Co dziś dłubałem w tico? (2023 i 2024)
-
@ryszard mając opornicę nic nie trzeba więcej kombinować. Jak akumulator nie schodzi poniżej 10V podczas pomiaru to jeszcze pożyje. Co do rezystancji to niestety nie wiem jak ma wyglądać jej pomiar bez spec. miernika, czy mierzymy napięcie po naładowaniu/prąd rozruchowy czy jakoś inaczej. Niestety nie wiem.
Co do samego akumulatora, postawiłbym go totalnie bez obciążenia tzn. odpiął klemę, potem po paru dniach zmierzył samo napięcie.
A po pomiarze potraktował opornicą.
Jeżeli Aku ma zwarcie to szybko powinno spadać mu napięcie bez obciążenia, bo sam wewnętrznie się rozładowywuje. Raczej obstawiam coś w instalacji. -
@ryszard nie martw się kup nowy aku i hebel - odłącznik i 7 lat pojeździsz
-
Powtórzyłem pomiary napięcia starego akumulatora. Niezmiennie naładowany akumulator bez obciążenia ma 12,6-12,7 V. Natomiast po wykonaniu w sposób już prawidłowy pomiaru opornicą napięcie akumulatora pod obciążeniem w okresie pomiarowym 10 s spadło do 8,3 V (odczyt na wyświetlaczu opornicy) i odpowiednio do 8,79 V (pomiar multimetrem bezpośrednio na zaciskach akumulatora). Napięcie odczytane na opornicy jest niższe gdyż uwzględnia spadek napięcia na przewodach pomiarowych opornicy. Napięcie pod obciążeniem jest niższe o 1,7 V od wymaganego (min 10,5 V),
-
@ryszard czyli Aku złom jak na moje rozumowanie. Ale jedno mnie ciekawi, gdzie popełniłeś błąd podczas wcześniejszego pomiaru opornicą ?
-
@likaon napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2023 i 2024):
@ryszard czyli Aku złom jak na moje rozumowanie.
Po kilka miesięcy temu głębokim rozładowaniu akumulatora (na niewyłączonych światłach) ładował się już krótko (ok pół godziny) co świadczyło o jego kiepskiej kondycji ale bez problemu przez kolejne miesiące odpalałem silnik bez doładowywania akumulatora. Kilka dni temu miałem problem z uruchomieniem silnika bo zapewne akumulator był prawie wyładowany i w takim stanie akumulatora musiało dojść do drugiego jego głębokiego rozładowania. Po tym akumulator ładował się jeszcze krócej, występowały problemy z rozruchem więc potrzebowałem pomiarów aby z czystym sumieniem móc spisać go na straty.
Ale jedno mnie ciekawi, gdzie popełniłeś błąd podczas wcześniejszego pomiaru opornicą ?
Instrukcja opornicy jest napisana niejasno. Myślałem, że jak nacisnę przycisk opornicy i puszczę to pomiar będzie wykonany automatycznie w ciągu 10 s. Okazało się że pomiar jest manualny tj trwa tak długo jak długo naciśniety jest przycisk.
-
Zrobiłem opornicą pomiar napięcia pod obciążeniem nowego w pełni naładowanego akumulatora i wyniki nie są dobre.
Napięcie podczas pomiaru spada z 13 V (napięcie bez obciążenia) do 10,9 V (na opornicy) / 11,1 V na multimetrze i pali się żółta dioda WEEK co oznacza, że akumulator jest w słabej kondycji.Akumulator został wyprodukowany w XI 2023 r . Czyżby się zasiarczył w pół roku bez doładowywania?
-
Dane techniczne opornicy z instrukcji obsługi:
napięcie pracy - 12 V
prąd pomiarowy obciążenia - 100 A
tryb czasowy testu pod obciążeniem - 10 s / 5 min
zakres napięcia 8,5-25 VDC
zakres obsługiwanego CCA - 150 - 1400 ACCA - prąd zimnego rozruchu CCA /ang. Cold Cranking Amperage/). Innymi słowy jest to wartość prądu, jaką akumulator może oddać w sposób ciągły w temperaturze -18° C, aby napięcie po 10 sekundach rozładowania tą wartością prądu nie było niższe niż 7,5 V (wg normy EN).
Dane techniczne akumulatora:
napięcie znamionowe 12 V
pojemność 36 Ah
prąd rozruchu 330 A (EN)
akumulator kwasowo ołowiowy w technologii CaCa -
Czas nadszedł na wymianę opon. Poniżej porównanie nowe vs stare.
