Mam powoli dość!!!
-
ale sie dyskusja zrobiła!!! Szkoda tylko , ze zeszła na boczny tor!Ludzie ja sie troche pożaliłem i poprosiłem o
wypowiedzi na temat waszych tegorocznych przygód z TICO!!Wypowiadam się, poza drobiazgami natury eksploatacyjnej nie było żadnych problemów <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Jeżeli przygodą nazwiemy, że dwa dni temu profilaktycznie wysuszyłem kopułkę, bo silnik bardzo sporadycznie po nocnym postoju potrafił nierówno pracować - to miałem taką przygodę.
Przypomniało mi się, na masce pojawiły się 3 zgrubienia (rdza) i przy pomocy szczotki drucianej, tzn. krążka drucianego założonego na wiertarkę zrobiłem 3 całkiem niezłej wielkości dziury. Wszystko już zaszpachlowane, położony podkład i czekam na cieplejsze dni, co by pomalować. -
Wiesz, Przemneu, że Punto jest oceniany jako najbardziej udany model Fiata?
PUNTO TO AUTO ROKU '94 I JEST SUPER <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
większość ludzi mówi że fiaty są marne - owszem niesą najlepsze ale ja mam od 4 lat punto i coś moge powiedzieć o nim - jest ok, wcześniej jeżdziłem renault clio było gorsze i było bardziej awaryjne. -
Proszę Cię o to.
Ale Ty Leo cierpliwy jesteś.<img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Niestety... To jedna z najbardziej pożądanych cech w moim zawodzie. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Ale ja tylko raz proszę... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Drugim razem przestaję być miły, a trzecim - to już samemu się można domyślić. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
ale sie dyskusja zrobiła!!! Szkoda tylko , ze zeszła na boczny tor!Ludzie ja sie troche pożaliłem i poprosiłem o wypowiedzi na temat waszych tegorocznych przygód z TICO!!!
No, to ja wyrobiłem normę w 800% <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> - opisałem usterki z 8 lat - [TUTAJ](http://> ale sie dyskusja zrobiła!!! Szkoda tylko , ze zeszła na boczny tor!Ludzie ja sie troche pożaliłem i poprosiłem o wypowiedzi na temat waszych tegorocznych przygód z TICO!!! ). Zaś dyskusję zawdzięczamy reakcji Antoine na Twoje słowa. <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
OT
Kuzik, zadbaj o schludność we własnych postach. Bo tego Twojego ostatniego nawet zacytować w odpowiedzi się nie da... <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> -
Ale ja tylko raz proszę... Drugim razem przestaję być
miły, a trzecim - to już samemu się można domyślić.To tak, jak baca z tego dowcipu. <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> Ale to już na inny Kącik. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Powoli trace sympatie do mojego ticacza! w ciągu ostatniego roku ciągle cos mu doskwiera, nie ma
miesiąca zeby cos nie szwankowało.Witam.
Kupiłem Tico ze względu na prostotę konstrukcji i w założeniu,że wszystkie naprawy będę wykonywał samodzielnie.
Na razie się to sprawdza.Jeszcze nie byłem u mechanika ani tym bardziej u elektryka samochodowego[lubię prace przy instalacji elektrycznej.]
Byłem tylko u emeryta-blacharza, aby zrobić kompleksową konserwację pojazdu,gdyż nie dysponuję odpowiednim kanałem,sprężarką i pistoletem do konserwacji.
Awaryjność,a raczej krótką żywotność niektórych podzespołów w Tico rekompensuje jego prostota konstrukcji,w miarę niska cena podzespołów i niezwykła łatwość w wymianie.
Jedyną trudność w naprawach jaką miałem,to zapieczone śruby.
Jeśli miałbym jeździć po mechanikach,to wybrałbym samochód większy,bardziej skomplikowany,jednak o mniejszej awaryjności.Psułby się rzadziej naprawy byłyby co prawda droższe,ale przynajmniej wiedziałbym za co płacę.
Takie jest moje zdanie o Tico. -
PUNTO TO AUTO ROKU '94 I JEST SUPER
większość ludzi mówi że fiaty są marne - owszem niesą najlepsze ale ja mam od 4 lat punto i coś moge powiedzieć o
nim - jest ok, wcześniej jeżdziłem renault clio było gorsze i było bardziej awaryjne.Koleżanka ma Punto z roku ok. 1996-98 i właśnie chce je sprzedać, gdyż cały czas są z nim problemy <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Koleżanka ma Punto z roku ok. 1996-98 i właśnie chce je sprzedać, gdyż cały czas są z nim
problemyTo też dużo zależy od tego kto go wcześniej eksploatował. Jeżeli był zadbany to nie powinno być z nim problemów (dwóch znajomych ma różne modele Punciaka - dbają i sobie je chwalą), jeżeli natomiast ktoś zabiera się za wymianę podzespołów dopiero, gdy się one uszkodzą to cóż z autem będą same kłopoty. Dlatego ja osobiście wolę kupić auto faktycznie zadbane (poza własnymi oględzinami zawsze przed zakupem jadę na stację diagnostyczną w celu dokładniejszej oceny - koszt stosunkowo niewielki, a można wychwycić większość niesprawności) za trochę wyższą sumę, niż kupić auto do naprawy, w którym to co chwila będzie wychodziło coś nowego.
-
ja
nie ty sory moja wina
-
jakby tego było mało nowy rok zacząłem od wymiany cylinderka lewego koła + wymiana przewodu hamulcowego tył bo przegnił.Do tego płyn i znowu 90 zł poszło sie...