Zastanawiam się..(test Sharky'ego)
-
mi wyszlo 14 sekund <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> skad mozna ten filmik sciagnac ?? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
mi wyszlo 14 sekund skad mozna ten filmik sciagnac ??
-
..nad przyspieszeniem Tico.
Jak to kurcze jest?
Wszystkie dostępne źródła jednoznacznie podają jakoby Tico miało od 0-100km/h 17sek, a wczoraj ściagnąłem i
obejrzałem film Sharky'ego, który nakrecił niedawno.
Przedsięwziecie bardzo fachowe, dobrze przygotowane od strony technicznej - unieruchomiona kamera, dobrze widoczny
prędkościomierz oraz czasomierz. ....Kiedyś, dawno temu, po kupnie Tico zrobiłem test . Wtedy na pokładzie jechała ze mną żonka, która mierzyła czas stoperem. Wtedy mierzyliśmy przyspieszenie od 0 do 100 km/h i uzyskany został wynik dokładnie 16 sekund. Wtedy to jeszcze silnik nie był wyregulowany, no i jeszcze był katalizator i dwie osoby na pokładzie.
Niestety rok temu o tej porze rozpad mi się katalizator. W tym roku wymieniając cały układ wydechowy zauważyłem, że cały katalizator pokruszył się, a resztki były w tłumiku środkowym. Dałem sobie spokuj z zakupem nowego i jeżdżę teraz na zwykłym układzie wydechowym (standardowe oba tłumiki), ale już bez katalizatora. Dodatkowo, jak już wielokrotnie pisałem, silnik został dokładnie wyregulowany na przyrządach przez właściciela ASO DU, który w chwili regulacji również posiadał ten samochód. Śmiem twierdzić, że dzięki temu doświadczeniu wszystkie regulacje zostały dokonane perfekcyjnie. Dodatkowo w kwietniu wyregulowałem zawory (wymagały naprawdę nieznacznej korekty) i od dwóch lat tankuję głównie na Stat Oil lub Shell'u. Również filtr powietrza jest regularnie czyszczony, choć tuż przed próbą przyspieszeń (to ten filnik) założyłem zupełnie nowy po chyba 3 latach eksploatacji starego.To, że samochód jest naprawdę zrywny zostało potwierdzone na zlocie, gdzie udało mi się wygrać obie próby szybkościowe i to nawet z Espero Piotrosa dysponującego silnikiem benzynowym 2 litry.
Tak naprawdę, przez 4 lata posiadania Tico tylko dwa razy mierzyłem jego przyspieszenia oraz dwa razy próbowałem osiągnąć prędkość maksymalną (podczas pierwszego testu osiągnąłem 160km/h).
Generalnie samochód porusza się z prędkościami do 120km/h.A teraz moja i tylko moja teoria tłumacząca tak dobre osiągi - może trochę kontrowersyjna <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Otóż zawsze zastanawiały mnie super osiągi Tico Voytassa, który wielokrotnie pisał, że nie oszczędza specjalnie auta i wykorzystuje je mocno dynamicznie. Teoretycznie z dnia na dzień powinno być coraz gorzej, a tu tak zaskakujące osiągi poparte badaniami na hamowni.
Również w moim przypadku auto dostaje dość mocno w tyłek co miesiąc na zawodach.
Próbkę przejazdu jednego odcinka z ostatnich zawodów można zobaczyć tu: FILMIK 14MBStosując analogię do obu samochodów można wysnuć wniosek, że w silniku cały czas utrzymywane są dość wysokie ciśnienia powodujące utrzymanie pełnej przepustowości wszystkich węży i dysz. Dodatkowo wszystkie elementy sterujące pracują praktycznie w całym zakresie regulacji, więc nie zachodzi tu wypracowanie elementów w wąskim przedziale. Ponieważ sam silnik jest raczej wytrzymały, to być może sekretem dobrych osiągów jest utrzymanie wszystkich elementów sterujących w pełnej sprawności oraz to, że średnice wszystkich dysz i wężyków posiadają odpowiedni wymiar. Oczywiście nakłada się na to również brak katalizatora oraz stosowanie od nowości syntetycznego oleju silnikowego. Ułamki części sekundy zaoszczędza się na poprawnie wyregulowanych hamulcach oraz dobrze napompowanych oponach (zmniejszenie oporów toczenia).
Osobiście uważam, że powyższa teoria jest nawet całkiem prawdopodobna.
Na potwierdzenie tego faktu mam zdarzenie po pół roku posiadania Tico. Otóż tuż po zimie, gdy z racji pory roku jeździło się spokojnie, zauważyłem że samochód stracił na dynamice. Trochę zaniepokojony pojechałem na pobliską autostradę, gdzie postanowiłem sprawdzić czy moje podejrzenia są słuszne.
Zauważyłem, że po kiepskim rozpędzeniu auta, przy wciśniętym gazie do dechy na V biegu osiągnąłem prędkość tylko ok. 100km/h. Postanowiłem z tak wciśniętym pedałem gazu pojechać kilkanaście kilometrów. Stwierdziłem, że Tico bardzo wolno, ale dalej przyspiesza. Jechałem tak całkiem długo, aby po ok. 15km osiągnąć prędkość 160km/h. To właśnie wtedy po raz pierwszy i praktycznie ostatni tak mocno forsowałem ten samochód. Po osiągnięciu tej prędkości postanowiłem wrócić do domu. Zauważyłem teraz, że auto bezproblemowo osiąga 130km/h i spokojnie przyspiesza. W tamtym jeszcze czasie Tico nie męczyłem na zawodach, więc można powiedzieć, że wcześniej nikt je tak nie męczył.
Dowiedziałem się, że w innych autach występuje również taki efekt. Taką jazdę na wysokich obrotach przez kilkanaście kilometrów nazywa się "odmulaniem" i praktycznie poprawia osiągi w każdym samochodzie.
Od tamtego momentu Tico było naprawdę zwinne i dynamiczne, a po dokonaniu regulacji i wymianie przewodów WN osiągi były naprawdę imponujące. To właśnie było moją inspiracją do próby swoich sił w zawodach samochodowych.Jeszcze raz powtarzam - jest to tylko moja teoria uzyskania dobrych osiągów, co jednak nie musi być zgodne z prawdą <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Kiedyś, dawno temu, po kupnie Tico zrobiłem test .
---------------------- ciach ----------------------------------------
zgodne z prawdąOsobiście jestem skłonny zgodzić się z Twoją teorią. Sam staram się jeździć średnio dynamicznie, ale od czasu do czasu daję autu trochę po garach (nie mam na myśli jazdy "do zamknięcia budzika", ale pracę silnika na wysokich obrotach, z dużymi przyspieszeniami) - takie "odmulenie" powoduje, że tico "budzi się" na nowo do życia (chociaż nie pamiętam, żebym kiedykolwiek zauważył drastyczne obniżenie jego sprawności). Podobnie postępuję czasami z hamulcami - kilka brutalniejszych hamowań wyjdzie układowi na zdrowie.
Mam jedno pytanie - po pozbyciu się katalizatora: co wstawiłeś zamiast niego? Po prostu rurę? Jeśli tak (a pewnie tak <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />) - to z czego musi być zrobiona (jakiś specjalny materiał)? Gdzie montowałeś - własnymi siłami czy w warsztacie u tłumikarza?
Pytam, bo przy moim przebiegu zaczynam się zastanawiać nad stanem kata. -
Mam jedno pytanie - po pozbyciu się katalizatora: co wstawiłeś zamiast niego? Po prostu rurę? Jeśli tak (a pewnie
tak ) - to z czego musi być zrobiona (jakiś specjalny materiał)? Gdzie montowałeś - własnymi siłami czy w
warsztacie u tłumikarza?
Pytam, bo przy moim przebiegu zaczynam się zastanawiać nad stanem kata.Pozostawiłem pustą "puszkę" - nic nie wkładałem, ani nie wspawywałem <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
ciach <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Jeszcze raz powtarzam - jest to tylko moja teoria uzyskania dobrych osiągów, co jednak nie musi być zgodne z prawdą
zgadzam sie z tym <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> tez jezdze doisc dynamicznie... wracaj z lodzi zamykalem licznik 3 razy i teraz tak jak zauwazyles auto lepiej sie zbiera <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
a wiec czasem trzeba dac Tikaczowi wycisk <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
ciach
zgadzam sie z tym tez jezdze doisc dynamicznie... wracaj z lodzi zamykalem licznik 3 razy i
teraz tak jak zauwazyles auto lepiej sie zbiera
a wiec czasem trzeba dac Tikaczowi wycisktez sie zgadzam ale miałem małego stresa ja po zakretach dawałem ostro po hamulcach to puzniej myslałem ze płyn hamulcowy mi sie zagotował <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
-
tez sie zgadzam ale miałem małego stresa ja po zakretach dawałem ostro po hamulcach to puzniej myslałem ze płyn
hamulcowy mi sie zagotowałPrzegonienie auta na wyższych obrotach nie musi od razu oznaczać szaleńczą jazdę - po prostu trzeba robić to bezpiecznie tam, gdzie są ku temu warunki.
-
Zgadzam się z Tobą Sharky.Parę razy dawałem swojemu bolidkowi po garnuszkach(oczywiście w znanych mi i bezpiecznych miejscach-czyli za każdym razem jadąc i wracając trasą Bydgoszcz-Gdańsk). potem stawał się żywszy i lepiej zbierał się na wyższe prędkości.Jednak nie wiem od czego to zależy.Po prostu tłumaczyłem to sobie tym, że malczik "przepalił" sobie.
-
Wg G-Techa przyspieszenie 0-100 km/h wynosilo 13,7 sek.
-
..nad przyspieszeniem Tico.
Jak to kurcze jest?
Wszystkie dostępne źródła jednoznacznie podają jakoby
Tico miało od 0-100km/h 17sek, a wczoraj ściagnąłem
i obejrzałem film Sharky'ego, który nakrecił
niedawno.
Przedsięwziecie bardzo fachowe, dobrze przygotowane od
strony technicznej - unieruchomiona kamera, dobrze
widoczny prędkościomierz oraz czasomierz.
Start nastąpił idealnie w momencie wystartowania
stopera, a wskazówka przekroczyła 100km/h po ok.
13,4sek. Nie ma tu mowy o błedzie , a juz na pewno
nie takim, ktory by siegał 4sekund, do 17 jakie
deklaruje producent. Po 17sekundach na tym filmie
Tico ma 115km/h.
Teraz nie wiem skad sie biorą takie dane, różnice w
pomiarach?Niedokładne stopery????
Oprócz Tico mam Fiata Stilo z silnikiem 1.6 16v i mocy
103km, który ma 11sek do 100km/h. Moze jak mu
zmierzę samemu to wyjdzie 9sek ?
Macie jakies tezy na tą sytuację, skad takie różnice?Czyli jest to najlepszy przykład żeby nie wieżyc danym technicznym podawanym przez producenta, juz kiedyś o tym czytałem w danych było napisane że auto pojedzie z predkoscią maksymalną 180km/h a poszło spokojnie 200km.
-
..nad przyspieszeniem Tico.
Jak to kurcze jest?
Wszystkie dostępne źródła jednoznacznie podają jakoby Tico miało od 0-100km/h 17sek, a wczoraj
ściagnąłem i obejrzałem film Sharky'ego, który nakrecił niedawno.
Przedsięwziecie bardzo fachowe, dobrze przygotowane od strony technicznej - unieruchomiona
kamera, dobrze widoczny prędkościomierz oraz czasomierz.
Start nastąpił idealnie w momencie wystartowania stopera, a wskazówka przekroczyła 100km/h po
ok. 13,4sek. Nie ma tu mowy o błedzie , a juz na pewno nie takim, ktory by siegał 4sekund,
do 17 jakie deklaruje producent. Po 17sekundach na tym filmie Tico ma 115km/h.
Teraz nie wiem skad sie biorą takie dane, różnice w pomiarach?Niedokładne stopery????
Oprócz Tico mam Fiata Stilo z silnikiem 1.6 16v i mocy 103km, który ma 11sek do 100km/h. Moze
jak mu zmierzę samemu to wyjdzie 9sek ?
Macie jakies tezy na tą sytuację, skad takie różnice?Gdzie znajdę ten filmik ?.
-
Pozostawiłem pustą "puszkę" - nic nie wkładałem, ani nie
wspawywałemAha. A już podejrzewałem Ciebie o bardziej wyrafinowane praktyki... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Czy resztki katalizatora, zarówno z puszki, jak i z tłumika środkowego, dały się bezproblemowo wysypać?
-
Pozostawiłem pustą "puszkę" - nic nie wkładałem, ani nie wspawywałem
Nie znam sie zbytnio na tym, ale czy nie ma później problemów z przeglądem rejestracyjnym? Brak katalizatora jest chyba zauważalny na analizatorze spalin <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Gdzie znajdę ten filmik ?.
Już był podawany link w tym topicu http://upload.klubtico.org/Sharky/Tico/test_Tico.mpg
-
Czy resztki katalizatora, zarówno z puszki, jak i z
tłumika środkowego, dały się bezproblemowo wysypać?
Ja moge tylko odpowiedziec ze swojej strony ze po 120 tys katalizatora nie ma (czary ? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />) a dokladniej jego resztki znajduja sie w tlumiku srodkowym
Ja tak jak Sharky zostawilem puszke od katalizatora bo jest jeszce w dobrym stanie do tego zamontowalem to a na koncu ulter.
Samochod stal sie jednak dosyc glosnyCo do danych podawanych przez producentow trzeba pamietac o jednej sprawie , zawsze producent woli podac nizsze parametry niz sa aby ustrzec sie ewentualnych pozwow sadowych
-
Witam
Chciałbym wiedzieć czy nie miałeś żadnych problemów na przeglądzie? Czy analizator spalin nie podawał wyższych zawartości spalin bez katalizatora?
A tak wogle to tak samo odczuwam wzrost mocy (delikatny) silnika po jego "przepaleniu". Zawsze jak wracam z trasy silnik dostaje skrzydał i bardziej ochoczo pracuje. Dodam, że nie katuje swojego autka i zazwyczaj mykam po autostradzie 80-90 km/h (wiadomo trzeba oszczędnie jeździć) <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Ciekawe, że tak się dzieje tylko w Tico. Jeżdziłem wieloma autkami i tylko w tym tak jest. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Aha. A już podejrzewałem Ciebie o bardziej wyrafinowane praktyki...
Czy resztki katalizatora, zarówno z puszki, jak i z tłumika środkowego, dały się bezproblemowo
wysypać?U mnie cos jeszcze grzechocze czyli jakies resztki zostaly. No i mam dodatkowo efekt z ktorym nie moge sobie poradzic w postaci ognia z tylnego tlumika. Najlepszy efekt w nocy jak w rajdowce <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ale boje sie ze w koncu moze mi rozerwac tlumik. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
No i mam dodatkowo efekt z ktorym nie moge
sobie poradzic w postaci ognia z tylnego tlumika.
Sprawdz wyprzedzenie zapłonu na początek i luzy zaworów (może któryś jest podwieszony). -
Nie znam sie zbytnio na tym, ale czy nie ma później problemów z przeglądem rejestracyjnym? Brak katalizatora jest
chyba zauważalny na analizatorze spalinPonieważ silnik jest dobrze wyregulowany, to mimo braku katalizatora mieszczę się w normach <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />