poradzcie: czy kupic tico?
-
Z tego co pamiętam, to od 1997 roku stosowano blachy ocynkowane.
Sharky mówisz o blachah w maluchu czy w tico?? Jeżeli w Tico to mnie zdziwiłeś <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Witaj
Za 6kzl to juz jakistam wybor autek jest. Ja bym Tico nie kupil, bylem zmuszony poruszac sie nim
przez 3 tygodnie i wlasciwie zadnego pozytywnego aspektu poza tym ze sie nie zepsul i wozil
mnie z A do B nie znalazlem. Palil srednio(jazdy mieszane) 7.5l/100km takze wlascieie tyle
co CC a nawet CCS.A samochód to chyba ma wozić z punktu A do B, chyba że ktoś chce w nim mieszkać. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Prowadzenie znacznie utrudniala cieniutka kierownica, waziutkie oponki i
ogolnie konstrukcja nadwozia, mialem wrazenie ze kola sie podwina na zakrecie. Wszystko
wydaje sie, i jest, bardzo delikatne w tym autku.Hamer to to nie jest, ale kolega szuka taniego w eksploatacji i zakupie samochodu do miasata.
Ostatnimi czasy dwoje moich znajomych
prosilo mnie o pomoc w znalezieniu wozidla glownie do miasta - dla znajomej znalazlem CC900
z 93r za 4,2kzl z rzeczywistym przebiegiem 58kkm, a w aucie pachnialo nowoscia i tak tez
wygladalo., znajomemu znalazlem Corse B z tegoz samego roku z podobnym przebiegiem, corsa
wyszla za 7.2kzl wiec troszke drozej, ale obydwoje sa bardzo zadowoleniCC900 93r. 4,2zł tak jak pisałem wyżej jedyny CC którego można brać pod uwagę, poza CCS ale cena dla mnie nie do zaakceptowania za 12 letnie auto, nawet jak pachnie nowością. Za te same pieniądze masz Tico 98rok, 5lat to kawał czasu.
Corsa B za 7.2 tys. zł no po pierwsze ta pojemność drożej kosztuje OC, bo to przedział powyżej 900, a po drugie za te pieniądze to masz 2x Tico.
mysle ze
najwazniejsze w kupowaniu aut za taka sume jak chesz przeznaczyc jest ich stan, a nie wiek!
ogladalismy auta mlodsze, ale byly to najczesciej auta po mniejszych lub wiekszych
przejsciach, o czym wlasciciele nie chcieli mowicSamochód ma być młody i bez przejść, skąd wniosek że stare CC i Corsy były lepiej traktowane przez właścicieli od Tico ?
Reasumując samochód Tico nie jest idealny, ale za te pieniądze nie kupisz innego w tym roczniku, no chyba że malucha. U mnie rządzi zasada ekonomi, cena, cena i jeszcze raz cena, a samochodów bezawaryjnych nie ma.
Co do rdzy mam 8 letni samochód, poprzedni właściciel nie konserwował podwozia, profili zamkniętych nic, mimo to w podłogę nie wpadam, progi ok. tylko dolne rogi drzwi standardowo zardzewiały. Pozdrawiam.
-
wolalbym 10 letnia fieste - przynajmniej wieksza niz 5 letnie Tico, ale to tylko moje odczucie
bo niewiele jest aut ktorych bym niechcial bardzie niz Tico do uzytku na codzien.
Z zewnątrz i w bagażniku większa, ale w środku już nie (chyba tylko na szerokość). Miałem okazję przejechać się Uno (podobno na początku lat 90-tych wzór jak chodzi o ilość miejsca) i w porównaniu z Tico wcale nie było obszerniejsze (za wyjątkiem szerokości).
Poza tym w większości 10-letnich Fordów chyba woziłbym mechanika w bagażniku. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
A mógłbys mi jeszcze napisac jak jest w tikaczu z elektryka i akusiem oraz hamulcami bo slyszalem ze to sa podobno jego główne wady
-
Co do spalania licz 7 miasto i 5 za
Co Ty mówisz ? <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
Co Ty mówisz ?
A tobie ile pali 3 litry.
-
A tobie ile pali 3 litry.
Nie 3, ale 7 litrów to przesadziłeś... w miescie pali srednio 5,5 litra a na trasie okolo 4
-
Nie 3, ale 7 litrów to przesadziłeś... w miescie pali srednio 5,5 litra a na trasie okolo 4
Mnie pali srednio 6 litrow gazu!
-
Nie 3, ale 7 litrów to przesadziłeś... w miescie pali srednio 5,5 litra a na trasie okolo 4
To chyba w idealnych warunkach. Mnie w mieście w lecie ok. 6l/100, w zimie ok. 6,5. Na trasie zgadzam się - jadąc spokojnie można zejść do 4l/100km.
-
Czy nie lepiej kupić od razu dwaTicusie , że są dobre to już wiesz .To
(...)
Jakie to piękne - uczucie z wzajemnością .......spróbuj sam .Lypniak, ale czemu mi odpowiadasz? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Ja to wszystko wiem... <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Z zewnątrz i w bagażniku większa, ale w środku już nie (chyba tylko na szerokość).
Miałem okazję przejechać się Uno (podobno na początku lat 90-tych wzór jak chodzi
o ilość miejsca) i w porównaniu z Tico wcale nie było obszerniejsze (za wyjątkiem
szerokości).no jak uwazesz w mojej opini Fiesta jest jednym z obszerniejszych aut wewnatrz
Poza tym w większości 10-letnich Fordów chyba woziłbym mechanika w bagażniku.
w pracy jezdze 12 letnim z przebiegiem prawie 500kkm i trasy po 500-1000km nie robia na nim wiekszego wrazenia, raz mi sie tylko sprzeglo rozsypalo, cale szczescie juz prawie w bazie <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Ja jezdze 19 letnim maluchem i też nie mam wiekszych problemów...
Raz tylko stanąłem - przegub.Zrobiłem nim 12K w ciągu 1,5 roku.
Miałem pare tras po 300-400km i nie było problemu, nawte cała trasa bez postoju była. Przy tym jazda z prędkością 90-100km/hJednak jak będe zmieniał samochód to napewno kupie Tico, a nei jakieś Ople czy inne podobne samochody.
Tico jest sporo nowsze, czesci tańsze, utrzymanie jego jest sporo tańsze, przy LPG czesto taneij wychodzi przy przebiegach 15K rocznie od malucha. -
A mógłbys mi jeszcze napisac jak jest w tikaczu z elektryka i akusiem oraz hamulcami bo slyszalem ze to sa podobno
jego główne wadyZ elektryką jako taką nie ma problemu. Jedynie co może się pojawić to rozsypująca się instalacja elektryczna pod tylnym zderzakiem.
Niestety zastosowano tam zwykłe złączki elektryczne bez zabezpieczeń przed warunkami zewnętrznymi.
W moim przypadku zrezygnowałem z dotychczasowych złączek, zastosowałem takie jak w podsufitowych żyrandolach, po czym zaizolowałem taśmą. Sprawdza się to dość dobrze już 4 lata.
Postanowiłem jednak przy najbliższej okazji zrezygnować z takiego rozwiązania i planuję poprowadzić przewody do lampy cofania, przeciwmgłowej i podświetlenia tablicy rejestracyjnej bezpośrednio od złączki przy tylnym nadkolu bezpośrednio do tych lamp. Przeróbka jest prosta i gwarantuje pewność połączeń.
Poza tym nie miałem problemów z elektryką.Z akumulatorem nie ma problemów, a sam alternator jest na tyle wystarczający, że daje radę go naładować.
Problem może się pojawić, jeżeli zapomni się wyłączyć światła i zostawi autko na postoju na dłuższy czas. Również mogą pojawić się problemy z brakiem energii, jeżeli ktoś dysponuje bardzo mocnym sprzętem grającym i na wyłączonym silniku planuje zrobić kilkugodzinną dyskotekę.
Po prostu akumulator ma pojemność 35Ah i nie jest przewidziany do zasilania większych odbiorników na postoju bez doładowania choćby z alternatora. Można spokojnie pokusić się o zmianę akumulatora na większy 45Ah i też będzieto dobrze funkcjonowało, choć podkreślam, że standardowy i tak dobrze daje sobie radę.Co do hamulców.
Jeżeli się tylko o nie dba to są skuteczne i działają bezproblemowo.
Niestety konstrukcja mechanizmu samoregulatorów tylnych powoduje, że okresowo trzeba ręcznie je podregulować i znów wszystko funkcjonuje poprawnie. Akurat ja dla pewności robię przeglądy hamulców na wiosnę i przed sezonem zimowym. Przy okazji sprawdzam stan tłoczków, szczęk i reguluję wspomniane samoregulatory. Oczywiście nie trzeba koniecznie robić tych przeglądów tak często. Początkowo, zaraz po kupnie zrobiłem taki przegląd hamulców, po czym zajrzałem do nich dopiero po dwóch latach i generalnie nadal wszystko funkcjonowało poprawnie. -
To chyba w idealnych warunkach. Mnie w mieście w lecie ok. 6l/100, w zimie ok. 6,5. Na trasie zgadzam się - jadąc
spokojnie można zejść do 4l/100km.Musisz podjechać na regulację zapłonu, mieszanki, zaworów, sprawdzić elementy instalacji WN oraz sprawdzić elementy wpływające na opory toczenia.
W okresie letnim, przy "normalnej" i nawet dynamicznej jeździe tylko miejskiej Tico nie powinno spalić więcej niż 5.5L/100km, chyba że chcemy się ścigać z każdym napotkanym na naszej drodze lub się ma naprawdę ciężką prawą nogę. -
Nie 3, ale 7 litrów to przesadziłeś... w miescie pali srednio 5,5 litra a na trasie okolo 4
Spalanie zależy od wielu rzeczy korki, styl jazdy, ukształtowanie terenu itp. Podałem wartości maksymalne, nie lubię się oszukiwać 4 czy 5 litrów może spalisz, ale czy stoisz po wyjeździe z domu w korku zawsze po 15-20 minut. Warunki twojej jazdy w mieście, mogą przypominać moją poza. Oczywiście znaczenie tu ma też skalibrowanie samochodu mi. luzy zaworów, zapłon, gaźnik, a także jakość paliwa, ciśnienie w ogumieniu itd. Pisanie że Tiko w każdych warunkach pali 5L to przesada, jeżeli tyle ci pali to pogratulować.
-
Musisz podjechać na regulację zapłonu, mieszanki, zaworów, sprawdzić elementy instalacji WN oraz
sprawdzić elementy wpływające na opory toczenia.
A ta regulacje robiles sam czy w jakims zakladzie, bo interesuje mnie ile takie cos kosztuje w przyblizeniu ( wiem ze kazdy zaklad ma swoje ceny) -
Acha mam jeszcze jedno pytanko odnosnie tikacza, bo doszly mnie sluchy, ze nie posiada on kontrolki rezerwy paliwa <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" /> Czy to prawda? Interesuje mnie to bo jak mialem malacza to byla ona bardzo przydatna. Zawsze tankowalem za 20zl i jezdzilem do 1 migniecia, tak zeby nie zassalo mi syfu z baku, a tego tam bylo pewnie sporo bo mialem 23 letniego. Sorki takze, ze nie na biezaco odpisuje ale mam problemy z netem, a takze pracuje ostatnio 7 dni w tygodniu <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Acha mam jeszcze jedno pytanko odnosnie tikacza, bo
doszly mnie sluchy, ze nie posiada on kontrolki
rezerwy paliwa Czy to prawda?Prawda.
-
Acha mam jeszcze jedno pytanko odnosnie tikacza, bo doszly mnie sluchy, ze nie posiada on
kontrolki rezerwy paliwa Czy to prawda? Interesuje mnie to bo jak mialem malacza to byla
ona bardzo przydatna. Zawsze tankowalem za 20zl i jezdzilem do 1 migniecia, tak zeby nie
zassalo mi syfu z baku, a tego tam bylo pewnie sporo bo mialem 23 letniego. Sorki takze, ze
nie na biezaco odpisuje ale mam problemy z netem, a takze pracuje ostatnio 7 dni w tygodniuKontrolki brak, ale nie jest to problem da się przyzwyczaić. A z tym zasysaniem syfu to jakoś przekonany nie jestem, przecież masz filtr paliwa. A w maluchu głównie z powietrzem coś wpadało do gaźnika i go zapychało.
-
A ta regulacje robiles sam czy w jakims zakladzie, bo interesuje mnie ile takie cos kosztuje w przyblizeniu ( wiem
ze kazdy zaklad ma swoje ceny)Niektóre regulacje należy wykonać dysponując specjalistycznym sprzętem, np. analizator spalin. Jeżeli tylko masz dostęp do niego oraz lampy stroboskopowej, to możesz spróbować dokonać regulacji samodzielnie.
W moim przypadku dałem Tico do regulacji i zapłaciłem 80zł (łącznie z regulacją zaworów).
Przed okresem letnim samodzielnie sprawdziłem zawory, a sam silnik pracuje bezproblemowo już ponad 3 lata.
Tak więc warto oddać samochód do dobrego fachowca, bo spokój na parę lat jest naprawdę ważny.