Seicensto vs. Tico -małe porównanie.
-
Duży nie znaczy bezpieczny, no i nie rozbijam się raz na miesiąc, ale nigdy
nie wiadomo co się może stać.zgadzam się, że to nic nie zmieni, ale też
nie powiesz mi, że to bezpieczne auto. Nie mam zamiaru zachwalać go
tylko dlatego, że go mam. Lubię go za wiele cech, ale na pewno nie za
bezpieczeństwo.Nie chodzi tu też o to, że jak mi się nie podoba to
sobie mogę zmienić bo tak podchodząc do sprawy to już bym nowe volvo
miał bo sobie przecież mogę zmienić no nie. Tylko pieniążi trzeba mieć
na takie auto i na utrzymanie, mam więc to na co mnie stać i mi się to
auto odwdzięcza jak może, gadanie na ten temat faktycznie niczego nie
zmieni, tymbardziej gadanie, że jest bezpieczny.TomShrek, IMO przesadzasz z tym ciągłym gadaniem, że Tico to pojazd niebezpieczny. Wiadomo, że są auta o wiele lepiej wyposażone i dające większy margines bezpieczeństwa, ale Twoje podejście jest takie, że za chwilę będziesz tragizował, że Tico to jeżdżąca trumna. Jednak są autka mniej bezpieczne od Tico, tak więc IMO nie jest tak źle z naszymi samochodami, powiem więcej - mogłoby być znacznie gorzej; z moich wieloletnich obserwacji wyciągam wniosek, że konstruktorom udało się osiągnąć całkiem niezły kompromis między wielkością, masą, standardem a poziomem bezpieczeństwa. Wiadomo, że nikt nie będzie rozpowiadał na prawo i lewo, że Tico jest bezpieczniejszy od nowiuśkiego, dużego i drogiego auta z wieloma poduchami, kurtynami, pirotechnicznymi napinaczami pasów itd. Ale nie tragizujmy, że jeździmy autami - zabójcami, bo przecież tak nie jest.
Powiem Ci jeszcze, że w tym wszystkim jest pewien plus; otóż zdając sobie sprawę z tego, że mamy mniejsze szanse niż wielu innych kierowców, staramy się jeździć nieco ostrożniej i zachowujemy większy margines bezpieczeństwa. Nasza czujność nie jest po prostu uśpiona świadomością posiadania licznych bajerów, co to z każdej opresji nas wyciągną, więc możemy sobie pozwolić na wszystko... Rozumiesz, o co chodzi?
I na koniec zagadka: jak sądzisz, kierowcy jakich aut (oczywiście, stosunkowo) częściej giną: tych dużych, bezpiecznych - czy tych małych ze znaczkiem DU na klapie? <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> -
Jako ciekawostke dodam, ze kiedys ktos przeprowadzał statystyke wypadków w przypadku UNO z silnikiem 1.0 i 1.4l.
Chodizło o wykazanie, ze wiekszy silnik co teoretycznie daje wieksze poczucie bezpieczenstwa, wcale nei musi być bezpieczniejszy.
