Amortyzatory - cena i czy oba?
-
Witam.
Pozwolę się dołączyć do dyskusji.
Mogę w tej chwili zaproponować takie amortyzatory do Tico na tył.
Delphi - 105,-
Monroe - 125,-
Kayaba - 130,-
Daewoo - 135,-
Ceny oczywiście za szt.
Istnieje również możliwość wymiany - wymiana gratis.Zainteresowanych zapraszam do pisania na priv lub email: [email protected]
Pozdrawiam
-
Witam.
Pozwolę się dołączyć do dyskusji.
Mogę w tej chwili zaproponować takie amortyzatory do Tico na tył.
Delphi - 105,-
Monroe - 125,-
Kayaba - 130,-
Daewoo - 135,-
Ceny oczywiście za szt.
Istnieje również możliwość wymiany - wymiana gratis.
Zainteresowanych zapraszam do pisania na priv lub email:
[email protected]
PozdrawiamNo to ja bylbym zainteresowany, bo w koncu po przeczytaniu wczesniejszych postow nie pojechalem do serwisu:)
A czy mozesz napisac czy prowadzisz od dawna warsztat, czy moze komus z tego Klubu cos sprzedawales/montowales?
I gdzie jest warsztat (moze jakas fotka)? -
No to ja bylbym zainteresowany, bo w koncu po przeczytaniu wczesniejszych postow nie pojechalem
do serwisu:)
A czy mozesz napisac czy prowadzisz od dawna warsztat, czy moze komus z tego Klubu cos
sprzedawales/montowales?
I gdzie jest warsztat (moze jakas fotka)?Witam.
Niestety nie mogę zaoferować kafelków, wodotrysków i panienek podających kawę <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> , jest to mały warsztacik jeszcze nie do końca wykończony ale pracuję i nad tym, w tej chwili mogę tylko zaoferować dobrze wykonaną robotę i to chyba jest najważniejsze. Warsztat został założony w 97 roku przez mojego ojca, lecz były małe przerwy w jego prowadzeniu (głównie z przyczyn zdrowotnych), kilka miesięcy temu wyszło tak a nie inaczej (głównie przez utratę pracy) że postanowiłem odwiesić działalność taty i prowadzę teraz sam własny warsztat. Można powiedzieć że zaczynam od zera, i mam jeszcze bardzo dużo pracy żeby zorganizować wszystko tak jak bym chciał.Czy komuś z klubu coś sprzedawałem to nie wiem, do Tico trochę części już sprzedałem ale nikt się nie chwalił że jest z klubu, jak się zdecydujesz to będziesz pierwszy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> na forum i ten temat trafiłem dopiero dzisiaj, widząc jakie ceny podaliście postanowiłem sprawdzić za ile ja jestem w stanie zaoferować amorki i widząc że jestem dość konkurencyjny w porównaniu z podanymi cenami przedstawiłem swoją ofertę promocyjną.
Warsztat jest w Warszawie dzielnica Włochy.
tel. (0-22) 863-72-40 w godzinach 9 - 18 (ale nie zawsze jestem dostępny pod tym numerem)
kom 0 600-212-394 od 9 rano do 9 wieczorem można śmiało dzwonić
[email protected]
nie zawsze mam czas żeby zaglądać na wszystkie fora, dlatego najlepiej pisać na mail lub dzwonić.Pozdrawiam.
-
TOKIKO 75 zł/szt.
-
Tu muszę się zgodzić z tobą! Warto zawsze uprzedzać, że
mogą być z czymś problemy szczególnie jeśli
czytaliśmy już o czymś na forum.
Przypomnę może link do tamtego wątku o wymianie tylnych
amorków: KLIKOtóż to... odpowiadając n/t łatwości wykonania pewnych napraw/czynności warto rzucić jakieś hasło, że np. "na forum ludzie mieli z tym problemy" - można w ten sposób innym zaoszczędzić złudnych nadziei <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
TOKIKO 75 zł/szt.
Na Allegro 60zł
-
Nie wiem czy tu sie powinno robic reklame, ale faktycznie, mimo ze kafelkow nie ma:) to fachowa robota jest. W niecala godzine otrzymalem samochodzik z nowymi amorkami za umowiona wczesniej cene. Do tego rachunek i gwarancje. Mozna powiedziec: zasluzony pozytyw dla tego Allegrowicza:)
-
Nie wiem czy tu sie powinno robic reklame, ale
faktycznie, mimo ze kafelkow nie ma:) to fachowa
robota jest. W niecala godzine otrzymalem
samochodzik z nowymi amorkami za umowiona wczesniej
cene. Do tego rachunek i gwarancje. Mozna
powiedziec: zasluzony pozytyw dla tego
Allegrowicza:)Tylko szkoda,że ten serwis nie przemieszcza się po Polsce <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />. Ja mam zdecydowanie za daleko...
-
Nie wiem czy tu sie powinno robic reklame, ale faktycznie, mimo ze kafelkow nie ma:) to fachowa
robota jest. W niecala godzine otrzymalem samochodzik z nowymi amorkami za umowiona
wczesniej cene. Do tego rachunek i gwarancje. Mozna powiedziec: zasluzony pozytyw dla tego
Allegrowicza:)Dzięki, staram się jak mogę <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ja również mogę polecić tego Allegrowicza, robienie interesów z nim to czysta przyjemność <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Napisz jak się jeździ po wymianie. Jest różnica ?Jak by byli jeszcze jacyś chętni to zapraszam, amortyzatory cały czas w promocji z wymianą gratis, nie tylko do Tico.
W sprzedaży posiadam również inne nowe części, możliwa wysyłka.
Dla zlosnikiowców na części przewidziane są rabaty.Pozdrawiam.
-
Tylko szkoda,że ten serwis nie przemieszcza się po Polsce . Ja mam zdecydowanie za daleko...
Kiedyś myślałem o takim jeżdżącym serwisie, ale i tak jeśli by jeździł to raczej po Warszawie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
ale jak byś potrzebował jakieś części zawsze mogę wysłać.Pozdrawiam.
-
Kiedyś myślałem o takim jeżdżącym serwisie, ale i tak
jeśli by jeździł to raczej po Warszawie
ale jak byś potrzebował jakieś części zawsze mogę
wysłać.Dzięki, jak będę w potrzebie, nie omieszkam skorzystać.
Pozdrawiam.
Ja również
-
Witam.
Pozwolę się dołączyć do dyskusji.
Mogę w tej chwili zaproponować takie amortyzatory do Tico na tył.
Delphi - 105,-
Monroe - 125,-
Kayaba - 130,-
Daewoo - 135,-Powiedzcie które z nich są najtwardsze, bo jak buja Tico na dziurach to ja prawie wymiotuę prawie...
-
Witam,
Bylem dzis na przegladzie rejestracyjnym i w lewym tylnym amortyzatorze mam cos tam (jakis tam
wskaznik:)) 32%, a powinno byc 40% (tak pan powiedzial), a roznica miedzy amorkiem prawym
i lewym jest 40%, a powinna byc maks 20%. Pan twierdzil, ze nie powinien mi tego darowac,
ale jakos darowal.....?...DIWNE?JA JEŻDŻĘ NA PRZEDLĄDY OD PARU LAT I NIKT MI SIĘ NIE [BIP] DO AMORTYZATORÓW.SPRAWDZAJĄ MI HAMULCE,światła,opony.Ten "pan" chciał od Ciebie pewno wyłudzić na flachę.Jak chcę sprawdzić amortyzatory,to muszę diagnostę poprosić,to mi sprawdzi i mówi czy są do wymiany,czy jeszcze można jeżdzić,ale to nie ma wpływu na podbicie przeglądu w dowodzie rejestracyjnym. -
ale jakos darowal.....?...DIWNE?JA JEŻDŻĘ NA PRZEDLĄDY OD PARU LAT I NIKT
MI SIĘ NIE [BIP] DO AMORTYZATORÓW.SPRAWDZAJĄ MI
HAMULCE1. Stachu, jesteś na forum publicznym. Nie rzucaj mięchem, proszę. <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />
2. Wyłącz Caps Lock, małe litery też dobrze widać. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
3. Jeśli cytujesz na początku odpowiedzi, zjedź ze swoją wypowiedzią trochę na dół, bo nie widać, gdzie się zaczynają Twoje słowa. <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> -
1. Stachu, jesteś na forum publicznym. Nie rzucaj mięchem, proszę.
2. Wyłącz Caps Lock, małe litery też dobrze widać.
3. Jeśli cytujesz na początku odpowiedzi, zjedź ze swoją wypowiedzią trochę na dół, bo nie
widać, gdzie się zaczynają Twoje słowa.Dobra jest.Zastosuję się.Zdenerwował mnie ten diagnosta w stacji obsługi.
-
Dobra jest.Zastosuję się.Zdenerwował mnie ten diagnosta w stacji obsługi.
OK <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />. Daj spokój z irytacją - najlepiej zostaw nerwy na ulicy, poza samochodem i domem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> - nerwowi żyją krócej i bardziej... nerwowo <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.
PS. Ja też pierwszy raz spotykam się z tym, żeby na przeglądzie z własnej inicjatywy diagnosty sprawdzano amortyzatory. Zwykle, aby to zrobić, muszę pojechać na stację i zapłacić 30 zł. Nigdy przedtem nie kontrolowano przed badaniem ciśnienia, nie pytano o poziom paliwa w baku ani nie obciążano tyłu wozu (tak, jak pisał Sharky). Ale przynajmniej właściciel stacji był w miarę w porządku - mówił, że jedno badanie nie jest miarodajne i zapraszał za jakiś czas na powtórny pomiar, już za darmo.
-
Ten "pan" chciał od Ciebie
pewno wyłudzić na flachę.Jak chcę sprawdzić
amortyzatory,to muszę diagnostę poprosić,to mi
sprawdzi i mówi czy są do wymiany,czy jeszcze można
jeżdzić,ale to nie ma wpływu na podbicie przeglądu
w dowodzie rejestracyjnym.Ciekawe zwyczaje... Od 1992r odkąd jestem zmotoryzowany i jeżdżę na przeglądy tylko RAZ nie badano amortyzatorów bo... urządzenie było akurat zepsute <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Obsługa z prawdziwą troską przepraszała za zajście i gdybym chciał to wydali by mi kwit na późniejsze bezpłatne sprawdzenie. A zaznaczam, że przez te lata korzystałem z usług różnych stacji diagnostycznych.
-
PS. Ja też pierwszy raz spotykam się z tym, żeby na przeglądzie z
własnej inicjatywy diagnosty sprawdzano amortyzatory. Zwykle,
aby to zrobić, muszę pojechać na stację i zapłacić 30 zł.
Nigdy przedtem nie kontrolowano przed badaniem ciśnienia, nie
pytano o poziom paliwa w baku ani nie obciążano tyłu wozu
(tak, jak pisał Sharky). Ale przynajmniej właściciel stacji
był w miarę w porządku - mówił, że jedno badanie nie jest
miarodajne i zapraszał za jakiś czas na powtórny pomiar, już
za darmo.Ja tez sie pierwszy raz spotkalem z tym (EDIT: albo sie nie interesowalem tym jako swiezy kierowca). Dobrze, ze mimo kiepskich wynikow testu dostalem pieczatke. Jednak moze ten Pan chcial byc bardzo dokladny, bo zanim zgodzil sie na przeglad stwiedzil po wlozeniu czujnika do rury wydechowej, ze silnik jest zimny i ze mam go rozgrzac. Kazal mi stac tam z wlaczonym silnikiem, albo porobic pare okrazen po okolicy. Troche mnie to zdziwilo, ale na wszelki wypadek pojezdzilem tyle, ze jak wrocilem to sie pytal czemu tak dlugo:)
-
Ciekawe zwyczaje... Od 1992r odkąd jestem zmotoryzowany i jeżdżę na przeglądy tylko RAZ nie
badano amortyzatorów bo... urządzenie było akurat zepsute Obsługa z prawdziwą troską
przepraszała za zajście i gdybym chciał to wydali by mi kwit na późniejsze bezpłatne
sprawdzenie. A zaznaczam, że przez te lata korzystałem z usług różnych stacji
diagnostycznych.Warszawa to nie Jawor.U nas nieraz badają ręcznie amortyzatory,przez naciskanie na maskę i liczenie wachnięć samochodu.Ma być góra dwa wachnięcia z każdej strony samochodu,wtedy badany amortyzator "jest w normie".
-
Warszawa to nie Jawor.U nas nieraz badają ręcznie
amortyzatory,przez naciskanie na maskę i liczenie
wachnięć samochodu.Ma być góra dwa wachnięcia z
każdej strony samochodu,wtedy badany amortyzator
"jest w normie".Niezły odlot! Zapewniam cię, że u nas odwalają już takie amortyzatory, które nie robią nawet jednego "wahnięcia". To była dobra metoda ale na pewno nie w lekkim, pustym Tico. Tico bez pasażerów z całkowicie zdjętym tylnym amorkiem robi ze 3 wahnięcia... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />