Szukam sobie roboty przy tico na wiosne;))
-
jak kazdej wiosny postanowilem zrobic gruntowny przeglad/wymiane czesci w tico,
<img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
zamierzam zrobic co nastepuje:
-pozbyc sie czasami stukajacego przegubu,
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-wymienic kopulke i palec (przewody wymienialem 2kkm temu),
jak są sprawne to wystarczy tylko oczyścić i dokładnie wysuszyć.
-podregulowac hamulce,
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-ustawic zaplon i zawory,
masz odpowiednie przyrządy?
-wymienic polamane klamki;),
to jest proste <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-wymienic olej,
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-filtr powietrza,
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-filtr gazu,
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-swiece,
moje mają już 5 lat i nie wymieniam ich <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-podmalowac tu i uwdzie;).
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Wszystko byloby ok, ale zastanawiam sie nad celowoscia wymiany kopulki;)), w sumie moze sie czepiam, nic sie nie
dzieje, ale autko ma juz 110kkm, kopulka swoje juz przejechala, moze pasc, albo moze nie chodzic tak jak
powinna;)). Czepiam sie, czy rzeczywiscie wymienic. Wymienialiscie?.No własnie - zdemontuj ją i określ sam stopień jej zużycia.
-
masz odpowiednie przyrządy?
Wystarczy tylko szczelinomierz i lampa stroboskopowa.
moje mają już 5 lat i nie wymieniam ich
Ja też nie wymieniam świec bez potrzeby.Ale trzeba je czasem wykręcić,przeczyścić z nagaru szczotką drucianą i ustawić przerwę na elektrodach.To nigdy nie zaszkodzi.
-
Wystarczy tylko szczelinomierz i lampa stroboskopowa.
O jeśli szczelinomierz można kupić nawet w realu lub podobnym sklepie, to lampa stroboskopowa nie jest wcale tania, a tym bardziej łatwo dostępna.
Ja też nie wymieniam świec bez potrzeby.Ale trzeba je czasem wykręcić,przeczyścić z nagaru szczotką drucianą i
ustawić przerwę na elektrodach.To nigdy nie zaszkodzi.Moje wyglądają, jak na fotce i czyściłem je oraz ustawiałem szczelinę łącznie 2 razy w ciągu tych 5 lat <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Byłeś bradzooooooooo elokwentny <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Wiem... wiem... i cenię Twoją rozległą wiedzę ale to naprawdę zabawnie wygladało - nie mogłam się powstrzymać <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Byłeś bradzooooooooo elokwentny
Wreszcie mnie ktoś docenił <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Wiem... wiem... i cenię Twoją rozległą wiedzę ale to naprawdę zabawnie wygladało - nie mogłam się powstrzymać
.... i co ja mam Ci tu napisać <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
A moze mi ktos powiedziec co to i gdzie moge znalezc "filtr gazu"? I czy musze wymienic?
-
A moze mi ktos powiedziec co to i gdzie moge znalezc "filtr gazu"? I czy musze wymienic?
Musisz ale zalecają po jakiś 20 kkm, w naszych autkach które palą mało myśle , że mozna ten czas wydłużyc o jakieć 5-10kkm, ( przez filtr przepływa mniej gazu)
Gdzie go znależć ,
U mnie jest on zainstalowany przy elektrozaworze gazu, czasem jest zainstalowany przy samym reduktorze.
Przykłady zainstalowanania na dołaczonych fotkach: -
kolejny przykład : ale pamiętaj - tu niestety nie da sie zrobic tak , że kupisz filtr w sklepie i zaczniesz zakładać , jest kilkanaście typów tych filtrów ( po 3-6 pln), wyciągasz staru i szukasz w sklepie takiego samego i zakładasz.
Kilka porad technicznych:
*nie palimy przy tej pracy
*zakręcamy gaz na butli
*lokalizujemy filtr
*odkręcamy jego obudowe ( tu uwaga lubi psiknąc nagromadzony gaz)
*w srodku jest też mały magnesik - delikatnie go wyciągasz i czyścisz z opiłków metalu ( są tam)
*teraz możesz przy zdjętym filtrze "przedmuchać przewody" ale nie musisz - na zdjętym filtrze odkręcasz zawór na butli i przepuszczasz odrobine gazu (np tak jak napuszczasz gaz przed odpaleniem)
*zakładasz nowy filtr, pamietaj o szystkich uszczelkach i dokładnym skręceniu wszystkiego do kupy
*odkręcasz gaz na butli i teraz sprawdzasz szczelność - w domowych warunkch woda z detergentem nakładana pędzelkiem lub atomizerem i patrzysz czy nie tworzą sie pęchceżyki, jak jest ok to jedzesz dalej - sprawdzasz dokładnie wszystkie połaczenia które rozkręcałaęś, a dla spokojnego sumienia możesz nawet więcej.Możesz też jechać do stacji obsługi koszt jakieś 20 -30 pln
druga fotka :
-
Byłeś bradzooooooooo elokwentny <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> Oby tylko Sharky'emu ten kciuk <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> nie zesztywniał i nie został tak na dłużej - bo to i trudno auto prowadzić, i ludzie dziwnie patrzyliby, a i z naruszeniem nietykalności cielesnej liczyć się należałoby... <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Oby tylko Sharky'emu ten kciuk nie zesztywniał i nie został tak na dłużej - bo to i trudno auto prowadzić, i
ludzie dziwnie patrzyliby, a i z naruszeniem nietykalności cielesnej liczyć się należałoby...no problem <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />