Stuki w zawieszeniu
-
u mnie raz to byl wahacz a za drugim razem koncowka drazka kierowniczego
-
Po wjechaniu w dziurę przednim lewym kołem słychać dość
wyraźny stuk i czuć go również na kierownicy -
jakby był jakiś luz czy coś.
Co może być przyczyną? Silentbloki?
Może być przyczyn kilka jak koledzy juz opisali, ale ja zwrócę uwagę jeszcze na jedną. Podobne objawy 3x pojawiały się u mnie w okresie gwarancyjnym. Za każdym razem wymieniano "tulejkę przekładni kierowniczej". W ogóle ta tulejka to tulejka "mityczna"- wtedy czekało się na dostawę tych tulejek bo wymieniali masowo i brakowało w magazynach <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> To taki pierścionek wykonany z teflonu, który siedzi wewnątrz "maglownicy" i coś za szybko sie wycierał. Ale po trzeciej jej wymianie mam spokój... -
Zdiagnozowałem, że na lewym kole występują luzy. Podniosłem auto, i po ruszaniu kołem na boki czuć luz i stuki (czego nie czuć na kole prawym). Po bliższym przyjrzeniu się luz chyba jest na zaznaczonym na zdjęciu elemencie (przegub kulowy).
Czy to jest jakaś guma czy wymienić trzeba cały wahacz?
Z góry dzięki za wszelkie porady, które doprowadzą mnie do pewności co trzeba kupić i wymienić i czy jest sens robić to samemu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Wydaje mi się, że luz jest właśnie w tym miejscu bo ruszając kołem widać w którym miejscu się coś przemieszcza względem siebie. Z prawej strony jest w tym miejscu ok, więc stąd moje podejrzenie.
-
to jest właśnie wachacz -niestety nierozbieralny-orginał kosztuje od 80 zł + wymiana
-
Zdiagnozowałem, że na lewym kole występują luzy.
Podniosłem auto, i po ruszaniu kołem na boki czuć
luz i stuki (czego nie czuć na kole prawym). Po
bliższym przyjrzeniu się luz chyba jest na
zaznaczonym na zdjęciu elemencie (przegub kulowy).
Czy to jest jakaś guma czy wymienić trzeba cały wahacz?
Z góry dzięki za wszelkie porady, które doprowadzą mnie
do pewności co trzeba kupić i wymienić i czy jest
sens robić to samemuwydaje się że to prosta robota , ale ja jadę do mechanika bo wymieniam także oprócz prawego wachacza także poduszkę silnika
-
to jest właśnie wachacz -niestety nierozbieralny-orginał
kosztuje od 80 zł + wymianaTylko upewnijcie mnie prosze, że to wahacz <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Tzn. napiszcie jak to sprawdzić, żeby się potem nie okazało, że to np. gałkaRozumiem, że można wymienić tylko 1 wahacz z jednej strony?
Czy po wymianie trzeba zbieżność ustawić? -
Wydaje mi się, że luz jest właśnie w tym miejscu bo ruszając kołem widać w którym miejscu się coś przemieszcza
względem siebie. Z prawej strony jest w tym miejscu ok, więc stąd moje podejrzenie.To, co zaznaczyłeś na rysunku to sworzeń wahacza.
Sworzeń ten stanowi połączenie części nieruchomej z ruchomą zawieszenia przedniego.
Aby tak naprawdę przekonać się, czy to on jest uszkodzony, należy odłączyć go od zwrotnicy (odkręcić trzeba raptem jedną śrubę) i ręką sprawdzić luz. Jeżeli tylko sworzeń porusza się lekko, nie oznacza to, że jest on uszkodzony. Nie może on natomiast mieć luzów wzdłuż swojej osi, tzn. w pionie. Jeżeli podczas podnoszenia i opuszczania samego sworznia wyczuje się luz, dopiero to oznacza konieczność jego wymiany, a co za tym idzie - całego wahacza.Na allegro wahacz jest do kupienia za 45zł (kupiłem tydzień temu), a wymiana to prosta sprawa - max. 1 godz. pracy i to bez kanału.
-
Na allegro wahacz jest do kupienia za 45zł (kupiłem
tydzień temu), a wymiana to prosta sprawa - max. 1
godz. pracy i to bez kanału.Wiem - widzialem juz <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
W zwiazku z tym, ze problem nie dotyczy mojego auta, tylko mojej dziewczyny - czy ostrożna jazda z takim zużytym swożniem może być niebezpieczna? <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
Oczywiście góra kilka dni - zrobimy jak tylko to szybko możliwe. -
To, co zaznaczyłeś na rysunku to sworzeń wahacza.
Sworzeń ten stanowi połączenie części nieruchomej z
ruchomą zawieszenia przedniego.
Aby tak naprawdę przekonać się, czy to on jest
uszkodzony, należy odłączyć go od zwrotnicy
(odkręcić trzeba raptem jedną śrubę) i ręką
sprawdzić luz.Mówisz o śrubce nr 2 na rysunku?
