Utrata napięcia na przewodach z alternatora do akumulatora
-
@barteu napisał w Utrata napięcia na przewodach z alternatora do akumulatora:
mogło się zdarzyć tak, że poprzedni właściciel wymienił klemy na blaszane w większym rozmiarze bo miał większy akumulator? później przy sprzedaży mógł na przykład założyć stary akumulator i przykręcić klemy „na sztukę”.
Ja mam mały (w sensie wymiarów, który mieści się w fabrycznej plastikowej zabudowie) akumulator Boscha o pojemności 40 Ah (trochę większej niż montowany był fabrycznie) i oryginalne fabryczne klemy.
Więc sobie porównaj moje zdjęcie z tym co masz u siebie i będziesz wiedział czy ktoś klemy ci podmienił w co wątpię. Zdarza się że bieguny akumulatora albo jak ty to nazywasz słupki się zużywają jak ktoś bardzo często wyjmuje z samochodu akumulator np do doładowania z prostownika.eś
-
@ryszard super, dzięki. klemy mam takie jak na zdjęciu, już wiem czego szukać. myślę, że prędzej czy później wstawię nowy akumulator, więc spróbuję dopasować takie żeby pasowały i tu i tu. dzięki.
-
Zrobiłem jeszcze jedne pomiary, mam nadziej że jedne z ostatnich do oceny stanu alternatora
Obciążenie___________________Alternator____________Akumulator
- Tylko akumulator_____________14,49 V______________14,32 V
-
- światła mijania______________14,20 V_____________13,65 V
- ++ dmuchawa na max_________14,09 V______________13,23 V
4.+++ ogrzewanie tylnej szyby____14,0 V_______________12,47 V - ++++ światła długie____________13,88 V______________11,85 V
Wydaje mi się, że tragedii jeszcze nie ma. Alternator daje przy dużym obciążeniu odbiornikami chyba jeszcze akceptowane napięcie na jego zacisku prądowym B+ choć niższe od tego podanego w książce Trzeciaka -powinno się utrzymywać w zakresie 14,2 - 14,8 V. Może mam uszkodzoną diodę. Pytanie do fachowców elektryków i elektroników jak wykryć uszkodzoną diodę w alternatorze bez jej wylutowania z układu? O ile może spaść napięcie generowane przez alternator gdy uszkodzi się jedna dioda? Wreszcie czy spadek napięcia powoduje dioda wzbudzenia czy dioda w układzie prostowniczym (dla mnie laika w tych sprawach wydaje się że raczej dioda w układzie prostowniczym). Parę fotek.
Schemat alternatora
Nowy mostek prostowniczy
Nowy mostek prostowniczy
Mostek prostowniczy w alternatorze
Na pewno jest sprawny regulator napięcia bo wahania napięcia mierzone na zacisku alternatora czy na akumulatorze nie są duże - max w zakresie +/_ 0,05 V. Ewidentnie uszkodzony byłby regulator napięcia gdyby te wahania były na poziomie +/- 0,2 V lub dużo większym.
Objawy uszkodzenia regulatora bardzo dobrze zostały przedstawione na tym filmie;
https://www.youtube.com/watch?v=qk_fm3lnr2s&vl=plSzczotki nie mogą być na granicy zużycia bo zapalała by się i gasła lampka braku ładowania.
Niepokoić może niskie napięcie mierzone na akumulatorze - nawet tylko 11,85 V przy wysokim obciążeniu. Jeszcze raz przypomnę wg Trzeciaka napięcie na akumulatorze powinno utrzymywać się w zakresie 14,2-14,8 V
Czy u was spada tak bardzo napięcie na akumulatorze przy włączeniu wielu odbiorników prądu?
@barteu
Czy jak wymienisz przewód możesz zrobić analogiczne pomiary jakie ja zrobiłem w dniu dzisiejszym?Co waszym zdaniem może powodować tak wysokie spadki napięcia na akumulatorze poza przewodem prądowym alternatora? Chyba zrobię pomiary z zmostkowanym przewodem prądowym alternatora.
@barteu
Czy coś złego zaobserwowałeś w instalacji elektrycznej autae w okresie od czasu gdy połączyłeś awaryjnie kablem zacisk dodatni rozrusznika z zaciskiem dodatnim alternatora? -
@barteu Mam zanotowane średnice słupków fabrycznego, oryginalnego akumulatora DELKOR 35 Ah, który był zamontowany w nowym tico. Pomiary wykonane u dołu słupków i u góry (bo słupki te zwężają się ku górze):
biegun plusowy: 1,5 cm (dół), 1,35 cm (góra);
biegun minusowy: 1,3 cm (dół), 1,15 cm (góra).Zanim wymienisz te klemy, obejrzyj je dokładnie. To jest niegruba, miękka blacha. Czasami klemy są dość mocno wygięte przy samych otworach na śrubę z powodu zbyt mocnego skręcania ("rozjeżdżają" się przy słupku). Może wystarczy wyjąć śrubę, dogiąć / wyprostować te płaszczyzny z otworami, a pod śrubę i nakrętkę dać stalowe podkładki - tak, żeby klema się znów nie "rozjechała" przy skręcaniu.
