Jak sprawdzić obrotomierz?
-
a teraz prosze o przetlumaczenie tego na ludzki
mow do mnie jak do informatyka, nie elektronika
nie czaje motywu z podpieciem zasilacza pod jeden stykTo nie jest skomplikowane <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Obrotomierz generalnie ma wyjścia na zasilanie i ewentualnie podświetlenie. Mogą to być osobne przewody lub mogą być te obwody połączone na stałe wewnątrz samej obudowy. Tu należy podłączyć się odpowiednio, jak w instalacji samochodowej "minus" do "minusa" zasilacza, "plus" do "+12V" zasilacza. Pozostaje jeszcze podłączyć przewód idący standardowo do głównego przewodu cewki WN, z której zbierane są impulsy. Zamiast podłączać cewkę WN wystarczy do odizolowanej końcówki przewodu do wspomnianej cewki podłączyć napięcie niestabilizowane (jedna końcówka - ok. 5V z transformatora i bez układów stabilizujących), drugi przewód z tego transformatora podłączamy do masy zasilacza.Zasilanie przewodu zbierającego impulsy z cewki WN musi być koniecznie niestabilizowane. Ja akurat wykorzystałem zasilacz od starego modemu telefonicznego, który na wyjściu miał ok. 9V.
W wielkim uproszczeniu:
- łączymy przewód (y) masowe obrotomierza z "minusem" zasilacza 12V i dowolną końcówką transformatora ok. 5V,
- przewód (y) zasilające "dodatnie" obrotomierza łączymy z "+12V" zasilacza,
- pozostałą końcówkę z transformatora niestabilizowanego (ok. ~5V) łączymy z przewodem, którym ma być owinięty główny przewód WN z cewki zapłonowej.
Jeżeli tak to połączymy, to wskazówka powinna ustawić się dokładnie w pozycji 2000 obr/min. (wiem, bo tak sprawdzałem jeden obrotek).
-
hej...
w piatek jeszcze (tak jak obiecalem) wzialem sie za podlaczanie mojego
kwadratowego obrotka od Caro do tiktaka...
wszystko ladnie popodlaczalem, 12V i GND do aku bezposrednio, nie chcialo
mi sie w kostkach grzebac i jednym kabelkiem owinalem przewod od cewki....
przy wolnych obrotach (na wylaczonym ssaniu) wskazowka obrotka drgala,
ale przy podkrecaniu gazu stawala w miejscu (nie podnosila sie i przestawala drgac).
zmiana liczby zwoji na przewodzie od cewki tez nic nie dala.....
wniosek z tego taki, ze ten obrotek ma niestety zupelnie inne parametry dzialania.Troche odświerze wątek. Właśnie dziś zakupiłem na szrocie zegary od Poldka za niebagatelną sumę....10zl <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. Podobno działające. Po podłaczeniu (+, - , oraz zwoje na przewodzie WN okolo 20 zwojów) i odpaleniu silnika na biegu jałowym wskazówka skacze. Podobnie jak u kolegi sulti. Dodawanie gazu dawało identyczne rezultaty jak opisywał sulti - wskazówka opadała na 0 i ani drgała. Niemam jak sprawdzic transformatorami obrotka - bo takowym niemam pod reką.
Pytanie do leo - opisywałes ze swoj obrotek w czasie podłączania popsułes (albo byl popsuty) i trzeba bylo coś w nim wynienic. Opisz proszę - jesli pamiętasz o jakie elementy chodzi - imho - na pierwszy ogien by szły tranzystorki i kondensatorki.
Jeszcze jedna rzecz - podłączanie do cewki od strony niskiego napięcia - do którego przewodu - po odłączeniu wytczki od cewki (wtyczki niskiego napięcia) są 2 przewody. Jeden w pionie, drugi w poziomie. Do którego się przyłączyć - niechce autka popsuc <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
Pozdorwionka
-
Pytanie do leo - opisywałes ze swoj obrotek w czasie podłączania popsułes
(albo byl popsuty) i trzeba bylo coś w nim wynienic. Opisz proszę -
jesli pamiętasz o jakie elementy chodzi - imho - na pierwszy ogien by
szły tranzystorki i kondensatorki.Heh, nie pamiętam już... Dawno to było...