Wyszło, ze własnei z tym silnikiem (1.4) było wiecej wypadkow. Nie pamietam, juz na jakiej zasadzie to obliczali. -
Zgodze się z tobą, że dużo ludzi ginie w większych i bezpieczniejszych samochodach z większymi silnikami (patrz większa prędkość). Masz dużo racji w tym co mówisz i nie mówie, że tico to trumna, mówie tylko, że bezpieczny nie jest(jak dla mnie),ale nie mówie też, że jak nim przywalisz to na pewno zginiesz,bo tak oczywiście nie jest, nie mam zamiaru dramatyzować, takie jest moje zdanie, a fakt faktem, że zginąć można w każdym aucie i co do tego zgadzamy się ze sobą w 100%. To tak, żeby było wszystko jasne, bo bardzo lubie moje autko i wiem, że można w Tico przeżyć, a w nowym mercu zginąć tylko moim zdaniem tych szybkich aut jest znacznie więcej niż ticoli (szybkich nie znaczy sprawnych) i często one rozwalają się z taką prędkością jak w tico jest prędkością maksymalną, albo nawet więcej. Fakt faktem, że więksość zalęży od kierowców, a z tym to jak wiadomo różnie bywa.Więc reasumując nie powiediałem, że tico to trumna na kółkach i nigdy nie powiem, myśle tylko, że nie jest zbytnio bezpieczny i mam nadzieję, że się z tym ze mną zgodzisz( nie tylko tico zresztą, uważam, że podobne do niego w kwestiach bezpieczeństwa mimo wszystko są właśnie cinkol i sej może jeden troche bardziej, drugi mniej, ale podobnie chyba wypadają).No, a tak na marginesie chyba zeszliśmy trochę z tematu, bo coraz mniej jest o seicento no nie? <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Pozdrawiam i myślę, że teraz jest jasne, że nie mam zamiaru dramatyzować <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> -
Pozdrawiam i myślę, że teraz jest jasne, że nie mam zamiaru dramatyzować
... i tak to zostawmy. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
-
... i tak to zostawmy.
Jeżeli chodzi o moje zdanie w tym temacie, to popieram usera TomShrek. Napewno każdy z nas mając pieniądze nie przekonywał by nikogo ciągle, że Tico nie jest niebezpiecznie, że wszystko zależy od wypadku, okolicznosci itd. tylko kupiłby bezpieczny samochód i przestał sie zastanawiac nad tym wszystkim. Taka jest prawda. Pozdrawiam
-
Jeżeli chodzi o moje zdanie w tym temacie, to popieram usera TomShrek. Napewno każdy z nas mając pieniądze nie
przekonywał by nikogo ciągle, że Tico nie jest niebezpiecznie, że wszystko zależy od wypadku, okolicznosci itd.
tylko kupiłby bezpieczny samochód i przestał sie zastanawiac nad tym wszystkim. Taka jest prawda. Pozdrawiam.... a jaki to bezpieczny pojazd, który zapewni Ci bezpieczeństwo, że przestaniesz się zastanawiać nad wszystkim.
Wiadomym jest, że Tico w porównaniu z większymi samochodami, chociażby z racji małego rozmiaru jest bardziej podatne na zniszczenia, ale bym aż tak bardzo nie tragizował, ani wierzył w duże bezpieczeństwo innych samochodów. -
.... a jaki to bezpieczny pojazd, który zapewni Ci bezpieczeństwo, że przestaniesz się
zastanawiać nad wszystkim.
Wiadomym jest, że Tico w porównaniu z większymi samochodami, chociażby z racji małego rozmiaru
jest bardziej podatne na zniszczenia, ale bym aż tak bardzo nie tragizował, ani wierzył w
duże bezpieczeństwo innych samochodów.Nie wiem dlaczego lubicie tak używać słowa "dramatyzować", czy "tragizować". Kto tragizuje?.Nie ma samochodu, który jest w 100% bezpieczny bo jak wiadomo w każdym można zginąć, ale też nie wszystkie samochody są w równym stopniu pozabezpieczane na okolicznośc wypadku no nie?Więc jakby nie patrzeć są samochody bardziej i mniej bezpieczne, a Tico ani nie jest najniebezpieczniejszym samochodem świata, ani najbezpieczniejszym, są auta bardziej niebezpieczne, ale też i są auta zdecydowanie bardziej bezpieczne (choć jak powtarzam w każdym można zginąć), i myślę, że w tym zgadzają się wszyscy (tak bym przynajmniej chciał).Pozdrawiam. <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
P.S No i wiadomo,że nie każdy duży jest bezpieczny, ale np. Volvo jest uznawane na świecie za bezpieczną markę. Zresztą można sobie wejść na stronę Euro NCAP i popatrzeć jakie konkretnie auta wypadają lepiej, a jakie nie (lub czy wogóle takie testy były robione) i na tej podstawie wnioskować o bezpieczeństwie konkretnych modeli. -
Nie wiem dlaczego lubicie tak używać słowa "dramatyzować", czy "tragizować". Kto tragizuje?.Nie
ma samochodu, który jest w 100% bezpieczny bo jak wiadomo w każdym można zginąć, ale też
nie wszystkie samochody są w równym stopniu pozabezpieczane na okolicznośc wypadku no
nie?Więc jakby nie patrzeć są samochody bardziej i mniej bezpieczne, a Tico ani nie jest
najniebezpieczniejszym samochodem świata, ani najbezpieczniejszym, są auta bardziej
niebezpieczne, ale też i są auta zdecydowanie bardziej bezpieczne (choć jak powtarzam w
każdym można zginąć), i myślę, że w tym zgadzają się wszyscy (tak bym przynajmniej
chciał).Pozdrawiam.Koledzy, dajcie juz spokój... <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />Temat był wałkowany nieraz,Tico wbrew pozorom nie jest takie ostatnie, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, napewno są auta bezpieczniejsze, ale czy są to auta typu CC czy SC, to bym się mocno zastanawiał... Wszystkie one należą do segmentu "A" i tyle.
A już zupełnym (moim zdaniem) nieporozumieniem jest porównywanie aut z różnych segmentów rynkowych, obojętnie, pod jakim względem - czy to osiągów, czy spalania, czy bezpieczeństwa... Po prostu - małe auta są pewnie mniej bezpieczne, a duże pewnie są kijowe do miasta... <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Koledzy, dajcie juz spokój... Temat był wałkowany nieraz,Tico wbrew pozorom nie jest takie
ostatnie, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, napewno są auta bezpieczniejsze, ale czy są to
auta typu CC czy SC, to bym się mocno zastanawiał... Wszystkie one należą do segmentu "A" i
tyle.
A już zupełnym (moim zdaniem) nieporozumieniem jest porównywanie aut z różnych segmentów
rynkowych, obojętnie, pod jakim względem - czy to osiągów, czy spalania, czy
bezpieczeństwa... Po prostu - małe auta są pewnie mniej bezpieczne, a duże pewnie są kijowe
do miasta...Zgadzam się w 100% i chyba już faktycznie czas zamknąć ten temat <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
-
wracajac do tematu,dzisiaj odbilo mi troche i postanowilem nie wpuscic natretnego przedstawiciela handlowego w sc van.z tego co wiem sc wypatroszone ma troche zblizona mase do tico no i 1.1 fiata ma 54KM.prawde mowiac moze i w trasie rady bym mu nie dal,ale mimo,iz za pozno zmienilem na 3(przeciagnalem go do 55km\h na 2) to sc ledwo sie zebralo przy zmianie na wysokich (bardzo) obrotach przy redukcji z 2 na 3.ledwo dal mi rade w polowie jegto trojki a ja jeszcze jej nie zapialem u siebie,wiec wydaje mi sie,ze w miescie sc 1.1 nie da rady tico a nalezy pamietac,ze to byl van.jesli chodzi o 0.9 to juz nie ma nawet co pisac,poprostu nie ma szans...
jesli chodzi o wnetrze sc to poprostu ŻENADA.o konsole rozbija sie kolana,nie wygodnie z przodu(u pasazera a o tyle nie wspominam nawet);do tego ten mułowaty silnik poprostu szkoda gadać!fiat to grat i jest ....wart! <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
wracajac do tematu,dzisiaj odbilo mi troche i postanowilem nie wpuscic natretnego
przedstawiciela handlowego w sc van.z tego co wiem sc wypatroszone ma troche zblizona mase
do tico no i 1.1 fiata ma 54KM.prawde mowiac moze i w trasie rady bym mu nie dal,ale
mimo,iz za pozno zmienilem na 3(przeciagnalem go do 55km\h na 2) to sc ledwo sie zebralo
przy zmianie na wysokich (bardzo) obrotach przy redukcji z 2 na 3.ledwo dal mi rade w
polowie jegto trojki a ja jeszcze jej nie zapialem u siebie,wiec wydaje mi sie,ze w miescie
sc 1.1 nie da rady tico a nalezy pamietac,ze to byl van.jesli chodzi o 0.9 to juz nie ma
nawet co pisac,poprostu nie ma szans...
