Przywitanie i pytanie na poczatek
-
Dodam jeszcze, że w 1998 można było wybrać między dwiema wersjami - SX (uboższa) i (chyba tak
się to oznaczało) DX, z el. szybami, spojlerkiem na tylnej klapie i chyba z zegarkiem i
lakierowanymi zderzakami... nie pamiętam dokładnie.Dziwne, mam tico z elektrycznymi szybami i spojlerkiem, zegarkiem i lakierowanymi zderzakami, a z tyłu na klapie SX. Te wersje SX DX, to chyba pic na wodę fotomontarz. Na pocieszenie wam powiem, że we Fiacie było jeszcze lepsze zamieszanie w Seicento. Tam wersja SX miała na początku silnik 899, elektryczne szybki i takie tam bajerki, a potem SX miał już silniczek 1100, a potem już nawet S miał silnik 1100 <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />, który na samym końcu trafił do wersji zwykłej czyli bez S i bez SX.
P.S. No ten 1100 to mnie łyknął jak bocian żabę przy 80 km/h - przydałby się taki motorek w Tico... -
Dziwne, mam tico z elektrycznymi szybami i spojlerkiem,
zegarkiem i lakierowanymi zderzakami, a z tyłu na
klapie SX. Te wersje SX DX, to chyba pic na wodę
fotomontarz.
Wersja DX powiedzmy z 1998 roku miała:kolorowe zderzaki,el.szybki i zegarek.Z tym wyposażeniem od września 1998roku przechodziła w wersję SX. Czyli to co kiedyś było DX-em później było SX-em <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />czy jakoś tak tylko nie pamiętam dat. -
Wersja DX powiedzmy z 1998 roku miała:kolorowe
zderzaki,el.szybki i zegarek.Z tym wyposażeniem od
września 1998roku przechodziła w wersję SX. Czyli
to co kiedyś było DX-em później było SX-em czy
jakoś tak tylko nie pamiętam dat.Bałagan jest z tymi oznaczeniami. Kiedyś był nawet wątek na temat napisów i ich kolorów <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. Wychodzi na to, że przylepiali w fabryce to, co akurat mieli na magazynie... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
---- ciach ----
To, że właściciel miał problemy z hamulcami, nie musiało wcale być związane ze starym typem bębna. Zależy, co to
były za problemy - powodów może być kilkanaście innych.Informuję, że bębny są cały czas jednakowe. To tarcza kotwiczna, do której montuje się elementy tylnego hamulca uległa małej modyfikacji, tzn. dodano jeden kołnierz i to wszystko.
Mam Tico z 1996 roku i stary typ hamulców i jakoś nie zaobserwowałem żadnych problemów z nimi.Wcześniejsze wersje - jeszcze koreańskie do roku chyba 1995 miały inny typ układu hamulcowego, słabsze serwo, inną kierownicę i parę takich drobiazgów (np. klapkę wlewu paliwa zamykaną na kluczyk).
Jak już było pisane, w ramach modernizacji zmiany były raczej kosmetyczne, typu zegarek, spojler, centralny zamek, "elektryczne szyby", inne tarcze kotwiczne, częściowo zmieniona elektryka (np. przekaźnik wentylatora chłodnicy), lakierowane zderzaki itp.
Moim zdaniem zmiany są tak małe, że przede wszystkim podczas zakupu trzeba kierować się ogólnym stanem samochodu, jego dodatkowym wyposażeniem niż tylko nastawiać się na Tico po modernizacji. -
Bałagan jest z tymi oznaczeniami. Kiedyś był nawet wątek
na temat napisów i ich kolorów . Wychodzi na to,
że przylepiali w fabryce to, co akurat mieli na
magazynie...W okresie gdy kupowałem swoje Tico (początek czerwca 1998) były dwie opcje Tico- SX i SX "Option". Ta druga, którą właśnie kupiłem, miała spojler, centralny zamek, elektryczne podnośniki szyb przednich oraz przyciemniane szyby. Natomiast hamulce tylne mam sprzed modernizacji- właśnie mieli wkrótce zmieniać. Malowane zderzaki, lampy stopu, zegarek, szersze opony i głośniki w tylnej półce weszły na przełomie roku 1998/1999! Śledziłem wtedy temat szczegółowo <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Jakoś nie przypominam sobie, abym słyszał o jakichś modernizacjach między 1995 a 2000 r.
Tarcze kotwiczne, dzieki ktorym lozyska wytrzymuja wiecej, niz 40kkm.
Sam mam tico z początku 1998 r. i wolę właśnie ten rocznik, niż 2000 (nie przepadam za malowanymi zderzakami, a
W 2000 mozna bylo zrezygnowac z lakierowanych zderzakow.
umiejscowienie dodatkowego STOPu na tylnej półce nie należy do najtrafniejszych rozwiązań).
Swietnie widac z miejsca kierowcy, czy swiatlo jest sprawne...
-
Mam Tico z 1996 roku i stary typ hamulców i jakoś nie zaobserwowałem żadnych problemów z nimi.
Tomek - przy Twoich przebiegach, to nalezy sie cieszyc, ze pamietasz jeszcze gdzie sie paliwo nalewa <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
A powazniej - jesli zagladasz raz na rok do hamulcow, to robisz to z 5x czesciej niz ja, przeliczajac na przebieg, i ze 3x rzadziej, jesli przeliczyc na czas.
-
Dziwne, mam tico z elektrycznymi szybami i spojlerkiem, zegarkiem i lakierowanymi zderzakami, a z tyłu na klapie SX.
Bo to byl SX DLX, czyli niby DeLux <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Ale na klapie to tylko spojler odroznial. W 2000 roku DLX mialy opony 155/70, glosniki w polce i elektryczne szyby.
Te wersje SX DX, to chyba pic na wodę fotomontarz. Na pocieszenie wam powiem, że we Fiacie było jeszcze lepsze
zamieszanie w Seicento. Tam wersja SX miała na początku silnik 899, elektryczne szybki i takie tam bajerki, a
potem SX miał już silniczek 1100, a potem już nawet S miał silnik 1100 , który na samym końcu trafił do wersji
zwykłej czyli bez S i bez SX.Wiecej - w tym samym roku Fiat potrafil miec 3 rodzaje sprzegla do tego samego silnika 899 ccm. Dla mnie ROTFL.
P.S. No ten 1100 to mnie łyknął jak bocian żabę przy 80 km/h - przydałby się taki motorek w Tico...
Etam, bylo zredukowac. Jezdzilem roznymi, w tym 1100 MPI w wersji S czy SX i dopiero tu dalo sie jakos jechac od niskich obrotow - wcale nie jechal chetniej jak seryjne Tico, niestety.
-
W okresie gdy kupowałem swoje Tico (początek czerwca 1998) były dwie opcje Tico- SX i SX
"Option". Ta druga, którą właśnie kupiłem, miała spojler, centralny zamek, elektryczne
podnośniki szyb przednich oraz przyciemniane szyby. Natomiast hamulce tylne mam sprzed
modernizacji- właśnie mieli wkrótce zmieniać. Malowane zderzaki, lampy stopu, zegarek,
szersze opony i głośniki w tylnej półce weszły na przełomie roku 1998/1999! Śledziłem wtedy
temat szczegółowoDzis dowiedzialem sie, ze zderzaki jednak nie sa w kolorze nadwozia, czyli to znaczy, ze auto jest sprzed modernizacji? Wymieniliscie duzo roznic pomiedzy modelami sprzed jak i po zmianach, wydaje sie, ze jednak roznice sa duze. Czy wedlug Was powinienem wiec szukac "nowych" modeli i zrezygnowac z tego, ktory mam oferowany?
-
Dzis dowiedzialem sie, ze zderzaki jednak nie sa w kolorze nadwozia, czyli to znaczy, ze auto
jest sprzed modernizacji? Wymieniliscie duzo roznic pomiedzy modelami sprzed jak i po
zmianach, wydaje sie, ze jednak roznice sa duze. Czy wedlug Was powinienem wiec szukac
"nowych" modeli i zrezygnowac z tego, ktory mam oferowany?Zmiany w Tico w całym okresie produkcji były na tyle niewielkie, że generalnie można je chyba sobie darować, a już na pewno nie powinny być one czynnikiem decydującym o zakupie auta. Generalnie najwazniejszy jest stan samochodu - rzeczywisty przebieg, czy bierze go rdza, czy ma zabezpieczenie antykorozyjne (dosyć istotna sprawa - Tico rdza lubi chyba szczególnie), czy kopci, czy sprzęgło w dobrym stanie, czy biegi łatwo wchodzą, czy bite autko było itp, itd. Jest tu na forum kilku specjalistow, ktorzy Ci podpowiedza na pewno lepiej niz ja na co zwracac uwage. A to czy ma lakierowane zderzaki czy nie... Ja mam Tico z 98 roku, sprzed tzw. modernizacji, jezdze i nie narzekam, a czesto widze mlodsze autka, ktore sa totalnie zaniedbane i zardzewiale.
Pozdrawiam.
-
Tomek - przy Twoich przebiegach, to nalezy sie cieszyc, ze pamietasz jeszcze gdzie sie paliwo nalewa
.... a bo mam taką pomarańczową kontrolkę, która świeci po oczach, jak jest mało benzyny. Właśnie wróciłem do domu i zauważyłem, że znów się zaświeciła <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
A powazniej - jesli zagladasz raz na rok do hamulcow, to robisz to z 5x czesciej niz ja, przeliczajac na przebieg, i
ze 3x rzadziej, jesli przeliczyc na czas.Niby prawda <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
Czy wszystkie modele z roku 1998 sa po modernizacji? Jesli nie, to jak mam to poznac?
Z gory dziekuje za odpowiedz i serdecznie wszystkich pozdrawiam.
chodzi zapewne o wersje New Tico glosno reklamowana w mediach <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Swietnie widac z miejsca kierowcy, czy swiatlo jest
sprawne...Ha, a ja zamontowałem sobie bardziej poręczne światełko pod dachem, i również widać z miejsca drajwera odbicie w tylnej szybie, czy lampa świeci. Poza tym po zdjęciu półki (np. przy większym bagażu) półkę łatwiej gdzieś wcisnąć (jest płaska, lampa nie przeszkadza), nie trzeba odpinać kabla, no i bez półki trzeci STOP nadal działa! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Ha, a ja zamontowałem sobie bardziej poręczne światełko
pod dachem, i również widać z miejsca drajwera
odbicie w tylnej szybie, czy lampa świeci. Poza tym
po zdjęciu półki (np. przy większym bagażu) półkę
łatwiej gdzieś wcisnąć (jest płaska, lampa nie
przeszkadza), nie trzeba odpinać kabla, no i bez
półki trzeci STOP nadal działa!Dokładnie i ja tak mam! <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Ja tylną półkę gdy mi zawadza montuję po prostu w tych samych zawiasach ale pionowo- za oparciem tylnego siedzenia. Nawet głośniki w półce nie zawadzają a półka jest stabilna i nie przeszkadza <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Zmiany w Tico w całym okresie produkcji były na tyle niewielkie, że generalnie można je chyba
sobie darować, a już na pewno nie powinny być one czynnikiem decydującym o zakupie auta.
Generalnie najwazniejszy jest stan samochodu - rzeczywisty przebieg, czy bierze go rdza,
czy ma zabezpieczenie antykorozyjne (dosyć istotna sprawa - Tico rdza lubi chyba
szczególnie), czy kopci, czy sprzęgło w dobrym stanie, czy biegi łatwo wchodzą, czy bite
autko było itp, itd. Jest tu na forum kilku specjalistow, ktorzy Ci podpowiedza na pewno
lepiej niz ja na co zwracac uwage. A to czy ma lakierowane zderzaki czy nie... Ja mam Tico
z 98 roku, sprzed tzw. modernizacji, jezdze i nie narzekam, a czesto widze mlodsze autka,
ktore sa totalnie zaniedbane i zardzewiale.
Pozdrawiam.Zabezpieczenie antykorozyjne bylo standardowe w ktorys rocznikach/modelach czy lezalo to w gestii wlasciciela? Ewentualnie, jaki jest koszt takiego przedsięwziecia i czy warto byloby zadbac o to samemu kupujac auto z 98 roku?
Chcialbym jeszzcze zacytowac moja ulubiona gazete motoryzacyjną "Auto Swiat":
"Powazna wada egzemplarzy sprzed modernizacji przeprowadzonej w 1998 roku jest zle rozwiazanie tarczy kotwicznych hamulcow tylnej osi. Zalegajace na drodze zanieczyszczenia bez trudu dostaja sie do mechanizmow hamulca, a takze do lozysk tylnych kol. Te ostatnie mozna uszkodzic nawet po paru tysiacach kilometrow, jezdzac po zabloconych drogach. W nowszych egzemplarzach wada konstrukcyjna zostala na szczescie usunieta."
Jesli sie orientujecie, to ile wynosi naprawa wyzej wymienionych zepsutych elementow i czy nadal uwazacie, by nie sugerowac sie tym, czy model jest sprzed czy po modernizacji? -
chodzi zapewne o wersje New Tico glosno reklamowana w mediach
A wiesz moze jak ją rozpoznac? Czym roznila sie od innych?
-
Jesli sie orientujecie, to ile wynosi naprawa wyzej
wymienionych zepsutych elementow i czy nadal
uwazacie, by nie sugerowac sie tym, czy model jest
sprzed czy po modernizacji?Chodzi tu głównie o koszt wymiany łożysk. Istotnie w pierwszych 2 latach na gwarancji miałem 4 razy wymianę tylnych łożysk i jeden raz szczęk. Wówczas jeździłem dużo do pracy po nieutwardzonej, błotnistej drodze. Koszt kompletu łożysk na jedną stronę to ok. 20zł. Od czasu gdy moją drogę wyasfaltowano nic złego się nie dzieje od 2 lat.
A więc wada jest ściśle związana z jakością dróg, po których się poruszasz. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Zabezpieczenie antykorozyjne bylo standardowe w ktorys rocznikach/modelach czy lezalo to w gestii wlasciciela?
Leżało w gestii kupującego, jeżeli zapłacił to mu zabezpieczali antykorozyjnie jeszcze przed odbiorem z salonu.
Ewentualnie, jaki jest koszt takiego przedsięwziecia i czy warto byloby zadbac o to samemu kupujac auto z 98
roku?Zawsze warto zadbać o zabezpieczenie antykorozyjne, a koszt to w zależności, jakim środkiem i jaki zakres - ok. 300 - 500zł.
Chcialbym jeszzcze zacytowac moja ulubiona gazete motoryzacyjną "Auto Swiat":
Pisałem wcześniej dokładnie o tym - chodzi tylko o konstrukcję tarczy kotwicznej, którą w każdej chwili można wymienić - koszt 2szt. poniżej 100zł.
Jeżeli tylko nie będziesz jeździł głównie po błotnistych i piaszczystych drogach, to nie masz czego się obawiać. Moje Tico ma 9 lat i przejechane ponad 65kkm i wszystkie łóżyska we wszystkich kołach są jeszcze oryginalne.Jesli sie orientujecie, to ile wynosi naprawa wyzej wymienionych zepsutych elementow i czy nadal uwazacie, by nie
sugerowac sie tym, czy model jest sprzed czy po modernizacji?Podtrzymuję opinię, nie sugeruj się Tico po modernizacji, lecz przede wszystkim ogólnym stanem samochodu. Co z tego, że kupisz Tico po modernizacji z korodującymi blachami, gdy zamiennie można kupić Tico np. z 1997 roku w dobrym stanie i ponoszone wydatki w przypadku tego nowocześniejszego będą znacznie wyższe. Z drugiej strony, koszt łożysk na tylne koło to 20zł. Sam chyba widzisz, że nie warto tym się przejmować.