[1.3 8V & All] LPG do starszego Swifta
-
Witam szanowne grono <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Wiem, że gaz to zuo, ale jaki jest studencki budżet to każdy wie, a dzięki instalacji gazowej samochód wreszcie mógłby zacząć jeździć więcej i zarabiać na siebie. Poza tym mam już dość autobusów i ciągłych spóźnień, tłoku... Autko służyłoby mi najwięcej właśnie na dojazdy na uczelnię, średnio dwadzieściakilka kilometrów w jedną stronę, czyli dziennie robiłoby minimum 50-60km, a rocznie jakieś 13-14 tys + inne wyprawy, więc liczmy 15-20 tys. km na rok.
O aspekty ekonomiczne nie pytam. Przebiegi nie są jakieś kosmiczne, ale przy cenie instalacji rzędu 1800zł, inwestycja zwróci się już po 1 roku.
Pytanie brzmi jednak jak zniesie to moje auto? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Samochodzik to 8V sedan z 1992 roku.
-
Przebieg jest małą zagadką i wynosi prawdopodobnie 130 tysięcy kilometrów - tarcze z przodu były jeszcze oryginalne kiedy kupiłem auto, a w latach 1992-98 właścicielem był pan urodzony w roku 1930, który raczej dużo nie jeździł.
-
Olej Mobil 15w40, auto na 10.000 km praktycznie go nie zużywa.
-
Chciałbym usłyszeć jakie Wy mieliście problemy z instalkami LPG, co zrobilibyście inaczej, na co zwracać uwagę? Do czego warto dopłacić, a czego unikać?
-
Rozumiem że instalka musi być conajmniej drugiej generacji? (wg FAQ)
-
Jakie jest średnie zużycie LPG przy silniku 1.3, ile gazu mieści się do zbiornika "w koło"?
-
Może ktoś poleciłby lub odradził jakiś warsztat w Zielonej Górze lub okolicach?
Kocham moje auto i jeśli już zdecyduję się na gaz, to chciałbym zrobić wszystko dobrze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Czekam na Wasze pomocne rady <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
-
Zakładaj spokojnie. Silnik znosi gaz dzielnie.
W butlę kołową wchodzi 35 l gazu i u mnie wystarcza to na przejechanie 430-480 km. Zależy od gazu i nogi jaką akurat mam.
I oczywiście druga generacja. -
Ja miałem świstaka też z 92roku i zakładałem gaz i nie żałuje tego, bo silnik znosi lpg dzielnie pod warunkiem, że gazownik niczego nie spapra mi spalał w granicach 6,5-7 l lpg
A po walce z kiepskim gazonikiem przerobiłem 2gen na blosa i było już bardzo dobrze bez żadnej różnicy czy bp czy lpg, na zwykłym mixeze musisz się liczyć troszkę ze stratą na mocy -
Zakładaj śmiało. Ja mam Landi i jak narazie rewelacja (instalacja od 1.5 roku). Spalanie 7l.
-
Ja też się zastanawiam nad gazem do swojego, bo na razie ze względów ekonomicznych jeżdźę Puntem I z LPG podebranym ojcu, a Suza stoi w garażu i niszczeje w zapomnieniu <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> A tyle włożyłem w nią serca... I trochę kasy też oczywiście <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Poczekam, czy podatek ekologiczny w tej pierwotnej ostrej formie wejdzie z początkiem 2010 roku. Jeśli nie to montuję LPG - jeśli jednak ten podatek wprowadzą, to Suzuki jedzie na szrot niestety... <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
Ja też się zastanawiam nad gazem do swojego, bo na razie ze względów ekonomicznych jeżdźę Puntem
I z LPG podebranym ojcu, a Suza stoi w garażu i niszczeje w zapomnieniu A tyle włożyłem w
nią serca... I trochę kasy też oczywiście
Poczekam, czy podatek ekologiczny w tej pierwotnej ostrej formie wejdzie z początkiem 2010 roku.
Jeśli nie to montuję LPG - jeśli jednak ten podatek wprowadzą, to Suzuki jedzie na szrot
niestety...A ja dziś byłem w warsztacie gdzie prawdopodobnie założę LPG. Ceny II generacji od 1600zł. Co do podatku ekologicznego, to nie chcę zaczynac tu dyskusji, ale wychodzę z założenia że oszczędności z LPG mogę ewentualnie przeznaczyć na opłacenie tego podatku. Zresztą mam już auto z 92 roku, z katalizatorem więc na pewno nie będą to już tak kosmiczne pieniądze.
A swoją drogą... Szukałem godnego, małego następny Suzi. Corsy, Matizy, Twinga, Rovery itp... Ogólnie ciężko o zadbane auto. Matiz niby 60tkm przebiegu i pluł olejem spod uszczelki, w dodatku cena 10k za golasa... W jednej corsie jak mi sie zrobiła choinka z kontrolek ostrzegawczych to podziękowałem. Druga zostawiała za sobą chmurę niebieskiego dymu... Połowa aut bitych, a druga połowa w stanie agonalnym, bez względu na rok produkcji. Tym bardziej myślę, że powinno sie przycisnąć stacje kontroli pojazdów, żeby nie odwalały kaszany a nie nakładać kolejne podatki na kierowców. End OT.
Chyba jestem zdecydowany na ten gaz... <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
pamiętaj tylko regulować luz na zaworach co 10 000 km, bo jak będzie lichy gaz lub źle wyregulowany to się szybko luzy kasują (czyli gniazda wypalają)
-
pamiętaj tylko regulować luz na zaworach co 10 000 km, bo jak będzie lichy gaz lub źle
wyregulowany to się szybko luzy kasują (czyli gniazda wypalają)I wybrać dobrego gazownika, bo ja właśnie przez zły montaż gazu instalacji miałem do zrobienie gniazda i uszczelkę pod głowicą <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
I wybrać dobrego gazownika, bo ja właśnie przez zły montaż gazu instalacji miałem do zrobienie
gniazda i uszczelkę pod głowicąA gdzie Ci tak spieprzyli sprawę? <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> Napiszesz coś więcej, co było źle złożone i na co powinienem zwrócić uwagę? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Napiszesz coś więcej, co było źle złożone i
Zakładając instalację nie miałem na ten temat żadnego pojęcia i gazownik nie założył mi mixera tylko wcisnął jakieś dwie rurki do wtrysku (pisałem kiedyś o tym na forum tylko nie moge znaleźć)i przez jakieś dwa miesiące jeździłem z masakrycznie ustawioną mieszanką (skuutki tego już opisałem)i co jakiś czas odwiedzałem gazownika żeby ustawił, bo ciągle szarpał mulił się albo gasł i tak do czasu aż zmieniłem warsztat gdzie stwierdzili, że nie ma mixera i połowa kabli nie jest podłączona. Po naprawieniu tego wszystkiego autko śmigało całkiem fajnie tylko przez zwężkę w dolocie przez mixser stracił troszkę na mocy (ale bez tragedii można śmigac) i w tedy przyszła kolejna przeróbka instalacji na blosa i po tym było już miodzio Strona WWW
-
Zakładając instalację nie miałem na ten temat żadnego pojęcia i gazownik nie założył mi mixera
tylko wcisnął jakieś dwie rurki do wtrysku (pisałem kiedyś o tym na forum tylko nie moge
znaleźć)i przez jakieś dwa miesiące jeździłem z masakrycznie ustawioną mieszanką (skuutki
tego już opisałem)i co jakiś czas odwiedzałem gazownika żeby ustawił, bo ciągle szarpał
mulił się albo gasł i tak do czasu aż zmieniłem warsztat gdzie stwierdzili, że nie ma
mixera i połowa kabli nie jest podłączona. Po naprawieniu tego wszystkiego autko śmigało
całkiem fajnie tylko przez zwężkę w dolocie przez mixser stracił troszkę na mocy (ale bez
tragedii można śmigac) i w tedy przyszła kolejna przeróbka instalacji na blosa i po tym
było już miodzio Strona WWWFaktycznie, kojarzę obydwa tematy - ten z brakiem miksera i z przeróbką na BLOS. Postaram się chyba oddać auto w taki dzień, żeby móc mechanikom patrzyć na ręce <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Dzięki za zainteresowanie tematem! <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Witam,
Przejechałem na LPG juz 30tys i nic nie robiłem (poza przegladem) jeśli chodzi o instalację (Tartarini - wg mnie warto) Autko jest trochę słabsze ale bez przesady. Spalanie w trasie 6,8 - 7,8 na 100km w zależności od pogody itp...
Mam tylko mały problemik - coś ostatnio potrafi mi spalić olej - ale nieregularnie - czasem pali więcej czasem mniej. w silniku jest ok - regulowałem zaworki i mechanik nic nie wynalazl... Z tego co wiem to autko trochę stało i możliwe że uszczelniacze stwardniały i dlatego przepuszczają. Jak się sytuacja utrzyma to będę musiał zdjąć głowicę <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> ale przy moich przebiegach (30tys rocznie)to mogę doinwestować.
Szukasz opinii - myślę że masz silnik w lepszym stanie od mojego więc nie powinno być problemu.
Pozdrawiam!swift'98 sedan 1,3 8v
-
Zakładając instalację nie miałem na ten temat żadnego pojęcia i gazownik nie założył mi mixera
tylko wcisnął jakieś dwie rurki do wtrysku
Mam podobnie i jeżdzi całkiem fajnie ale jeśli został Ci gdzieś ten mikser to chętnie sprawdziłbym różnicę. Daj znać (na priv) może bedzie int do zrobienia. -
Gaz jest <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Po pierwsze - mam mikser, sprawdziłem i jest założony <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Co do pieniążków to instalacja kosztowała 1750zł, w tym dopłata 150zł za niestandardowy mikser, dobrany z katalogu i dedykowany do Swifta. Instalacja jest firmy ELPIGAZ, ze sterownikiem Elpigaz VOILA plus. Gwarancja na 2 lata w warsztatach Elpigazu na terenie całego kraju. Wrażenia?Właściwie nie czuć różnicy między gazem i benzyną. Na LPG auto ma ciut niższe wolne obroty i co za tym idzie trzeba trochę głębiej wcisnąć pedał gazu przy ruszaniu, ale poza tym silnik pracuje równo, nie czuje się spadku mocy. Przełączanie na gaz odbywa się właściwie nieodczuwalnie. Prędkości maksymalnych nie miałem okazji sprawdzać, ale i mój samochód naprawdę rzadko przekracza 120km/h więc różnicy nie odczułem.
A problemy? "Za dużo powietrza" i instalka nie chciała się dostroić. Rozwiązanie tymczasowe: zaklejenie połowy przekroju dolotu powietrza, 5 sekund później wszystko się dostroiło i działa. Sam mechanik twierdzi, że tak się zdarza ale za 1000-1500km mam się stawić na przegląd i będziemy robić to na porządnie, bo nie chcą tak tego zostawić, choć nie czuje się żadnych efektów ubocznych. Możliwe że komputer jeszcze się dostroi a sama instalacja też się "dotrze", w szczególności parownik. Wyjdzie w praniu w ciągu miesiąca.
Co do samego warsztatu, to jestem miło zaskoczony. Nie każdemu mechanikowi chce się podwozić swoim autem klienta, żeby nie musiał iść do centrum kiedy spieszy się do lekarza. I to nie ja to zaproponowałem, tylko on sam. Wielki pozytyw za obsługę. Myślę że mogę spokojnie polecić - Lubuskie Centrum Autogazu w Zielonej Górze. Zainteresowani na pewno znajdą w google bez problemu.
Inne niespodzianki? Analiza spalin jest zaskakująco... dobra! Oprócz sondy lambda, która wykazuje trochę za wysokie napięcie to reszta parametrów wygląda jak przy samochodzie który niedawno wyjechał z salonu. Tutaj wielki plus dla SUZUKI. Swifty to jednak dobre auta som <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
pozdrawiam! <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
A problemy? "Za dużo powietrza" i instalka nie chciała się dostroić. Rozwiązanie tymczasowe:
zaklejenie połowy przekroju dolotu powietrza, 5 sekund później wszystko się dostroiło i
działa.Chyba norma. Mój gazownik wypiął dolot powietrza z rezonansu i wywalił elastyczną rurę. Obudowa filtra zaślepiona, a powietrze bierze z gumy, którą wyczepił z okolic rozrządu (cokolwiek tam jest).
-
Chyba norma. Mój gazownik wypiął dolot powietrza z rezonansu i wywalił elastyczną rurę. Obudowa
filtra zaślepiona, a powietrze bierze z gumy, którą wyczepił z okolic rozrządu (cokolwiek
tam jest).Ja jak odepnę tą gumę to silnik prawie gaśnie bo dostaje dodatkowe powietrze. Cały dolot jest po staremu, tylko na połączeniu tej elastycznej rury z obudową filtra zaślepili połowę przekroju. Podobno to o tyle lepiej niż pobieranie powietrza tam z dołu, że silnik dostaje zimne powietrze a nie ciepłe <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Cały dolot jest po
staremu, tylko na połączeniu tej elastycznej rury z obudową filtra zaślepili połowę
przekroju.Nie czaje, masz zaslepione pol przekroju w dolocie ? No to masz pewnie mniej mocy niz w 1.0 <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
Faktycznie, kojarzę obydwa tematy - ten z brakiem miksera i z przeróbką na BLOS. Postaram się
chyba oddać auto w taki dzień, żeby móc mechanikom patrzyć na ręce
Dzięki za zainteresowanie tematem!jak to ma być II generacja to postaraj się żeby wstawili ci dobrą centralkę, np. AL-700 czy BINGO-M, nie daj sobie wcisnąć jakiegoś STAGa czy wynalazku z Białegostoku (chyba to było LECHO) <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
w tym dopłata 150zł za niestandardowy mikser,
dobrany z katalogu i dedykowany do Swifta.sporo ja za mikser dedykowany do swifta dałem około 50zł
Wrażenia?
naprawdę rzadko przekracza 120km/h więc różnicy nie odczułem.ale powyżej 120 już będzie gorzej jak przed montażem lpg
A problemy? "Za dużo powietrza" i instalka nie chciała się dostroić. Rozwiązanie tymczasowe:
zaklejenie połowy przekroju dolotu powietrza, 5 sekund później wszystko się dostroiło i
działa. Sam mechanik twierdzi, że tak się zdarza ale za 1000-1500km mam się stawić na
przegląd i będziemy robić to na porządnie, bo nie chcą tak tego zostawić, choć nie czuje
się żadnych efektów ubocznych. Możliwe że komputer jeszcze się dostroi a sama instalacja
też się "dotrze", w szczególności parownik. Wyjdzie w praniu w ciągu miesiąca.Też tak miałem, ale ostatni gazownik wszystko ustawił na oryginalnym dolocie bez żadnego przytykania i stwierdził, że taki przytykanie dolotu to nie jest normalne i lpg powinno pracować bez żadnych kombinacji tylko czasami trzeba troszkę więcej się pomęczyć z ustawieniem.
-
Ja jak odepnę tą gumę to silnik prawie gaśnie bo dostaje dodatkowe powietrze.
Gaśnie nie przez nadmiar powietrza tylko przez słaby wydatek z miksera.
Jak silnik może dostawać dodatkowe powietrze <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Może przez wydech <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Mikser możesz mieć z plastylku (rybacki, niebieski) lub metalu. Ja mam ten plastikowy i jest do du** <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Musiałem go sam przerabiać i regulować.
Jak pojedziesz na drugą regulacje to sprawdz czy w rurze dolotowej nie nałożą Ci szmat aby zrobić zwężkę. Bo lubią tak robić gazownicy <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />