[MK IV 1,3] wymiana przegubu wewnętrznego - pomoc potrzebna
-
jak nie chcesz spuszczać oleju ze skrzyni to podnieś auto na maxa na bok.
ODkrecasz głowna nakretke od przegubu , podnosisz auto , odkrecasz dwie śruby od MCpersona , Ciśniesz cały wahacz do dołu tak by wyszedl Ci przegub z zwrotnicy. Potem podważasz energicznie przegub ten przy skrzyni najlepiej łyżką monterską albo dużym płaskim śrubokrętem. Energicznie czyli tak by przegub wyskoczył ze skrzyni i uważaj by nie poniszczyć simeringa skrzyni.
Prawa pół oś wyjmuje się identycznie z tym że trzeba odkręcić podpore pół osi ( 3 śruby + jedna nakrętka od wzmocnienia które w 8v idzie za pewne do kolektora ) i nie trzeba nic podwazać przy skrzyni bo pół oś sama wyjdzie po odkręceniu podpory.
Uważaj na olej , przewody hamulcowe lub te od ABSu + na frezy na przebubach by ich nie uszkodzić i nie powypinać przegubów wewnetrznych ( nie ciągnać za nie )
-
jak nie chcesz
spuszczać oleju ze skrzyni to podnieś auto na maxa na bok.
ODkrecasz głowna
nakretke od przegubu , podnosisz auto , odkrecasz dwie śruby od MCpersona , Ciśniesz
cały wahacz do dołu tak by wyszedl Ci przegub z zwrotnicy. Potem podważasz
energicznie przegub ten przy skrzyni najlepiej łyżką monterską albo dużym płaskim
śrubokrętem. Energicznie czyli tak by przegub wyskoczył ze skrzyni i uważaj by nie
poniszczyć simeringa skrzyni.
Prawa pół oś
wyjmuje się identycznie z tym że trzeba odkręcić podpore pół osi ( 3 śruby + jedna
nakrętka od wzmocnienia które w 8v idzie za pewne do kolektora ) i nie trzeba nic
podwazać przy skrzyni bo pół oś sama wyjdzie po odkręceniu podpory.
Uważaj na olej ,
przewody hamulcowe lub te od ABSu + na frezy na przebubach by ich nie uszkodzić i
nie powypinać przegubów wewnetrznych ( nie ciągnać za nie )Jesteś wielki
Czyli przeguby wewnętrzne są tylko wsunięte w skrzynię na wieloklin i nie są od wewnątrz zabezpieczone przed samoistnym wysunięciem za pomocą np. seigera? Rozumiem że mam nie ciągnąć za półosie bo rozłożę przeguby wewnętrzne a podważać sam przegub przy skrzyni i go wydłubać - z obu stron? Czy poziom oleju jest na tyle wysoki że się przez powstały otwór wyleje czy też można go nie spuszczać? Z góry bardzo dziękuję za wskazówki -wolę 30 razy zapytać fachowców niż raz coś spierniczyć...... Ile orientacyjnie czasu przeznaczyć i od którego zacząć - to znaczy który ma większe szanse że stuka? Ufff.. nie jest łatwo..... -
Witam ponownie. Niestety zakupione od "kolegi" z forum przeguby okazały się być złomem który ten bandyta z Wołomina świadomie mi sprzedał jako sprawne..... luzy na dłuższej półosi są większe niż w moich.... Ale cóż - złodziei na tej planecie nie brakuje a nie o tym chciałem pisać. Wczoraj udalo mi się kupic komplet - półosie i skrzynię - w stacji demontażu w idealnym stanie i z dwumiesięczną gwarancją za cenę taka jak zdarł ze mnie "kolega" z forum. Ponieważ podejrzewam po dokładnej analizie że i w samej skrzyni są luzy chciałbym za jednym zamachem i skrzynkę i półosie. Pytanie - czy da się skrzynię wyjąć bez wyciągania jej z silnikiem - od spodu? Czy miejsca jest na tyle żeby wyszła po odkręceniu jej od silnika (i odpięciu wszystkich cięgieł/ przewodów of course ) ?
Jakich niespodzianek się spodziewać? Z góry dziękuję za pomoc i rady. -
Skrzynie wyciągniesz bez problemu nie ruszając przy tym silnika .
Jedyne co musisz zrobić, to silnik podeprzeć za pomocą np: drewienka o miskę.Wyciągasz akumulator, podstawkę akumulatora i wówczas odkręcasz łapę trzymającą skrzynię przy podłużnicy, oraz skrzynię od silnika.
Po za tym wiadomo wyciągasz półosie, cięgna od lewarka, linka sprzęgła, skrzynie najpierw odsuwasz od silnika i w dół -
ten
bandyta z Wołomina świadomie mi sprzedał jako sprawne
Dorobił się na kantowaniu na półośkach
Luz luzowi nierówny, dla jednego jest ok póki nie stuka, dla pedanta dziesiątka ponad normę to bandytyzm. Nie mówię, że dostałeś dobre półośki, bo ich nie widziałem, ale ja bałbym się kogoś nazywać bandytą na publicznym forum -
Dorobił
się na kantowaniu na półośkach
Luz luzowi
nierówny, dla jednego jest ok póki nie stuka, dla pedanta dziesiątka ponad normę to
bandytyzm. Nie mówię, że dostałeś dobre półośki, bo ich nie widziałem, ale ja bałbym
się kogoś nazywać bandytą na publicznym forumna razie przymykam na to oko, nie mniej jednak może wypowie się też druga strona, kiedyś mieliśmy "szpeca" od bodaj trefnych zacisków
Co do luzów samych zaś - tak jak piszesz, dla jednego jest to tyle dla drugiego inaczej, nie mniej jednak są umowne normy -
na razie przymykam
na to oko, nie mniej jednak może wypowie się też druga strona, kiedyś mieliśmy
"szpeca" od bodaj trefnych zacisków
Co do luzów samych
zaś - tak jak piszesz, dla jednego jest to tyle dla drugiego inaczej, nie mniej
jednak są umowne normytja..... dłuższa półoś ma luz ok. 5 mm wyraźne stuki na przegubie od strony podpory.... nawet nie trzeba mocno za nią łapać - wystarczy pokręcić półosią od strony koła bez blokowania drugiej strony ręką i już czuć duży luz
- stuki. Gdy zapytałem "kolegi" o stan półosi za 100 zł odpisał cyt. "Witam, posprawdzałem półośki i wszystkie przeguby są w naprawdę ładnej kondycji. Zero luzów. Na jednym przegubie pęknięta jest osłona, ale na zdjętej półosi wymiana jest prosta"
I owszem, osłona walnięta i ok, tyle że przegub też w proszku. Ale jak pisałem na takich cwaniaków nie ma rady - koleś chciał sobie zarobić i pozbyć się złomu, trudno. Kupiłem kota w worku i się przejechałem. Celowo nie podałem nicka - bandzior wie o kim piszę a inni po prostu powinni być czujni przy trasakcjach nawet od userów forum...
-
Witajcie...
Stukanie na 4 i 5
przy dodawaniu gazu jest męczące więc nabywszy od kolegi Adamo81Celowo nie podałem nicka - bandzior wie o kim piszę a inni po prostu powinni być czujni
przy trasakcjach nawet od userów forum...Faktycznie nie podałeś nicka...
-
ten
bandyta z Wołomina świadomie mi sprzedał jako sprawne...Ja bym uważał, Wołomin i Pruszków wiecznie żywy są. Pewnie ich głównym interesem był handel niesprawnymi częściami
-
na razie przymykam
na to oko, nie mniej jednak może wypowie się też druga strona, kiedyś mieliśmy
"szpeca" od bodaj trefnych zacisków
Co do luzów samych
zaś - tak jak piszesz, dla jednego jest to tyle dla drugiego inaczej, nie mniej
jednak są umowne normy
No niech się wspomniany bandyta wypowie. Nie bronię go, ale sam swego czasu handlowałem trochę częścami używanymi i zdarzyło się komuś wcisnąć chłam- a to przez nieuwagę, albo przez prostackie metody sprawdzenia stanu części przed sprzedażą. Wystarczyło jednak pogadać i kaska wracała na konto. Może i w tym przypadku dałoby się tak.Zaciski były trefne, ale wszytko się skończyło dobrze
Tak na przyszłość- ja za chiny ludowe nie kupiłbym używanej półośki z rozerwaną osłoną przegubu, bo na 80% przegub do wywalenia- albo zapiaszczony, albo zużyty od zanieczyszczeń.
-
Twierdził że półosie kupił do swojego samochodu ale nie zdążył zamontować - teraz widzę że ściemniał....... Cóż dla mnie EOT nie będę nad oszustem się pochylał,. A o nicku parę postów wyżej zapomniałem......... Nie chciałem nikogo piętnować personalnie choć chyba się należało..... Zamknijmy temat oszusta - to nie o tym wątek.