Regulacja hamulca recznego
-
W życiu! Regulacja jednej strony działa na oba koła jednakowo
Poprzez pojęcie "próg zadziałania" miałem na myśli moment, w którym szczęka zacznie dociskać bęben. Poprzez niewłaściwą regulację można sprawić, że szczęka w jednym kole będzie już dotykała bębna, gdy w drugim będzie musiała pokonać jeszcze odrobinę dystansu.
Oczywiście, bo to jedna linka i jeden gaźnik
....... a czy przy jednej lince i dwóch pancerzach nie uzyskuje się efektu "skracania" i "wydłużania" <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Niestety... To byłoby możliwe tylko przy dwóch niezależnych linkach!
Mam propozycję, nakrętkami regulacyjnymi ustaw pancerze tak, aby w jednym kole hamulec łapał np. na drugim ząbku, a w drugim kole dopiero na 7. Podnieś teraz cały tył auta, zacznij obracać koła i jednocześnie powoli podnoś dźwignię hamulca ręcznego - jak myślisz, oba koła będą hamowały jednakowo <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
A ponieważ się nawzajem nie przekonamy proponuję rozstać się w zgodzie!
........... eeeee, ja tam jestem otwarty i czasami można mnie przekonać <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
- linka jest jedna,
- pancerze są dwa - na każde koło osobne,
zdefiniuj "pancerz" bo sie pogubilem
-
zdefiniuj "pancerz" bo sie pogubilem
Zgodnie z popularnie stosowanym nazewnictwem linka składa się z plecionki stalowej (linka) oraz osłony, w której się porusza i to jest "pancerz".
-
No dobra, skoro tak twierdzisz, to po co w ogóle zrobiono regulację, skoro i tak liczy się
długość linki, która i tak przecież jest stała Nie ma tu regulacji, jak w starych
Skodach, gdzie przesuwało się całą dźwignię do przodu lub tyłu uzyskując w ten sposób
większe lub mniejsze naciągnięcie linki hamulca ręcznego.
Gdyby tak było, jak piszesz nie było by żadnej regulacji, a jednak można dokonać spokojnie
regulacji hamulca awaryjnego każdego koła - wiem bo idealnie wyregulowałem niezależnie oba
koła
Myślę że zrobiono właśnie tak, bo o wiele prościej regulować próg zadziałania ręcznego położeniem pancerza (tak jak np. w rowerze, jak już pisałeś), niż przesuwać mechanizm dzwigni. Można by tę reguację umieścić na odcinku dźwignia-rolka, ale wtedy długość regulacji byłaby dwukrotnie dłuższa i w ogóle cały układ byłby dłuższy. Pewnie tak jak jest teraza jest bardziej "kompaktowo". Nie widziałem regulacji w skodzie, więc piszę "pewnie" Jestem przekonany, że jeśli masz wpływ na każde koło z osobna, to tylko dlatego, że linka już się odkształciła na stałe na kółku i nie obróci się na nim, bo bardziej przypomina pręt niż linkę (w końcu jest stalowa). Napisałem wcześniej, że liczy się całkowita długość linki. Jasne, że to błąd, to taki skrót myślowy. Byłem skupiony na tej drugiej części zdania, że liczy się całkowite wstępne naprężenie linki (wszystko jedno jak to nazwiemy, cały czas chodzi nam o to co daje zmiana położenia wiadomych nakrętek) podzielone przez 2 a nie dla każdej strony osobno(wszystko przy sprawnie działającym układzie). -
Poprzez pojęcie "próg zadziałania" miałem na myśli
moment, w którym szczęka zacznie dociskać bęben.
Poprzez niewłaściwą regulację można sprawić, że
szczęka w jednym kole będzie już dotykała bębna,
gdy w drugim będzie musiała pokonać jeszcze
odrobinę dystansu.Próg zadziałania to jest własnie jedyna regulacja jaką da się wykonać w tym układzie, który jest w Tico. Z tym, że nie da się jej zrobić dla każdego koła osobno przez regulację pancerzy. Jeżeli hamulce w kołach zaczynają brać nierówno to znaczy, że szwankują mechanizmy w bębnach.
....... a czy przy jednej lince i dwóch pancerzach nie
uzyskuje się efektu "skracania" i "wydłużania"Oczywiście, ale efekt regulacji jednym z pancerzy rzutuje na oba koła jednocześnie.
Mam propozycję, nakrętkami regulacyjnymi ustaw pancerze
tak, aby w jednym kole hamulec łapał np. na drugim
ząbku, a w drugim kole dopiero na 7.Jest to niewykonalne chyba, że masz niesprawny układ tzn. linka blokuje się w pancerzu po którejś stronie lub z innych przyczyn nie przesuwa się na tej rolce przy dźwigni ręcznego i nie wyrównuje naprężeń. Jesli wszystko jest sprawne a elementy pracują luźno to mogę jeden pancerz całkowicie "wsunąć" a drugi "wydłużyć" a ręczny będzie zaczynał brać równo. To zależy od równego luzu między szczękami a bębnem w obu kołach a to już ustalają samoregulatory.
EDIT:*
Jako, że twierdzisz, że regulacją długości poszczególnych pancerzy można zróżnicować drogę jaką pokona linka po obu stronach to też mam propozycję <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Zaznacz czymś punkty, w których linka wychodzi z pancerzy. Zaciągnij ręczny i sprawdź czy jest różnica w odległościach na jakie wyszła linka po obu stronach. Jeżeli luzy szczęk w kołach się różnią to będzie różnica w wysuwie linki. Potem wydłuż jeden pancerz a skróć drugi, zaznacz punkty i sprwdź ponownie. Różnica będzie identyczna, chyba, że linka nie "jeździ" swobodnie na rolce wyrównującej.*Podnieś teraz
cały tył auta, zacznij obracać koła i jednocześnie
powoli podnoś dźwignię hamulca ręcznego - jak
myślisz, oba koła będą hamowały jednakowoNiejednokrotnie regulowałem linki zarówno w Tico jak i innych pojazdach i sprawę znam na wylot nie tylko w teorii <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> W tym rozwiązaniu mogła by być regulacja tylko na jednym pancerzu, oczywiście wtedy z dłuższym gwintem i efekt byłby ten sam (są i takie rozwiązania głównie tam, gdzie długości pancerzy z powodu ich prowadzenia muszą się różnić). Zapewniam!
-
Jestem przekonany, że jeśli masz wpływ na każde koło z osobna, to tylko dlatego, że linka już się odkształciła
na stałe na kółku i nie obróci się na nim, bo bardziej przypomina pręt niż linkę (w końcu jest stalowa).Może masz tu rację, gdyż podczas regulacji hamulca ręcznego podniosłem cały tył auta i obracając kołami regulowałem każdy hamulec niezależnie. To wtedy zauważyłem, że gdy idealnie wyregulowałem prawą stronę lewa wymagała jeszcze całkiem niezłego kręcenia nakrętkami. Później pojechałem na przegląd rejestracyjny i na przyrządach wyszło, że oba chwytają równomiernie i są naprawdę skuteczne.
Zgadzam się, że przy idealnie działającym bloczku i "prostej" lince, teoretycznie oba tylne hamulce można by wyregulować kręcąc jedynie nakrętki regulacyjne dla jednej strony.
-
Zgadzam się, że przy idealnie działającym bloczku i
"prostej" lince, teoretycznie oba tylne hamulce
można by wyregulować kręcąc jedynie nakrętki
regulacyjne dla jednej strony.<img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> Odpuszczasz nam już trochę?!
Twardym trza być, nie miętkim! <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> -
Zgadzam się, że przy idealnie działającym bloczku i "prostej" lince, teoretycznie oba tylne
hamulce można by wyregulować kręcąc jedynie nakrętki regulacyjne dla jednej strony.
W sobotę wymieniałem linkę i na nowej działa tak jak powinno. Jak to często bywa, 'projektanci' nie przewidzieli wszystkiego. Musiałem wymienić, bo po lewej stronie już całkiem linka przestała się przesuwać wewnątrz pancerza, albo się przesuwała z wielkim oporem. Chyba gdzieś rozszczelnił się pancerz i linka pewnie zakorodowała w środku, albo dostało się trochę brudu. W efekcie jak mocno zaciągnąłem, to ręczny łapał, ale nie puszczał przez jakieś następne 50km. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Po wymianie trzyma prawie tak jak główny.
Pozdrawiam. -
Piszemy cały czas o jednym i tym samym.
Caly czas o hmulcu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ja nie wnikam w sposób działania samej dźwigni, stwierdzam jednak, że za pomocą nakrętek na
końcu pancerzy linki do tylnych kół istnieje możliwość dokładnego wyregulowania momentu
"łapania" tylnych szczęk.
Dokladnie tak jest, ja jestem bardzo przyzwyczajony, ze reczy trzyma juz na 4 zabku i zawsze tak wlasnie reguluje, wczoraj nawet wyregulowalem tak w naszym drugim aucie. Jakos strasznie mi przeszkadza kiedy reczy lapie wysoko <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />Jeżeli nie wierzysz, to zluzuj wszystkie nakrętki, po czym wyreguluj np. prawą stronę, po czy
zupełnie niezależnie od tego ustawienia wyregulujesz hamulec drugiego koła.
Pominmy juz temat nakretek, niema co sie <img src="/images/graemlins/klotnia.gif" alt="" />.
Najwazniejsze, ze obydwaj dbamy o prowidlowe dzialanie tego mechanizmu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. -
Odpuszczasz nam już trochę?!
Twardym trza być, nie miętkim!Odpuszczam - niech Ci będzie <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Zgodnie z popularnie stosowanym nazewnictwem linka składa się z plecionki stalowej (linka) oraz
osłony, w której się porusza i to jest "pancerz".dziekuje za wyjasnienie, aczkolwiek nadal wydaje mi sie dziwne zeby regulowac pancerz zamiast linki
-
dziekuje za wyjasnienie, aczkolwiek nadal wydaje mi sie dziwne zeby regulowac pancerz zamiast linki
Linka ma stałą długość i nie ma możliwości jej wydłużania i skracania. Aby jednak była możliwość regulacji, choćby gazu, sprzęgła, czy hamulca awaryjnego stosuje się metodę odpowiedniego "naprężania" jej obudowy, w której się porusza (pancerz).
-
1.Odkręcamy jeden wkręt mocujący małą, plastikową osłonę na tunelu środkowym, między fotelami za
dźwignią ręcznego i zdejmujemy ją. Widać końce pancerzy linki ręcznego.a mi pechowo ta śrubka - wrkęt (zdaje sie że jest plastikowa)kręci sie w obydwie strony i nie odkreca sie. chyba cos jest rozwalone. więc był jeden problem (z ręcznym) a teraz są dwa <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />