Świstak z UK
-
Witam. Po długotrwałym i bezowocnym sprawdzeniu postanowiłem zapytać na forum. Po krótkim po bycie u Królowej czas do domu. Czym? Wiadomo: świstakiem. Czy warto kupić model z ok 1999-2001r i przełożyć na "naszą" stronę? Czy to dużo zabawy i jaki koszt (mniej-więcej)? Proszę, podpowiedzcie. Mój "staruszek"(1992r) w Polsce już się sypie.
Szumiej -
Witam. Po długotrwałym i bezowocnym sprawdzeniu postanowiłem zapytać na forum. Po krótkim po
bycie u Królowej czas do domu. Czym? Wiadomo: świstakiem. Czy warto kupić model z ok
1999-2001r i przełożyć na "naszą" stronę? Czy to dużo zabawy i jaki koszt (mniej-więcej)?
Proszę, podpowiedzcie. Mój "staruszek"(1992r) w Polsce już się sypie.
SzumiejWszystko zależy chyba od tego za ile kupisz to autko. Koszt przekładki w specjalistycznym zakładzie jest wysoki, więc opłaca się to przy drogich autach, które na wyspach wyrwiesz taniej o 60%, a w Świstaku koszt reflektorów, deski, poduszek, kolumny kierowniczej z przekładnią i zamontowania tego + odpowiednia pieczątka to może być już czasem połowa wartości auta <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> A jeśli chcesz auto na wypasie, to pamiętaj że trzeba przeszczepić choćby tapicerkę z drzwi, żeby sterowanie szybkami było po stronie kierowcy, nie wspominając o drobiazgach jak otwieranie wlewu paliwa czy bagażnika od środka - przecież nie będziesz po to za każdym razem biegał na stronę pasażera <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Ogólnie myślę, że gra niewarta świeczki, chyba że masz na oku ideał od pierwszego właściciela z klimą i za okazyjną cenę. Bo zrobić to się da wszystko, tylko kwestia ceny zakupu auta...
-
Witam. Po długotrwałym i bezowocnym sprawdzeniu postanowiłem zapytać na forum. Po krótkim po
bycie u Królowej czas do domu. Czym? Wiadomo: świstakiem. Czy warto kupić model z ok
1999-2001r i przełożyć na "naszą" stronę? Czy to dużo zabawy i jaki koszt (mniej-więcej)?
Proszę, podpowiedzcie. Mój "staruszek"(1992r) w Polsce już się sypie.
SzumiejJak masz w domu graty do przekładki i głowe na karku to się nie zastanawiaj tylko wygrzeb ze skarpety kilka funciaków na świeza furę i przełóż do niej wnetrze z "emeryta" <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Może nie będzie wygladało to fabrycznie, ale jeśli szykujesz samochód dla siebie to chyba nie będzie Ci to przeszkadzało, a tym sposobem bedziesz miał młodsza fure tanim kosztem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Nie. Nic z tych rzeczy. Żadnych wypasów, bo to ma być autko do pracy. Nawet bez elektrycznych okien. A rocznik ok 1999-2001. Za 200-300 funciaków. A przekładkę z tak prostymi rzeczami to się wk.... i zrobię sam. Tylko ew. szukam jakiejś stronki z podpowiedziami jeśli ktoś to robił i opisał. Po co wyważać otwarte drzwi prawda?
-
Nie. Nic z tych rzeczy. Żadnych wypasów, bo to ma być autko do pracy. Nawet bez elektrycznych
okien. A rocznik ok 1999-2001. Za 200-300 funciaków. A przekładkę z tak prostymi rzeczami
to się wk.... i zrobię sam. Tylko ew. szukam jakiejś stronki z podpowiedziami jeśli ktoś to
robił i opisał. Po co wyważać otwarte drzwi prawda?Racja, wydaje mi się że z tak mało skomplikowanym autem jak swift samodzielnie sobie można poradzić
-
Nie. Nic z tych rzeczy. Żadnych wypasów, bo to ma być autko do pracy. Nawet bez elektrycznych
okien. A rocznik ok 1999-2001. Za 200-300 funciaków. A przekładkę z tak prostymi rzeczami
to się wk.... i zrobię sam. Tylko ew. szukam jakiejś stronki z podpowiedziami jeśli ktoś to
robił i opisał. Po co wyważać otwarte drzwi prawda?No skoro tak to wygląda, to jasne że kupuj <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
W PL wygrzebiesz trochę części na szrotach albo i kupisz rozbitka i jeśli to ma być fura do jazdy na codzień to myślę że zrobisz to w miarę tanim kosztem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
No skoro tak to wygląda, to jasne że kupuj
W PL wygrzebiesz trochę części na szrotach albo i kupisz rozbitka i jeśli to ma być fura do
jazdy na codzień to myślę że zrobisz to w miarę tanim kosztemWłaśnie, a jak to jest z przekładką od strony prawnej? Przełożyć sobie można wszystko samemu, podjeżdźa się do diagnosty i potem można rejestrować? Czy trzeba mieć zaświadczenie z jakiegoś warsztatu o fachowej przekładce? Kiedyś żeby przerejestrować auto z kratką z ciężarowego na osobowe to trzeba było mieć papier z firmy, która kratkę zdejmowała... To jak jest z przekładką?
-
Właśnie, a jak to jest z przekładką od strony prawnej? Przełożyć sobie można wszystko samemu,
podjeżdźa się do diagnosty i potem można rejestrować? Czy trzeba mieć zaświadczenie z
jakiegoś warsztatu o fachowej przekładce? Kiedyś żeby przerejestrować auto z kratką z
ciężarowego na osobowe to trzeba było mieć papier z firmy, która kratkę zdejmowała... To
jak jest z przekładką?Temat został opisany w "Motorze" nr 14/2009
CYTUJĘ: "Obecnie auta z kierownicą po prawej stronie nie można zarejestrować, chyba że jest to pojazd zabytkowy bądź specjalny. Po dokonaniu modyfikacji trzeba więc zgłosić się na badanie do stacji diagnostycznej. Niektórzy diagności, wychodząc z założenia, że dany samochód homologowano do ruchu lewostronnego, uznają, że po przekładce nie spełnia on już warunków homologacji. Żądają wówczas "certyfikatów" od producenta potwierdzających, że dany model może być dostosowany do ruchu prawostronnego. Wydanie przez producenta takiego dokumentu zależy już od jego dobrej woli."
wiele zależy więc jak zwykle od upierdliwości diagnosty <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Czyli znowu wszystko po znajomości jak zwykle...
-
[color:"blue"]Jak dobrze rozumie kolega chce zrobić przeszczep ściany i numerów z emeryta do brytyjczyka. Tu problemu nie ma tyko potrzebny jest dobry spawacz oraz trochę czasu.
-
No i kupiłem, ale starszy model niż planowałem. Za to z automatyczną skrzynią biegów. Swift 1.3 GLX Auto. Gdzie by tu jakieś dane techniczne znaleźć? Jakieś pomysły Panowie?