ile to jedzie?czyli pochwalcie się ile wasze tico wyciąga na maxa
-
Kiedyś udało mi się zamknąć licznik na A4 z górki, ale nikt mi w to nie wierzy ale tak było,
choć nie powiem stracha miałam, ale to taki tylko test był, a potem hamowanie i spokojne
120...Ja Ci wierzę <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
jak kupiłem tico to w drodze powrotej z gliwic chciałem go wypróbować. Poszedł 155km/h no ale autostrada, droga w miarę równa. Więcej tego nie robie glownie dlatego ze jest to moje auto i jesli cos w nim rozwale to bede musial sam to naprawic tzn wylozyc za naprawe. a jak wiadomo licealista groszem nie smierdzi <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> staram sie oszczedzac to auto by sluzylo mi jak najdluzej.
-
Ja swoim 2 razy zamknalem licznik w tym raz zapakowany w cztery osoby. Jedyny bol to szybko opadajaca wskazowka poziomu paliwa <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
moja 19 letnia Salacia na obwodnicy trojmiejskiej 140km/h na 4 biegu bo "5" nie mam <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> Smierc w oczach <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> Teraz nie przekraczam 110-120 na dobrych drogach.
ps. a po tej obwodnicy smigalem sam gdy nie bylo zadnego ruchu wiec narazalem tylko siebie, morderca nie chce byc <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
moj sprzet w trakcie zimowych testow osiagnal 147km\h i wydawalo mi sie,ze to jego kres.ale
koledzy z forum mowia,ze idzie wiecej.testy powtorze.a jak wasze potwory??Witam, samochodzik przetestowałem i jestem zadowolony z jego osiagów i Vmax. Więcej nie osiagne prędkosci powyżej 130 ponieważ szkoda mi samochodu,jego silnczka i podzespołów, niema co go obciążać. Jest naszym przyjacielem,wiezie nas gdzie chcemy,więc poco robić wszystko by go póżniej naprawiać,szkoda czasu i kasy.Jeśli komus pasuje by tym autkiem zasuwać ze znaczna prędkoscią,tzn albo ma dużo kasy na mandciki od niebieskich albo jest niemądrym i szuka drzewa. To tylko moja opinia wystarczająco już widziałem na drogach aby przemawiać do rozsądku choć ma tylko dwadzieściapare lat na karku. <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
-
moja 19 letnia Salacia na obwodnicy trojmiejskiej 140km/h na 4 biegu bo "5" nie mam Smierc w
oczach Teraz nie przekraczam 110-120 na dobrych drogach.
ps. a po tej obwodnicy smigalem sam gdy nie bylo zadnego ruchu wiec narazalem tylko siebie,
morderca nie chce bycMoje Suzuki Maruti (kiedyś miałem), wyciągało góra 130 (sprawdzone na autostradzie), jechałem tak jakieś 20 minut i to był błąd mojego życia,temperatura silnika była ogromna (brak piątki), a tydzień później zaczęły mi telebotać przeguby i poszła uszczelka (pod głowicą chyba, nie wiem czy od tej jazdy bo się nie znam, ale trzeba je było robić). To był 1 i ostatni raz kiedy tak katowałem maruti. Ticiem też staram się trzymać w okolicach 100 km na godzine jest bezpieczniej i oszczędniej.
-
Moje Suzuki Maruti (kiedyś miałem), wyciągało góra 130 (sprawdzone na autostradzie), jechałem
tak jakieś 20 minut i to był błąd mojego życia,temperatura silnika była ogromna (brak
piątki), a tydzień później zaczęły mi telebotać przeguby i poszła uszczelka (pod głowicą
chyba, nie wiem czy od tej jazdy bo się nie znam, ale trzeba je było robić). To był 1 i
ostatni raz kiedy tak katowałem maruti. Ticiem też staram się trzymać w okolicach 100 km na
godzine jest bezpieczniej i oszczędniej.Maruti to wlasciwie to samo co moje Alto. Stan silnika w twoim aucie pewnie mogl byc niedoskonaly, ale jakbys jechal np na "3" 90km/h to po 20min tez pewnie bys mial podobny efekt. Z drugiej strony moj ojciec przejechal Alto 1200 km i po autostradach w niemczech jechal prawie caly czas 110-120 co nie mialo zadnych negatywnych skutkow w przyszlosci.
-
Maruti to wlasciwie to samo co moje Alto. Stan silnika w twoim aucie pewnie mogl byc
niedoskonaly, ale jakbys jechal np na "3" 90km/h to po 20min tez pewnie bys mial podobny
efekt. Z drugiej strony moj ojciec przejechal Alto 1200 km i po autostradach w niemczech
jechal prawie caly czas 110-120 co nie mialo zadnych negatywnych skutkow w przyszlosci.Jechałem wtedy w 2 osoby i z tobołami (powrót z wakacji) więc trochę dostał w skóre, ale nie powiem ogólnie wytrzymałe autko, sporo nim pojezdziłem po lasach, błotach i takich tam w swojej karierze i nigdy nie siadł aż tak, żeby mnie do domu nie dowieżć (raz nawet wbił się w zaspę śnieżną na polnych drogach, cały przód zasypało śniegiem, więc była kupa dymu jak się śnieg dostał pod silnik bo się para zrobiła, myślałem, że będzie koniec jazdy, ale się nawet sam wygrzebał ze śniegu (tylko zderzak mi pękł wtedy (ale się zrobiło). Byłem ogólnie bardzo zadowolony z tego autka, tylko lata już miał (1992), więc postnaowiłem kupić jego młodszego brata Tico. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
moj sprzet w trakcie zimowych testow osiagnal 147km\h i wydawalo mi sie,ze to jego kres.ale
koledzy z forum mowia,ze idzie wiecej.testy powtorze.a jak wasze potwory??A ja swoim potworem jechałem 300 km, ale nie na /h, tylko /2h... <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
.... a może wystarczy tylko dobrze wyregulować silnik
no przydaloby sie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> zawory musze wyregulowac i gaznik
.... a po co Ci jeździć z prędkościami ponad 150km/h, skoro tak bardzo Cię to stresuje
mnie to nie stresuje <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
przez dwa lata jak mam tico zrobilem ponad 60kkm, gaz zalozylem za 1kzl. Jestem przez to jakies 5kzl do przodu,
dlatego jestem zwolennikiem gazu...
