Poduszki Tico
-
@ryszard Patrząc od spodu ta od lewej (strona kierowcy) się odkręca ,i wygląda jak na zdjęciu powyżej , a z prawej ani drgnie strona pasażera ) kolektor z katalizatorem . .
-
@Kris
Tą śrubę wkręconą w otwór przelotowy (strona kierowcy) jest zazwyczaj łatwiej odkręcić bo w przelotowy otwór gwintowany od góry można wpuścić środka penetrującego i po dłuższym czasie jego działania śruba powinna się odkręcić nawet taka trochę przewężona.
W twoim wypadku (śruba wkręcona w otwór nieprzelotowy i bardzo skorodowana - przewężona) nie widzę szans na jej odkręcenie.
Wg mnie trzeba ukręcić tą śrubę w przewężeniu, wymontować tłumik, dospawać do urwanej śruby pręt tak aby nim można było wykręcić urwaną śrubę. -
Zamówię nowe śruby i będę próbował , dzięki za poświęcony czas :) Pozdrawiam .Może to rzeczywiście wydech się posypał ...
-
Inna opcja to wymontowanie kolektora wydechowego, rozwiercanie śruby i ponowne gwintowanie otworu. Z tym, że najczęściej się to nie udaje bo ciężko jest wywiercić śrubę beż naruszenia gwintu otworu (wiercony otwór musi być idealnie współosiowy z gwintem urwanej śruby). Można też wymienić obudowę katalizatora lub obudowę katalizatora z kolektorem wydechowym.
-
@Kris napisał w Poduszki Tico:
Może to rzeczywiście wydech się posypał ...
Mógł też przytkać się lub rozpaść katalizator. Kupiłem używany na szrocie tłumik kompletny, który w puszce tłumika końcowego miał kawałki katalizatora, które musiałem usunąć (wytrząsnąć).
-
@ryszard napisał w Poduszki Tico:
Wg mnie trzeba ukręcić tą śrubę w przewężeniu, wymontować tłumik, dospawać do urwanej śruby pręt tak aby nim można było wykręcić urwaną śrubę.
Zamiast pręta można dospawać do urwanej śruby śrubę z łbem sześciokątnym aby za pomocą niej odkręcić urwaną śrubę kluczem nasadowym.
Bez korzystania z spawarki możesz wpierw odkręcić obudowę katalizatora (lub obudowę z kolektorem) i przez dłuższy czas potraktować gwint urwanej śruby środkiem odrdzewiającym a następnie spróbować odkręcić ją chwytając za urwany koniec w imadle. Pewnie parę innych pomysłów by się jeszcze znalazło. -
-
Miałem podobne objawy, metaliczny dźwięk na wolnych obrotach zwiększający się wraz z dodawaniem gazu z okolic tłumika przedniego.
Winny okazał się pierścień uszczelniający, pomiędzy tłumikiem środkowym a katalizatorem, całkowicie się rozpadł.
Tłumik środkowy miał za duży luz i stad te dźwięki. -
Tylko czemu ten chałas ,drgania występują podczas przeniesienia napędu (noga z gazu to cisza) wydaje mi się ,że pojawiło się to, jak zaryłem osłoną skrzyni o krawężnik .Wtedy chodził jak traktor , po zdjęciu i wyprostowaniu metalowej osłony silnik pracował poprawnie (w miarę normalnie ) . Zrobiłem test Powiem tak WBIJAM 5 TKĘ przy 40 km/h w ciskam gaz i jest tak jak w kabinie w Jelczu :) to chyba nie jest normalne ...
-
@Kris a tłumik na swoim miejscu ? Nigdzie nie dotyka karoserii ?
-
Tak , końcowy element był spawany , ale nic nie dyndało w środku .A pierwszego nie mogę odkręcić , jak zamówię śruby to wyciągnę pierwszy i będę miał pewność , czy coś nie dynda w środku :) Myślałem podczepić wideo rejestrator od spodu i zobaczyć co się dzieje podczas jazdy , bo na postoju nic nie trzęsie ( no może odrobinę ,ale przecież to Tico ). Szarpałem wydechem , skrzynią , silnikiem i nic nie dotyka , sprawdze jeszcze tą poduszkę lewarka ale nie wiem jak :( Od spodu ją naciągałem ale wydaje się być w porządku , bo nie ma żadnych stuków .
-
@Kris na postoju jak dajesz gazu to są te wibracje ?
-
Na postoju nie. Jak delikatnie przyspieszam to jest ok. Dopiero jak wcisnę gaz żeby szybo się zebrał ,to jest taki brum ,hałas ,i wibrator :) Wyraźniej to jest odczuwalne jak z kimś jadę , lub jak coś przewożę powyżej ok. 100 kg . Tylko w momencie przeniesienia napędu z silnika na skrzynie . Jak puszcze gaz i sam się toczy to jest cisza . Łożyska przód, tył wymienione , ale to inny dźwięk i wcześniej tego nie było .Sam już nie wiem , może tak ma być ? Albo poczekam aż coś się do końca rozleci ...Tylko strach tym jechać :P Sprawdzę wydech , i ta poduszkę lewarka i tylko tyle mam pomysłów ..Jak znajdę przyczynę to napiszę . W lato wymieniłem wszystkie łożyska w 4 kołach (zwrotnicy ) bo coś hałasowało ,ale nie zależnie od dodawania gazu , nawet przy zgaszonym silniku . Problem miną jak zmieniłem opony na zimówki . Także teraz pewnie też coś dziwnego się okaże :) o ile się nie rozleci .
-
@Kris generalnie uszkodzona poduszka lewarka objawia się w postaci drgania lewarka zmiany biegów. U mnie luz spowodowany przez uszkodzoną poduszke powodował wibracje drążków idących do skrzyni i różne dziwne odgłosy których początkowo nie identyfikowałem jako wynikające z tego powodu.
Duży luz na łożyskach przednich kół + zużyte piasty też dawał dziwne trudne do zidentyfikowania odgłosy.
-
@Kris napisał w Poduszki Tico:
Tylko czemu ten chałas ,drgania występują podczas przeniesienia napędu (noga z gazu to cisza)
Bo w czasie jazdy silnik jest obciążony tym bardziej im więcej dasz gazu. Jeżeli masz luzy na połączeniach w układzie wydechowym jak przypuszcza cezar powołując się na swoje doświadczenia to będziesz miał drgania tym większe jak bardziej obciążysz silnik. Ale jest to jedna z wielu możliwości.
wydaje mi się ,że pojawiło się to, jak zaryłem osłoną skrzyni o krawężnik .Wtedy chodził jak traktor , po zdjęciu i wyprostowaniu metalowej osłony silnik pracował poprawnie (w miarę normalnie )
Chodzi ci o tą osłonę pod skrzynią biegów?
.
Jeżeli miałeś nawet niewielką kolizję z krawężnikiem przyjrzałbym się uważnie nadwoziu i zawieszeniu. Auto pewnie jest już skorodowane.
Zrobiłem test Powiem tak WBIJAM 5 TKĘ przy 40 km/h w ciskam gaz i jest tak jak w kabinie w Jelczu :) to chyba nie jest normalne ...
Chcesz przyśpieszać z 5-go biegu przy 40 km/h? Wiadomo, że przy tym biegu dodając dużo gazu mocno przeciążasz silnik, który się dławi i wpada w wibracje. Nawet czwarty bieg przy tej prędkości jest stanowczo za wysoki.
-
@Kris napisał w Poduszki Tico:
coś chałasowało
Hałas, Krisu - coś hałasowało. Nie chałasowało. ;-)
Dawno temu w innym samochodzie miałem podobnie. Przy normalnej jeździe (znaczy bez duszenia na zbyt niskich obrotach), podczas silnego przyspieszania, cała deska rozdzielcza wpadała w straszne wibracje i panował niemiłosierny rumor. Po wymianie poduszki skrzyni biegów wszystko to ustało.
-
Poprawiłem hałas , i resztę błędów :) .A jak znajdę przyczynę to napisze . Dziwne bo dziś rano było całkiem w porządku , biegi wskakiwały jak w masło i nie warczał na mnie :)
-
@Kris napisał w Poduszki Tico:
Poprawiłem hałas , i resztę błędów :) .A jak znajdę przyczynę to napisze . Dziwne bo dziś rano było całkiem w porządku , biegi wskakiwały jak w masło i nie warczał na mnie :)
To może nie pisz o przyczynach a napisz co zrobiłeś :)
-
Trochę odgrzewane kotlety ale możę komuś się przyda. Przyczyną wibracji i jak to wcześniej opisywałem ( wcisnę gaz żeby szybo się zebrał ,to jest taki brum ,hałas ,i wibrator) Winowajcą okazał się gaźnik . Razem z tico dostałem drugi i jak się okazało on był orginalny od tego silnika ,a jeździłem do tych czas na gaźniku ze szrotu . Rozkręciłem go według instrukcji (na forum) i wyczyściłem +komplet nowych uszczelek . I tico jeździ jak nówka zbiera się płynnie , nie ma tej dziury w gazie i nic nie drży przy wciśnięciu gazu ,tylko płynne nabieranie prędkośći . Dodam ,że w starym gaźniku przepustnica od ssania po nagrzniu była luźna i pewnie to wina sprężyny która straciła swoje włąściwośći . W drugim gaźniku który jest aktualnie w aucie ,jest sztywna i sprężysta I NIEMA TEGO SZARPANIA PODCZAS ZMIANY BIEGÓW . W zimę jak będzie więcej czasu rozbiore (z czystej ciekawośći) ten na którym jeździłęm i sprawdzę co mu dolegało . I taka małą uwaga Rok temu wymieniałęm przewody podciśnienia ,które dochodzą do kolektora i przy wymianie gaźnika zauważyłem ,żę już są sparciałe .(firmowe Gates) Więc trzeba je kontrolować co jakić czas .
-
@Kris napisał w Poduszki Tico:
Trochę odgrzewane kotlety ale możę komuś się przyda. Przyczyną wibracji i jak to wcześniej opisywałem ( wcisnę gaz żeby szybo się zebrał ,to jest taki brum ,hałas ,i wibrator) Winowajcą okazał się gaźnik .
Świetnie, że udało ci się znaleźć przyczynę i że podałeś jak rozwiązałeś problem. W ten sposób pomagasz nie tylko sobie ale i innym. Nasze przypuszczenia co do przyczyny okazały się niestety chybione. Twój opis na pewno się przyda w analizie podobnych przypadków.
W zimę jak będzie więcej czasu rozbiore (z czystej ciekawośći) ten na którym jeździłęm i sprawdzę co mu dolegało .
Też jestem ciekaw ale warto go też naprawić aby mieć sprawny gaźnik w zapasie.
I taka małą uwaga Rok temu wymieniałęm przewody podciśnienia ,które dochodzą do kolektora i przy wymianie gaźnika zauważyłem ,żę już są sparciałe .(firmowe Gates) Więc trzeba je kontrolować co jakić czas .
Najtrwalsze są oryginalne przewody podciśnieniowe Daewoo Motor - nie parcieją z czasem, są bardzo elastyczne jakby z silikonu. Wymieniałem tylko dwa razy przewód łączący gaźnik z siłownikiem regulatora kąta wyprzedzenia zapłonu w aparacie zapłonowym. Powodem wymiany przewodu było po wielu latach za każdym razem jego naderwanie przy końcówce siłownika spowodowane długotrwałym obciążeniem (draniami) linki gazu podczepionej do tego przewodu za pomocą dwustronnego uchwytu.