-
<img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ja ostatnio przęłączam na benzynkę na noc...Chyba 3 raz w tym sezonie! Jak sie nie będzie miało zamiaru nigdzie jechac to warto zejść do auta i go chociaz odpalić na chwilkę. mi to nie grozi...codziennie jeżdżę i mam nadzieję, że zapali bezproblemowo! Aczkolwiek na benzynie zapala "od kopa"...ale po chwili gaśnie. Natomiast jak na noc zostawię na LPG nie ma problemu-idzie jak pszczółka! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Zauważyłem, ze gorzej jedzie autko na benzynie-chyba się juz rozlegulował silnik! Uszcelki posmarowałem, zamki także...mam nadzieję, że nie będzie kłopotu. Parkuje pod chmurką. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Witam wszystkich
Idą duuuże mrozy. Szczególnie z niedzieli na poniedziałek, ale z 19/20 też niezłe. Jak
przygotowujecie swoje Tico? Ja mam zamiar uszczeleczki ładnie przetrzeć silikonem jutro i
delikatnie umyć przeguby i również silikonem. A przed mrozami zrobić parę km żeby
podładować aku. Moze na noc 22/23 go nawet wyjmę? Ma juz z 5 albo i 6 lat.Ja na razie nie miualem problemow z odpalaniem. Raz przymarzly drzwi, ale jakos otworzylem. Delikatnie, jak z kobieta <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
A jak mi zamarzl zamek, wlazlem od kierowcy... Tam nie zamarzl <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Jesli chodzi o przygotowania, to tylk ozmienialem plyn w chlodnicy... NIc wiecej specjalnego nie robilem... -
A jak mi zamarzl zamek, wlazlem od kierowcy... Tam nie zamarzl Jesli chodzi o przygotowania, to
tylk ozmienialem plyn w chlodnicy... NIc wiecej specjalnego nie robilem...Raz zamarzły mi zamki w obydwu drzwiach tak ze klucza nie dało sie włożyć (dodam sie sie spieszyłem) to musiałem sie przez bagażnik wbijać do srodka - tamten zamek odziwo nie zamarzł
-
Witam wszystkich
Idą duuuże mrozy. Szczególnie z niedzieli na poniedziałek, ale z 19/20 też niezłe. Jak
przygotowujecie swoje Tico? Ja mam zamiar uszczeleczki ładnie przetrzeć silikonem jutro i
delikatnie umyć przeguby i również silikonem. A przed mrozami zrobić parę km żeby
podładować aku. Moze na noc 22/23 go nawet wyjmę? Ma juz z 5 albo i 6 lat.Oby przyszły jak najszybciej to spokojnie rano odpalę.W moim przypadku to może być zbawienne tylko akumulator naładuję. Patrz wątek Lubi zimno
-
MI spokojnie odpalał na mrozach aż do teraz. W Warszawie było -20 przez kilka dni a ja nie jeździłem i po tygodniu nawet nie drgnął, musiałem brać prąd z innego samochodu.
Jest tak zimno że mi szyby zamarzają od środka, może ma ktoś na to jakiś patent??
pskikałem od mrażaczem ale po chwili znowu zamrazają, mi tego ze grznie mam właczone, tragedni jż chcę żeby było cieplo
na dodatek jak jest tak zimno co coś mi trzeszczeć zaczęło, jak jadę powyżej 60 na godzine to jaieś dziwne dźwięki mnie dochodzą...
Niech już wróci lato -
Jest tak zimno że mi szyby zamarzają od środka, może ma ktoś na to jakiś patent??
juz kiedys pisalem - nie dyszec! <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Jeśli chodzi o mrozy i odpalanie auta to najważnieszy jest chyba dobrze naładowany akumulator. W zeszłym roku miałem kłopoty z odpalaniem, kupiłem nowy akumulator i kłopoty ustąpiły. Wcześniej nawet przy dużych mrozach (-30) zawsze odpalał, wprawdzie czasem za drugim razem ale odpalił, a auto trzymam pod chmurką. Przy tak dużych mrozach chyba dobrze jest jeśli się codziennie jeździ bo akumulator się nie rozładuje. Ja tez zawsze jak odśnieżam auto to najpierw je odpalam, ale nie włączam świateł bo dzięki temu się rozgrzewa silnik, a alternator chyba podładowuje akumulator.
-
. Ja tez zawsze jak odśnieżam auto to
najpierw je odpalam, ale nie włączam świateł bo dzięki temu się rozgrzewa silnik, a
alternator chyba podładowuje akumulator.no i zle robisz. Auto najlepiej sie rozgrzewa, gdy silnik jest obciazony. Nalezy wlaczyc i spokjonie (bez wysokich obrotow) jechac. czekanie az sie rozgrzeje na jalowym powdouje dluga prace na zimnym silniku. smarowanie jest wtedy slabe, bo olej zimny, bogata mieszanka bardzo dlugo wyplukuje olej z gladzi cylindrow i wsumie jest gorzej.
to sa znane sprawy. -
no i zle robisz. Auto najlepiej sie rozgrzewa, gdy silnik jest obciazony. Nalezy wlaczyc i
spokjonie (bez wysokich obrotow) jechac. czekanie az sie rozgrzeje na jalowym powdouje
dluga prace na zimnym silniku. smarowanie jest wtedy slabe, bo olej zimny, bogata mieszanka
bardzo dlugo wyplukuje olej z gladzi cylindrow i wsumie jest gorzej.
to sa znane sprawy.Ja bym sie nie zgodził. Bo własnie podczas jazdy silnik sie chlodzi, a podczas postoju nagrzeawa. A najlepiej mozna sie o tym przekonac latem podczas stania w korku i gdy włącza sie wiatrak bo temperatura silnika wzrasta. A po drugie to szybciej schodzi z ssania jesli wczesniej sie silnik właczy. Ostatnio podczas mrozu -10 wsiadłem i od razu pojechałem i gdy stanąłem na światłach po przejechaniu ok. 1 km silnk mi zgasł, a gdy wczesniej pochodzi kilka minut na jałowym silnik nie gaśnie. Jest jeszcze na wysokich obrotach ale nie gasnie. Oczywiscie kazdy ma swoje doświadczenia i robi jak mu sie podoba i uwaza za słuszne.
-
Ja bym sie nie zgodził. Bo własnie podczas jazdy silnik
sie chlodzi, a podczas postoju nagrzeawa. A
najlepiej mozna sie o tym przekonac latem podczas
stania w korku i gdy włącza sie wiatrak bo
temperatura silnika wzrasta. A po drugie to
szybciej schodzi z ssania jesli wczesniej sie
silnik właczy. Ostatnio podczas mrozu -10 wsiadłem
i od razu pojechałem i gdy stanąłem na światłach po
przejechaniu ok. 1 km silnk mi zgasł, a gdy
wczesniej pochodzi kilka minut na jałowym silnik
nie gaśnie. Jest jeszcze na wysokich obrotach ale
nie gasnie. Oczywiscie kazdy ma swoje doświadczenia
i robi jak mu sie podoba i uwaza za słuszne.A jednak nie powinno sie palic auta na postoju, szczególnie w takim mrozie. Czytałem o tym dawno temu. Nie chodzi juz nawet o zuzycie paliwa(bo stoisz a silniczek na ssaniu żre) tylko o zużycie silnika. Jak gdzies znajdę artykuł to zacytuję. Ja najpierw czyszczę auto, potem odpalam i jadę.
A jak gasnie pod swiatłami to juz jest inny problem. -
przepraszam ze tu ale to tez o mrozie - czy ktos ma dorobiona dekturke zeby zasłonic chlodnice... chciałbym sie dowiedziec jakiego ksztaltu powinna byc i jak ja zamontowac??
prosze o pomoc
pozdrawiam -
na dodatek jak jest tak zimno co coś mi trzeszczeć zaczęło
u mnie wystarczy, ze jest troche ponizej 0 i wszytsko trzeszczy, plastiki itp <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
z tym odpalaniem to slyszalem tak jak piszecie, ze nie odpala sie i czeka az sie nagrzeje tylko od razu jedzie.. ale ja i tak zawsze pierw odpale, potem odszronie i jak wsiadam, to jzu w miare szyby nie paruja, bo sie nagrzeje troche.. kiedys jechalem zaraz po odpaleniu i caly czas zaswowalem ze skrobaczka bo nic nie widzialem, a to co zeskrobalem na nowo sie szronilo.. toz to niebezpieczna taka jazda
-
Ja też tak słyszałem i nawet tak robiłem.
Ale jest jeden szkopuł. Zauważyłem że moje tico np. szybciej rozgrzewa się na postoju niż podczas jazdy. A chodzi chyba o to żeby jak najszybciej silnik nagrzał się do temperatury normalnej pracy przez co olej szybciej dotrze do wszystkich części silnika i szybciej zacznie spełniać swoje funkcje smarne. -
Niech juz przyjdzie lato! <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
-
Witka.
umnie dzis było -24, po odpaleniu silnik wył jak... no nie wiem (syrena, wilk,czy jakoś tak)i musiałem sprzegłem deptać kilka razy bo miałem wrażenie że cos sie spie.......ło.Też wam tak wyje i czy nic sie od tego nie uszkodzi? Aż sie boje może pójdę jutro na Neoplan
pozdro
narka -
Witka.
umnie dzis było -24, po odpaleniu silnik wył jak... no nie wiem (syrena, wilk,czy jakoś tak)i
musiałem sprzegłem deptać kilka razy bo miałem wrażenie że cos sie spie.......ło.Też wam
tak wyje i czy nic sie od tego nie uszkodzi? Aż sie boje może pójdę jutro na Neoplan
pozdro
narkau mnie tez wyl i to poteznie.. im zimniej tym bardziej wyje.. ssanie mialem ustawione, ale chyba sie z zimna przestawilo hehe nie ma co narzekac tylko ide przepalic auto...pozdro
-
nie obraz sie, ale bzdury Wasc pleciesz.
-
Ja najpierw czyszczę auto, potem
odpalam i jadę.Świetnie, tylko że ja jeżeli nie odpalę na postoju i auta nie rozgrzeję to lodu na szybach nawet nie ruszę. Poza tym fotele zimne i się można neiźle załatwić siedząc na takich.
Ale pewnie w ogóle to masz rację.
-
Witam!
Moje tico do tej pory odpalało rano bez najmniejszych problemów- do wczoraj. Wydaje mi się że przyczyną może być zbyt gęsty olej w skrzyni biegów. Włączając biegi czuje się jakbym mieszał łyżką w miodzie. Rozrusznik kręci się ale bardzo powoli, akumulator jest dobry bo rozrusznikiem cały czas kręci. Podejrzewam jeszcze kiepskiej jakości benzyne (zamarzła ?). Macie jakieś pomysły jak doprowadzić autko do stanu użyteczności? Za wszelkie podpowiedzi z góry dziękuje.
Pozdrawiam -
nie obraz sie, ale bzdury Wasc pleciesz.
rozwin to
ja dzis sie podlamalem, nie chodzi o odpalanie, bo jako tako dal rade (3 razy gasl-rekord), ale zauwazylem wycieki oleju z okolicy filtra..probowalem dokrecic, ale nic mozliwe ze z zimna cos peklo? dodatkowo wypatrzylem rozwalony przegob :>