pozdrawiam
bartekTo może zmienisz zdanie jak przyjdzie wyremontować silnik. Nie oszukujmy się - minusem gazu jest to iż silnik się szybciej zuzywa. Kolega ma lanosa i po 140 tysiacach padła głowica, zawory. Silnik pracuje bardziej na sucho podczas pracy na gazie niz na benzynie.
-
A powracając do tematu wątka... w ramach testu udało mi się zamknąć licznik na obwodnicy trójmiejskiej i.... nigdy
więcej nie mam zamiaru jechać tym samochodem więcej niż 130, bo powyżej tej prędkości to już miałem wrażenie że
samochód sam jedzie gdzie chce... nigdy więcejhehe wina seryjnego zawieszenia a szczególnie kółeczek. Proponuje zmienić ogumienie chociaż na 155/65 r13 i takich odczuć nie będziesz mieć <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Chyba koledze cos sie pomyliło, i myslał, ze oni sie ścigaja, a tylko delikatnie przyspieszali.
Niech sie pościga z SS 1,3GTi, przeciez to tylko 1,3
Albo nawet ze zwykłym Swiftem 1,0, to tez Tico przegra.Swifta 1,0 Tikacz robi <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> masa swifta robi swoje
-
Czym ten czas mierzyles - chyba nie stoperem. Na to, ze auto zrywa w tym przypadku ma wplyw jego masa (polonez tez
ma gaznik). Jestem przecietnym kierowca i nie mam jakis super zdolnosci, a tico matizy nie maja zadnych szans i
nie uwazam, ze to przez moje super zdolnosci, bo co za problem zmieniac biegi pod redline. Jak mieszkasz blisko
kogos znajomego z kacika swifta to na pewno CI pokaze, ze to tylko Twoje zludzenie... Nie kazdy kupuje
mocniejszy samochod, zeby co skrzyzowanie pokazywac jego osiagi.przeciez polonez do setki nie ma szans z tico <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> masa 2 razy wieksza a moc juz nie...
ja mierzylem sie Gtechem i do setki mam 14,5 sekundy
-
To może zmienisz zdanie jak przyjdzie wyremontować silnik. Nie oszukujmy się - minusem gazu jest to iż silnik się
szybciej zuzywa.Jeżeli nawet to prawda, to przecież kolega napisał, że zyskał już ok. 5kzł, gdy używany silnik do Tico można już spokojnie kupić w cenie 1000-1500zł <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
hehe wina seryjnego zawieszenia a szczególnie kółeczek. Proponuje zmienić ogumienie chociaż na
155/65 r13 i takich odczuć nie będziesz miećDokładnie takie kółka mam w planach. Alusy już mam tylko narazie brak środków na oponki:) A że zachciało mi się Dunlopa lub Pirelli to muszę jeszcze trochę poczekać
-
moj sprzet w trakcie zimowych testow osiagnal 147km\h i
wydawalo mi sie,ze to jego kres.ale koledzy z forum
mowia,ze idzie wiecej.testy powtorze.a jak wasze
potwory??Na A4 Wrocław-Katowice w lecie raz udało mi się osiągnąc ok.165-170km/h (wskazówka wychylała sie znacznie powyżej 160 km/h
-
Na A4 Wrocław-Katowice w lecie raz udało mi się osiągnąc ok.165-170km/h (wskazówka wychylała sie
znacznie powyżej 160 km/hCzy to tak warto katować samochód?? <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" /> autko jest delikatne i nie można narażac go na przeciążenia chyba ,że lubis jeżdziuć szybko i masz sporo czasu na remonty <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
no przydaloby sie zawory musze wyregulowac i gaznik
... to na co czekasz ?
mnie to nie stresuje
Zastanawiam się, po co usunąłeś katalizator i tłumik środkowy <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
Czy to tak warto katować samochód?? <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" /> autko jest
delikatne i nie można narażac go na przeciążenia
chyba ,że lubis jeżdziuć szybko i masz sporo czasu
na remontyTa <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" /> nie jest chyba na miejscu, to że ty np. dbasz, chuchasz i dmuchasz na swojego bolida, to nie znaczy że każdy ma robić to samo. Niektórzy kupują samochody żeby wyciskać z nich 7 poty (to akurat nie ja) i mi to nie przeszkadza. To już ich indywidualna sprawa. Było tu na tym forum kilka takich właśnie mocno wyeksplatowanych modeli Tico.
Ja raczej nie katuje mojego silnika i na codzień nie jeźdzę z prędkościami dźwięku. Chociaż lubię czasami bujnąć mojego do 6000rpm.