Proponuję przywrócenie życia klubowi.
-
Nie często tu ostatnio zaglądam. Ale widzę że forum wymiera. Info dla nowych: kiedyś to ja założyłem to forum i cały klub. I kiedyś chciało mi sie pchać orgaznicację zlotów i życia klubowego. Kiedyś było inaczej. Zloty 2x w roku, spoty co miesiąc w kilku częściach Polski i wiele wspaniałych przyjaźni które się tutaj zawiązały, ulotki klubowe wsadzane za wycieraczki, załatwianie zniżek dla klubu itd. Ponieważ "stara gwardia" wymarła śmiercia naturalną i ja do tych wymarłych też sie zaliczam, myślę że trzeba wybrać jakiś nowy zarząd. 2-3 osoby które wezmą na swoje barki rozruszanie tego forum.
Czy sa jacyś chętni żeby pobawić się w prezesa? Jeśli tak to ustalimy sobie jakies kryteria minium i proponuję głosowanie. Wtedy mógłbym z czystym sumieniem przejść na zasłużoną emeryturę i zostawić klub w dobrych rękach...
...A jak nie ma chętnych, to znaczy że statek dryfuje bez kapitana a i załoga mocno zdziesiątkowana... Opcja #2 to coś co kiedyś spotkało sie z burzą niazwdowolenia, czyli integracja z klubem Suzuki. Wtedy sam byłem na nie, ale może dzisiaj nadszedł już czas?
-
Opcja #2 to coś co kiedyś spotkało sie z burzą
niazwdowolenia, czyli integracja z klubem Suzuki. Wtedy sam byłem na nie, ale może dzisiaj nadszedł już czas?Ja tam ta opcję popieram bo tu nic się nie dzieje właściwe a tam organizacja jest na medal - klika osób od nas zresztą jest tam bardzo aktywna i jeździ na zloty - dla porównania na 2 ostatnich zlotach było po 100 osób i okł w sumie 40-50 samochodów/motocykli SUZUKI
-
Gdyby nie Erde to strona klubowa by juz nie wstala, a to swiadczy o tym jak zle juz jest. I lepiej nie bedzie, nawet z nowym zarzadem, bo ludzi juz malutko i nikomu sie nie chce (prawie, jeszcze Spoono pieknie uciagnal zlot 2009). Po prostu Swifty sa coraz starsze, coraz tansze, duzo sie ich zlomuje, jest ich coraz mniej. Osobiscie nie czuje zadnej milosci do marki Suzuki, bo nowe samochody w postaci Splasha, SX4 czy Liany to... Japonski duch juz dawno umarl. Ale chyba podlaczenie sie do Suzuki Klubu to jedyne wyjscie, bedzie taki odlam fanatykow starych antykow w postaci legendarnego SS GTi
-
Gdyby nie Erde to strona
klubowa by juz nie wstala, a to swiadczy o tym jak zle juz jest. I lepiej nie bedzie, nawet z
nowym zarzadem, bo ludzi juz malutko i nikomu sie nie chce (prawie, jeszcze Spoono pieknie
uciagnal zlot 2009). Po prostu Swifty sa coraz starsze, coraz tansze, duzo sie ich zlomuje,
jest ich coraz mniej. Osobiscie nie czuje zadnej milosci do marki Suzuki, bo nowe samochody w
postaci Splasha, SX4 czy Liany to... Japonski duch juz dawno umarl. Ale chyba podlaczenie sie
do Suzuki Klubu to jedyne wyjscie, bedzie taki odlam fanatykow starych antykow w postaci
legendarnego SS GTiNie wiem czy sie mozna pokusic o stweirdzenie ze stary ss ma dusze, on ma poprostu cos w sobie. Ale faktem jest ze ludzi jest coraz mniej, choc sadze ze mimo to jest szansa na poprawe, tylko trzeba zrobic jakas akcje poniewaz duzo ss co jezdzi na drogach i omija forum. Milo by bylo gdyby wszystko ozyło, sadze ze jakis spot wiekszy albo zlot pomoze napewno(zawsze sie ludzie prrzy takich okazjach nakrecaja). Ale trzeba pamietac ze duzo ludzi jest porozrzucanych po polsce i troche klockow jest;]
-
Nie często tu ostatnio
zaglądam. Ale widzę że forum wymiera. Info dla nowych: kiedyś to ja założyłem to forum i cały
klub. I kiedyś chciało mi sie pchać orgaznicację zlotów i życia klubowego. Kiedyś było
inaczej. Zloty 2x w roku, spoty co miesiąc w kilku częściach Polski i wiele wspaniałych
przyjaźni które się tutaj zawiązały, ulotki klubowe wsadzane za wycieraczki, załatwianie
zniżek dla klubu itd. Ponieważ "stara gwardia" wymarła śmiercia naturalną i ja do tych
wymarłych też sie zaliczam, myślę że trzeba wybrać jakiś nowy zarząd. 2-3 osoby które wezmą na
swoje barki rozruszanie tego forum.