W zasadzie prawie każda rzecz elektroniczna, którą przystosowywałem, ulegała uszkodzeniu w ferworze walki <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />... Regulator wycieraczek też zjarałem, pamiętam (aż się siwo od dymu w garażu zrobiło)... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Jeśli chodzi o obrotomierz, to chyba był to jakiś prosty tranzystor - i to taki, że trudno go było dostać w sklepie z elektroniką. Ale naprawdę głowy za to nie dam... Spróbuję wyjąć bebechy obrotka i spojrzę na płytkę - może coś mi się przypomni. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Jeszcze jedna rzecz - podłączanie do cewki od strony niskiego napięcia - do
którego przewodu - po odłączeniu wytczki od cewki (wtyczki niskiego
napięcia) są 2 przewody. Jeden w pionie, drugi w poziomie. Do którego
się przyłączyć - niechce autka popsuc .Nie wiem, ale kiedyś Pszemeg o tym pisał. Poszukaj.
-
...na biegu jałowym wskazówka skacze. Podobnie jak u kolegi
sulti. Dodawanie gazu dawało identyczne rezultaty jak opisywał sulti - wskazówka opadała na
0 i ani drgała.Sprawdź, czy jest dobrze podłączony - jeden styk z brzegu z gęstą siecią połączeń to masa (-), w środku +12V, a drugi skrajny to wejście. Sprawdź też, czy styki dobrze kontaktują.
Jeszcze jedna rzecz - podłączanie do cewki od strony niskiego napięcia - do którego przewodu -
po odłączeniu wytczki od cewki (wtyczki niskiego napięcia) są 2 przewody. Jeden w pionie,
drugi w poziomie. Do którego się przyłączyć - niechce autka popsuc .Autka nie popsujesz, ale podłącza się do blaszki pionowej, tej bliżej szyby.
Pozdrawiam!
-
Troche odświerze wątek. Właśnie dziś zakupiłem na szrocie zegary od Poldka za niebagatelną
sumę....10zl . Podobno działające. Po podłaczeniu (+, - , oraz zwoje na przewodzie WN okolo
20 zwojów) i odpaleniu silnika na biegu jałowym wskazówka skacze. Podobnie jak u kolegi
sulti. Dodawanie gazu dawało identyczne rezultaty jak opisywał sulti - wskazówka opadała na
0 i ani drgała. Niemam jak sprawdzic transformatorami obrotka - bo takowym niemam pod reką.
Pytanie do leo - opisywałes ze swoj obrotek w czasie podłączania popsułes (albo byl popsuty) i
trzeba bylo coś w nim wynienic. Opisz proszę - jesli pamiętasz o jakie elementy chodzi -
imho - na pierwszy ogien by szły tranzystorki i kondensatorki.
Jeszcze jedna rzecz - podłączanie do cewki od strony niskiego napięcia - do którego przewodu -
po odłączeniu wytczki od cewki (wtyczki niskiego napięcia) są 2 przewody. Jeden w pionie,
drugi w poziomie. Do którego się przyłączyć - niechce autka popsuc .
PozdorwionkaCześć, miałem ten sam problem z obrotkiem z porszoneza. Zauważyłem, że te obrotki lubią galwaniczne połączenie z obwodem impulsów, to znaczy, że indukcja wywołana przez zwoje nawinięte na kabel po wysokonapięciowej stronie cewki jest niewystarczająca, żeby wzbudzić ten obrotek. Działa on za to bezproblemowo podłączony po stronie niskonapięciowej, bo wtedy nic nie owijasz, tylko po prostu wpinasz się w obwód (blaszka pionowa). Zeby obrotek porszoneza zadziałał po stronie wysokonapięciowej, należy wymienić jeden tranzystor, ten, którego jedna nóżka łaczy się poprzez obwód drukowany z tym potencjometrem regulacyjnym, niestety, nie podam Ci wartości nowego tranzystora bo sam nie wiem. Bo kiedy okazało się, że obrotek nie chce działac sam z siebie, to założyłem obrotek od fiata 125p. Ten zadziałał "od pierwszego kopa" po stronie wysokonapięciowej i to jego zostawiłem. <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />(Z drugiej strony to dosyć ciekawe, bo myślałem, że konstrukcyjnie to one są jednakowe - produkcja Lumel).
Acha, ważna sprawa - niezależnie od tego, który obrotek u siebie zastosujesz, wymień ten duży kondensator ceramiczny na taki o pojemności 300 - 330 nF, ewentualną różnicę pojemności podregulujesz tym potencjometrem. Fabrycznie jest tam załozony 220 nF, bo te obrotki fabrycznie pracują z silnikiem 4-cylindrowym, a w Tico są 3 cylindry. To chyba tyle, pozdrawiam i życzę udanego montażu. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Wielkie podzięki za odpowiedzi
Cześć, miałem ten sam problem z obrotkiem z porszoneza. Zauważyłem, że te obrotki lubią
galwaniczne połączenie z obwodem impulsów, to znaczy, że indukcja wywołana przez zwoje
nawinięte na kabel po wysokonapięciowej stronie cewki jest niewystarczająca, żeby wzbudzić
ten obrotek. Działa on za to bezproblemowo podłączony po stronie niskonapięciowej, bo wtedy
nic nie owijasz, tylko po prostu wpinasz się w obwód (blaszka pionowa).<img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> - DZIAŁAAAAA. dokładnie - podłaczyłem jak napisałeś - i śmiga - reaguje na gaz!!! Ale fajnie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Acha, ważna sprawa - niezależnie od tego, który obrotek u siebie zastosujesz, wymień ten duży
kondensator ceramiczny na taki o pojemności 300 - 330 nF, ewentualną różnicę pojemności
podregulujesz tym potencjometrem. Fabrycznie jest tam załozony 220 nFO kondensatorze to wiedziałm ze trzeba wymienić albo dolutować równolegle 100nF. Tak jak ktoś robił z kolegów na forum. Hmmmm ale pojawia się problem - niepotrafie zidentyfikowac który to ten właściwy (czyli 220nF). Mam tak :
Trzymając obrotomierz tak aby mieć potencjometr przed sobą:1. Jeden kondesator elektrolityczny na prawo od potencjometru - oznaczenia 25V 22uF (u - czytaj mikro)
2. Jeden ceramiczny za potencjometrem - pisze na nim u22K 100V (czemu K?)Obracam obrotomierz o 180 stopni:
3. Jeden ceramiczny po lewej - 22nK 400V (czemu K?)
I jeszcze 3 - ale niejestem pewny czy to kondensatorki (kiepski ze mnie elektronik <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />)
(dziwi mnie oznacznie M - czy to jakieś radziecke oznaczenia czy jak?)
4. Jeden na prawo 10nM 250V -
A za nim
5. O oznaczeniu 2n2M 250V -
6. I obok o ozaczeniu 10nM 250V -zatem który to ten właściwy?
Jeszcze jedna sprawa - tarcza poldolota mi za bardzo nie pasi. Znacie jakiś sposób na ściągnięcie wskazówki tak aby nie uszkodzić ustroju elektromagnetycznego. Ktoś opisywał, że widelcem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> - a jakies inne pomysły?
-
- DZIAŁAAAAA. dokładnie - podłaczyłem jak napisałeś - i śmiga - reaguje na gaz!!! Ale
fajnie
Cieszę się, ze mogłem pomóc <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
O kondensatorze to wiedziałm ze trzeba wymienić albo dolutować równolegle 100nF. Tak jak ktoś
robił z kolegów na forum. Hmmmm ale pojawia się problem - niepotrafie zidentyfikowac
który to ten właściwy (czyli 220nF). Mam tak :
Trzymając obrotomierz tak aby mieć potencjometr przed sobą:
1. Jeden kondesator elektrolityczny na prawo od potencjometru - oznaczenia 25V 22uF (u -
czytaj mikro)
2. Jeden ceramiczny za potencjometrem - pisze na nim u22K 100V (czemu K?)
Obracam obrotomierz o 180 stopni:
3. Jeden ceramiczny po lewej - 22nK 400V (czemu K?)
I jeszcze 3 - ale niejestem pewny czy to kondensatorki (kiepski ze mnie elektronik )
(dziwi mnie oznacznie M - czy to jakieś radziecke oznaczenia czy jak?)
4. Jeden na prawo 10nM 250V -
A za nim
5. O oznaczeniu 2n2M 250V -
6. I obok o ozaczeniu 10nM 250V -
zatem który to ten właściwy?W tym momencie dokładnie Ci nie powiem, ale jak przyjdę z pracy do domu, to sprawdzę dokładnie, (bo ten porszonezowski obrotek w końcu został w domu)ale z tego, co pamiętam to jest ten największy kondensator ceramiczny za potencjometrem, tuż za tarczą ze wskazówką. Zamiast oznaczenia 220 nF może mieć też oznaczenie 220 nM.
Jeszcze jedna sprawa - tarcza poldolota mi za bardzo nie pasi. Znacie jakiś sposób na
ściągnięcie wskazówki tak aby nie uszkodzić ustroju elektromagnetycznego. Ktoś opisywał, że
widelcem - a jakies inne pomysły?Z tym to zawsze jest problem, bo te wskazówki mają cieniutki rdzeń i podczas próby ich wyciągania łatwo go złamać i zostanie wewnątrz tego podnoszącego mechanizmu, i wtedy jest kłopot. Moja rada jest taka - żeby podważać tą wskazówkę jednocześnie z kilku stron, a nie z jednej, żeby siła była przyłożona równomiernie, wtedy powinno zejść. Ja np. ścisnąłem obrotek w imadle zeby mieć obie ręce wolne i kombinowałem na dwa scyzoryki przyłozone co 180 stopni... <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> W końcu jestem z Kielc <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> Ale nie wykonuj żadnych gwałtownych ruchów przy tym.
- DZIAŁAAAAA. dokładnie - podłaczyłem jak napisałeś - i śmiga - reaguje na gaz!!! Ale
-
największy kondensator ceramiczny za potencjometrem, tuż za tarczą ze wskazówką.
Zamiast oznaczenia 220 nF może mieć też oznaczenie 220 nM.Sprawdziłem jeszcze raz, pisze na nim u22K 100V co by się w sumie zgadzało
u22 = 220n . Czyli 0,22 mili równa się 220 nano <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> czyli to ten. A oznaczenie K - pewnie po radziecku to F <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Z tym to zawsze jest problem, bo te wskazówki mają cieniutki rdzeń i podczas
próby ich wyciągania łatwo go złamać i zostanie wewnątrz tego
podnoszącego mechanizmu, i wtedy jest kłopot.Dokładnie. Dodam jeszcze to, że będzie trudno trafić wskazówką w to samo miejsce; efekt - niedokładne wskazania, inne od ustawień fabrycznych. Oczywiście, będzie można dokonać korekty, korzystając z "obcego" obrotomierza o właściwych wskazaniach; ale...
Ja poradziłem sobie bez zdejmowania wskazówki i wcale nie widać, żeby coś zostało zrobione niedokładnie.kombinowałem na
dwa scyzoryki przyłozone co 180 stopni... W końcu jestem z KielcDobre! <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Ale najśmieszniejsze jest w tym wszystkim to, że najpierw pieczołowicie ściągałem tą wskazówkę z obrotka porszonezowskiego przez pół godziny, aż mi się łapy spociły bo czułem na sobie ciężar odpowiedzialności (co będzie, jak wskazówka się złamie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> ), po czym na koniec założyłem obrotek z fiata 125p ... <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> Działa znakomicie <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
Sprawdziłem jeszcze raz, pisze na nim u22K 100V co by się w sumie zgadzało
u22 = 220n . Czyli 0,22 mili równa się 220 nano czyli to ten. A oznaczenie K - pewnie po
radziecku to FZgodnie z obietnicą sprawdziłem ten obrotek dokładnie. Więc jest to spory, ceramiczny zielony kondensator o oznaczeniu 220nk, 220V,największy z ceramików a mieści się tak jak napisałem wczoraj, za tarczą, równolegle do niej. Czasem może być też czerwony.
Acha, 0,22 mili nie równa się 220 nano. 220 nano to jest 0,22 mikro, czyli 0,00022 mili. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
Sprawdziłem jeszcze raz, pisze na nim u22K 100V co by się w sumie zgadzało
u22 = 220n . Czyli 0,22 mili równa się 220 nano czyli to ten. A oznaczenie K - pewnie po
radziecku to FAcha, 0,22 mili nie równa się 220 nano. 220 nano to jest 0,22 mikro, czyli 0,00022 mili.
No tak, faktycznie <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" /> moja pomyłka <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
powinno być u22 = 220n . Czyli 0,22 mikro równa się 220 nano.
Ale najśmieszniejsze jest w tym wszystkim to, że najpierw pieczołowicie ściągałem tą
wskazówkę z obrotka porszonezowskiego przez pół godziny, aż mi się łapy spociły bo
czułem na sobie ciężar odpowiedzialności (co będzie, jak wskazówka się złamie )Ja niestety po długich zmaganiach wskazówkę złamałem a właściwie ukręciłem - ale na tyle "szczęśliwie"
że obrotek jeszcze udało się uratować - z różnej średnicy izolacji udało mi się ciasno nasadzić wskazówkę na wystające "resztki " osi. Pudełeczko na obrotek już też znalazłem - świetnie średnicą pasowało pudełeczko po herbacie....które ma juiż chyba z 10 latek <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. Zastanawiam się tylko - jak rozwiązać problem równomiernego podświetlenia tarczy. -
Ja niestety po długich zmaganiach wskazówkę złamałem a właściwie ukręciłem
Widzisz, pokarało <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> Trzeba się było nie śmiać z mojego widelca <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
Pudełeczko na obrotek już też znalazłem - świetnie
średnicą pasowało pudełeczko po herbacie....które ma juiż chyba z 10 latek .Jeżeli pudełeczko jest blaszane to połącz je z masą obrotomierza.
Zastanawiam się tylko - jak rozwiązać problem równomiernego podświetlenia tarczy.
Hi, hi...między innymi dlatego wybrałem obrotek z fiata 125 p - zakupiłem cały kompletny wraz z obudową i z miejscem z tyłu na żaróweczkę. Po włożeniu w to miejsce żarówki jest oświetlona równomiernie i odpowiednio jasno cała tarcza obrotomierza. Podświetlenie jest zielone, jak cała reszta oprzyrządowania. <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
ja mam jedno malutkie pytanko:
Jak obrotomierz z poloneza wykazuje większą rozbieżność wraz ze wzrostem obrotów, to wymiana kondensatora na większy załatwi sprawę? Czy może jest to niesprawność innych elementów?
Pytam się ponieważ nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi.
-
ja mam jedno malutkie pytanko:
Jak obrotomierz z poloneza wykazuje większą rozbieżność wraz ze
wzrostem obrotów, to wymiana kondensatora na większy załatwi
sprawę? Czy może jest to niesprawność innych elementów?
Pytam się ponieważ nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi.Trzeba dołożyć 50nF, albo narysować skale od nowa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Trzeba dołożyć 50nF, albo narysować skale od nowa
Mam dołożyć 50 nF do tego ceramicznego co jest tuż za szybką ?
A nie powinno być dołożone 100 nF jak ktoś wcześniej pisał?Bo obroty jałowe na ciepłym silniku pokazuje dobrze ale na 5 biegu zamiast 3000 pokazuje 2000. No chyba że mam coś źle z licznikiem.
-
Mam dołożyć 50 nF do tego ceramicznego co jest tuż za szybką ?
A nie powinno być dołożone 100 nF jak ktoś wcześniej pisał?
Bo obroty jałowe na ciepłym silniku pokazuje dobrze ale na 5 biegu
zamiast 3000 pokazuje 2000. No chyba że mam coś źle z
licznikiem.Im wolniejsze obroty tym mniejsza różnica(bezwzględna) wskazań między 3 a 4 cylindrami (dla obrotomierza impulsami). W moim MS10-005A (z poleneza z okrągłymi zegarami) trzeba było dołożyć około 47nF a później dokładnie skalibrować potencjometrem na płytce.