Dziwny odgłos, chrupnięcie przy ruszaniu .
-
@Kris napisał w Dziwny odgłos, chrupnięcie przy ruszaniu .:
Podsumowując - Żeby włożyć drążek stabilizacyjny tam gdzie jego miejsce ,lepiej to robić jak auto stoi na kołach , bo po podniesieniu trzeba go by było ściągać pasem .
Trzeba byłoby ramiona drążka ściągać pasem bo po podniesieniu auta koła (otwory w wahaczach) zbliżają się do siebie (wdać to szkicu, który przedstawiałem). Z kolei chcąc uniknąć ściągania pasem ramion drążka gdy kola są uniesione trzeba byłoby rozsunąć koła co byłoby bardzo trudne bo 2 osoby musiałyby rozsuwać koła a i tak by tego nie zrobiły bo nie pozwoliłyby na to sprężyny kolumn (są ściskane przy takiej operacji).
Najlepiej zatem wkładać w uszy wahaczy końcówki drążka jak auto stoi na kołach a potem ewentualnie gdy już końcówki drążka znajdą się za uszami trochę unieść koła aby łatwiej dalej wchodził drążek.Gwinty od stabilizatora są wygięte lekko ku górze (jak na foto z opisem )
Ten znak fabryczny ustawczy zaznaczony na twoim zdjęciu znajduje się na prawym ramieniu w pozycji montażowej drążka tj z końcówkami uniesionymi do góry. Bardzo dobre zdjęcie robiłeś z opisem. Teraz wszystko wiadomo. Dzięki.
,póżniej odepchnołem przedie koło do tyłu ,żeby zamocować obejmę z jednej strony , drugą obejmę opaskę podniosłem na lewarku i docisłem żąbką ,aby wszystko skręcić do kupy .
Trochę opisane to niezrozumiałe ale domyślam się, że chodzi o uniesienie przedniej części drążka celem tak by śruby mocujące obejmy gumowych obsad złapały.
Auto zupełnie inaczej zachowuje się na drodze ,reakcja na kiedownicę jest natychmiastowa ,nie ma tego luzu jak przed naprawą (doraźną)
Może przy skrętach drążek trochę przesuwał się w luźnych obsadach (wybitych otworach obsad przez drążek ) i to dało ten efekt po ich wymianie na nowe. Choć z drugiej strony wg twoich pierwszych zdjęć stan tych obsad nie był aż tak zły.
Luzu na drążku pod starymi tulejami nie było bo rdza go kasowała ale mogło pogorszyć się połączenie tuli z wahaczami wskutek widocznego ich zużycia.
Tuleje wg zdjęć miałeś oryginalne Daewoo Motor. Nie sądzę aby były wymieniane. Długo wytrzymały (19 lat).,jednak odgłos chrupnięcia nadal pozostał i pewnie będe szukał dalej ,ale to w niedalekiej przyszłości :)
Bo to inny problem.
-
widzisz @Kris nic strasznego :) czyli u Ciebie drążek był zamontowany wygiętymi końcami do góry?
-
Tak, były i są zamocotane ku górze , dzisiaj byłem sprawdzić czy wszystko w porząku i zauwarzyłem ,żę nowe gumu (te mocowane opaską dziwnie się wygniotły (przód tył) jutro dodam fotke :( tak jak by były za duże . Chyba czas poszukać nowego stabilizatora i podzwonić po odległych szrotach ...
-
Trochę się namęczyłes , ja jak wymieniałem to nie miałem takich problemów, bo ściągałem wszystko całą zwrotnice i wahacze - przy okazji wymieniałem tarcze hamulcowe . Do montażu używałem rurę jako przedłużkę .
-
Dziś przy okazji wymontowania z auta silnika wymontowałem także drążek stabilizatora. Nie było łatwo. O ile śruby mocujące drążek do belki chłodnicy i nakrętki przy wahaczach odkręciłem w 5 minut to z wysunięciem drążka z wahaczy nie było już tak dobrze. Drążek ściągałem gdy auto stało na kołach. Lewa końcówka drążka zaczęła wychodzić od uderzeń młotka za pośrednictwem drewnianego klocka w jego końcówkę. Postanowiłem w ten sam sposób trochę wysunąć prawą końcówkę i to był mój błąd. Tu wobec problemów spryskiwałem gumy sprejem do uszczelek gumowych, próbowałem też wyłuskać tuleję gumową wkrętakiem ale końcówka nie poddawała się uderzeniom młotka i nie chciała się ruszyć. Odpuściłem sobie prawą końcówkę i i podszedłem do lewej i tą udało się całkowicie wybić. Gdy lewa końcówka była oswobodzona udało się wybić również i prawą.
Otóż bardzo ważna rzecz aby nie wybijać dwóch końcówek na raz: drugą dopiero gdy wybita jest całkowicie pierwsza ponieważ gdy wybijamy 2 końcówki na raz to ramiona drążka muszą się bardziej zbiec (odkształcić) niż przy wybijaniu tylko jednej końcówki i ciężko taki zwiększony opór pokonać nawet silnymi uderzaniami młotka.Narzędzia do wybijania drążka: klocek z twardego drewna i młotek 1 kg
-
Potwierdzam, końcówki drążka w pozycji montażu muszą być lekkim odgięciem skierowane ku górze.
U mnie końcówki drążki jeżeli chodzi o minimalną średnicę znajdują się jeszcze w akceptowanym stanie: lewa fi 13,5 mm, prawa fi 14,5 mm
-
Ja póki co , jeżdżę na swojej fuszerce z węża od pralki :) , jednak cały czas o tym myślę ,że trzeba to do porząku zrobić ...A dziwny odgłoś , chrupnięcie dobiega raczej z tylnego koła , więc na razie nie grzebie bo czasu brak :(
-
@Kris
Wymienić drążek trzeba. Może końcówki drążka się nie urwą bo średnica końcówek pod tuleje gumowe jest większa od średnicy gwintu ale zgiąć się mogą. -
@Kris napisał w Dziwny odgłos, chrupnięcie przy ruszaniu .:
A dziwny odgłoś , chrupnięcie dobiega raczej z tylnego koła , więc na razie nie grzebie bo czasu brak :(
Jeśli to naprawdę tylne koło, to prawdopodobnie posypała się któraś tuleja tylnego wahacza. Wystarczy wejść do kanału, złapać wahacz dłonią i poszarpać silnie w różne strony - tak zwykle da się namierzyć uszkodzoną tuleję.
-
Szarpałem : koła, wahacze , wszystkim czym się dało ,jak stał na kołach ,jak i był podniesiony , i nic .żadnego luzu :( Rok temu wymieniałem łożyska w obu kołach i amortyzatory , i wszystko było ok. Teraz idzie zima więc będzie więcej czasu i będzie można pogrzebać , jak coś znajdę to oczywiśćie się pochwalę :) Pozdrawiam .
-
Minął rok , i chyba czas dokończyć temat :) Jak zawsze przed przeglądem sprawdzam co można jeszcze poprawić ,i wyszło szydło z worka :) Dziwny odgłos chrupanie przy ruszaniu winowajcą okazał się przedni prawy wahacz , a dokładnie wytłuczona gałka mocowana do zwrotnicy . Wymiana nie nastręczyła większych problemów . Po podniesieniu auta luz był minimalny ,ale gdy go wymontowałem to już miał ok 2 mm w każdą stronę .Nowy wahacz 38 zł (fabryczny tylko nieco lżejszy od oryginału ) dodam ,że kolejny raz musiałem wymienić gumy stabilizatora (koszt 16 zł ) A wcześniej założone gumy" ferbii "z zewnątrz zaczeły lekko pękać . Patent z wężem od pralki zdał egzamin i wąż w stanie idealnym :) gumy w wewnątrz też jak nowe . Chciałem kupić uzywany stabilizator Ale na szrotach nie mają Tico :( Tym razem podniosłem cały przód do góry ,a stabilizator ścisnąłem pasem i bez męczenia wymieiłem gumy na nowe . (Bez pasa bym się teraz za to nie brał ) Przegląd przeszedłem ,jak to powiedział diagnosta -Nie ma się do czego doczepić , po za pewnym szczegółem ,ale to osobny temat , i nie ma nic wspólnego z zawieszeniem . Pozdrawiam , i życzę bezawaryjności :)
-
@Kris napisał w Dziwny odgłos, chrupnięcie przy ruszaniu .:
Minął rok , i chyba czas dokończyć temat :) Jak zawsze przed przeglądem sprawdzam co można jeszcze poprawić ,i wyszło szydło z worka :) Dziwny odgłos chrupanie przy ruszaniu winowajcą okazał się przedni prawy wahacz , a dokładnie wytłuczona gałka mocowana do zwrotnicy.
Gratulacje za wykrycie winowajcy.
Wymiana nie nastręczyła większych problemów . Po podniesieniu auta luz był minimalny ,ale gdy go wymontowałem to już miał ok 2 mm w każdą stronę .
Czyli w aucie trudno wykryć usterkę.
Nowy wahacz 38 zł (fabryczny tylko nieco lżejszy od oryginału ) dodam ,że kolejny raz musiałem wymienić gumy stabilizatora (koszt 16 zł ) A wcześniej założone gumy" ferbii "z zewnątrz zaczeły lekko pękać .
Sądziłem, że produkty marki Febii są wysokiej jakości. Jednak nie ma to jak fabryczne oryginały - gumy P.H
Patent z wężem od pralki zdał egzamin i wąż w stanie idealnym :) gumy w wewnątrz też jak nowe . Chciałem kupić uzywany stabilizator Ale na szrotach nie mają Tico
Jeszcze niedawno były na Allegro nowe stabilizatory GM w dosyć dobrej cenie - 190 zł. Zostały jeszcze u innego sprzedawcy ale droższe po 249 zł
https://allegro.pl/oferta/drazek-stabilizatora-tico-nowy-42310a78b02-000-9163434390
:( Tym razem podniosłem cały przód do góry ,a stabilizator ścisnąłem pasem i bez męczenia wymieiłem gumy na nowe . (Bez pasa bym się teraz za to nie brał )
Tak ja też pomagałem sobie pasem do zabezpieczania transportowanych ładunków
Przegląd przeszedłem ,jak to powiedział diagnosta -Nie ma się do czego doczepić , po za pewnym szczegółem ,ale to osobny temat , i nie ma nic wspólnego z zawieszeniem . Pozdrawiam , i życzę bezawaryjności :)
Widać, że auto jest w dobrych rękach