Spryskiwacz - tym razem tył
-
Czołem!
Czy ktoś z Was wie jak idzie wężyk od tylnego spryskiwacza?
Kupiłem Tiko z zatkanym wylotem pompki tylnego spryskiwacza i dziwiłem się dlaczego ktoś tak zrobił...
Dziś postanowiłem to sprawdzić - pompka chodzi, ale jak dmuchnę w wężyk tylnego spryskiwacza w komorze silnika, to powietrze nie wylatuje z wylotu nad tylną szybą...
Ciekawy jestem gdzie się może podziewać?? A nie chcę rozbierać połowy autka <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Wiem na pewno, że dysza spryskiwacza ma założony wężyk i on przechodzi z klapy do słupka. Co dalej - nie wiem.
Czy ktoś ma dokładniejsze wiadomości o przebiegu tego wężyka?
Pozdrowienia
Lares
-
Czołem!
Czy ktoś z Was wie jak idzie wężyk od tylnego spryskiwacza?
Kupiłem Tiko z zatkanym wylotem pompki tylnego spryskiwacza i dziwiłem się dlaczego ktoś tak zrobił...
Dziś postanowiłem to sprawdzić - pompka chodzi, ale jak dmuchnę w wężyk tylnego spryskiwacza w komorze silnika, to
powietrze nie wylatuje z wylotu nad tylną szybą...
Ciekawy jestem gdzie się może podziewać?? A nie chcę rozbierać połowy autka
Wiem na pewno, że dysza spryskiwacza ma założony wężyk i on przechodzi z klapy do słupka. Co dalej - nie wiem.
Czy ktoś ma dokładniejsze wiadomości o przebiegu tego wężyka?
Pozdrowienia
LaresNajprawdopodobniej idzie w wiązce,razem z przewodami elektrycznymi.
Jajczulsze miejsce, to połączenie klapy z karoserią i tam najczęściej te wężyki pękają. Wystarczy złączka kupiona w zoologicznym sklepie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Najprawdopodobniej idzie w wiązce,razem z przewodami elektrycznymi.
Jajczulsze miejsce, to połączenie klapy z karoserią i tam najczęściej te wężyki pękają.
Wystarczy złączka kupiona w zoologicznym sklepienie zgodze sie, ze w komorze silnika jest wezyk do tylnej szyby. Moim zdaniem niew ten wezyk, co trzeba dmuchales.
-
Czołem!
Czy ktoś z Was wie jak idzie wężyk od tylnego spryskiwacza?
Kupiłem Tiko z zatkanym wylotem pompki tylnego spryskiwacza i dziwiłem się dlaczego ktoś tak zrobił...
Dziś postanowiłem to sprawdzić - pompka chodzi, ale jak dmuchnę w wężyk tylnego spryskiwacza w komorze silnika, to
powietrze nie wylatuje z wylotu nad tylną szybą...
Ciekawy jestem gdzie się może podziewać?? A nie chcę rozbierać połowy autka
Wiem na pewno, że dysza spryskiwacza ma założony wężyk i on przechodzi z klapy do słupka. Co dalej - nie wiem.
Czy ktoś ma dokładniejsze wiadomości o przebiegu tego wężyka?
Pozdrowienia
Larespatrząc od końca (czyli od dyszy w tylnej klapie): przewód wychodzi z klapy i wchodzi w górną część nadwozia. Przejściem jest złączka: wężyk ze sprężyną w środku w gumowej karbowanej osłonie. Po wejściu w nadwozie idzie w dół słupkiem wzdłuż kabli z tzw. wiązki kompletniej piątych drzwi, potem, w nadkolu idzie w dół w profile wzdłuż wiązki kompletnej nr 3 i po niej idzie pod deskę i do komory silnika
w niektórych miejscach te przewody elastyczne łączone są na małe złączki i to któraś z nich mogła, po zatkaniu się dyszy i powstałym w ten sposób ciśnieniu, po prostu się zsunąć, pęknięcie przewodu też jest oczywiście możliwenajbardziej prawdopodobne jest jednak uszkodzenie (pęknięcie) właśnie tego przejścia w gumowej osłonie
zdejmij osłonę i wyciąg trochę wężyk a zobaczysz czy to właśnie tu, u mnie tak było. Nie trzeba nic kupować, wymieniasz tylko ten kawałek uszkodzony (od złączki do złączki) pamiętając o włożeniu z powrotem do przewodu tej sprężyny. -
nie zgodze sie, ze w komorze silnika jest wezyk do tylnej szyby. Moim zdaniem niew ten wezyk,
co trzeba dmuchales.To ja się nie zgodzę - wężyk jest na pewno - potem wchodzi do kabiny z całą wiązką kabli mniej więcej w środku ścianki dzielącej komorę silnika od kabiny.
Lares
-
Ooo!
Fajny opis!
patrząc od końca (czyli od dyszy w tylnej klapie): przewód wychodzi z klapy i wchodzi w górną
część nadwozia. Przejściem jest złączka: wężyk ze sprężyną w środku w gumowej karbowanej
osłonie.Zauważyłem wężyk ze spiralką w środku, ale nie wyglądał na uszkodzony...
A byłem sam i nie miał kto ucha przyłożyć, jak ja dmuchałem <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />Po wejściu w nadwozie idzie w dół słupkiem wzdłuż kabli z tzw. wiązki kompletniej
piątych drzwi, potem, w nadkolu idzie w dół w profile wzdłuż wiązki kompletnej nr 3 i po
niej idzie pod deskę i do komory silnikaCzy do tych kabli można się dostać przez bagażnik, czy trzeba od dołu??
w niektórych miejscach te przewody elastyczne łączone są na małe złączki i to któraś z nich
mogła, po zatkaniu się dyszy i powstałym w ten sposób ciśnieniu, po prostu się zsunąć,
pęknięcie przewodu też jest oczywiście możliwe
najbardziej prawdopodobne jest jednak uszkodzenie (pęknięcie) właśnie tego przejścia w gumowej
osłonie
zdejmij osłonę i wyciąg trochę wężyk a zobaczysz czy to właśnie tu, u mnie tak było. Nie trzeba
nic kupować, wymieniasz tylko ten kawałek uszkodzony (od złączki do złączki) pamiętając o
włożeniu z powrotem do przewodu tej sprężyny.Gdzie są pozostałe tego typu złączki nie wiesz?
No trzeba będzie może pokombinować z kompresorkiem i niewielkim ciśnieniem powietrza i osłuchać autko na okoliczność syczenia <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Wody to ja bym tam nie puszczał <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Pokombinuję - zobaczymy co wyjdzie.
Lares
-
Zauważyłem wężyk ze spiralką w środku, ale nie wyglądał na uszkodzony...
ten mój też nie wyglądał, nie widać było nawet że jest pęknięty i co się dzieje z płynem ze spryskiwacza
oczywiście pierwotnym powodem była zatkana dysza, pompka pracowała i dawała ciśnienie, które gdzieś musiało ujść - no i uchodziło tą złączkąCzy do tych kabli można się dostać przez bagażnik, czy trzeba od dołu??
do przewodów będących w całym nadkolu dostaniesz się od bagażnika po zdjęciu tego bocznego plastiku (ale żeby go wyjąć musisz zdjąć półkę i odkręcić jej mocowanie <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />)
kurczę, szczerze mówiąc nie pamiętam teraz dokładnie jak dalej idą przewody i jest możliwe że idą bardziej dostępnie pod plastikami, bo z tego, co sobie teraz przypomniałem, część na pewno idzie pod plastikami (na pewno część elektrycznych) - w każdym bądź razie po zdjęciu bocznego plastiku z bagażnika zobaczysz co i jakGdzie są pozostałe tego typu złączki nie wiesz?
niestety tak daleko nie grzebałem,No trzeba będzie może pokombinować z kompresorkiem i niewielkim ciśnieniem powietrza i osłuchać autko na okoliczność
syczenia
dobry pomysł, ale na początku pamiętaj o udrożnieniu dysz, bo tu gromadzi się często brud jak nie są przez jakiś czas używane i mogą być zatkane -
kurczę, szczerze mówiąc nie pamiętam teraz dokładnie jak
dalej idą przewody i jest możliwe że idą bardziej
dostępnie pod plastikami,
niestety tak daleko nie grzebałem,Od tylnego prawego słupka przewód biegnie po prawym nadkolu pod plastikami, schodzi w dół pod tapicerką, (tu chyba jest złączka, jak mnie pamięć nie myli), wchodzi w profil progu, idzie w kierunku przodu samochodu, wychodzi obok fotela pasażera, potem pod nogami pasażera, skręca w lewo i potem do góry wzdłuż wiązki elektrycznej pod kierownicą (tam na pewno jest złączka).
-
Od tylnego prawego słupka przewód biegnie po prawym nadkolu pod plastikami, schodzi w dół pod
tapicerką, (tu chyba jest złączka, jak mnie pamięć nie myli), wchodzi w profil progu, idzie
w kierunku przodu samochodu, wychodzi obok fotela pasażera, potem pod nogami pasażera,
skręca w lewo i potem do góry wzdłuż wiązki elektrycznej pod kierownicą (tam na pewno jest
złączka).Dzięki!
Będzie chwila czasu, to powalczę z tym wężykiem.
Pozdrówka
Lares
-
Dzięki!
Będzie chwila czasu, to powalczę z tym wężykiem.Cholerka - chwila była, ale nie starczyła - walczyłem z wężykiem z cztery godziny <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
Kupiłem pierwszą w życiu paczkę papierosów <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Wymyśliłem, że zamiast dmuchać w wężyk i nasłuchiwać, podmucham dymem tytoniowym. Nie palę i nie było to przyjemne, ale pomogło - znalazłem nieszczelność, a w zasadzie nieszczelności.
Praktycznie każda złączka była podejrzana o nieszczelność, ale po kolei.
Zdemontowałem prawy szary plastik w bagażniku (ten pionowy). Trzeba było wymontować półkę, odkręcić dwie śruby i zdjąć czarny wspornik półki, wyjąć kilka zatrzasków (takie śmieszne z wciskanym środkiem - UWAGA! wciskać tylko jakieś 2 mm i wyjąć zatrzask - wciśniesz głębiej i jesteś ugotowany - ja jeden musiałem przepchać na drugą stronę i potem szukać w nadkolu tego środka <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />)
Koło wiązki kabli jest tam wężyk i złączka.
Rozłączyłem złączkę i zacząłem dmuchać dymem (drugi koniec pod maską zatkany). Okazało się, że pod konsolą, z przodu, od razu po przejściu wiązki przez przegrodę między silnikiem i kabiną, też jest złączka i ta była rozłączona, a wężyk po połączeniu nie był zbyt szczelny. Połączyłem wszystko na powrót, połączyłem pod maską wężyk do pompki tyłu (do tej pory rozłączony i zaślepiony) i heja próbować!
No i poleciało! Duuużo powietrza, a w końcu trochę płynu... Zdecydowanie za mało i z powietrzem...
No to sprawdzamy dalej - złączki, które znalazłem (pod konsolą z przodu i nad tylnym prawym nadkolem) były mokre <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
Zdjąłem jeszcze sam spryskiwacz - tam też jest złączka (oprócz króćca spryskiwacza).
Spróbowałem wszystkie złączki ściągnąć izolacją termokurczliwą, ale nie dało to oczekiwanego rezutlatu, więc w końcu po staremu zrobiłem cybanty z drutu na każdym króćcu. Nie wygląda to może najlepiej, ale na zakończenie robót raczej nic już nie ciekło.
A! Przedmuchałem jeszcze samą dyszę spryskiwacza sprężonym powietrzem - ciężko się przez nią dmuchało - potem było lepiej.
Jeszcze jedna wada - płyn cofa się po zakończeniu pompowania i przy następnym włączeniu pompki pojawia się dopiero po jakichś trzech, pięciu sekundach, a wycieraczka wyciera na sucho...
Czy te dysze mają zawór zwrotny? W lepszych autach taka dysza ma taki zaworek, który nie pozwala płynowi się cofnąć...
To tyle mojej walki z tylnym spryskiwaczem.
Już działa, ale do końca zadowolony i tak nie jestem <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />
Pozdrówka
Lares
-
Jeszcze jedna wada - płyn cofa się po zakończeniu pompowania i przy następnym włączeniu pompki pojawia się dopiero
po jakichś trzech, pięciu sekundach, a wycieraczka wyciera na sucho...
Czy te dysze mają zawór zwrotny? W lepszych autach taka dysza ma taki zaworek, który nie pozwala płynowi się
cofnąć...W moim Tico z 1996 roku był z tyłu taki zaworek jednokierunkowy <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Miałem na samym początku przeciek na wysokości "harmonijki" między tylną klapą, a karoserią. Po drodze były ze dwie złączki. Cały odcinek od spryskiwacza do złączki w pobliżu nadkola wymieniłem na jeden przewód igielitowy i nie mam żadnych problemó już 4 lata.
-
ale to, co napiszę teraz to dopiero jaja:
w sobote po południu chciałem spryskać tylną szybę ..... i zgadnijcie było co dalej..... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
wykrakałem pisząc te porady : pompka pracuje a z tyłu nic ...
musiałem skorzystać ze swoich własnych porad <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />, okazało się, że wewnątrz gumy zsunął się przewód z tego czarnego długiego łącznika, ale na szczęście znałem już przecież temat i zajęło mi to 5 minut
chyba zacznę być przesądny <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
pozdrawiamPS. qrde, niedawno pisałem też coś o gaśnicach ... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
musiałem skorzystać ze swoich własnych porad , okazało się, że wewnątrz gumy zsunął się przewód
z tego czarnego długiego łącznika, ale na szczęście znałem już przecież temat i zajęło mi
to 5 minutJakiego długiego, czarnego łącznika??
Zaczynam się bać! Gdzie ten łącznik??
Chyba faktycznie wymienię cały ten odcinek od nadkola do spryskiwacza na jeden bez złączek... I przy okazji sam spryskiwacz, bo wolę nie wycierać na sucho szyby, jak się płyn cofnie.
Możesz powiedzieć dokładniej gdzie ta "twoja" złączka?
Lares
-
Jakiego długiego, czarnego łącznika??
Zaczynam się bać! Gdzie ten łącznik??
Chyba faktycznie wymienię cały ten odcinek od nadkola do spryskiwacza na
jeden bez złączek...Nie jestem na 100% pewien (grzebałem w tym ze 3 lata temu), ale ten łącznik jest chyba gdzieś w odcinku końcowym (nadkole - słupek - klapa). Wydaje mi się również, że właśnie w tym czarnym łączniku znajduje się zaworek zwrotny, zatrzymujący płyn w rurce (aby sam nie wypływał, gdy pompka nie pracuje). Dlatego radzę nie rezygnować z niego; a jeśli go nie ma, warto się zaopatrzeć i zamontować (wtedy po wciśnięciu włącznika spryskiwacza płyn z końcówki będzie wylatywał niemal natychmiast i wycieraczka nie będzie pracowała "na sucho"). <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Jeśli się mylę, proszę poprawić. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
Nie jestem na 100% pewien (grzebałem w tym ze 3 lata temu), ale ten łącznik jest chyba gdzieś w odcinku końcowym
(nadkole - słupek - klapa). Wydaje mi się również, że właśnie w tym czarnym łączniku znajduje się zaworek
zwrotny, zatrzymujący płyn w rurce (aby sam nie wypływał, gdy pompka nie pracuje). Dlatego radzę nie rezygnować
z niego; a jeśli go nie ma, warto się zaopatrzeć i zamontować (wtedy po wciśnięciu włącznika spryskiwacza płyn
z końcówki będzie wylatywał niemal natychmiast i wycieraczka nie będzie pracowała "na sucho").
Jeśli się mylę, proszę poprawić.chodzi mi o ten odcinek karbowanej gumy (to przejście z nadwozia do klapy bagażnika),
jak tą gumę zdjąłem (raczej zsunąłem w jedną stroną bo o zdjęciu to raczej trudno mówić) to wewnątrz oprócz kilku przewodów elektrycznych jest rurka spryskiwacza, tyle tylko, że nie jest to jedna długa rurka ale dwie złączone taką złączką z czarnego plastiku (oczywiście przelotowego - z otworkiem w środku) długości ok. 4 cm, z dwóch stron nasuwa się na nią te odcinki rurek,
z jednej strony plastik ma końcówkę krótszą ale z takim garbem i z tej strony się nic nie zsuwa, z drugiej strony (tu gdzie jest sprężynka usztywniająca) końcówka jest dłuższa ale bez garbu i z tej strony właśnie się zsuwa, prawdopodobnie pod wpływem ciśnienia z pompki i chyba przy nawet lekko zabrudzonej dyszy, jakoś trochę to chyba konstrukcyjnie niedopracowane, rurkę wsuwa się na ten koniec dość trudno ale jak widać zsunięcie się jest całkiem możliwe i chyba dzieje się to stopniowo w miarę korzystania ze spryskiwacza, polecam zamocowac to jakoś mocniej bo jak sami widzicie, co jakiś czas może spadać, -
chodzi mi o ten odcinek karbowanej gumy (to przejście z nadwozia do klapy bagażnika),
jak tą gumę zdjąłem (raczej zsunąłem w jedną stroną bo o zdjęciu to raczej trudno mówić) to
wewnątrz oprócz kilku przewodów elektrycznych jest rurka spryskiwacza, tyle tylko, że nie
jest to jedna długa rurka ale dwie złączone taką złączką z czarnego plastiku (oczywiście
przelotowego - z otworkiem w środku) długości ok. 4 cm, z dwóch stron nasuwa się na nią te
odcinki rurek,Kurczę!
Miałem to na widoku, ale oprócz kilku zwojów taśmy izolacyjnej nie zauważyłem żadnej złączki...
Jasne - jest tam rurka ze sprężynką w środku, ale złączki nie widziałem - może ktoś tam już grzebał?
Hmm... Płyn ewidentnie mi się cofa, a to nie jest dobry objaw <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
Lares