Czy GTi mk2 da się przełożyć do budy mk5 ??
-
tylko hm ja bym to sam robil ty penwie
oddasz do warsztatu wiec inna bajka cenowa.No niezupełnie - coś takiego to we 2 osoby razem z Marim bym robił w wolnym czasie bo takie rzeczy to sami zrobimy i niejednego Swifta już z nim rozkładałem a on niejednego już składał
A wnętrze tak jak napisałem koniecznie całe moje z mk2 - mi tak z mk2 się dużo bardziej podoba niż z mk3 bo jest "unikalne"... no i mam całe w skórze i oflokowane więc po co się 2 razy bawić
ps. w mk2 dużo fajniejsze jest miejsce na dodatkowe zegary i zamykany schowek przed drążkiem skrzyni biegów jest dla mnie niezastąpiony
-
Robiąc samemu ma to sens, zlecając komuś lepiej kup imprezę, cenowo wyjdzie na to samo
-
Problem pozostaje z dokladkami bocznymi bo
trzeba by w progach jakies mocowania zrobic aby je zawiesic.Dokladki to nie problem, dokladalem je do GS`a i spoko trzyma sie na DOBRYM kleju, problemem najwiekszym byla uszczelka ori przy tych dokladkach, po latach twarda jak skala i trzeba bylo rzezbic silikonem, zeby sie woda nie lala pod dokladki.
Jak przekladac to do 4x4, chociaz wedlug mnie lepiej zmienic samochod na NON-ROST xD
-
Jak przekladac to
do 4x4, chociaz wedlug mnie lepiej zmienic samochod na NON-ROST xDTy mi pokaż takiego japończyka
Jest cień nadziei, że może jakiś z 2003 roku np sprowadzany z południa by tej rdzy nie miał a wtedy od razu wysłać go na jakieś dodatkowe zabezpieczenie antykorozyjne i śmigaćNo chyba, że kupie np Clio Sporta 2.0 197koni albo Type-R poprzedniej generacji ale to inna półka cenowa
-
Może taki czerwony http://allegro.pl/renault-clio-sport-i1546996662.html
-
Ty mi pokaż takiego
japończyka
Jest cień nadziei,
że może jakiś z 2003 roku np sprowadzany z południa by tej rdzy nie miał a wtedy od
razu wysłać go na jakieś dodatkowe zabezpieczenie antykorozyjne i śmigać
No chyba, że kupie
np Clio Sporta 2.0 197koni albo Type-R poprzedniej generacji ale to inna półka
cenowaZa swifta wyjdzie ci ok 8-9k za auto potem rozebranie , malowanie(pewnie bys chcial czerwone nadwozie, a justy po 2000roku jest tyle ze w kolorze niewybierzesz pewnie, więc +3k), przekladnaie gratów, regeneracja niektorych czesci, zrobienie wydechu(moze by sie udalo ten co masz przespawac. Potem tylko mocy brak wiec z 5k wydac na wrzucenie czegos co dmuchnie.W tym wszystko rozebrac zlozyc itp wiec troche roboty, Odrau calą bude obspawac na łączeniach;]
-
grubo sie zastanawialem nad takim swapem i niestety jest to nie opłacalne. Albo zrób budę albo poszukaj zdrowego gti i z dwóch zrób jednego fajnego resztę zostaw na zapas albo sprzedaj. niestety prawda jest taka ze gti ma swoje lata i albo kochasz ten samochód i pakujesz grubą kase albo czas spojrzeć prawdzie w oczy i zmienić na coś młodszego.
co do swapa 4x4 to samochod nie jedzie zbytnio ciekawie, traci to co w gti tak przyciąga niema tego polotu. staje sie gumowaty. -
Co wyście się wszyscy tego pasa uczepili. Ja z MK3 przechodziłem na MK5 i pasa ani okularów ruszać nie trzeba jedynie wzmocnienie pionowewraz zamkiem jest inne w MK4/5 niż MK2/3. Więc nic nie trzeba spawać tylko jedną blachę przekręcić.
SWAP 1.0 na 1.3 i z powrotem to mały pikuś różnicą jest 1.6 ze względu na dodatkowe mocowanie silnika.
Pozdrawiam
Sholek -
Co
wyście się wszyscy tego pasa uczepili. Ja z MK3 przechodziłem na MK5 i pasa ani
okularów ruszać nie trzeba jedynie wzmocnienie pionowewraz zamkiem jest inne
w MK4/5 niż MK2/3. Więc nic nie trzeba spawać tylko jedną blachę przekręcić.
SWAP 1.0 na 1.3 i z
powrotem to mały pikuś różnicą jest 1.6 ze względu na dodatkowe mocowanie silnika.
Pozdrawiam
SholekNo to decyzja trochę łatwiejsza - szukać 1.0 z 2003r najlepiej chyba z klimą i robić przekładkę - aha i oczywiście musi być czerwony
To będę miał poszukiwania na najbliższe miesiące -
tylko żebyś się nie rozczarował jeżeli chodzi o budę mk5 bo produkcja węgierska nie umywa się do japonskiej.
-
No to decyzja
trochę łatwiejsza - szukać 1.0 z 2003r najlepiej chyba z klimą i robić przekładkę -
aha i oczywiście musi być czerwony
To będę miał
poszukiwania na najbliższe miesiącebierz 4x4, ja bym tak zrobil
-
tylko żebyś się nie
rozczarował jeżeli chodzi o budę mk5 bo produkcja węgierska nie umywa się do
japonskiej.Co konkretnie masz na myśli?? Buda z 2003 rok ubędzie miała więcej korozji w kluczowych elementach wytrzymałościowych niż japońska z 1990r ??
-
bierz 4x4, ja bym tak zrobil
Plusy:
- fajna zabawa na śniegu, błocie itp
Minusy:
- większe spalanie
- mniejszy bak paliwa
- trudniejszy dostęp do części ??
-
tylko żebyś się nie
rozczarował jeżeli chodzi o budę mk5 bo produkcja węgierska nie umywa się do
japonskiej.chyba nie widziałeś nigdy na oczy zadbanego madziar made ...
-
nie no z tym spalaniem to przegieles, w autko chcesz wpakowac sporo kasy, pracy, chcesz pewnie jeszcze troche mocy podniesc(bo pisales o kompie itp) a tu o 2 litry sie mlotkiem po jajach bijesz?
moze na starcie bedzie problematyczne (jesli chodzi o przeniesienie wszystkiego z budy do budy) ale pozniej jakbys myslal bardizje po podniesieniu mocy i jakims szybszym starcie to obie oski zrobia naprawde swietna robote. Jesli myslisz o jakis 130km+ to moim zdaniem tylko dwie oski, bez wzgledu na pogode sobie smigniesz ladnie.
-
Jesli myslisz o jakis 130km+ to moim
zdaniem tylko dwie oski, bez wzgledu na pogode sobie smigniesz ladnie.za przeproszeniem pierd*** o Szopenie
Na FWD + szpera też da radę, swift nie ma jakiegoś wybitnie ciężkiego tyłu
Zresztą co to za 4x4 w swifcie ... -
zadbanego? nie tak łatwo o takiego a inna strona medalu w tym roczniku to jest około 6 tysi. ja kupiłem za połowe zdrowe gti gdybym dołożył do niego resztę z tych 6 tys był by jak nowy a do tego zostaje mi reszta gratów. więc moim zdaniem to nie taki świetny pomysł z tym hungarianem.
-
Plusy:
- fajna zabawa na
śniegu, błocie itp
Minusy: - większe spalanie
- mniejszy bak
paliwa - trudniejszy
dostęp do części ??
ale bzdury z tymi minusami
bierz 4x4,
FWD+szpera < AWD
- fajna zabawa na
-
za przeproszeniem
pierd*** o Szopenie
Na FWD + szpera też
da radę, swift nie ma jakiegoś wybitnie ciężkiego tyłu
Zresztą co to za
4x4 w swifcie ...ja wiem ze da rade, wszystko nawet po 200kucy da rade, ale jesli chodzi o start sam to rpzy 130km by se wg mnie zdalo juz 4x4, wtedy calkowicie inny start jest oprzy dobrych waruknach, a jak jest troche wilgotno to taki 4x4 je""bie na starcie takiego gtika, o sniegu zapomnijmy,
No co to za 4x4, fakt ale ile to przerobbic na cos sensowniejszego i tak jestem zdania ze lepsze to od oski jesli chodzi o sam start.
-
Jakby dorwac dyfer od Cultusa, gdzie byl staly 4x4, a nie ta wiskoza...
Ale to raczej graniczy z cudem