Kto wozi linkę holowniczą i narzędzia?
-
Ja woże podstawowe narzędzia, troche płynu do chodnicy ( po zastosowaniu uszczelniacza już nie dolewan ale tak na wszelki wypadek), linki niestety nie ( ale chce się w nią zaopatrzyć) koło zapasowe ( myslałem o o łatce w puszcze bo to mniej miesca zajmuje a mam LPG - ale po poślizgu w zimie jak uderzyłem w krawężnik bokiem opony i zeszło powietrze to wole wozić zapas).
-
I pytanko: Ilu z Was wozi linkę? Bo ja już zawsze będę miał ją w bagażniku. Mimo, że autko nie za stare, to
przekonałem się, iż zawsze może się przydać. No i oczywiście komple podstawowych narzędzi. A jak Wy
podchodzicie do tego tematu?Linki nie woze, ale za to troche narzedzi tak:
kpl. kluczy plasko oczkowych, kpl oczkowych odgietych, kpl nasadek na 1/2", kpl nasadek na 1/4", klucz dynamometryczny, dwa podnosniki (seryjny + hydrauliczny), kobylke zabezpieczajaca, klucz do filtra oleju, drobnice typu wkretaki szczypce itp, lom, lampe stroboskopowa, miernik uniwersalny, lutownica na 12V i pewnie jeszcze pare innych o ktorych nie pamietam. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Linki nie woze, ale za to troche narzedzi tak:
kpl. kluczy plasko oczkowych, kpl oczkowych odgietych, kpl nasadek na 1/2", kpl nasadek na 1/4",
klucz dynamometryczny, dwa podnosniki (seryjny + hydrauliczny), kobylke zabezpieczajaca,
klucz do filtra oleju, drobnice typu wkretaki szczypce itp, lom, lampe stroboskopowa,
miernik uniwersalny, lutownica na 12V i pewnie jeszcze pare innych o ktorych nie pamietam.McGyver <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
I pytanko: Ilu z Was wozi linkę? Bo ja już zawsze będę miał ją w bagażniku. Mimo, że autko nie
za stare, to przekonałem się, iż zawsze może się przydać. No i oczywiście komple
podstawowych narzędzi. A jak Wy podchodzicie do tego tematu?Ja mam linke, podstawowe klucze od 10 do 14. Klucz do kol, kombinerki, srubokret plaski i gwiazdke. A o dodatkowym narzedziu pod siedzeniem nie wspominam <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />
-
I pytanko: Ilu z Was wozi linkę? Bo ja już zawsze będę miał ją w bagażniku. Mimo, że autko nie za stare, to
przekonałem się, iż zawsze może się przydać. No i oczywiście komple podstawowych narzędzi. A jak Wy
podchodzicie do tego tematu?Mam linki holownicze w każdym samochodzie, mimo iż z nich nie korzystam <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Linki holowniczej nie mam. Sama przy samochodzie nic nie umiem zrobić więc z narzędzi to mam tylko klucz do kół. Pozatym telefon do ojca lub do zaprzyjaźnionego taksówkarza <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Ja takzę nie korzystałem nigdy z linki...obym nie potzrebował! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Ale wożę w Tico...Zimą w kufrze woziłem kable rozruchowe (też sie nigdy nie przydawały) i szpadelek-oj przydawał sie czasem! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> A co do narzędzi...to std: lewarek, klucz do kół, dwa śrubokręty, std klucze-chyba 3 rozmiary, obcążki, komplet żarówek...prócz tego latarka, kasek klinowy, nozyczki. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Chyba nic poza tym! Jednak przyznam się, ze mam to wszystko owszem...ale czy bym sobie z czyms poradził na trasie prócz wymiany koła i żarówek...raczej nie bardzo! Ale przynajmniej woze-moze ktos na trasie by mi pomógł! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Jednak obym jak najrzadziej z owych cześci na trasie i nie tylko korzystał! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Ja wożę linkę ( juz kilka razy sie przydała ), klucze także <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
A ja gaz... <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> W kufrze mam max 12 litrów <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> , a pod ręką nieco mniejszy pojemniczek! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Oby ten drugi takze sie nie przydał...nigdy! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
McGyver
McGyver posiada tylko scyzoryk <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> reszte narzedzi potrafi "wyczarowac" z niczego <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ja jak sie ostatnio okazalo woze w bagazniku dwie linki, jedna kupna z odpowiednimi hakami i jedna zwykla, ale napewno mocna lina <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Do tego komplet narzedzi taki w jaki wyposazyla moje auto fabryka oraz zestaw zarowek. -
Ja wożę linke bo znalazłem ją w garażu- z pewnoscia bym nie kupil nowej. Do tego z 5 bezpieczników, żarówki, zestaw nazedzi sttandardowy z tico i klucz 17-14 firmy .......mercedes - benz <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. woze jeszcze izolacje i noż oraz kawalek deski - zupelnie nie wiem po co
-
woze jeszcze izolacje i noż oraz kawalek deski - zupelnie nie
wiem po coTen kawałek deski przyda się do podłożenia pod lewarek w razie zmiany koła.
-
Ja woze skrzyneczke z narzedziami. W trasie nigdy mi sie nie przydala, ale pod blokiem do dorobnych napraw to i owszem. Linke tez mam, a tego troche zaluje. Raz holowalem starszego pana (rozladowal mu sie akumlator) i mu sie zachamowalo. Wyrwal mi ucho od holowania i jeszcze zderzaczek pekl. Na szczescie bylo to w starym aucie.
-
Ja woże linkę holowniczą, narzedzi zbytnio nie bo nie umiem nic zrobić..mam śruokrety płaskie o krzyżak, klucz nastawny, klucz 9,11,10 i to wszystko
-
Tasma, nozżyk i deska sie przyda...takze wozę! A deseczka np do podłożenia pod podwozie by podnieśc auto w górę...czasem nie ma miejsca gdzie złapać lewarka! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
No ja jako ze nie mam gazu to mam troche miejsca w bagazniku wiec mam miejsce zeby troche kluczy wozic, poza tym zestaw zarówek i porzadny lewarek, bo ten oryginalny mi padł.
-
Doświadczyłam już przyjemnosci holowania ale niestety nawet to nie nauczyło mnie by mieć to i owo pozytecznego ...
Nauka poszła w las... chociaż nie powiem, że o zakupie linki myslę zawsze jak jadę po coś... nie wiem dlaczego wracam bez niej? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
No dobra... wiem w sklepie z częsciami samochodowymi zwykle zapomninam bo mam inne wydatki. A w jakiś marketach zwykle znajdzie się 100 innych rzeczy do kupienia a linka przy następnej okazji... może nadejdzie.
Częsci nie wożę generalnie - chyba że te które służą wymianie koła. Hmmmm ciekawe czy tam jest chociaż niezbędny zestaw kluczy? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Moje domowe guru od auta nie stwierdziło braku czyli zakładam, ze jest <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Inne w ilościach śladowych zabieram gdy jade gdzieś dalej.
Na szczęscie staram się przed odległym od Inka wypadem sprawdzić to i owo a reszta na żywioł <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Tak... tak ... wiem tak się nie robi
Na jeszcze większe szczęście załuguje to, że mogę wykonać telefon do przyjaciela <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> - w koncu doświadczenia w byciu holowana mam <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> a naprawdę długich tras jeszcze nie robiłam -
I pytanko: Ilu z Was wozi linkę? Bo ja już zawsze będę
miał ją w bagażniku. Mimo, że autko nie za stare,
to przekonałem się, iż zawsze może się przydać. No
i oczywiście komple podstawowych narzędzi. A jak Wy
podchodzicie do tego tematu?Kiedyś nie woziłem ze sobą ani linki ani żadnych narzędzi.
Potem po tym jak tiko mi się powiesiło na byczej koleinie w jakichś bezdrożach i kolega mnie musiał ściągać to zacząłem wozić.
Co do narzędzi to zaczołem wozić ale na razie mam ich mało. Asortyment się powoli powiększa bo dokupuję co jakiś czas. -
W niedzielę wybrałem się z dziewczyną i koleżanką Tikaczem na małą wycieczkę i po drodze
natrafiliśmy na kierowcę (starszy mężczyzna - około 70-tki), który aby uniknąć czołówki z
innym autem zjechał Oplem Kadettem do rowu. Nic na szczęście mu się nie stało, tylko autko
trzeba było na drogę wyciągnąć. Przekonany o tym, że nie mam linki holowniczej zabrałem się
z dziewczynami do wypychania samochodu z rowu. Nie daliśmy rady. Po chwili zatrzymał się
inny kierowca, lecz też nie miał linki. Było już nas czworo. Też nie daliśmy rady. Następny
kierowca - też bez linki. Pięcioro - nic. Po chwili dołączyło do nas trzech rowerzystów - o
linkę nie pytałem
. W końcu się udało.
Wczoraj zajrzałem do bagażnika, tam gdzie leży koło zapasowe i ... zobaczyłem linkę. Cały czas
miałem ją w tym miejscu, tylko zapomniałem o tym, a włożyłem ją zimą. Skleroza nie boli
tylko trzeba się napchać.
I pytanko: Ilu z Was wozi linkę? Bo ja już zawsze będę miał ją w bagażniku. Mimo, że autko nie
za stare, to przekonałem się, iż zawsze może się przydać. No i oczywiście komple
podstawowych narzędzi. A jak Wy podchodzicie do tego tematu?Ja woże nie tylko linke ale również kable.Nieraz sie juz przydały jak gdzię zagapiłam i zostawiłam swiatła włączone <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
W niedzielę wybrałem się z dziewczyną i koleżanką Tikaczem na małą wycieczkę i po drodze
-------ciach---------Linaka i kable rozruchowe zawsze , z narzedzi nic
Zato w trasy zabieram komplet narzedzi i kolo zapasowe , ktore na codzien mieszka w piwnicy