Czy sa jacyś chętni żeby
pobawić się w prezesa? Jeśli tak to ustalimy sobie jakies kryteria minium i proponuję
głosowanie. Wtedy mógłbym z czystym sumieniem przejść na zasłużoną emeryturę i zostawić klub w
dobrych rękach...
...A jak nie ma chętnych, to
znaczy że statek dryfuje bez kapitana a i załoga mocno zdziesiątkowana... Opcja #2 to coś co
kiedyś spotkało sie z burzą niazwdowolenia, czyli integracja z klubem Suzuki. Wtedy sam byłem
na nie, ale może dzisiaj nadszedł już czas?Jestem za. Dobry pomysł.
Klub Suzuki Polska za pewne nas dobrze przyjmie. Tylko trzeba by było to dobrze z nimi przegadać. -
Opcja 2 bardzo dobry pomysł; powstanie jeden silny klub Suzuki w Polsce.
Natomiast co stanie się z forum? Zniknie? Jest tu cała masa bardzo przydanej technicznej wiedzy.
-
Natomiast co stanie się z
forum? Zniknie? Jest tu cała masa bardzo przydanej technicznej wiedzy.Tak samo ze stroną.
-
Opcja 2 bardzo dobry pomysł;
powstanie jeden silny klub Suzuki w Polsce.Oni są już silni nawet bez nas
Nie mówię,że jest złym pomysłem,żeby się z nimi integrować przecież byli z nami też na zlocie,na ich spoty też czasem przyjeżdżamy i jest ok,ale powiedzmy sobie szczerze,że takiej skarbnicy jaka mamy tutaj to tam nie dostaniemy...
Moim skromnym zdaniem nie ma co iść na łatwiznę tylko się zebrać do roboty zamiast grzmocić tysiące postów o byle czym to poszukać,pomyśleć co by można było zrobić dla klubu Swifta Ale jest też druga strona medalu,co po tym, że możemy mieć milion użytkowników na forum jak 3/4 z nich przyłazi jak coś potrzebuje i tyle ich widać... Albo robi z siebie guru wszystko wiedzących bo przeczytali coś gdzieś i nie pogadasz...
Klub Swifta to nie tylko te słynne legendarne GTi bla bla bla itd itp. jasne.. tylko,że na forum są też cichociemni,którzy nie piszą co tam mają pogrzebane w samochodzie,a szkoda bo czasem taki zwykły szarawy świstaczek jest bardziej dopieszczony niż jakieś GTi ( do posiadaczy GTi,proszę mnie nie zagryźć za to )
-
Tak to już w życiu jest że wszystko się zmienia, przemija.
"Stara gwardia" w niejednym przypadku zmieniła tryb życia (praca, żona, dziecko), niejeden gwardzista dorobił się lepszego dupowozu. To że na forum pojawili się nowi kadeci nie oznacza jeszcze końca klubu. W Polsce niejednokrotnie spotykam po kilka klubów jednej marki.
Sądzę iż Swift Klub jako marka sama w sobie nie może zostać wcielona w szeregi innej organizacji. Może trzeba młodym pokazać jak było, wówczas może zechcą nam dorównać.
Był czas gdy właścicieli MK6 wyrzucaliśmy do Klubu Suzuki bo niektórzy nie widzieli dla nowych miejsca na tym forum. Nie chciałbym się płaszczyć przed kimś teraz by mnie przyjęto.
Choć i tak od zawsze jestem niezrzeszony
Może znowu w ramach wdzięczności za sprzedaną cześć będziemy sobie takie przelewy robić
-
Ale chyba podlaczenie sie do Suzuki Klubu to jedyne wyjscie
Dla ścisłości Suzuki Klub i Klub Suzuki to 2 różne kluby... Klub Suzuki wydzielił sie przez brak możliwości rozwijania się czy jakoś tak bo nie mogli się z "zarządem" Suzuki Klub dogadać i uważam, że na dobre to wyszło
Klub Suzuki Polska to prawidłowa nazwa i taki też maja adres www.klubsuzuki.pl
Swoją droga widać, że oni potrafią się zorganizować a gadanie o żonie dzieciach itp jako wymówce tutaj nie ma racji bytu - tutaj połowa osób ma rodzinę ale zloty i klimat maja naprawde rewelacyjny
Aha... w głosowaniu Auto Światu na najlepszy klub oni podają liczbę klubowiczów a nie forumowiczów. Klubowicz jest oficjalnie zarejestrowany, płaci coroczne składki oraz dostaje karte klubowa która między innymi uprawnia do zniżek w wielu serwisach w wym w ASO Suzuki... i na oficjalnej stronie suzuki jako partnerzy sa nawet wymienieni
Ideałem było by przeniesienie całej naszej historii forumowej tam. Niestety moim skromnym zdaniem zlosniki po zmianie wyglądu stał się bardzo mało czytelny (zwłaszcza oznaczenie wątków z nowymi postami - brak wyróżnienia kolorem itp)
Aha i jedna bardzo ważna różnica co do spotkań klubowych tu i w KSP - w KSP nikt nie narzeka jak u nas, ze daleko ma na zlot... ludzie na weekendy przyjeżdżają się odwiedzać nawet po 600km i to Grand Vitarami np, które wiadomo, ze dużo więcej palą.