-
@ryszard napisał w Utrata napięcia na przewodach z alternatora do akumulatora:
Zrobiłem jeszcze jedne pomiary, mam nadziej że jedne z ostatnich do oceny stanu alternatora
Czy podnosiłeś obroty silnika do 2000, czy mierzyłeś te napięcia na biegu jałowym silnika?
Jeśli to drugie, wszystkie te wyniki są guzik warte.Na pewno jest sprawny regulator napięcia bo wahania napięcia mierzone na zacisku alternatora czy na akumulatorze nie są duże - max w zakresie +/_ 0,05 V. Ewidentnie uszkodzony byłby regulator napięcia gdyby te wahania były na poziomie +/- 0,2 V lub dużo większym.
Uważam, że to bzdura. chociażby z tego powodu, że:
Jeszcze raz przypomnę wg Trzeciaka napięcie na akumulatorze powinno utrzymywać się w zakresie 14,2-14,8 V
Jeżeli powołujesz się na Trzeciaka, który sam pisze o dopuszczalnym, normalnym zakresie napięć o różnicy 0,6 V, to dlaczego uważasz regulator za uszkodzony, jeśli jego działanie regulujące wykroczy maksymalnie poza 0,4 V (bo piszesz o dopuszczalnych wahaniach na poziomie +/- 0,2 V)?
Nie podam dokładnej charakterystyki parametrów regulatora napięcia w Tico, bo ich nie znam. Jednak wiem, że jego działanie (a więc i wyniki pomiarów) zależne są od:
- obrotów silnika (zakres do pomiarów to wyżej wspomniane 2 kobr/min), oraz od
- temperatury samego urządzenia.
Spójrz na tę samą stronę Trzeciaka, skąd wziąłeś schemat alternatora. Poniżej schematu masz wykres zależności napięcia regulowanego od temperatury, na którym wyraźnie widać, że normalny zakres regulowanego napięcia przy mrozie -25 st. C wynosi 1,14 V, przy temp. +25 st. C
jest to 0,6 V, a przy rozgrzanym do +125 st. C alternatorze znów zakres regulacji zwiększa się aż do 1,5 V. Pomyśl też o tym.
Z własnego doświadczenia (czyli nie z teorii) napiszę, że ja nie martwiłbym się wahaniem napięcia wynoszącym nawet 2-3 V. Zwłaszcza biorąc pod uwagę precyzję pomiarów naszych chińskich mierników z cyfrowymi wskazaniami :-) . Problem zaczyna się, gdy regulator przestaje działać i wraz ze zwiększaniem prędkości obrotowej silnika napięcie w instalacji rośnie powyżej 15-16 V.
Gdy szlag trafił regulator w moim simsonie i paliło żarówki, napięcie wraz z odkręcaniem manetki rosło do 18, a nawet do ponad 30 V.Niepokoić może niskie napięcie mierzone na akumulatorze - nawet tylko 11,85 V przy wysokim obciążeniu.
Powraca pytanie: przy jakich obrotach silnika?
-
@leo napisał w Utrata napięcia na przewodach z alternatora do akumulatora:
@ryszard napisał w Utrata napięcia na przewodach z alternatora do akumulatora:
Zrobiłem jeszcze jedne pomiary, mam nadziej że jedne z ostatnich do oceny stanu alternatora
Czy podnosiłeś obroty silnika do 2000, czy mierzyłeś te napięcia na biegu jałowym silnika?
Jeśli to drugie, wszystkie te wyniki są guzik warte.Niestety przy wolnych obrotach. Nie mam obrotomierza, kiedyś miałem obrotomierz elektroniczny ale zepsuł mi się.
Trzeciak pisze - cytat
"Uruchomić silnik i zwiększać prędkość obrotową, aż ustabilizują się wskazania woltomierza. Wskazania powinny mieścić się w zakresie 14,2 - 14,8 V (rys.8.3)"
Tutaj (bez włączonych odbiorników) pisze tylko aby zwiększać obroty i nie podaje że mają wynosić 2000 obr/min tylko, że ma napięcie się ustabilizować. Nie wiem co wg niego oznacza ustabilizowane napięcie - szkoda że nie podaje wartości max odchyłek napięcia. Przy wolnych obrotach i braku obciążenia przy moich pomiarach napięcie mierzone na akumulatorze wahało się mniej więcej + / - 0,03 V. Być może gdybym zwiększył obroty napięcie przestało by się w ogóle wahać.
Dalej pisze cytat
"Włączyć wszystkie odbiorniki prądu, ponownie obserwować wskazania woltomierza. Wskazania powinny się dalej mieścić w podanym zakresie"
Tu (przy obciążeniu wszystkimi odbiornikami) nie podaje czy też trzeba podnieść obroty aby ustabilizowały się wskazania woltomierza ale chyba trzeba przyjąć że tak.
dopiero gdy - cytat
"Jeśli napięcie jest mniejsze, włączyć światła drogowe i zmierzyć prąd ładowania przy prędkości obrotowej silnika 2000 obr/min. Natężenie prądu nie powinno być niższe niż 20 A"
Tak więc 2000 obr/min podaje do mierzenia prądu ładowania a nie pomiaru napięcia na akumulatorze. Ale dobrze, że zwróciłeś uwagę na sprawę obrotów bo nie podnosiłem obrotów silnika do ustabilizowania się odczytywanego napięcia.Na pewno jest sprawny regulator napięcia bo wahania napięcia mierzone na zacisku alternatora czy na akumulatorze nie są duże - max w zakresie +/_ 0,05 V. Ewidentnie uszkodzony byłby regulator napięcia gdyby te wahania były na poziomie +/- 0,2 V lub dużo większym.
Uważam, że to bzdura. chociażby z tego powodu, że:
Jeszcze raz przypomnę wg Trzeciaka napięcie na akumulatorze powinno utrzymywać się w zakresie 14,2-14,8 V
Jeżeli powołujesz się na Trzeciaka, który sam pisze o dopuszczalnym, normalnym zakresie napięć o różnicy 0,6 V, to dlaczego uważasz regulator za uszkodzony, jeśli jego działanie regulujące wykroczy maksymalnie poza 0,4 V (bo piszesz o dopuszczalnych wahaniach na poziomie +/- 0,2 V)?
Może masz rację. Nie tyle jest istotna stabilizacja wahań napięcia przez regulator co utrzymywanie go w zakresie 14,2 - 14,8 V niezależnie od wielkości obciążenia (mocy odbiorników).
Nie podam dokładnej charakterystyki parametrów regulatora napięcia w Tico, bo ich nie znam. Jednak wiem, że jego działanie (a więc i wyniki pomiarów) zależne są od:
- obrotów silnika (zakres do pomiarów to wyżej wspomniane 2 kobr/min), oraz od
- temperatury samego urządzenia.
Spójrz na tę samą stronę Trzeciaka, skąd wziąłeś schemat alternatora. Poniżej schematu masz wykres zależności napięcia regulowanego od temperatury, na którym wyraźnie widać, że normalny zakres regulowanego napięcia przy mrozie -25 st. C wynosi 1,14 V, przy temp. +25 st. C
jest to 0,6 V, a przy rozgrzanym do +125 st. C alternatorze znów zakres regulacji zwiększa się aż do 1,5 V. Pomyśl też o tym.
Czyli regulator najlepiej reguluje w temperaturze +25 C
Z własnego doświadczenia (czyli nie z teorii) napiszę, że ja nie martwiłbym się wahaniem napięcia wynoszącym nawet 2-3 V. Zwłaszcza biorąc pod uwagę precyzję pomiarów naszych chińskich mierników z cyfrowymi wskazaniami :-) . Problem zaczyna się, gdy regulator przestaje działać i wraz ze zwiększaniem prędkości obrotowej silnika napięcie w instalacji rośnie powyżej 15-16 V.
Gdy szlag trafił regulator w moim simsonie i paliło żarówki, napięcie wraz z odkręcaniem manetki rosło do 18, a nawet do ponad 30 V.Czyli miałeś w Simsonie mniej więcej to co na tym filmie:
https://www.youtube.com/watch?v=qY28DULs5Bg
Nie wiem czy usterka regulatora napięcia zawsze powoduje za wysokie napięcie w instalacji elektrycznej auta.
Niepokoić może niskie napięcie mierzone na akumulatorze - nawet tylko 11,85 V przy wysokim obciążeniu.
Powraca pytanie: przy jakich obrotach silnika?
No właśnie.
-
Trzeciak rzeczywiście wymienia te 2000 obr/min kilkakrotnie przy mierzeniu PRĄDU: że przy tej prędkości obrotowej silnika, po włączeniu odbiorników powinno być przynajmniej 20 A , gdzieś w danych auta jest informacja, że przy tej prędkości prąd znamionowy alternatora wynosi 50 A... Pisze też o zwiększaniu prędkości do zmierzenia NAPIĘCIA: skoro "prądowe" optimum uzyskuje się przy 2 kobr/min, można wnioskować, że "napięciowe" optimum też powinno zawierać się w tych okolicach. Tak więc chyba warto trzymać się tego warunku.
Temperatura jest ważna, skoro nawet wykresik znalazł się w książce. Trzeba to wziąć pod uwagę. Sam widzisz, że w tej temperaturze +25 st. C zarówno górny, jak też dolny poziom regulowanego napięcia zdecydowanie zmienia swą wartość.
Zauważ też, że podobnie pisze się o gęstości elektrolitu - w różnych temperaturach elektrolit akumulatora w tym samym stanie i w tym samym stopniu naładowania będzie wykazywał inną gęstość. Czyli coś jest na rzeczy. -
sprawdź najpierw te diody czarne ( mniejsze ) omomierzem , dla pewności rozlutuj z jednej strony na okres pomiaru
-
To ja napiszę coś, za co mogę być skarcony :)
Na podstawie doświadczenia z wielu posiadanych samochodów - najważniejsze, aby bez względu na obroty silnika napięcie ładowania akumulatora (mierzone na jego biegunach) mieściło się w granicach 13.8-14.8V.
Wiadomo, że szczególnie na wolnych obrotach i przy braku obciążenia napięcie będzie wyższe, niż po załączeniu prądożernych odbiorników. Napięcie to powinno się podnieść po zwiększeniu obrotów, jednak nie powinno przekroczyć wspomnianych 14.8V.
Jeżeli tak jest, to znaczy, że alternator i instalacja jest sprawna.
Oczywiście można uwzględnić korektę wskazań ze względu na temperaturę itp, jednak generalizując, jeżeli napięcie ładowania mieści się we wspomnianym przedziale, to można uznać, że wszystko jest OK.Warto więc sprawdzić wszystkie punkty masowe, jak również złącza, na których powstają spadki napięć.
-
@Sharky napisał w Utrata napięcia na przewodach z alternatora do akumulatora:
To ja napiszę coś, za co mogę być skarcony :)
Przeczytałem całą twoją odpowiedź i mogę cię pochwalić - wszystko co piszesz to prawda :)
-
@Sharky napisał w Utrata napięcia na przewodach z alternatora do akumulatora:
To ja napiszę coś, za co mogę być skarcony :)
Na podstawie doświadczenia z wielu posiadanych samochodów - najważniejsze, aby bez względu na obroty silnika napięcie ładowania akumulatora (mierzone na jego biegunach) mieściło się w granicach 13.8-14.8V.Najważniejsza jest praktyka. :-)
I chyba masz rację - nie ma się co bawić w aptekę. Takie napięcie na pewno wystarczy do utrzymania akumulatora w dobrej kondycji.Warto więc sprawdzić wszystkie punkty masowe, jak również złącza, na których powstają spadki napięć.
Tak jest - dobra masa to podstawa.
-
Zamierzam dzisiaj dokończyć temat ładowania. Kupiłem peszel, w którym zamierzam puścić przewód. Teraz pytanie: czy on sobie ma w nim luźno latać, czy może ma być tam w miare sztywno żeby się nie przesuwał? Kupiłem peszel o śr wew 6,8mm, pod kupiony przewód 10mm2 pasuje prawie idealnie, tzn minimalnie luźno. Czy owinąć go jakąś dodatkową izolacją, żeby się tam nie przesuwał, czy zostawić jak jest? Chcę go zabezpieczyć przed przetarciami, niby peszel od zewnątrz go zabezpieczy ale czy wewnątrz będzie bezpieczny jeżeli będzie luźno?
-
@barteu Hmm, ja bym nie owijał niczym, niech będzie luźno. Za to poważnie pomyślałbym o zastosowaniu jakichś obejm dla tego peszla - tak, żeby przykręcić go w 2-3 miejscach do ściany grodziowej w ten sposób, żeby nie dotykał nigdzie masy, lecz był po prostu oddalony od karoserii i innych elementów. Obejmy takie można zrobić z pasków blachy, których końce po wygięciu przykręciłbym do istniejących już punktów na grodzi.
-
@barteu
Masz zaciskarkę do końcówek? Bez niej trudno będzie Ci zacisnąć bez luzu dużą końcówkę na żyle przewodu 10 mm2. Jak będziesz zaciskał końcówkę wsuń żyłę tak aby była wysunięta poza skrzydełka końcówki w kierunku oczka na ok 2 mm. W ten sposób końcówka lepiej będzie się trzymać na przewodzie. Przydałoby się też dać koszulki termokurczliwe na połączenie końcówek z przewodem. -
@ryszard końcówki mam już pozaciskane bo mam takie zaciskarki w pracy :)