mam pytanie o łożyska
-
Odpowiedź jest bardzo prosta - wynika to z konstrukcji danego mechanizmu. Przykładowo,
rozwiązanie techniczne tylnych hamulców w Tico w rocznikach do 1997 roku było niepoprawne i
łożyska rzeczywiście szybko ulegały uszkodzeniom. Od 1997 roku wprowadzono nowy typ tarczy
kotwicznej i w ten sposób prawie wyeliminowano opisywany problem. Po prostu wina nie jest
po stronie łożysk, a konstrukcji, w jakiej są zainstalowane. Oczywiście sama jakość łożysk
ma tu ogromne znaczenie, stąd doradzałem zakup wyrobów markowych np. SKF (analogicznie do
innych urządzeń, gdzie najczęściej wyroby markowe mają większą trwałość od "no name'ów).Dzieki za pelna i wiarygodna odpowiedz. Ja mam Tico '97 i problem lozysk tez u mnie wystepuje (z tegoco mowil poprzedni wlasciciel), wiec widocznie mam ten stary typ tarczy.
-
mowisz ze lozyska do pralki sa wykonane z identycznego materialu, rodzaju stali co te dedykowane tico? mozliwe ze jedne i drugie robi ten sam producent ale samochodowe chyba wiecej musi znosic niz pralkowe, wiec nie chce mi sie w to wierzyc zeby sie nie roznily miedzy soba
-
Dzieki za pelna i wiarygodna odpowiedz. Ja mam Tico '97 i problem lozysk tez
u mnie wystepuje (z tegoco mowil poprzedni wlasciciel), wiec widocznie
mam ten stary typ tarczy.Moje tico jest z rocznika 98; dotychczas przejechało 115 kkm, wymienione 1 (słownie: jedno) łożysko w tylnym kole (po 82 kkm). Pozostałe trzy - do tej pory oryginalne, fabryczne.
Zaś kolega ma rocznik 97 i zabawę z łożyskami średnio co 20 kkm... -
mowisz ze lozyska do pralki sa wykonane z identycznego materialu, rodzaju stali co te dedykowane tico? mozliwe ze
jedne i drugie robi ten sam producent ale samochodowe chyba wiecej musi znosic niz pralkowe, wiec nie chce mi
sie w to wierzyc zeby sie nie roznily miedzy sobaPowtórzę się po raz kolejny - NIE MA ŁOŻYSK DEDYKOWANYCH TYLKO DO TICO, CZY DO PRALKI (pomijam specyficzne wyjątki).
-
Powtórzę się po raz kolejny - NIE MA ŁOŻYSK DEDYKOWANYCH TYLKO DO TICO, CZY DO PRALKI (pomijam
specyficzne wyjątki).Dokładnie.Na łożysku wybity jest numer,gdzie zakodowany jest rodzaj i wymiary łożyska.To samo łożysko może mieć zastosowanie w pralce i w helikopterze.
-
Podepnę się pod temat. Za mną już druga wymiana łożysk w przednim lewym kole. Za 1 razem po około 500km coś zaczęło szurać, po 500km pojawił się luz na kole, po 1000km koło już latało na boki dość konkretnie więc postanowiłem operację powtórzyć. Okazało się że w takiej gumowej uszczelce od strony przegubu jest zamontowana jakaś sprężynka, która nie wiedzieć czemu wkręciła się w łożysko... Stare łożyska wywaliłem, zamontowałem nowe CX ( innych nie mogłem w 3mieście dostać ... ), generalnie kupiłem cały zestaw z uszczelką i nakrętką piasty za 18zł. Tym razem zamiast 8h spędziłem przy autku 2h i efekt elegancki, no może prawie. Koło kręci się w miarę lekko, lekkie tarcie dają tylko klocki hamulcowe, ale nic nadzwyczajnego, mimo to koło dość mocno się grzeje. Po dłuższej jeździe z prędkością około 80km/h zatrzymałem się i dotknąłem nakrętkę piasty - była gorąca, nawet się oparzyłem, w sumie gorąca była cała felga. Opona chłodna więc źródło ciepła wg. mnie pochodzi z łożysk. Co mogłem zepsuć przy montażu ? Delikatny brak zbieżności kół może dawać taki efekt ?
W takim tempie grzania smar z łożysk wyleci za tydzień i znowu będę miał powtórkę operacji .. -
Reasumując mogłem równie dobrze wymienić obie strony jednocześnie bo wiele nie zyskałem a wręcz
przeciwnie, dwukrotnie gnałem do mechaniora .Łożyska z jednej strony nie są jakoś powiązane z łożyskami z drugiej(tak jak np.tarcze lub klocki). Mnie sie też wydaje że wymiana sprawnych łożysk jest nieekonomiczna. No i moim zdaniem popełniłeś spory błąd ,gnając dwukrotnie do mechanika <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />. Sposób wymiany łożysk jest na tak dokładnie omówiony i opisany (nawet są fotki) że warto spróbować i zrobić to we własnym zakresie. Myślę że w razie problemów możesz liczyć na pomoc. Najgorszy jest ten pierwszy raz !
-
ja też chciałbym się podpiąć pod temat łożysk...
u mnie jest taki problem bęben po jednej stronie ściągam ręcznie... jest taki luz na łożysku, ten trzpień czy jak to się tam nazywa jest jakość "za mały" i teraz moje pytanie czy można jakoś to naprawić poza wymianą całej tylnej osi? słyszałem ze można to jakoś miedzią załatwić ale to chyba przerasta moje możliwości, poza tym miedz przecież jest miękkim materiałem. Dodam ze łożyska na tym kole wymieniam co 10kkm... <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
mam zamiar wymienic łożyska z przodu i mam pytanie
- czy oryginały daewoo czy zamienniki , zamienniki są tansze
- czy wymieniac jedną stronę czy od razu obie?
co byscie poradzili prosze o wypowiedzi.
jesli temat był poruszany to sorki za gapiostwo ale mimo to prosze o poradę.pilne.
Z góry dzięki.
darmowa porada mechanika ,najlepiej to polskie łożyska i wystarczy jedno <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
ja też chciałbym się podpiąć pod temat łożysk...
u mnie jest taki problem bęben po jednej stronie ściągam ręcznie... jest taki luz na łożysku,
ten trzpień czy jak to się tam nazywa jest jakość "za mały" i teraz moje pytanie czy można
jakoś to naprawić poza wymianą całej tylnej osi? słyszałem ze można to jakoś miedzią
załatwić ale to chyba przerasta moje możliwości, poza tym miedz przecież jest miękkim
materiałem. Dodam ze łożyska na tym kole wymieniam co 10kkm...Myślę że najlepiej pokręcić się po szrocie,lub szukać na Allegro.Fachowa napraw też będzie trochę kosztowała, a oryginał to oryginał.