Spotykają sie też poza zlotami np, jak 2 razy w styczniu na kuligu w Otwocku na który niestety nie mogłem jechać ale np. Barti od nas był więc niech się wypowie co do organizacji -
Dla ścisłości Suzuki Klub i
Klub Suzuki to 2 różne kluby... Klub Suzuki wydzielił sie przez brak możliwości rozwijania się
czy jakoś tak bo nie mogli się z "zarządem" Suzuki Klub dogadać i uważam, że na dobre to
wyszło
Klub Suzuki Polska to
prawidłowa nazwa i taki też maja adres www.klubsuzuki.pl
Swoją droga widać, że oni
potrafią się zorganizować a gadanie o żonie dzieciach itp jako wymówce tutaj nie ma racji bytu- tutaj połowa osób ma rodzinę ale zloty i klimat maja naprawde rewelacyjny
Aha... w głosowaniu Auto
Światu na najlepszy klub oni podają liczbę klubowiczów a nie forumowiczów. Klubowicz jest
oficjalnie zarejestrowany, płaci coroczne składki oraz dostaje karte klubowa która między
innymi uprawnia do zniżek w wielu serwisach w wym w ASO Suzuki... i na oficjalnej stronie
suzuki jako partnerzy sa nawet wymienieni
Ideałem było by przeniesienie
całej naszej historii forumowej tam. Niestety moim skromnym zdaniem zlosniki po zmianie wyglądu
stał się bardzo mało czytelny (zwłaszcza oznaczenie wątków z nowymi postami - brak wyróżnienia
kolorem itp)
Aha i jedna bardzo ważna
różnica co do spotkań klubowych tu i w KSP - w KSP nikt nie narzeka jak u nas, ze daleko ma na
zlot... ludzie na weekendy przyjeżdżają się odwiedzać nawet po 600km i to Grand Vitarami np,
które wiadomo, ze dużo więcej palą.
Spotykają sie też poza
zlotami np, jak 2 razy w styczniu na kuligu w Otwocku na który niestety nie mogłem jechać ale
np. Barti od nas był więc niech się wypowie co do organizacji
Witam, w klubie zbyt długo nie jestem ale moim zdaniem szkoda żeby się zmarnował i powoli umierał śmiercią naturalną a jak obejrzałem stronkę klubu suzuki to chyba sama stronka mówi sama za siebie że są tam świetnie zorganizowani, lista gadżetów galeria itd itp więc chyba fuzja z nimi na bank by Nam nie zaszkodziła. A zlosniki wiadomo skarbnicą wiedzy jest ale chyba zlosniki może tak czy inaczej być pozostawiony jako ta skarbnica albo może przeniesiony na ich forum?
- tutaj połowa osób ma rodzinę ale zloty i klimat maja naprawde rewelacyjny
-
No ja to odbieram tak...że będziemy jak jakaś chorągiewka..obrócimy się tak jak nam zawieje :szalone: tutaj nikomu się nic nie chce(rozważania z tej rozmowy) a tam przyjdziemy na gotowe,nie będziemy dalej nic robić ale już będzie ok.. Gadżety? gadżety sami sobie możemy zrobić o ile będzie jakieś zainteresowanie.. Stronka? nie ma problemu,wystarczy tylko osoba,która będzie miała chęci i czas i też będzie fajnie. Wszystko da się zrobić wystarczy tylko chcieć
-
No ja to odbieram tak...że
będziemy jak jakaś chorągiewka..obrócimy się tak jak nam zawieje :szalone: tutaj nikomu się
nic nie chce(rozważania z tej rozmowy) a tam przyjdziemy na gotowe,nie będziemy dalej nic
robić ale już będzie ok.. Gadżety? gadżety sami sobie możemy zrobić o ile będzie jakieś
zainteresowanie.. Stronka? nie ma problemu,wystarczy tylko osoba,która będzie miała chęci i
czas i też będzie fajnie. Wszystko da się zrobić wystarczy tylko chciećNie mówię że nie jest to możliwe bo wszystko da się zrobić tylko tak jak mówisz trzeba mieć czas i ochotę. Więc może spróbujmy się zebrać i znaleźć takie osoby co będą chciały się zająć poszczególnymi rzeczami a przede wszystkim będą umiały
-
Nie wiem jakie w tej chwili są realia techniczne z ich strony. Nie wiem czy nas wogóle chcą... ale czemu nie mieliby chcieć? O ile mi wiedamo archiwum forum jest zapisane w formie bazy SQL a taką bazę można skopiować i przenieść gdzie dusza zapragnie. Oczywiście potrzebna by tu była dobra wola ze strony właścieli zlosnikia jak i forum i administratorów Klubu Suzuki.
A tak osobiście, to przyznam że liczyłem iż jednak więcej osób ma jakiś sentyment do starego dobrego Swiftklubu i tak łatwo sie nie poddadzą... Ale ja może zbyt sentymentalny jestem. Pewnie sporo osób odpadło też przez "transformację" zlosnikia. Poczekajkmy jeszcze na więcej głosów ...o ile sie jakieś pojawią.
-
Paruch spoko,postaramy się jeszcze rozkręcić ten grajdołek
A co do tej transformacji,no masz rację..ale na szczęście jest gg i zawsze się idzie jakoś dogadać,a ze zlotu na pewno nie zrezygnują A z tego co mi wiadomo zapowiadają się ciekawe atrakcje
-
Tzn. ja już pisałem, że mogę pomóc w prowadzeniu strony i doprowadzeniu jej do porządku (kodowanie itp). ^^ Nie mam teraz zbyt dużo czasu (Matura, hej matura!), jednak po troszeczku każdego dnia mógłbym stronę ponaprawiać.
W ogóle szkoda by było żeby klub przestał istnieć (przynajmniej dla mnie - świeżego kierowcy i właściciela swifta :P), bo i na forum i na stronie jest masa przydatnych rzeczy. Poza tym na forum Klubu Suzuki czy Suzuki Klubu jakoś tak nie ma takiej atmosfery jak tutaj. ;p
-
Taki zasadniczo był cel mojego postu.
-
Poza tym na forum Klubu Suzuki czy
Suzuki Klubu jakoś tak nie ma takiej atmosfery jak tutaj. ;pJest tylko trzeba się wczytać odpowiednio. Fakt, ze o "starych" Swiftach jest tam niewiele ale np Erde czy ja piszemy tam co możemy jak ktoś ma problem.
Trochę ponad rok temu w październiku 2008 był spot KSP, SwiftKlubu i rebeliantów Suzuki (motocykle) - Rebelianci przyjechali i na zloty regularnie przyjeżdżaja i oficjalnie współpracują z KSP... a co ze Swift Klubem? Byłem ja i jnmilo... LansikBansik dojechał jak sie wszyscy rozjechali... Barti był z Rebeliantów. Ich było okł 20 osób z tego co pamiętam.Sumując ze Swift Klubu byłem tylko ja i Renata... to chyba najlepszy przykład jak potrafimy się organizować jak się komuś w sobotę czy niedziele nie chce na 2 godzinki wpaść do Galerii Mokotów na górny parking...
-
Nie często tu ostatnio
zaglądam. Ale widzę że forum wymiera.Ja jestem prawie codziennie... Czytam wszystko... Tylko do pisania już nie ma takich chęci jak kiedyś - starej ekipy już nie ma, klimat zupełnie inny, tematy wałkowane te same po raz setny a 90% nowych userów to postawa roszczeniowa - dużo chcą a sami nic nie robią...
Czemu nie ma zlotu? Czemu nie ma naklejek? Czemu strona nieaktualna? A weź i zrób!Strona klubowa to doskonały przykład jak teraz Klub wygląda. Pieniądze na domenę i hosting zebrane z trudem, nie raz musiałem sam wykładać. Apele o pomoc przy aktualizowaniu strony nie wiele dały (pomijam już typowe administrowanie gdzie trzeba nieco wiedzy komputerowej) - prawie nikt się nie garnął a nieliczni co dostali uprawnienia do pisania to napisali po poście i na tym koniec. Taki słomiany zapał... Tylko Kiniecki mi pomagał regularnie z galerią i moderowaniem rejestracji. Ile tak można ciągnąć samemu? Rok? Dwa? Potem się odechciewa. Czasu też już nie tyle co kiedyś - praca, obowiązki... A zastępcy nie widać... Albo się znajdą zapaleńcy, którzy wezmą sprawy w swoje ręce i pociągną wszystko (rozruszanie forum, organizacja zlotów, administrowanie stroną) albo Klub będzie po woli zdychał...
-
A weź i zrób!
Dlatego też zgłosiłem się do pomocy przy stronie. Moim zdaniem, to "wystarczy" zorganizować się w miejscach zamieszkania (tak jak ktoś pisał o tym górnym parkingu w Galerii Mokotów), a dopiero potem to przenieść na skalę ogólnokrajową. Klub tak szybko nie umrze.