-
Wiem - widzialem juz
W zwiazku z tym, ze problem nie dotyczy mojego auta, tylko mojej dziewczyny - czy ostrożna jazda
z takim zużytym swożniem może być niebezpieczna?
Oczywiście góra kilka dni - zrobimy jak tylko to szybko możliwe.Z tym sie jezdzi i jezdzi i jezdzi tylko wiadomo dyskonfor fizyczny no i psychiczny. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Mówisz o śrubce nr 2 na rysunku?
Tak srubke nr 2 laczy sworzen ze zwrotnica.
-
Z tym sie jezdzi i jezdzi i jezdzi tylko wiadomo dyskonfor fizyczny no i psychiczny.
Nie do końca tylko dyskonfort. Przy dużych luzach koło nie jest stabilne i może dochodzić do przyspieszonego zużycia opon.
Oczywiście parę dni można spokojnie jeździć, proponuję jednak nie pokonywać dużych odległości. -
Nie do końca tylko dyskonfort. Przy dużych luzach koło nie jest stabilne i może dochodzić do
przyspieszonego zużycia opon.
Oczywiście parę dni można spokojnie jeździć, proponuję jednak nie pokonywać dużych odległości.No wlasnie mowie o fizyce wlasnie o tej oponie , o koncowce drazka bo bedzie mial inne obciazenia no i z droga hamowania moga sie dziac cuda.
-
Zdiagnozowałem, że na lewym kole występują luzy. Podniosłem auto, i po ruszaniu kołem na boki czuć luz i stuki
(czego nie czuć na kole prawym). Po bliższym przyjrzeniu się luz chyba jest na zaznaczonym na zdjęciu elemencie
(przegub kulowy).
Czy to jest jakaś guma czy wymienić trzeba cały wahacz?
Z góry dzięki za wszelkie porady, które doprowadzą mnie do pewności co trzeba kupić i wymienić i czy jest sens robić
to samemuWymieniasz caly wahacz - niedawno robilem to z Pszemegiem w moim bolidzie.
Jesli tylko nie miales np. dzwona i stabilizator oraz okolice sa OK, to wymiana nie powinna byc klopotliwa. Warto kupic od razu komplet gumek do gniazda stabilizatora w wahaczu.
-
Z tym sie jezdzi i jezdzi i jezdzi tylko wiadomo dyskonfor fizyczny no i psychiczny.
No i brak mozliwosc prawidlowego ustawienia zbieznosci...
-
Zdiagnozowałem, że na lewym kole występują luzy.
Podniosłem auto, i po ruszaniu kołem na boki czuć
luz i stuki (czego nie czuć na kole prawym). Po
bliższym przyjrzeniu się luz chyba jest na
zaznaczonym na zdjęciu elemencie (przegub kulowy).
Czy to jest jakaś guma czy wymienić trzeba cały wahacz?
Z góry dzięki za wszelkie porady, które doprowadzą mnie
do pewności co trzeba kupić i wymienić i czy jest
sens robić to samemuJa mam inne pytanie. Jak się fachowo nawywa ta guma (numer 8 na rysunku), łącząca wachacz i stabilizator. Jak byłem na przeglądzie to mi diagnosta powiedział, że trzeba by kiedyś przy okazji je wymienić, bo są już zużyte. Jaki jest koszt tych gum i czy nie będzie problemu z ich wymianą, ewentualnie ile może to kosztować u mechanika.
No i najważniejsze, jakie będą objawy zużytych tych gum i czy można z tym jeździć, czy lepiej zawczasu wymienić. -
Ja mam inne pytanie. Jak się fachowo nawywa ta guma (numer 8 na rysunku), łącząca wachacz i stabilizator.
Pytając w sklepie proś o tuleje gumowe stabilizatora mocowania do wahacza.
Jak byłem
na przeglądzie to mi diagnosta powiedział, że trzeba by kiedyś przy okazji je wymienić, bo są już zużyte. Jaki
jest koszt tych gum i czy nie będzie problemu z ich wymianą, ewentualnie ile może to kosztować u mechanika.Koszt to ok. 8zł/szt. (do wahacza wchodzą dwie jednakowe gumy), a wymiana jest prosta i opisałem ją w tym wątku.
No i najważniejsze, jakie będą objawy zużytych tych gum i czy można z tym jeździć, czy lepiej zawczasu wymienić.
Jeździć w zasadzie można, ale na nierównościach pojawiają się denerwujące stuki.
-
Pytając w sklepie proś o tuleje gumowe stabilizatora
mocowania do wahacza.
Koszt to ok. 8zł/szt. (do wahacza wchodzą dwie jednakowe
gumy), a wymiana jest prosta i opisałem ją w tym
wątku.
Jeździć w zasadzie można, ale na nierównościach
pojawiają się denerwujące stuki.<img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
wydaje się że to prosta robota , ale ja jadę do
mechanika bo wymieniam także oprócz prawego
wachacza także poduszkę silnikaZ jakiego powodu wymieniasz poduchę?