Przeprawa przez naprawę rozrusznika- sporo przydatnych informacji
-
@barteu
Do przykręcenia rozrusznika zastosowano śruby M8 z łbem sześciokątnym pod klucz 12 mm stąd nasadka 13 mm miało prawo ci się omykać na śrubie.
Wyjąłem akumulator, odkręciłem podstawę bez odkręcania półki (aż tak bardzo nie utrudnia dostępu do tylnej śruby mocowania rozrusznika). Na początek zrobiłem fotki dotyczące lokalizacji tylnej śruby.Jest to śruba położona ok 3-5 cm pod tym czerwonym zgrubieniem na lince do prędkościomierza i ok 3 cm przed tą linką.
Do odkręcania użyłem grzechotki 1/4" (całkowita długość 14 cm) z przedłużką długości 7 cm. Śrubę odkręciłem ale musiałem użyć sporej siły na tak krótkim ramieniu (14 cm), przy czym wsuniętą lewą ręką przytrzymywałem główkę grzechotki aby nasadka nie wysunęła się z łba śruby a prawą obracałem ramieniem grzechotki. -
@barteu teoretycznie tulejki mogą wpaść między koło zamachowe a skrzynie biegów ale zazwyczaj siedzą dość mocno w gniazdach w rozruszniku.
Ja miałem te szczęście że kiedyś jedną tulejkę zgubiłem i nieświadomie skręciłem bez, jakoś działało ale lepiej by wszystko było na swoim miejscu 😉 -
@barteu
Ta przednia śruba mocująca rozrusznik znajduje się dokładnie pod metalową wygiętą rurą płynu chłodniczego. Dostęp do tej śruby utrudnia przebiegająca tam w peszlu wiązka. Trzeba ją oczepić z uchwytu i przesunąć. -
@ryszard obie śruby puściły :) teraz opór stawia alternator. wykręciłem wszystkie trzy śruby mocujące, luźno porusza się w osi dolnego mocowania (w sensie w osi wokół której wykonuje ruch gdy napina się pasek). czy jest tam jakaś tulejka która jeszcze go trzyma przed uniesieniem z mocowania?
edit: alternator wyszedł :)
-
@barteu
Powinno wystarczyć odkręcenie 3 śrub: 1 u góry i 2 na dole. Ale ja odkręcałem wspornik mocowania alternatora. Jak znajdę to dołączę zdjęcia. -
@ryszard spokojnie, ja też go odkręciłem :) teraz mocuję się z czujnikiem oleju, próbuję odkręcić tą śrubkę ale nie bardzo się da, jest skrajnie skorodowana, bez tego nie mogę wyjąć rozrusznika
-
Potrzeba spryskać gwint środkiem odrdzewiającym. Ja używałem do odkręcania czujnika nasadki wysokiej 24
-
@ryszard sukces, alternator i rozrusznik wyjęte :) trzeba zabrać do ciepłego i pomyśleć co dalej, bo się na deszcz zbiera :)
-
@barteu
Udało się odkręcić czujnik? Alternator wyjmowałeś dołem czy górą? -
@ryszard jakoś się udało bez wykręcania czujnika, za którymś manewrem z rzędu rozrusznik się obok niego prześlizgnął. Jak będę montował, wykręcę go, tylko muszę się zaopatrzyć w dłuższą nasadkę 24. Dużo oleju wylatuje po jego odkręceniu? Robię to wszystko na parkingu i nie chcę po sobie zostawić syfu :)
Alternator wyciągnąłem górą. Od dołu jedynie pomogłem sobie w odkręcaniu tej wewnętrznej śruby dolnego mocowania. Wszystko inne z góry. Koszmarny dostęp :D Następnym razem bym się rozejrzał za jakimś kanałem/ podnośnikiem- rozwiązałoby to gros moich problemów. Tak jak pisałeś, bez tych udogodnień jest to możliwe, ale skrajnie niekomfortowe.Mój problem z wykręceniem rozrusznika polegał na tym, że mam instalację gazową i akurat w okolicach tych śrub idą dwa grube węże od parownika. Stąd mogło się dziwne wydawać, że mam takie problemy z dostrzeżeniem śrub i dostaniem się do nich :) Niemniej jednak podnośnik/kanał to byłoby zbawienie przy tej robocie.
Sam rozrusznik: w okolicach gdzie jest połączony ze skrzynią, jest bardzo zaolejony. Potrząsając nim w osi wirnika czuć i słychać bardzo wyraźne obijanie się czegoś w środku. Zaznaczam: nie wiem czy tak powinno być, przekazuję swoje obserwacje okiem laika :)
Przewody instalacji elektrycznej na pierwszy rzut oka nie wyglądają tragicznie, mają jedynie pokorodowane styki. Temu jeszcze się przyjrzę.
Nie mam niestety absolutnie żadnego zaplecza do zabawy z tym ustrojstwem, kawałka jakiegoś stołu, gdzie można by się mu przyjrzeć, rozkręcić, wyczyścić, dlatego chyba zdecyduję się na montaż regenerowanego, bowiem chcę mieć stuprocentową pewność, że już nigdy nie będę musiał w tamte okolice zaglądać :D
-
@barteu napisał w Gdzie w Warszawie naprawię rozrusznik:
@ryszard jakoś się udało bez wykręcania czujnika, za którymś manewrem z rzędu rozrusznik się obok niego prześlizgnął. Jak będę montował, wykręcę go, tylko muszę się zaopatrzyć w dłuższą nasadkę 24. Dużo oleju wylatuje po jego odkręceniu?
Tak wysoka nasadka 24 całkowicie rozwiązuje problem (nie musisz odkręcać styku). Na razie dobrze spryskaj gwint czujnika aby łatwiej się odkręcało. Czujnik usytuowany jest dużo powyżej lustra oleju więc nie musisz obawiać się, że dużo oleju wycieknie (jakieś pojedyncze krople).
Robię to wszystko na parkingu i nie chcę po sobie zostawić syfu :)
Rozumiem na jakiś strzeżonym bo tak pod blokiem to ciężko byłoby zostawić na noc rozgrzebany samochód.
Alternator wyciągnąłem górą. Od dołu jedynie pomogłem sobie w odkręcaniu tej wewnętrznej śruby dolnego mocowania. Wszystko inne z góry. Koszmarny dostęp :D
Ja do tej roboty uniosłem auto na podnośniku samochodowym stanowiącym wyposażenie auta, zabezpieczyłem auto przed opadnięciem cegłami w razie przewrócenia się podnośnika (zdarzyło mi się to) oraz odkręciłem prawe koło zapewniając sobie na miarę możliwości względnie dobry dostęp.
Mój problem z wykręceniem rozrusznika polegał na tym, że mam instalację gazową i akurat w okolicach tych śrub idą dwa grube węże od parownika. Stąd mogło się dziwne wydawać, że mam takie problemy z dostrzeżeniem śrub i dostaniem się do nich :)
Ja z kolei nie mam po stronie przekładni instalacji gazowej ale ją mam (przewody, reduktor) po stronie alternatora dlatego wyciągam go dołem co nie jest łatwe (trzeba go do wyjęcia odpowiednio zorientować i z trudem wychodzi - brakuje miejsca).
Niemniej jednak podnośnik/kanał to byłoby zbawienie przy tej robocie.
Zdecydowanie tak
Sam rozrusznik: w okolicach gdzie jest połączony ze skrzynią, jest bardzo zaolejony.
Pewnie olej spływa na niego po skrzyni biegów np z nieszczelnej uszczelki pokrywy zaworów.
Potrząsając nim w osi wirnika czuć i słychać bardzo wyraźne obijanie się czegoś w środku. Zaznaczam: nie wiem czy tak powinno być, przekazuję swoje obserwacje okiem laika :)
Może przesuwać się wirnik (mam zapasowy nowy rozrusznik i tak jest)
Przewody instalacji elektrycznej na pierwszy rzut oka nie wyglądają tragicznie, mają jedynie pokorodowane styki. Temu jeszcze się przyjrzę.
Obawiałem się, że będziesz miał dużo problemów z odkręceniem przewodów (zardzewiałe nakrętki)
Nie mam niestety absolutnie żadnego zaplecza do zabawy z tym ustrojstwem, kawałka jakiegoś stołu, gdzie można by się mu przyjrzeć, rozkręcić, wyczyścić, dlatego chyba zdecyduję się na montaż regenerowanego, bowiem chcę mieć stuprocentową pewność, że już nigdy nie będę musiał w tamte okolice zaglądać :D
Upraszcza ci to całą naprawę ale do szczotek choćby z ciekawości możesz zajrzeć. Rozruszniki regenerowane sprzedawane są w cenie ok 150 zł (chyba stary trzeba zwrócić).
Nowy, sprzedawany jako oryginalny (choć nieco różni się wyglądem od oryginału ale nie powinno to mieć większego znaczenia) kosztuje ok 220 zł
https://allegro.pl/oferta/rozrusznik-matiz-tico-aveo-kalos-spark-oryginal-7804063988
PS
Jak będziesz montował rozrusznik, alternator to śruby, zaciski przewodów przesmaruj smarem do łożysk ŁT 43 co zabezpieczy je przed korozją i ułatwi w przyszłości demontaż. Czujnik ciśnienia oleju o ile będziesz wkręcał ten sam to przed wkręceniem w blok silnika na gwint nawiń teflon. -
@ryszard napisał w Gdzie w Warszawie naprawię rozrusznik:
Nowy, sprzedawany jako oryginalny (choć nieco różni się wyglądem od oryginału ale nie powinno to mieć większego znaczenia) kosztuje ok 220 zł
https://allegro.pl/oferta/rozrusznik-matiz-tico-aveo-kalos-spark-oryginal-7804063988Ja taki znalazłem https://allegro.pl/oferta/oryginalny-rozrusznik-daewoo-matiz-tico-0-8-1-0-7842981717
-
@Jaco
Ten też różni się nieco wyglądem od oryginału i jest regenerowany (podano w opisie). -
@ryszard tak wiem że regenerowany ale chyba lepszy do używanego ?
-
W Tico Dewoo Motor montowało rozruszniki firmy Delco Remy.
-
@Jaco
Jak dają gwarancję na 2 lata to pewnie, że regenerowany lepszy od używanego. Z używanym to loteria - może być niesprawny lub sprawny ale nie wiadomo z jakim przebiegiem i czy np wkrótce szczotki nie skończą się. Jeżeli auto ma być na więcej lat to warto kupić nowy i mieć spokój na dłuższy czas. -
-
@Jaco
Gdybym je miał na sprzedaż to bym zaproponował. -
@ryszard nie doszukałem się jak wrzucać zdjęcia na forum, dlatego podaję link: https://drive.google.com/file/d/1E3xy8SzVj5ZDlCEIsnDbdtt-p6q3y2mw/view?usp=drivesdk
nie mam pod ręką suwmiarki, ale różnica między szczotkami jest dość duża :) (obie szczotki wyjęte z rozrusznika, nowych jeszcze nie mam)
-
@barteu
Zdjęcia dodajesz wybierając z górnego menu nad oknem edycji przycisk "Wyślij obraz" (strzałka na czarnym tle) a potem wskazujesz położenie pliku ze zdjęciem na dysku