Porównanie głębokości bieżników:
jest różnica nie?Stare są już na granicy eksploatacji. Boczki niektórych są już bez bieżnika (pomimo, że przekładałem opony co jakiś czas). Najgorzej zawsze wypadał prawy przód. Aczkolwiek geometrię sprawdzałem w zeszłym roku i tylko minimalna korekta była wymagana. Chyba po prostu zawieszenia nie da się w pełni wyregulować.
Nowa opona vs stara opona. Zdecydowałem się na ten sam model. Nowa z 2022 (nie da się dostać nowszej) i stara z 2016 (przejechała między 50-70tyś). Model falken sincera SN832 - ten sam.
Zastanawiam się co zrobić z zapasową. Mam jeszcze zimówki które są suche i mają 15-16lat, ale dość obfity bieżnik. Z racji wieku już nie ma sensu ich używać nawet jako zapasowe.
Myślę, żeby przerzucić najlepszą starą letnią. Bo te zimówki powoli są niebezpieczne nawet jako zapasowe. ale do tego przydałaby mi się felga.
Ma ktoś może pojedynczą na sprzedaż? -
Rezystancja wew. nowego aku to tak ~7mOhm. Mam miernik rez wewn. Jak będzie zlot mogę zabrać i Ci to zmierzyć. Polecam też gadżet z alika (lub od innych majfriendów) BT2000 do pomiaru napięcia na aku (mierzy też rez wew), i przez BLE łączy się ze smartfonem. Można zobaczyć jak żałośnie wygląda ładowanie swoją drogą.
Akumulator Wapniowy to jest problem ogólnie. Jest on bezobsługowy, słabo gazuje wodorem, ale ławo się zasiarcza. Jeżeli rozładował Ci się głeboko, i trwało to długo to aku jest zasiarczone, dodatek wapniowy to bardzo przyspiesza. Możesz spróbować jeszcze wyszukując "Szajtan maszyna desulfator" na elektrodzie. Tam są różne pomysły na taki odsiarczacz. Generalnie chodzi o to, że trzeba rozbić (w sensie zdysocjować) kryształki które mają własności półprzewodnika z napięciem przewodzenia wyraźnie ponad 12V. Desulfator ma więc podawać impulsowo wysokie napięcie na tyle duże żeby przebić przerwę zabronioną i na tyle krótko, żeby jony w roztworze się nie ruszyły :). Możesz na szybko coś takiego sklecić na jakimś IRFie + ok 30V i podać dobrych paręset Hz z niskim wypełnieniem. Po paru dniach pracy takiego cuda aku znowu będzie znowu działać. Ale to już nowe nie będzie. Sprawdź napięcie ładowania ma być 14,2-14,4V, Tico ma tendencje do zasiarczania aku właśnie za małym napięciem ładowania i jeszcze do tego jest to spotęgowane wysoką temperaturą -aku jest za chłodnicą.
BTW. ja miałem przypadek, że któraś cela straciła kontakt. Efekt był taki, że aku czasem działało, czasem nie. Loteria. Ledwo drgnął rozrusznikiem, a za chwilę kręcił normalnie, gwarancja została przyjęta. Ale u Ciebie wygląda, że jednak zasiarczenie. Jeżeli napięcie na tej opornicy spada poniżej 10V to jest źle. Na szybko możesz jeszcze rozładować aku lampami w aucie do ok 10V (nie mniej) i potem ładować jakimś zwykłym prostownikiem z Amperomierzem. Wskazówka powinna chcieć odlecieć (tzn ile da prostownik, 8-10A spokojnie powinno być), jak zobaczysz ~1A to aku zasiarczone. -
@spinerr napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2023 i 2024):
jest różnica nie?
Naprawdę jeszcze na tym jeździłeś ?
-
@spinerr
Ten akumulator który się popsuł jest wykonany w technologi AGM, natomiast niedawno zakupiony nowy akumulator jest w technologi wapniowej. Ten stary akumulator jak pisałem wytrzymał u mnie 6 lat ale kupiłem go już jako używany ponoć przez 3 lata. W sumie 9 lat to sporo. Teraz kupiłem w technologii wapniowej bo tani (235 zł) i pewnie więcej niż 2 - 4 lata nie wytrzyma a nawet mniej jak zostanie głęboko rozładowany na niewyłączonych światłach. Dobrze byłoby choć częściowo zregenerować ten padnięty akumulator bo przydałby się jako rezerwowy. Nowego akumulatora nie mogę zawieść na reklamację bo nie mam rezerwowego. Mam prostownik, który ma funkcję odsiarczania a le szczerze mówiąc nigdy nim nie udało mi się odsiarczyć akumulatora - no ale spróbuję. -
@spinerr napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2023 i 2024):
Myślę, żeby przerzucić najlepszą starą letnią. Bo te zimówki powoli są niebezpieczne nawet jako zapasowe. ale do tego przydałaby mi się felga.
Dobrze myślisz, też tak robię.
Ma ktoś może pojedynczą na sprzedaż?
Chodzi Ci o oryginalną 12-stkę? Coś bym znalazł u siebie, mogę Ci dać. Poczekasz do spota (mam wrażenie, że będzie jakoś we wrześniu), czy potrzebujesz na już?
-
@leo
A masz ją w dobrym stanie ;)? -
@spinerr Mhm, jutro nie dam rady, ale pojutrze pójdę do starego garażu, wygrzebię i sfocę. Powinna być dobra, na zapas raczej na pewno się nada.
Mam felgi jeszcze od Paciora, kupiłem razem z PMem. Ale że PM w zimie jeździł nie będzie, więc drugiego kompletu nie będę potrzebował. Mam dwa koła z jeszcze dość świeżymi zimówkami (dałem ogłoszenie na Motogiełdzie), ale dwie zimówki były stare, opony wywaliłem, fele zostały. -
Dobra to na zlocie zobaczymy
-
-
Wczoraj naprawiałem przednią szybę w Tico, gdyż jakiś czas temu na autostradzie oberwałem kamieniem.
Od około 3 miesięcy miałem odprysk typu:
Do naprawy użyłem zestawu firmy K2.
Robiłem według instrukcji i z rezultatów końcowych jestem zadowolony, gdyż uszkodzenie w tym miejscu jest ledwo widoczne patrząc w konkretne miejsce na szybie. Myślę, że za miesiąc już ciężko będzie mi odszukać naprawiane miejsce. -
Od kilku dni szwankuje mi układ zapłonowy. Wczoraj zatrzymałem się przy sklepie na kilkanaście minut aby zrobić zakupy. Po powrocie nie mogłem odpalić auta. Zdjąłem i sprawdziłem wizualnie palec rozdzielacza i kopułkę, poskładałem, auto odpaliło i dojechałem do domu. Wymieniłem na nowy przewód między kopułką a cewką zapłonową gdyż wydawało mi się, że stary luzuje się na cewce zapłonowej. Dziś z rana bez problemu dojechałem do pracy i po pracy do sklepu. Podobnie jak wczoraj znów nie mogłem uruchomić auta po krótkich zakupach. Zdjąłem i zamontowałem kopułkę, posprawdzałem mocowania przewodów WN ale silnik nie chciał się uruchomić więc ponownie zdjąłem kopułkę, zdjąłem i ostukałem palec rozdzielacza bo kiedyś miałem taki przypadek, że palec nie miał przejścia, złożyłem wszystko i tym razem samochód ruszył. W drodze do kolejnego sklepu silnik zaczął przerywać i w końcu zgasł. Na parkingu jakiś gość pomógł mi sprawdzić czy jest iskra na wykręconej świecy a ponieważ jej nie było zasugerował mi, że mogę mieć jak kiedyś u niego uszkodzony czujnik Halla bo zapłon szwankował mu gdy silnik był gorący i powracał gdy ostygł. Faktycznie po kilkunastu minutach postoju gdy silnik trochę ostygł iskra pojawiła się na świecy i Tico ruszyło.
Wydaje mi się, że jest to dobry trop. Wymienię aparat zapłonowy na używkę mam nadzieję, że sprawną i zobaczę czy problem zniknie.
-
Postanowiłem upewnić się jeszcze czy zanikanie zapłonu na pewno powiązane jest z temperatura silnika. I tak przed uruchomieniem silnika aluminiowy korpus aparatu zapłonowego miał temperaturę 41 C (pomiar pirometrem). Przy tej temperaturze silnik odpalił bez najmniejszego problemu. Następnie na biegu jałowym silnik zagrzał się do tego stopnia, że załączył się wentylator chłodnicy a korpus aparatu osiągnął temperaturę 75 C. Od tego momentu silnik pracował jeszcze kilka minut i zgasł. Silnika przy tej temperaturze nie dało się ponownie odpalić. Stało się to możliwe dopiero po ok 25 min naturalnego chłodzenia silnika i gdy korpus aparatu schłodził się do ok 55 C.
Jurto podmienię aparat zapłonowy.