylko czy taki przypadek wchodzi w grę w przypadku tico, nie wiem. Po prostu nie wierzę, byś mógł trafić na linkę aż tak słabej jakości.
-
Witam prawie ziomka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />,a jak się weźmie pod uwagę ile czasu spędza się w pracy,to bez "prawie" (pracuję w Wałbrzychu).Czy zapoznałeś sie z TYM
-
Witam prawie ziomka
Czołem, czołem. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Czy zapoznałeś sie z TYM
A mój post wskazuje, że nie???
-
Czołem, czołem.
A mój post wskazuje, że nie???Po prostu chciałem się przywitać w miejscu do tego przewidzianym,ale Ciebie tam nie było(patrz pkt10).
-
Po prostu chciałem się przywitać w miejscu do tego przewidzianym,ale Ciebie tam
nie było(patrz pkt10).Wątek, o którym mówisz, powstał w lutym 2006. Ja się witałem w październiku 2005. O, tutaj: http://tiny.pl/gb6g
I już lepiej nie kontynuujmy tej prywaty, za którą pozostałych użytkowników Złośnika niniejszym przepraszam. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Wątek, o którym mówisz, powstał w lutym 2006. Ja się witałem w październiku
2005. O, tutaj: http://tiny.pl/gb6gJeśli się tak często pisze na kąciku, jak Ty (2 posty na miesiąc, a od końca grudnia do marca - ani jednego <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />), to potem powstają takie sytuacje <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />...
Pozdrawiam i życzę Ci większej "pisalności" <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.
EOT -
Jeśli się tak często pisze na kąciku, jak Ty (2 posty na miesiąc, a od końca grudnia do marca -
ani jednego ), to potem powstają takie sytuacje ...
Pozdrawiam i życzę Ci większej "pisalności" .
EOTWitam witam,dwa dni mnie niebylo na forum a tu zabawa się nakręca <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />,co do koła jak kolega zauważył i się domyślił,że winą jest ręczny-spróbuj przez dwa dni nieużywać (niezaciągać) ręcznego i wtedy będzie wiadomo-szczerze ja wogóle nie używam ręcznego bo niema czasu wymienić linki i tak od dnia zakupu:25,11,2005. <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />
-
ja wogóle nie używam ręcznego bo niema czasu
wymienić linki i tak od dnia zakupu:25,11,2005.Chcesz powiedzieć, że od ponad pół roku jeździsz bez sprawnego ręcznego hamulca? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Chcesz powiedzieć, że od ponad pół roku jeździsz bez sprawnego ręcznego hamulca?
Ja też nigdy nie używam ręcznego.
Dla mnie to normalne.
Jak parkuję to zostawiam samochód na biegu.[jedynka lub wsteczny]. -
Ja też nigdy nie używam ręcznego.
Dla mnie to normalne.
Jak parkuję to zostawiam samochód na biegu.[jedynka lub wsteczny].Stachu... Jednak nieużywanie ręcznego, podczas gdy jest on sprawny (i tego jesteśmy pewni) to zupełnie inna sprawa, niż brak sprawnego hamulca.
Ja bardzo rzadko używam ręcznego, jednak czasem go zaciągam, chociaż nie "na chama" (w zasadzie po to, aby się upewnić co do jego sprawności). Linkę mam oryginalną, fabryczną od ośmiu lat.
IMHO należy sobie zdawać sprawę z powagi sytuacji; każdemu może się przytrafić to, co kol. Ogionowi ( KLIK ). Znając zaś prawa Murphy'ego - zdarzy się to w najmniej oczekiwanym momencie...
Dodam jeszcze ze swej strony, że na przeglądzie diagnosta, obok standardowego sprawdzania hamulca zasadniczego na każdej osi, sprawdzał również działanie ręcznego. I chyba dobrze... -
Witam kolegów, podłączając się pod temacik linki jak ją podciągnąć przy bębnie <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />, bo przy dzwigni mam calkowicie do końca linke i wynikiem jest brak ręcznego. No prosze o pomoc <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> jutro mam troszke czasu to bym to zrobił
-
regulacje Masz w środku,Musisz zdjąć bęben.
-
regulacje Masz w środku,Musisz zdjąć bęben.
dobra ale to nie maluch ,ze prosta sprawa <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
Ja też nigdy nie używam ręcznego.
Dla mnie to normalne.
Jak parkuję to zostawiam samochód na biegu.[jedynka lub wsteczny].Moj ojciec tez tak robil, az do pewnego dnia, gdy samochod spadl z biegu i na jego oczach (stal 300 metrow dalej) stoczyl sie na drugi samochod. Drobne stluczki ale troche znizki polecialy. Od teraz i on i ja reczny zaciagamy <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Stachu... Jednak nieużywanie ręcznego, podczas gdy jest
on sprawny (i tego jesteśmy pewni) to zupełnie
inna sprawa, niż brak sprawnego hamulca.
Ja bardzo rzadko używam ręcznego, jednak czasem go
zaciągam, chociaż nie "na chama" (w zasadzie po to,
aby się upewnić co do jego sprawności). Linkę mam
oryginalną, fabryczną od ośmiu lat.
IMHO należy sobie zdawać sprawę z powagi sytuacji;
każdemu może się przytrafić to, co kol. Ogionowi (
KLIK ).Potwierdzam, ze posiadanie sprawnego recznego to podstawa <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Lepiej wydac kilka zlotych na naprawe, niz w razie awarii glownych hamulcow wybierac na czym sie zatrzymac (tir z przodu czy lampa na poboczu)
BTW. Bez recznego samochod nie powinien przejsc badania technicznego.
-
dobra ale to nie maluch ,ze prosta sprawa
no niestety,tylne hamulce w tico to spory problem,jeżeli są stare bębny to duży problem,zerknij w histori był tam ściągacz własnej roboty,kolega sie uporał z nimi <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Potwierdzam, ze posiadanie sprawnego recznego to
podstawa
Lepiej wydac kilka zlotych na naprawe, niz w razie
awarii glownych hamulcow wybierac na czym sie
zatrzymac (tir z przodu czy lampa na poboczu)Ręczny to hamulec postojowy a nie awaryjny.
Do parkowania sie nadaje ale podczas szybkiej jazdy szybciej awaryjnie wyhamujesz biegami i silnikiem niż ręcznym... -
Ręczny to hamulec postojowy a nie awaryjny.
Jak zwał tak zwał - obie nazwy funkcjonują zamiennie.
Do parkowania sie nadaje ale podczas szybkiej jazdy
szybciej awaryjnie wyhamujesz biegami i silnikiem
niż ręcznym...Tylko ja jechalem wolno...
Nie jestem specem od mechaniki <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> ale polemizowal bym, czy wachlowanie biegami da lepszy efekt od dobrze dzialającego recznego.
No i jeszcze trzeba na to wpasc, a zareczam Ci, ze bedac w ruchu nie jest to takie oczywiste.