jesli chodzi o wnetrze sc to poprostu ŻENADA.o konsole rozbija sie kolana,nie wygodnie z
przodu(u pasazera a o tyle nie wspominam nawet);do tego ten mułowaty silnik poprostu szkoda
gadać!
fiat to grat i jest ....wart![b]zapewniam Kolegę, mimo iż była to vanna, to i tak ze 100kg cięższa....poza tym niech Kolega nie porównuje 1.1 do 800ccm, nie ta liga <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> ...fakt, że 899 w CC, a tym bardziej w SC( które jest cięższe od CC) jest mułowaty i słabszy od silnika w Tico, czy Matizie.Co do wnętrza...no tak, w tico to jest full wypas i ta wspaniała konsola <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />...poza tym miejsca ( jeżeli chodzi o szerokość) to zarówno w CC, jak i w SC jest więcej niżw Tico. Oczywiście jeżeli chodzi o miejsce z tyłu ( na nogi) to w Tico jest więcej.
pozdrawia użytkownik SC, a dawniej także kierownik zieloniukiego Tico SX <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
BTW a ten tekst o fiacie to <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />..
-
zapewniam Kolegę, mimo iż była to vanna, to i tak ze 100kg cięższa....poza tym niech Kolega nie
porównuje 1.1 do 800ccm, nie ta liga ...fakt, że 899 w CC, a tym bardziej w SC( które
jest cięższe od CC) jest mułowaty i słabszy od silnika w Tico, czy Matizie.Co do
wnętrza...no tak, w tico to jest full wypas i ta wspaniała konsola ...poza tym miejsca (
jeżeli chodzi o szerokość) to zarówno w CC, jak i w SC jest więcej niżw Tico. Oczywiście
jeżeli chodzi o miejsce z tyłu ( na nogi) to w Tico jest więcej.
pozdrawia użytkownik SC, a dawniej także kierownik zieloniukiego Tico SX
BTW a ten tekst o fiacie to ..tekst slaby ale fiat ma takie ustawienie pedalow ze go to dyskwalifikuje , dynamika silnika tez w tico jest lepsza
wnetrze na + dla fiata
tico ma wady ale sporo zalet
mi sie lepiej jezdzi tico niz SC (jazda miejska ) -
jezdziłem jak to nazwał użytkownik sc wanną i sc 0.9 i takie jest moje zdanie:
1.sc 0.9 jest mułowaty i ten jego dżwięk:( w bezpośrednim starciu ticuś wygrywa
2.sc 1.1 ma spore problemy na pierwszych biegach z tico,ale fakt później ucieka (swoją droga to dobre egzemplarze sc 1.1 potrafiły zamknąć szafe miałem okazje to przeżyc <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />);
3.konsola oprócz tego,że jest zagłebiona jest do luftu,obija sie o nią kolana mam dosyć długie nogi i w tico nie zagniatając pasażerów z tyłu da rade jechać,jest ona scięa w tico a nie wysunięta jak w sc
4.owszem jest szerszy,ale z tyłu i z przodu z powodu grubszych blach(drzwi),wnętrze cierpi na tym i jechałem w każdej możliwej konfiguracji i dla mnie tico ma lekką przewage;chciałem zauważyć,że tico ma blaszki jak folia aluminiowa
5.1.1 inna klasa - co do tego bym się kłócił oba silniki są mocno przestarzałe,a osiągi sc są mierne jak na tą pojemność(pomijam 1.1 abarth).
każdy może mieć swoje zdanie ja mam takie po kontakcie z tym produktem włoskich desperatów;jeżeli kogoś uraziłem przepraszam za ostre słowa; pozdrawiam <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />{jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />} -
swoją drogą co tu porównywać czy wymagać od samochodów tej klasy.one poprostu są i mają służyć jak najdłużej bezawaryjnie za niska cenę eksploatacyjną.pozdrowionka dla wszystkich
-
wracajac do tematu,dzisiaj odbilo mi troche i postanowilem nie wpuscic natretnego
[...]
fiat to grat i jest ....wart!SC z silniczkiem 1.1 ze startu zatrzymanego potrafi pociągnąć na I biegu do ok 55-60 km/h, II do 90 (wyłączenie zapłonu); w miarę młodym egzemplarzem można pociągnąć ponad 160 - widziałem przypadki na autostradzie, jak przedstawiciele handlowi żyłowali żelazka do ponad 175 <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> hehe
Sytuacja diametralnie się zmienia, gdy mówimy o redukcji i przyspieszeniu w czasie normalnej jazdy, tu już pojawiają się problemy na II, III jest w miarę elastyczna, ale w końcu są to już stare silniczki na wtrysku, max moment obrotowy jest dostępny bodajże przy 3000 rpm a max moc coś koło 5000 rpm ... -
.... {jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma }
Ja znam takie powiedzenie: "Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się nie ma". <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Ja znam takie powiedzenie: "Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się nie ma".
tego nie znałem <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
BTW a ten tekst o fiacie to ..
Miałem fiata CC, mam Tico. Mogę powiedzieć, że Tico mimo, iż 5 lat młodsze - również się nadaje na przemiał - jest to po prostu auto zbudowane jak najtańszym kosztem - tego po prostu nie da się ukryć. Koszty eksploatacji są podobne - we fiacie więcej wychodziło paliwo, ale z kolei części były tańsze i łatwiejsze do wymiany. Auto - jeśli nie jest nowe - wymaga wkładu finansowego. Jeśli ktoś chce upowszechniać mity o superawaryjnym fiacie - proszę bardzo. Dla mnie był to tani przyrząd do jeżdżenia.
-
co do cen części to muszę kolegę gilberta zmartwić,ponieważ ja i mój kolega zaopatrujemy się w tych samych sklepach i nie powiedzałbym,że części do tico są droższe wręcz na odwrót;wszystko zależy od firmy marki i narzuconej marży.co do awaryjności to miałem kilka fiacików i mam teraz tico,co do jakości i materiałów wykończeniowych nie ma o czym mówić o plastik jest taki sam tylko innej barwy,ale jak dla mnie ergonomia lepsza w daewoo.a wracając do awaryjności to może zależy od egzemplarza i szczęścia ja go w przypadku fiata nie miałem i to kilkakrotnie.a z tego co wiemy z forum i nie tylko 400tyś przebiegu na tico nie robi strasznego wrażenia jak się o nie dba.czy nie mam racji??
pozdrawiam <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Miałem fiata CC, mam Tico. Mogę powiedzieć, że Tico mimo, iż 5 lat młodsze -
również się nadaje na przemiał - jest to po prostu auto zbudowane jak
najtańszym kosztem - tego po prostu nie da się ukryć. Koszty
eksploatacji są podobne - we fiacie więcej wychodziło paliwo, ale z
kolei części były tańsze i łatwiejsze do wymiany. Auto - jeśli nie jest
nowe - wymaga wkładu finansowego. [color:"red"] Jeśli ktoś chce upowszechniać mity o superawaryjnym fiacie - proszę bardzo.[/color] Dla mnie był to tani przyrząd do
jeżdżenia.Witaj, Gilbert.
Czyli - na potwierdzenie Twoich słów - proszę bardzo (tak na szybko, parę przykładów z brzegu): <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
klik
klik
klik (dla niecierpliwych cytat: "na minus CC: upierdliwe rzeczy psujące się ciągle te same elementy, mimo napraw, dzwoniące szyby, mizerny silnik 700, a właściwie to nie silnik, bo do setki ma ~30 sekund hehe, żre paliwa jak smok, a osiągów zero")
klik
klikHeh... <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />