Dzisiaj pożegnałem zimę ;-)
-
Tak, jakbys Ty akurat byl wykladnikiem
jestem, a co <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Przeciez sam na nich jezdze to mam cos do powiedzenia <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
One byly przez pewien czas standardowymi w Tico.
...... a nie za dopłatą <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
W rozmiarach do aut sportowych - np. szer. 235 i wiecej, profil ponizej 55, sa to niezle opony za stosunkowo niska
cene - bardzo popularne w USA.Właściciele Lanosów też nie narzekali <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
No, chyba, ze nie jeździsz nocami, to owszem
Jezdze, ale sporo TIRowcow jezdzi rowniez... no i 70 km/h to dla mnie akceptowalna predkosc na trasie o dlugosci max 70 km... Potem zaczynam zasypiac z nudow <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Nie twierdzę ,ze maja taki sam bieznik...Ale Ty kiedys krytykowlaes KUMHO dlatego tak sięrozpisuję na ten temat
Nie krytykowalem Kumho - juz mowilem. W kazdym razie nie tak, jak Hankooka - bo skrytykowac mozna wszystko.
Za idiotę mnie masz? Przeciez wiem, ze trzeba wyhamowac z tych 70km/h
No to juz polowa sukcesu, ze wiesz <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Zabawa z Nitro sie skonczyla we wrzesniu ub roku. Przestalo mnie byc stac na ciagłe napelnianie butli . Do tego
zabawa zaczela mnie juz nudzic. A poza tym zaczalem się powoli martwic o silnik, ktory jakby nie bylo nie byl
konstruowany na 70km....Ze o przegubacz, skrzyni nie wspomnę...
Sprzedalem caly sprzęt za 40% ceny, gdyz przy demontazu urwali mi jeden z wtryskiwaczy.
Wlasciwie to w stanie nienaruszonym i tak bym nie dostal wiecej niz 50% ceny nowego - czyli 700zl...
Ogolnie drugi raz juz bym sie na to nie porwal, nawet gdyby mnie bylo stac.Hehe, a ja sam nie wiem - kwestia tego jak czesto sie korzysta, im czesciej, tym drozej.
-
Ooooo nie! Wlasnie tam byla literówka, zauwaz, ze nie jest napisane "ż" tylko "z" - połknąłem "r"
Miodek masz od teraz ksywkę u mnieCzepiales sie jednego kolesia namietnie? No to masz za swoje <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ja generalnie 3mam sie Netykiety - poza przegieciami nie mowie nic tym, ktorzy nie pisza poprawnie...
-
...... a nie za dopłatą
Zalezy o jakim rozmiarze mowimy - byly 135/80R12 i 155/70R12. Pierwszy byl seryjnie, zanim zastapil go Hankook.
Właściciele Lanosów też nie narzekali
Nie wiem...
-
jestem, a co
Przeciez sam na nich jezdze to mam cos do powiedzeniaMowisz, jakbys byl glownym wsrod tych, co maja <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
- podobno sa dobre
- owszem, bo ja chwale
-
Dzisiaj pożegnałem zimę i założyłem mojemu Ticusiowi letnie kapcie.
Kurde ale te opony mają zróżnicowaną twardość. Na przodzie mam Navigatory, a na tyle Dębica
Passio. Do przodu napompowałem po 2 atm, a do tyłu po 1,9 atm. i jak autko stało sobie na
placu to miałem takie wrażenie że w jednym kole z tyłu guma za bardzo się ugina (tak jakby
było za mało powietrza), ale zmierzyłem jeszcze raz i jest ok (przód po 2 atm, tył po 1,9).
Chyba jestem przewrażliwiony, albo już ślepy bo auto stało na prostym.
Ku mojemu zadowoleniu zimówki jak je założyłem, w takim samym stanie je zdjąłem (praktycznie
rzadnych śladów zużycia) - Dębica Frigo - is the BESTJa tez pozegnalem zime... ufff mam nadzieje... Na obu osiach Debica Passio <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ja tez pozegnalem zime... ufff mam nadzieje... Na obu osiach Debica Passio
Zebys sie nie zdziwil...
-
Zalezy o jakim rozmiarze mowimy - byly 135/80R12 i 155/70R12. Pierwszy byl seryjnie, zanim zastapil go Hankook.
To były Kumho w rozmiarze 135 <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />, bo ja myślałem, że tylko w rozmiarze 155 <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Nie wiem...
Wiedza na podstawie śledzenia Kącika Lanosa na AK <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
To były Kumho w rozmiarze 135 , bo ja myślałem, że
tylko w rozmiarze 155Owszem, owszem. Moje autko, wyprodukowane na początku 1998 r. (na pewno - sprawdziłem to), zakupione pod koniec lutego 1998, miało fabrycznie założone Kumho 135, bez żadnych dopłat.
Co do sporów o opony - przejechałem na wyżej wzmiankowanych gumach jakieś 60-70 kkm (trudno stwierdzić dokładnie, bo używałem też w tym samym czasie zimówki). Muszę stwierdzić, że faktycznie Kumho nie są takie najgorsze, ale jeśli chodzi o eksploatację zimową - po założeniu Dębicy Frigo odczułem poważną różnicę. Kilka zim jeździłem na Kumho, jakoś specjalnych kłopotów nie miałem (poza jednym, ale o tym niżej), lecz to jednak nie to samo, co Frigo (totalny komfort). Kumho lepsze były latem. Teraz pomykam na letnich Kormoranach, moim zdaniem zachowują się one conajmniej tak samo (jeśli nawet nie trochę gorzej) od Kumho.
Co do zimowej przygody z Kumho... Raz omal nie dachowałem - pokręciłem się trochę na jezdni... Trasę znałem jak własną kieszeń, było rano i panował mróz, ale asfalt przez 35 km był czarny i suchutki... Wchodzę śmiało w zakręt (no, może troszkę szybciej, niż należałoby), a na samym zakręcie i dalej za nim była zupełnie rozbryzgana i zamarznięta kałuża, sam lód na kilkudziesięciu metrach. Na szczęście udało mi się wyprowadzić i wyhamować bokiem na krawężniku, dosłownie o 5 cm od znaku ograniczenia prędkości do 40 km/h <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />, oczywiście tyłem do zamierzonego kierunku jazdy... Było to w Bochotnicy, przed Kazikiem Dln.; kto jeździ tam, ten wie, o którym zakręcie z wieczną kałużą piszę. Właśnie z powodu tej nieznikającej kałuży postawili ograniczenie... <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> Potem zastanawiałem się, czy to wina opon; moim zdaniem jednak każda opona straci przyczepność na gładkiej warstwie lodu, tak więc nie była to wina Kumho.
Z pewnością jednak istnieją jakieś lepsze gumki od nich.Pozdrawiam wszystkich
PS. Po tym wydarzeniu stwierdzam autorytatywnie, że są o wiele lepsze przyjemności niż niekontrolowana karuzela w tico... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />