[ALL] Moje swifty Porada
-
oooo Panie to auto juz jezdzic nie bedzie
chyba ze w innej budzie
-
pytanie które jak obydwa to kiepsko
-
O kurde to ja mam nówkę z salonu przy tym. Prawdą będzie jak napiszę, że reanimacja jest kosztowna i bez sensu . To bym myknął na części i poszukał czegoś dobrego.
-
O kurde to ja mam
nówkę z salonu przy tym. Prawdą będzie jak napiszę, że reanimacja jest kosztowna i
bez sensu . To bym myknął na części i poszukał czegoś dobrego.Najgorsze, że w tym starszym z przeżartymi mocowaniami porobił podłogę...
Jedyne wyjście to pojeździć jeszcze z pół roku/rok niebieskim swiftem po koleżance aMONIAk i poprzekładać niektóre części ze starego, a starego na złom...
Tu już nie ma do czego spawać
A co do zdjęć niebieskiego, to w moim korozja też gnieździ się w tych samych miejscach, tylko w trochę mniejszym stopniu No niestety blaszka cienka i prawie 20 lat robi swoje
-
swiftom grozi wyginięcie:D
-
no właśnie... robiłem w zimie w tym starym czarnym całą podłogę nowe błotniki i wydech ehh żałuję a też sądzę że nie trafię na takiego co ma zdrową blachę i będzie w miarę tani. bo za dobrze zrobionego to muszę co najmniej ponad 5tyś dać.
-
A ja bym sprawdził, który jest w lepszym stanie i go ratował...
Swifty to wdzięczne auta som i jakiejś tam rudej się tak łatwo nie dają!
Nigdy nie wolno się poddawać!!! -
Szkoda że ruda tak bardzo lubi blachę swiftów, bo silniki i skrzynie jest ciężko zatyrać. tego czarnego ( starego) ojciec tyrał od 2004 do 2010 dolewając oleju, raz zmienił sprzęgło, akumulator, sprężyny ( bo jak został przywieziony miał pęknięte sprężyny) opony zimowe odkąd założył, pasek zębaty z napinaczami i świece. A tankował po 10, 15, 20 zł jak gdzieś jechał i tak jeździł dopóki już nie mógł wsiadać do niego. Dlatego kupiłem swifta i następny samochód tez będzie swift
-
Dlatego
kupiłem swifta i następny samochód tez będzie swiftNo i to podejście mi się podoba!
-
ja mojego w lipcu/sierpniu będę sprzedawał...:(
rodzina się powiększyć ma i coś z większym bagażnikiem potrzeba... -
rodzina się
powiększyć ma i coś z większym bagażnikiem potrzeba...Swift kombi...
-
haha:D jak z dużego fiata robili 3 drzwiowy kabriolet to czemu ze swifta kombi nie zrobic:D
-
A tankował po 10, 15, 20
zł jak gdzieś jechał i tak jeździł dopóki już nie mógł wsiadać do niego. Dlatego
kupiłem swifta i następny samochód tez będzie swiftNo mój ojciec też ma ciężko wsiąść do Swifciora - narzeka, że za nisko
-
haha:D jak z dużego
fiata robili 3 drzwiowy kabriolet to czemu ze swifta kombi nie zrobic:D5-drzwiówka już prawie wygląda na kombi
-
ja mojego w
lipcu/sierpniu będę sprzedawał...:(
rodzina się
powiększyć ma i coś z większym bagażnikiem potrzeba...Gadasz - masz traumę z tymi mocowaniami wahacza i mimo, że pospawane to masz stracha tym jeździć
Gaz dopiero założyłeś, więc chciałeś nim trochę pojeździć
-
trauma już mineła:D i świstak znowu sunie 130 po obwodowej:P
no tak, planowałem nim pojedzic, no ale pewne "zajścia" zmieniły te plany:P
-
Po sporym czasie przerwy..
Jedyne wyjście to
pojeździć jeszcze z pół roku/rok niebieskim swiftem po koleżance aMONIAk i
poprzekładać niektóre części ze starego, a starego na złom...
Tu już nie ma do
czego spawaćNo i Adamo81 wykrakałeś 10 listopada zerwało się całe mocowanie wachacza ( wyrwało z kołyską)oraz rozerwało przegub i wrócił do domu na lawecie. Okazało się dziury były zapełnione pianką do uszczelniania okien (ładnie było zakamuflowane)
-
Przykra sprawa! Przy jakiej okazji się zerwało?
Zostajesz przy Swifcie? -
uuu przykry widok
W normalnym kraju mógłbyś się spokojnie sądzić z osobą, która sprzedała Ci taki samochód i nie powiedziała o tym. Przecież gdyby Ci to wywaliło w trakcie jazdy na autostradzie przy większej prędkości mogło by się to skończyć dużo gorzej.
-
Miałem dużego farta bo jak się wszystko urwało to przy około 30km/h po południu jak wracałem do domu ale jak jechałem rano i się spieszyłem to dociskałem do prawie 90km/h więc duży fart że się wtedy nie urwało.
Co do sądzenia to wiadomo "widziały gały co brały" a w umowie masz, że znasz stan techniczny samochodu.
Co prawda mam tego drugiego czarnego swifta, ale nim to strach jechać tylnie mocowanie wachacza od strony kierowcy jest w opłakanym stanie... Więc jestem bez samochodu a swifty idą na części, wiec z niebieskiego niedługo będę ładował części na sprzedaż tutaj na giełdę oraz gumtree i tablice.
Czy zostaję przy swifcie nie wiem szukam ale na razie nie widzę nic szczególnego w rejonie małopolska... A w kolejnego złoma nie chcę się pakować.