Kupno pierwszego Swifta :)
-
podejrzany przebieg
... mój dobija aktualnie do 90 tysi ... gdyby nie wyjazdy z cyklu 1200 km i podobne,
pewnie do tej pory miał by 70 tysi Co by nie było - w rodzinie jest od nowościTo mój do 180 tysi... Ty chyba w ogóle nie jeździsz poza zrobieniem 2 lub 3 razy w roku trasy 1200 km...
-
To mój do 180
tysi... Ty chyba w ogóle nie jeździsz poza zrobieniem 2 lub 3 razy w roku trasy
1200 km...błąd młody człowieku Nie jeździł za dużo za kadencji poprzedniego właściciela Gdyby nie ja i moje pomysły i wyjazdy, jak by dalej był w jego rękach to może by miał ze 30 tysi
-
błąd młody
człowieku Nie jeździł za dużo za kadencji poprzedniego właściciela Gdyby nie
ja i moje pomysły i wyjazdy, jak by dalej był w jego rękach to może by miał ze 30
tysiA ile ma teraz sport i ile ma lat?
-
błąd młody
człowieku Nie jeździł za dużo za kadencji poprzedniego właściciela Gdyby nie
ja i moje pomysły i wyjazdy, jak by dalej był w jego rękach to może by miał ze 30
tysiTak czy siak jeździsz mniej ode mnie... Oczywiście "starym" Swiftem.
-
A ile ma teraz
sport i ile ma lat?sport - 5 i 28 tysi ...
Tak czy siak
jeździsz mniej ode mnie... Oczywiście "starym" Swiftem.10-12 tysi rocznie, ale w tym roku będzie więcej ...
-
10-12 tysi rocznie,
ale w tym roku będzie więcej ...No to ja 16-17...
-
No to ja 16-17...
Się chwalisz czy żalisz?
-
Się chwalisz czy
żalisz?I to i to...
-
Witam wszystkich.
Selene88.
Ja napiszę coś z innej beczki
Koledzy dobrze prawią... nie napalaj się za mocno dobrze ci radzę.Ja pół roku temu odebrałem moje pierwsze prawko,no i? Oczy mnie po tygodniu od allegro bolały... Piszę te słowa jako świeży kierowca i jako posiadacz swifta właśnie jako pierwszego auta.Mój świstak to 1.3,lpg,5d 98'.Uwazam,że kupiłem go za normalny pieniądz,bo za 3200.Nie prezentuje się źle,co ważniejsze kolega Mockba po ostatnich oględzinach,stwierdził,że "nie jest źle" .
Owszem,jest podłoga do roboty,przyda się gruntowny przegląd zawieszenia... troszku miejscami blacharka do zrobienia,a potem polerka i pieszczenie lakieru.Ale,silnik bardzo ładnie chodzi,spalanie jest całkiem przyzwoite i komfort/radocha z jazdy bardzo konkretna.Jako pierwsze autko naprawdę polecam swifta.To taki miejski wojownik ,ale i w trasie jest fajnie pod każdym względem jak dla mnie.Uwaga-moja rada.
Lepiej kupić troszkę tańsze autko i resztę kasy poswięcić na to co i tak pewnie powychodzi w droższym egzemplarzu... Przynajmniej wiesz czym jeździsz i w jakim stopniu możesz na aucie polegać.Ja porobię te kilka rzeczy w moim swifcie i przez jakiś czas pozostanie mi tylko dolewanie paliwka i płynu do spryskiwaczy.I radocha z bezawaryjnej jazdyMam nadzieję,że choć trochę pomogłem.
Ps:mój swift,najprawdopodobniej ma z 300.000km przebiegu,ale jest po remonciku serducha i zasuwa aż miło.
Pozdrawiam.
-
Uwaga-moja rada.
Lepiej kupić
troszkę tańsze autko i resztę kasy poswięcić na to co i tak pewnie powychodzi w
droższym egzemplarzu... Przynajmniej wiesz czym jeździsz i w jakim stopniu możesz
na aucie polegać.W każdym aucie trzeba coś zrobić więcej lub mniej, nikt nie sprzedaje obcemu idealnego auta. To ile "wyjdzie" rzeczy do zrobienia zależy od tego jaki samochód chcesz kupić i co dopuszczasz w nim do zrobienia, jednemu jak sprzedający powie co jest do zrobienia to pójdzie dalej szukać swojego ideału i kupi podpicowaną sztukę niczego nieświadomy a drugi kupi auto ze świadomością co jest do zrobienia za niższą cenę i będzie zadowolony
-
W każdym aucie
trzeba coś zrobić więcej lub mniej, nikt nie sprzedaje obcemu idealnego auta. To ile
"wyjdzie" rzeczy do zrobienia zależy od tego jaki samochód chcesz kupić i co
dopuszczasz w nim do zrobienia, jednemu jak sprzedający powie co jest do zrobienia
to pójdzie dalej szukać swojego ideału i kupi podpicowaną sztukę niczego nieświadomy
a drugi kupi auto ze świadomością co jest do zrobienia za niższą cenę i będzie
zadowolonyja za rocznik 2000 dałem 3350zł i było reklamowane jako klocki hamulcowe do wymiany : D
-
ja za rocznik 2000
dałem 3350zł i było reklamowane jako klocki hamulcowe do wymiany : DAle mimo wszystko nie żałujesz i to jest piękne w naszych ukochanych Swiftach, że co by się nie działo to będziemy w nie inwestować...
-
Ale mimo wszystko
nie żałujesz i to jest piękne w naszych ukochanych Swiftach, że co by się nie działo
to będziemy w nie inwestować...zrobilem wszystko co chcialem, a ciagle nowe pomysly
-
alek_wwa miał
malowany dach, a bez wycinania uda się tylko gdy ruda jest w początkowej fazie...Dziwne, bo w japońskich mk3 rdzewieje wszystko, ale nie dach nad przednią szybą
-
Dziękuje za wszystkie rady i komentarze Teraz w weekend planuję rundę po tych samochodach i zobaczymy na czym stanie... Może będę szukać i całe wakacje:) Nie napalam się bo wiem że to poważna decyzja i nie można jej pochopnie podjąć i co ważniejsze okazać tego podniecenia właścicielowi auta
-
Dziwne, bo w
japońskich mk3 rdzewieje wszystko, ale nie dach nad przednią szybądach też rdzewieje
-
W Swiftach Mk3 nawet plastik rdzewieje
Byly Mk5 3d 1.3 16v sohc? To jest fajne polaczenie, swiezy rocznik, do tego 90 kuni co miota ta buda jak szatan
-
pojawiały się 3d sohc 16v, ale baardzo rzadko, w 5d już częściej.
-
dach też rdzewieje
zalezy u kogo
-
A co powiecie o tym szczęśliwie znalezionym po 13 latach w garażu heh
http://otomoto.pl/suzuki-swift-zamiast-seicento-uno-punto-C24592758.html