Pasek rozrządu, pompa wodna, napinacz.
-
Na wstępie chciałem podziękować LEO za wsparcie duchowe i pomoc w operacji mojego Tico, oraz jego synowi za cierpliwość.
W sobotę wymieniałem pasek rozrządu, pompę wodną oraz napinacz w moim Tico.
Na pasku zrobiłem od 60tys do 133tys km (wiem że o 13 za dużo), jak zobaczyłem pasek to dziękowałem siłom wyższym za to że zabrałem się do wymiany. Pasek na pewnej odległości był już troszkę popękany (paseczek zobaczycie bo LEO ma zrobić zdjęcia-na pewno tu zamieści)
Pompa wodna choć jeszcze dobra i nie ciekła, po wyjęciu w czasie pokręcania słychać dźwięk taki jak łożysko na wykończeniu-więc dobrze że zastosowałem się do zaleceń producenta (druga wymiana paska-druga pompa)
Podobnie rolka napinacza była u końca swojej żywotności.
W czasie remonciku okazało się że uszczelka na wale korbowym nie jest szczelna i sączy sie olej, prawie prosto na pasek. Ja niestety nie miałem jej, i kupić też nie mogłem bo to już było sobotnie popołudnie. Teraz będe musiał jeszcze raz rozbierać wszystko w celu wymiany <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />. Naprawdę polecam kupcie sobie przed wymianą, niewielki koszt zapewne( podajcie nr katalogowy jak możecie).Ogólnie to dodam jeszcze że po wymianie tych części wyrególowałem zaworki. Samochód pracuje ciszej, równiej, nie gaśnie już, i na pewno będzie mniej palił (jeszcze nie sprawdzałem).
Cieszę się bo nie zapłaciłem za wymianę wiadomo komu.
Ps w piątek wymieniałem sprężynę tył i tłumnik, naprawdę nic prostrzego, w byle jakim warsztacie skasują za to 100zł, a ja robiłem to może ok godz. wliczając wjazd do garażu. -
.
W czasie remonciku okazało się że uszczelka na wale
korbowym nie jest szczelna i sączy sie olej, prawie
prosto na pasek. Ja niestety nie miałem jej, i
kupić też nie mogłem bo to już było sobotnie
popołudnie. Teraz będe musiał jeszcze raz rozbierać
wszystko w celu wymiany . Naprawdę polecam kupcie
sobie przed wymianą, niewielki koszt zapewne(
podajcie nr katalogowy jak możecie).Pierscien uszczelniajacy walu korbowego przedni 09283-32026-000
Kawal dobrej roboty odwaliles i w kieszeni duzo zostalo. -
Gratuluję udanej naprawy <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />Mnie przy wymianie paska największą trudność sprawiło dostanie się do niego.Urwałem rurkę idącą od gażnika do katalizatora.Trzeba ją odkręcić,aby zdjąć obudowę plastikową paska rozrządu.Urwałem śruby[musiałem rozwiercać i gwintować] pękła mi też rurka-byla przerdzewiała.Nie mogłem jej dostać w takiej dziurze jak Jawor.Pospawał mi ją kolega MIGOMATEM.Trzyma jak nowa,nie będę jej zmieniał.Najwyżej,kiedyś-jak zajdzie potrzeba-zrobię sobie nową z miedzi koniecznie na twardy lut!-[temperatura]jestem hydraulikiem .
-
Urwałem rurkę idącą od gażnika do
katalizatora.Urwałem śruby[musiałem rozwiercać i gwintować]
Na szczęście ja wyczytałem o problemach z tą rurką na forum, starałem się delikatnie wykrcać śróbki, z jednej 10 zrobiła się 9 przez tą rdze. NA początku na pół obrotu wykręcania 1/4 wkręcałem.
pękła mi też
rurka-byla przerdzewiała.Nie mogłem jej dostać w takiej dziurze jak
Jawor.Pospawał mi ją kolega MIGOMATEM.Trzyma jak nowa,nie będę jej
zmieniał.
U mnie też nie wygląda za ciekawoNajwyżej,kiedyś-jak zajdzie potrzeba-zrobię sobie nową z
miedzi koniecznie na twardy lut!-[temperatura]jestem hydraulikiem .
Pomyś o innych użytkownikach forum, jeśli masz do tego talent i wiedzę zrób więcej, sam chętnie bym się pokusił na miedzianą.
-
Nie chcę na kimś eksperymentować.Muszę to sprawdzić u siebie. Rurka miedziana jest możliwa,będzie trochę kłopotu z flanszami,trzeba kawałek miedzianejlub mosiężnej blachy na dwie flansze.Do innego materiału nie będzie trzymał lut.Miedż,podgrzana palnikiem wygina się jak chcesz.
-
będzie trochę
kłopotu z flanszami,trzeba kawałek miedzianejlub
mosiężnej blachy na dwie flansze.Do innego
materiału nie będzie trzymał lut.A nie obawiasz się, że połączenie miedzi i mosiądzu może się rozszczelnić na skutek różnej rozszerzalności cieplnej? Katalizator rozgrzewa się do temp. ok. 540 st. C, a to już jest sporo. IMHO należałoby obydwa elementy - rurkę i flanszę przy kacie - wykonać z tego samego materiału (czyli miedzi).
Osobiście też chciałbym sobie sprawić taką rurkę. W razie większej produkcji zapisuję się u Ciebie. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
tak więc można rozwiązać ten problem dzięki pomysłom forumowiczów
Wiemy że potrzebna jest rurka miedziana łatwodostępna i flansze(?) czyli kawałki blach.
LEO pisał o rozszeżalności materiałów, popieram elementy muszą być wykonane z tego samego materiału.
Czym je połączyć, czy lut twardy bedzie ok? -
Na wstępie chciałem podziękować LEO za wsparcie duchowe
i pomoc w operacji mojego Tico, oraz jego synowi za
cierpliwość.Dzięki za miłe słowa <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />. To była dla mnie przyjemność. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> A syn się właśnie zawstydził i cieszy się, że został zauważony (no, trudno było marudy nie zauważyć <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />) oraz że warto było poczekać w aucie, żeby o nim napisano w necie. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Pasek na
pewnej odległości był już troszkę popękany
(paseczek zobaczycie bo LEO ma zrobić zdjęcia-na
pewno tu zamieści)Owszem, owszem, ale na razie pożyczyłem komuś cyfrówkę, więc fotka będzie niebawem - wrzucę ją tu jutro.
Swoją drogą smuci mnie trochę to, że nie udało się Tobie wyjechać z garażu całkowicie sprawnym autem. Obyś niewiele oleju zgubił do momentu założenia nowego simmeringu. A to już na pewno pójdzie szybko (masz już niezłą wprawę <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />, a poza tym wszystkie śruby już "ruszone", więc będzie łatwiej).
Mam nadzieję, że opiszesz także swoją walkę z simmeringiem - sam jestem ciekaw, jak się uda. O ile pamiętam, nie było jeszcze takiego opisu (a niegdyś przeczytałem całe forum).
Do następnego spotkania - może już z <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Pozdrawiam serdecznie -
LEO pisał o rozszeżalności materiałów, popieram
elementy muszą być wykonane z tego samego
materiału.
Czym je połączyć, czy lut twardy bedzie ok?IMHO lut twardy (czyli taki, który topi się powyżej 450 st.C; poniżej jest to lutowanie miękkie) powinien wytrzymać - z tego, co się orientuję, są różne rodzaje spoiwa i topników (o różnej temp. topnienia) - trzeba dobrać wg jego właściwości taki, żeby wytrzymał te, powiedzmy, 600 st.C. Są luty miedziane, mosiężne, srebrne i specjalne, temp. topnienia tych lutów od 600 do 1450 st.C.
A widzisz, mówiłem, że dobry hydraulik powinien załatwić sprawę... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
A to już na pewno pójdzie szybko (masz już
niezłą wprawę , a poza tym wszystkie śruby już "ruszone", więc będzie
łatwiej).Dla niewtajemniczonych, musiałem 2 razy rozkręcać wszystko do paska, ale opiszę to kiedy indziej bo rano od 3 czeka na mnie droga z w-wy do polkowic
Mam nadzieję, że opiszesz także swoją walkę z simmeringiem - sam jestem
ciekaw, jak się uda.Kiedyś coś podobnego robiłem w Fieście, nie było kłopotów, zobaczymy jak bedzie w tym przypadku.
O ile pamiętam, nie było jeszcze takiego opisu (a
niegdyś przeczytałem całe forum).
Do następnego spotkania - może już z ?Mam nadzieję
-
Pewnie się będziecie śmiać, ale ja spotkałem się już ze dwa razy z następującym rozwiązaniem tego problemu z rurką:
1. Rurkę odkręcić i wyrzucić.
2. Dziurkę po rurce zatkać zaślepką.I GOTOWE!!!
-
Pasek wymieniałem po raz pierwszy z przebiegiem tak jak powinno się to robić 60-65 tys km, natomiast napinacz został skontrolowany i jest OK. Poinformowano mnie, że przy nasstepnej wymianie paska (II-giej) jest już jego wymiana wraz z napinaczami konieczna. Pompy jeszcze nie ruszałem (mam przebieg 103 tys km z tego 55 tys km na LPG), natomiast tłumniczki owszem...środkowy mam już 3 (oryginał, krajowy-stalowy, krajowy aluminiowany...na którym jeżdżę 5 miesięcy), natomiast tłumik ostatni mam także już 3 (oryginał, krajowy stalowy, krajowy stalowy...na którym jeżdżę 7 miesięcy). Oba mają się całkiem dobrze...byłem dwa dni temu na kanale i zerknąłem na spód samochodu. Czeka mnie natomiast wymiana zaczepu ostatniego tłumika tzw. zawiesia gumowego tłumika (50), bo już nieco się guma "pruje"...ale to żaden problem-jedna śrubka i wymienione. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Pozdrawiam
-
do czego w zasadzie ta rurka słóży-Ba ja też mam ją strasznie zardzewiałą
-
Nie chcę na kimś eksperymentować.Muszę to sprawdzić u siebie. Rurka miedziana jest
możliwa,będzie trochę kłopotu z flanszami,trzeba kawałek miedzianejlub mosiężnej blachy na
dwie flansze.Do innego materiału nie będzie trzymał lut.Miedż,podgrzana palnikiem wygina
się jak chcesz.Witam
A moze flansze uda się zrobić z trójnika? Obciąć połowę głównego przelotu wyklepać dopasować otwory?
Powodzenia -
fotka będzie niebawem - wrzucę ją tu jutro.
Zgodnie z obietnicą sprzed sześciu lat <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - fotka paska rozrządu od auta kol. Zieloneokno (nieciekawie wyglądają te pęknięcia... ale pasek już na emeryturze).
-
Kurde na zdjęciu wygląda to gorzej.
ciekawe ile taki pasek jeszcze wytrzyma kilometrów