++++WIELKI PROBLEM Z SILNIKEM++++
-
Myślę, że trochę teorii i podstaw ze szkoły by ci sie przydało. W kablach może występować
napięcie kilkunastu - a dokładnie 25 000 Voltów. Jeśli prąd płynie to już powinienieś mówić
o Amperach.Napięcie jest wysokie,nie tak dokładne jak podajesz[25kV],ale się wacha.
A natężenie[czyli prąd]jeśli już,to w miliamperach,bo prąd[inaczej natężenie]jest znikome panie elektryku. -
Napięcie jest wysokie,nie tak dokładne jak
podajesz[25kV],ale się wacha.
A natężenie[czyli prąd]jeśli już,to w miliamperach,bo
prąd[inaczej natężenie]jest znikome panie
elektryku.Sorry ale to ty napisałeś, że ja teoretyzuję.
Napisałeś też, że PŁYNIE PRĄD O NATĘŻENIU KILKU TYSIĘCY VOLTÓW.
Ja tylko próbowałem podpowiedzieć potzrebującemu. Sam miałem przypadek, że nowe przewody po zawilgoceniu dostawały przebicia.JEŚLI KOMUŚ NIE PODOBA SIĘ TO CO PISZĘ TO PROSZĘ NAPISAĆ WPROST.
Pozdrawiam
Kacper -
Sorry ale to ty napisałeś, że ja teoretyzuję.
Napisałeś też, że PŁYNIE PRĄD O NATĘŻENIU KILKU TYSIĘCY VOLTÓW.
Ja tylko próbowałem podpowiedzieć potzrebującemu. Sam miałem przypadek, że
nowe przewody po zawilgoceniu dostawały przebicia.
JEŚLI KOMUŚ NIE PODOBA SIĘ TO CO PISZĘ TO PROSZĘ NAPISAĆ WPROST.Panowie, dajcie spokój... Rzeczywiście, Stach popełnił szkolny błąd "na szybko" - gdyby napisał, że "w kablach panuje napięcie...", to wszystko byłoby OK.
Napisałem już dziś, że limit waśni wyczerpany (przynajmniej do Nowego Roku) <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Poza tym znowu robi się OT...Kacper - wracając do tego Twojego mechanika... Z Twojej wypowiedzi wynika, że cenisz gościa. Zapewne będziesz miał jeszcze z nim kontakt - mógłbyś go zapytać o dokładniejsze wskazówki co do tych "faz"? Bo coś mi się wydaje, że facet lekko przegina... Myślę, że chodzi tu o przestawianie wału korbowego podczas regulacji poszczególnych zaworów; ale chyba w innych autach też się to robi?
Poproś o wyjaśnienia, możesz to zrobić? <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Sorry ale to ty napisałeś, że ja teoretyzuję.
Napisałeś też, że PŁYNIE PRĄD O NATĘŻENIU KILKU TYSIĘCY VOLTÓW.
Ja tylko próbowałem podpowiedzieć potzrebującemu. Sam miałem przypadek, że nowe przewody po
zawilgoceniu dostawały przebicia.
JEŚLI KOMUŚ NIE PODOBA SIĘ TO CO PISZĘ TO PROSZĘ NAPISAĆ WPROST.
Pozdrawiam
KacperPiszę tak,bo potocznie się tak mówi.Fachowiec wyłapie te niuanse[co zresztą uczyniłeś] <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Korzystam z Twoich porad odnośnie gaźnika,bo nawet mechanicy z nieautoryzowanych stacji obsługi nie umieją sobie z nim poradzić.
Naprawa czy regulacja gaźnika przez niektórych mechaników sprowadza się do spryskania elementów ruchomych płynem WD-40 i stwierdzenie że;"ten typ tak ma."
A co do prądu,tolubię w nim grzebać.Nieważne czy to instalacja samochodowa,radio,czy instalacja elektryczna w mieszkaniu. Zresztą nieraz pomagam elektrykowi w naszej firmie jak jest dużo pracy,bo mamy tylko jednego elektryka na etacie. -
"(...)przepływa przez nie prąd rzędu kilkunastu tysięcy volt (...) "
Napięcie to nie prąd <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Edited:
Sorry za offtopic szczególnie, ze przeglądając dalsze posty zauważyłem już poprawke. -
Leo nie daj się nabierać.Ten mechanik u którego był Kacper to jakiś wielki bajermistrz.
Zawory w Tico ustawia się bajecznie prosto,łatwiej niż w Maluchu..... a jaka jest różnica w ustawieniu zaworów w obu pojazdach ?
Kable wysokiego napięcia,nawet nowe i dobrej jakości mogą świecić w nocy[przepływa przez nie prąd rzędu kilkunastu
tysięcy volt i najlepsza izolacja nie pomoże] i mimo tego "świecenia" działać bez zarzutu.Sprawne kable WN nie powinny świecić, świadczy to o przebiciach w ich izolacji.
-
.... a jaka jest różnica w ustawieniu zaworów w obu pojazdach ?
W Tico wystarczy klucz 12mm i śrubokręt do ustawiania zaworów.
W Maluchu trzeba mieć specjalny klucz,bo końcówki ogranicznika z gwintem który popycha zawory ciężko jest przytrzymać kombinerkami przy kontrowaniu nakrętek na klucz 11mm.Nie można tego zrobić śrubokrętem.Piszę może trochę niejasno,ale jak ustawiałeś zawory w Maluchu,to wiesz o co chodzi.
No i w obu przypadkach nieodzowny jest szczelinomierz.[dodałem,abyś mnie nie łapał za słowa.]
A co do kabli wysokiego napięcia,to u mnie świecą w nocy,ale silnik pracuje bez zarzutu,więc na razie nic nie ruszam aby nie przedobrzyć.Może dlatego że mam przerwę na elektrodach świec zmniejszoną zaraz po zakupie nowych świec z 1,1mm do 1mm.? A jak przerwa jest mniejsza,to iskra jest silniejsza[jeśli jest upływ prądu].?
-
Panowie, dajcie spokój... Rzeczywiście, Stach popełnił szkolny błąd "na szybko" - gdyby napisał,
że "w kablach panuje napięcie...", to wszystko byłoby OK.
Napisałem już dziś, że limit waśni wyczerpany (przynajmniej do Nowego Roku) . Poza tym znowu
robi się OT...
Kacper - wracając do tego Twojego mechanika... Z Twojej wypowiedzi wynika, że cenisz gościa.
Zapewne będziesz miał jeszcze z nim kontakt - mógłbyś go zapytać o dokładniejsze wskazówki
co do tych "faz"? Bo coś mi się wydaje, że facet lekko przegina... Myślę, że chodzi tu o
przestawianie wału korbowego podczas regulacji poszczególnych zaworów; ale chyba w innych
autach też się to robi?
Poproś o wyjaśnienia, możesz to zrobić?Chyba się domyślam o jakie fazy chodzi.Otóż ten mechanik ustawia zawory w danym cylindrze wtedy,gdy jest faza suwu sprężania i gdy oba zawory w ustawianym cylindrze [ssący i wydechowy]są zamknięte i można w obu zaworach ustawić przerwę.
Ja tego nie pilnuję.Ustawiam na przykład w danym cylindrze zawór wydechowy gdy kończy się suw ssania dla danego cylindra.Zawór ssący jest otwarty i nie można ustawić luzu na tym zaworze,ale można na wydechowym,który jest zamknięty podczas suwu ssania.Podobnie można ustawić ssący podczas fazy wydechu.Wydechowy jest otwarty,ale zamknięty ssący.
Jest to pracochłonniejsza metoda[trzeba częściej kręcić kołem pasowym],ale daje te same efekty.Po ustawieniu zaworów kręci się wałkiem korbowym który napędza przez pasek wałek rozrządu i jeszcze raz sprawdza się dokładność ustawienia zaworów.
Nigdy nie musiałem korygować ustawienia.Podczas suwu pracy,gdy krzywki wałka rozrządu są zużyte w samochodzie o dużym przebiegu mogą wystąpić różnice w ustawianych przerwach luzów zaworowych.Kolega miał tak kiedyś w Fiacie125.Po ustawieniu zaworów i przekręceniu kilkakrotnym wału przerwa się różniła.Były zużyte krzywki na wałku rozrządu.
To tyle teoretyzowania.Ja zawory ustawiam po swojemu.Zresztą wysyłałem na Priv kolegom jak się ustawia zawory "po chłopsku",bo mnie o to niektórzy prosili.Odpisali,że dali sobie radę i silniki chodzą jak pszczułeczki. -
Witam
Mechanik który ustawia "inaczej" japończyki jest naprawdę dobry, świadczy o tym chociażby kolejka w której trzeba odstać około 2 tygodnie i ceny usług. W moim przypadku gość pokazał klasę, przebił wszystkich mechaników i serwisy.
Jeśli chodzi o regulację zawrów to nie sądzę żeby chciał się podzielić wiedzą. Pamiętam, że wspominał on coś na temat tego, że w japońskich trzycylindrowych silnikach trzeba wiedzieć jak powinny być ustawione dźwigienki względem wałka i zaworów. Nie jest też obojętne w jakich faza pracy silnika należy ustawiać ten luz (myślę, że nie chodzi tu o zwykłe ustawianie wału korbowego w fazie sprężania lub pracy.
Jeśli tylko coś się dowiem od mechanika, to obiecuję, że napiszę.Pozdrawiam
Kacper -
Witam
Zgadzam się ze Stachem. Na logikę własnie tak powinno się ustawiać zawory. Ja też miałem 126p i w nim sam ustawiałem.
Coś jednak jest w tym, że wcześniej ustawiałem zawory ASO i Innym dużym serwisie i zawsze było je słychać. Teraz po regulacji przez wymienionego już "magika" zaworów nie słychać a silnik chodzi lepiej (nie mówię, że tylko zawory mają wpływ na pracę silnika).Pozdrawiam
Kacper -
Witam
Zgadzam się ze Stachem. Na logikę własnie tak powinno się ustawiać zawory. Ja też miałem 126p i
w nim sam ustawiałem.
Coś jednak jest w tym, że wcześniej ustawiałem zawory ASO i Innym dużym serwisie i zawsze było
je słychać. Teraz po regulacji przez wymienionego już "magika" zaworów nie słychać a silnik
chodzi lepiej (nie mówię, że tylko zawory mają wpływ na pracę silnika).
Pozdrawiam
KacperNa pewno ten mechanik jest po prostu dokładny i ma wprawę w ustawianiu zaworów.
A "otoczkę teoretyczną" dorabia,aby ludzie sami nie ustawiali zaworów,co jest banalnie proste.
Ja sam ustawiam zawory i wcale je nie słychać.Lubię nawet to robić i nie chcę aby mi ktoś ustawiał zawory nawet za darmo. -
Na pewno ten mechanik jest po prostu dokładny i ma
wprawę w ustawianiu zaworów.
A "otoczkę teoretyczną" dorabia,aby ludzie sami nie
ustawiali zaworów,co jest banalnie proste.
Ja sam ustawiam zawory i wcale je nie słychać.Lubię
nawet to robić i nie chcę aby mi ktoś ustawiał
zawory nawet za darmo.Dokładnie tak! Luz regulujemy po prostu gdy krzywka wałka rozrządu znajduje sie po przeciwnej stronie wzgledem popychacza a ponieważ to widać więc nigdy nie próbowałem nawet "teoretyzować" z liczeniem obrotów wału, położeniem palca rozdzielacza i temu podobnymi bzdetami. Dodatkowo to położenie krzywki też ma ogromną tolerancję bo ok. połowa profilu krzywki po tej przeciwnej stronie to idealny promień okręgu i obrót wałkiem nawet o kilkanaście stopni względem tego idealnego położenia nie zmienia wartości luzu zaworowego.
-
Witam
Mechanik który ustawia "inaczej" japończyki jest naprawdę dobry, świadczy o tym chociażby
kolejka w której trzeba odstać około 2 tygodnie i ceny usług.Tak z ciekawości ile kosztuje takie ustawienie zaworów??
, bo jezeli sie nie naucze robić sam to niedługo będe musiał ustawiać...tylko mam taki problem że musiałbym chyba zostawić samochód u mechanika na noc, bo przecież trzeba je ustawiać na zimnym silniku,
i druga sprawa teraz mam chyba kiepsko wyregulowane bo jak przyśpieszam to samochód glosno chodzi -( głosniej niż kolegi i gorzej przyspiesza) -
Dokładnie tak! Luz regulujemy po prostu gdy krzywka wałka rozrządu znajduje sie po przeciwnej
stronie wzgledem popychacza a ponieważ to widać więc nigdy nie próbowałem nawet
"teoretyzować" z liczeniem obrotów wału, położeniem palca rozdzielacza i temu podobnymi
bzdetami. Dodatkowo to położenie krzywki też ma ogromną tolerancję bo ok. połowa profilu
krzywki po tej przeciwnej stronie to idealny promień okręgu i obrót wałkiem nawet o
kilkanaście stopni względem tego idealnego położenia nie zmienia wartości luzu zaworowego.Dzięki za potwierdzenie moich słów Wasylku! <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Już się bałem,że na tak banalną czynność,jaką jest ustawienie zaworów będziemy jeździć do Japoni.<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Największą trudnością w ustawianiu zaworów w Tico jest odkręcenie śrub pokrywy "klawiatury",które są na imbus 5mm.Ja sobie ze dwie wymieniłem na zwykłe.Odkręcam je nasadową 10-tką. -
Tak z ciekawości ile kosztuje takie ustawienie zaworów??
Witam
ja za regulację zapłonu, zaworów, gaźnika i wymianę kopułki zapłaciłem 100PLN + koszty kopułki i palca.i druga sprawa teraz mam chyba kiepsko wyregulowane bo
jak przyśpieszam to samochód glosno chodzi -(
głosniej niż kolegi i gorzej przyspiesza)
Może to być efektem spalania stukowego. Podobno jest to związane ze złym ustawieniem zapłonu lub uszkodzonym lub zablokowanym podcisnieniowym przyspieszaczem zapłonu. Nie jestem pewien i tylko przytaczam słowa owego wspomnianego mechanikaPozdrawiam
Kacper -
No ale póki "odpukać" odpala bez problemu, pali mało nie gaśnie to będę jeździł az do przeglądu
-
No ale póki "odpukać" odpala bez problemu, pali mało nie
gaśnie to będę jeździł az do przegląduZnów trochę po teoretyzujję.
Gdzieś wyczytałem, że źle ustawione zawory po pewnym czasie mogą uszkodzić gniazda zaworowe. Dokładnie chodzi o wypalenie lub wybicie. Tak piszą mądre książki.
Ja zwykle reguluję zawory po przejechaniu zalecanych przez producenta kilometrów. Nie pamiętam teraz jaki przebieg jest dopuszczalny pomiędzy regulacjami.
myślę, że jeśli pilnujesz tych przebiegów to nie ma sensu wcześniej regulować.Pozdrawiam