Rozruch silnika
-
A może coś tylko regulowałeś? Np. zawory, skład mieszanki?
no wlasnie?
ja wczoraj ladowalem aku i dzis wieczorem odpalil za pierwszym razem i nie zgasl.. ale bylo -15 chyba a nie -25 <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
A ja miałem tak przez kilka lat a tej zimy problem zniknął całkowicie: jak zapali to już pali!
Nie znam przyczyny tego "uzdrowienia"... jedyna rzecz, jaka była zmieniana w tym czasie to
wymiana zaworka PCV (nierówna praca silnika), która przy okazji spowodowała minimalne
zwiększenie obrotów na biegu jałowym.
Ale może to cos innego?Słyszałem o tym zaworku, ale gdzie on się znajduje??? Może wiesz ile kosztuje???
-
Słyszałem o tym zaworku, ale gdzie on się znajduje??? Może wiesz ile kosztuje???
poszukaj w archiwum ZAWOREK PCV <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> bylo nie tak dawno, nawet ze zdjeciami <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> a koszt kolo 14zl ja chyba kupowalem
-
Mój tico bez gazu też się podobnie zachowuje.
W lecie palił od razu.
Gdy temperatura spadła poniżej +5 to już po zapaleniu go delikatnie dusiło. Leciutkie dotknięcie gazu załatwiało sprawę. Jeżeli tego nie zrobiłem do zgasł. Ale potem palił od razu.
Gdy nadeszły duże mrozy zaczęły się przygody. Pomijając fakt, że mój ośmioletni akumulator odchodzi do krainy wiecznych łowów. Przy temperaturze od -30 do -20 żebym nie wiem co robił to musiałem cierpliwie czekać aż mój tic tac zacznie pracować jak należy. Zapalał od razu, po chwili gasł. Potem musiałem dłuuugo kręcić żeby zapalił i znowu gasł. Potem już palił od razu i musiałem mu troche przygazować. Gdy już nie gasł powolutku puszczałem sprzęgło i wtedy jak nie dodałem gazu to gasł. Jak skrzynia biegów się pokręciła to już chodzi jak żyleta.
Ale pocieszmy się!
Nasze tic-taki palą przy -30, a u mnie w pracy Fiat, Renault i Mercedes nawet z zewnętrzym prądem nie dał rady <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />))) -
A może coś tylko regulowałeś? Np. zawory, skład
mieszanki?Nie, żadne regulacje nie były od zeszłej zimy przeprowadzane. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Nie zmniejszałem nawet tych obrotów, które ciut wzrosły po wymianie zaworka. Jako, że było to późną jesienią uznałem to za korzystne na zimę. Może o to chodzi? Większe obroty?
-
Witam też miałem problemy z zapaleniem silnika tzn. w poniedziałek przy -24 stopniach.Jeżdze dużo po mieście na dystansach żędu 1- 8km co spowodowało częsciowe rozładowanie aku.Ale do rzeczy , po naładowaniu akumulatora okazało sie że kilka pierwszych obrotów rozrusznik zrobił bardzo wolno dopiero po ok 5s zgasła kontrolka oleju.(olej to mobil 10W40) po dolaniu ok.0.3l mobila 5W50 (syntetyk), sytuacja ciężkiego zapalania odeszła w zapomnienie silnik zapala od pierwszego zakręcenia (nawet przy -22stopniach bo -24 jeszcze niebyło od poniedziałku ale 2stopnie nierobią aż takiej różnicy)
-
A próbowałeś mieć wciśnęte sprzęgło?
U mnie gdy odpalam jak jest zimno zawsze mam wciścnięte sprzęgło, gdy odpali i puszczam sprzęgło czuję że spadają obroty więc puszczam je baaaardzo powoli, czasem trzymam go jeszcze na gazie podczas puszczania sprzęgła -
A próbowałeś mieć wciśnęte sprzęgło?
U mnie gdy odpalam jak jest zimno zawsze mam wciścnięte
sprzęgło, gdy odpali i puszczam sprzęgło czuję że
spadają obroty więc puszczam je baaaardzo powoli,
czasem trzymam go jeszcze na gazie podczas
puszczania sprzęgła
Jest dokładnie tak jak piszesz co niezmienia faktu że dolanie syntetyka zlikwidowało objaw galaretki w silniku ,
co do sprzęgła poprzedniej zimy niemiałem zadnych problemów z skrzynia, przypuszczam że podczas wymiany sprzęgła musieli mi dolać jakiegoś gęstrzego oleju do skrzyni (orginalnie miałem Mobil AFT220) i -20 stopni nierobiło na nim zadnego wrażenia,działał tak jak przy +20 stopniach -
A próbowałeś mieć wciśnęte sprzęgło?
U mnie gdy odpalam jak jest zimno zawsze mam wciścnięte
sprzęgło, gdy odpali i puszczam sprzęgło czuję że
spadają obroty więc puszczam je baaaardzo powoli,
czasem trzymam go jeszcze na gazie podczas
puszczania sprzęgłaBez jaj! Przecież to podstawy odpalania silnika. <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> Jest ktoś, kto w zimę odpala bez wciskania sprzęgła?!
-
Bez jaj! Przecież to podstawy odpalania silnika. Jest ktoś, kto w zimę odpala bez wciskania
sprzęgła?!Ja zawsze wciskam.. juz sie przyzwyczailem. Zna ktos przypadku kiedy nie zaleca sie wciskania sprzegla?
-
Bez jaj! Przecież to podstawy odpalania silnika. Jest
ktoś, kto w zimę odpala bez wciskania sprzęgła?!<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Czasem sie ktoś taki trafi <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Np. Gadałem kiedyś z gościem co nie wiedział że trzeba w tico podpompować gazem przed odpaleniem zimnego silnika.