GTi MK3 Toxima - wątek zbiorczy, opowiadający :)
-
Tak więc trzeba się zająć
także zawieszeniem. Po przejrzeniu wszystkiego, zamówione:
1. Wahacz lewy przód
(oczywiście Yamato)
2. Wahacze pomocnicze tył
(x2)
3. Łożysko lewy przód
(oczywiście Kanaco)
Potem oczywiście trzeba
będzie geometrię zrobić zapewne.
Pozdr.jesli ruszasz tylnie wahacze pomocnicze to na 100% musisz jechac na geometrie. Ile dales za łozysko i wahacz?
-
jesli ruszasz tylnie wahacze
pomocnicze to na 100% musisz jechac na geometrie. Ile dales za łozysko i wahacz?Łożysko - 150zł w IC
Wahacz - udało się akurat na Allegro dorwać Yamato za 101zł z przesyłkąPozdr.
-
Wahacz - udało się akurat na
Allegro dorwać Yamato za 101zł z przesyłką:O Ja za wahacze 2 czy 3 tygodnie temu płaciłem po 156 za sztukę tylko że nie miałem czasu na szukanie na allegro i czekanie na przesyłkę bo potrzebowałem auto tego samego dnia
-
Wszystko to w związku z tym,
co go trapiło -
tutaj
opisane. W końcu stanęło na ścięty klin.No i dzięki geniuszowi i ogromnej pracy kumpla oraz nowemu kółku + klinowi - od dzisiejszego popołudnia znów cieszę się mega frajdą z jazdy GTi'kiem Do tego jeszcze nadal GTi'kiem bez wnętrza
Nie ma to tamto - po dwóch tygodniach abstynencji od frajdy za kółkiem - cudna sprawa
No i nie powiem - tak świetnie to to moje autko daaaawno już nie jeździło :)) Teraz jeszcze zawieszenie (cześci już pozamawiane), potem będzie można się wziąć za pierdoły i kwestie wizualne.
Pozdr.
-
mam nadzije ze krecicie wszystkie gwinty na klej... oczywiscie wczesniej zyszczenie starego kleju.
-
mam nadzije ze krecicie
wszystkie gwinty na klej... oczywiscie wczesniej zyszczenie starego kleju.Oczywiście - wszystko zostało zrobione na ideał
Tzn. nowe kółko rozrządu + klin. Gniazdo na wale napawane i odpowiednio obrobione. Kółko zamocowane na kleju, odpowiednio mocno dokręcone
Powinno wytrzymać tyle, co oryginalne rozwiązanie.
Pozdr.
-
No i w końcu wiosenne mycie autka, po zimie tak toto wygląda:
Najbliższe plany?
1. Wkładamy z powrotem wnętrze
2. Jak w końcu dojdą zakupione elementy zawieszenia - jago remont, geometria i podbicie przeglądu, który się jutro kończy.
3. Nowa dokładka przedniego zderzaka + jego lakierowanie + poprawki dawnego lakierowania dachu
4. Dla wszystkich marud - wymiana systemu chłodzenia na oryginalny Chłodnica jest od dawna, szukam reszty (węże, zbiorniczek itp itd.).Pozdr.
-
Ja bym dodał jeszcze:
1. Zakup nowych naklejek na boki, albo pozbycie się starych
2. Ten wydech to celowo taki jest?
3. Dziura po korku od LPG, albo wsadzić wlew LPG (lans ;p), albo żywica i do przodu
4. Masz potłuczony prawy halogen, to zamień się na lewy, będziemy mieć komplet - ja będę miał 2 całe, Ty 2 pęknięteOgólnie z każdym dniem coraz bardziej ogarnięte autko - wiadomo, że nie od razu Rzym zbudowano
-
bym dodał 5 i 6 jeszcze:
5. zmiana koncowego tlumika - zmeczony jest i juz nie wyglada na moje oko
6. zrobil cos z tym gazowlotkiem.Ogolnie dobrze jest bo caly czas do przodu:D, dobrze ze ogarniasz te autko.
-
4. Masz potłuczony prawy
halogen, to zamień się na lewy, będziemy mieć komplet - ja będę miał 2 całe, Ty 2 pękniętetia super biznes
Ogólnie z każdym dniem coraz
bardziej ogarnięte autko - wiadomo, że nie od razu Rzym zbudowanoi tak jest dużo lepiej niż na początku
bym dodał 5 i 6 jeszcze:
5. zmiana koncowego tlumika -
zmeczony jest i juz nie wyglada na moje okoautosol i wio do przodu, odzyska trochę blasku :]
-
tia super biznes
zawsze można kupić na allegro zderzak z halo za jedyne 250zł
-
No ładnie ładnie .
Naklejki do poprawienia i będzie ok .
A i przyjemnie było by na lato jakieś alu plus gleba .
Z ciekawości , widziałem jakie boje przeszedłeś z tym swiftem , nie rozjeżdża Ci się dół ?
W sensie mocowania wahaczy ? -
zawsze można kupić na allegro
zderzak z halo za jedyne 250złZ tego co pamiętam Toxim kupił taki zderzak i poczta polska mu halo potłukła
-
Z tego co pamiętam Toxim
kupił taki zderzak i poczta polska mu halo potłukłapamiętam tylko odpowiadałem Hellsinowi apropo interesu życia swoja drogą ja dwa razy kupowałem zderzak z halo za 250 i się jeszcze wtedy baardzo cieszyłem,że udało mi się go dorwać
-
Z ciekawości , widziałem
jakie boje przeszedłeś z tym swiftem , nie rozjeżdża Ci się dół ?
W sensie mocowania wahaczy ?Na szczęście z rudą tragedii nie ma Jedynie podłoga w okolicach progów i same progi do poprawy - reszta całkowicie OK. Podłużnice zdrowe, mocowania wahaczy także zdrowe, mocne i zakonserwowane Oboje z kumplem jesteśmy zdziwieni dobrym stanem podłużnic i mocowań
Co do wydechu zaś - to, co jest - jest bardzo chwilowe Pisałem o tym kilkanaście postów wyżej
Pozdr.
-
pamiętam tylko
odpowiadałem Hellsinowi apropo interesu życia swoja drogą ja dwa razy kupowałem zderzak z
halo za 250 i się jeszcze wtedy baardzo cieszyłem,że udało mi się go dorwaćjak byś się nie rozbijał tyle, to by nie było trzeba
P.s: miałeś sprawdzić czy masz coś dla mnie -
wiem ze chwilowe, ale juz dluga ta chwila;]. moze poprostu go przeczysc troche moze troche choc ogarnie sie;]
-
wiem ze chwilowe, ale juz
dluga ta chwila;].Po prostu ciągle wychodzi coś ważniejszego A że sam tego nie zrobię i potrzbeuję do tego pomocy kumpla - ciągle temat spada na "kiedyś". W myśl tego, że najważniejszy dla mnie jest stan techniczny auta
A od jutra znów Swift w odstawkę i Puntem trzeba jeździć... Przegląd się skończył, a zamówione wahacze tylne ciągle nie dotarły.... i szlag człowieka trafić może.
Pozdr.
-
Po prostu ciągle wychodzi coś
ważniejszego A że sam tego nie zrobię i potrzbeuję do tego pomocy kumpla - ciągle temat
spada na "kiedyś". W myśl tego, że najważniejszy dla mnie jest stan techniczny auta
A od jutra znów Swift w
odstawkę i Puntem trzeba jeździć... Przegląd się skończył, a zamówione wahacze tylne ciągle
nie dotarły.... i szlag człowieka trafić może.
Pozdr.no sie nie dziwie. No wiadomo ze stan techniczny najwazniejszy, od czasu kupna sam swojego przygotowuje tak zeby przeszedl przegląd bez problemów;]
-
Swego czasu pisałem, że po zimie pod dywanikami miałem ogromną wilgoć - dywan więc wyjąłem i jeździłem z samymi siedzeniami (kierowca + pasażer). Przez dwa tygodnie wykładzina miała czas porządnie wyschnąć - ale sama podłoga od wewnątrz, przez zimową wilgoć - gdzieniegdzie pojawiły się małe zaczątki rdzy (szczególnie pod tym twardym czymś pod nogami pasażera, co rozpadło się w rękach).
Jako, że lepiej zapobiegać, niż leczyć - pomysł był tylko jeden. Każdą, najmniejszą nawet oznakę rdzy zeszlifowałem do gołej blachy, po czym - wszystko ruszane przeze mnie zostało pomalowane 2 warstwami podkładu antykorozyjnego:
W międzyczasie wszystkie fotele i tapicerka drzwi zostały porządnie wyprane, dziś po niedzielnym obiadku wszystko poskładałem
Teraz tylko dalej czekać na wahacz, który od półtorej tygodnia dotrzeć do mnie nie potafi... i można się brać za kompletny remont zawieszenia (tzn. tym kumpel się zajmie, bo ja na to za marny). Potem wydech na porządnie i można będzie przegląd zrobić (dawno by już był, gdyby nie nawalająca Poczta).
PS. A Swift z wykładziną i tylną kanapą - po dwóch tygodniach jazdy bez tego, wydaje się, że autko prawie nie przyspiesza.
Pozdr.