Mandat za odśnieżanie...
-
Heheh rozbawił mnie ten artykuł Niedługo będą mandaty za posiadanie samochodu, taki absurd absurdów
Jedna pani w artykule twierdziła, że parkują zbyt blisko okien - może niech się poskarży do zarządcy terenu o zlikwidowanie parkingu pod oknem Albo tak jak z psami załatwiającymi potrzeby na trawniku - każdy właściciel pojazdu uruchomionego będzie musiał łapać spaliny do torebki
-
Artykuł jest napisany przez ignoranta (świadczy chociażby o tym podparcie się terminem "Kodeks drogowy", który nie istnieje od bodajże 16 lat).
Poza tym podpunkt art. 60.2.1. brzmi następująco:
"Zabrania się kierującemu: pozostawiania pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym; nie dotyczy to pojazdu wykonującego czynności na drodze;"No więc, ja to bym zinterpretował tak, że:
- wykonuję czynności na drodze: przygotowuję pojazd do ruchu (ma mieć czyste szyby, tak?), a przy lodzie na szybie jego skuwanie może zniszczyć szybę...
- jak nie stoję na drodze, tylko np.: na parkingu, to... nie jestem na drodze: więc ten punkt mnie nie dotyczy (jest jeszcze inny), ale wtedy trzeba by było dawać mandaty właścicielom stacji kontroli pojazdów czy warsztatów - dranie, czasami włączają silnik na postoju, by sprawdzić, czy wszystko działa...
A na serio: te przepisy zostały wprowadzone po to, by ktoś złośliwie nie zakłócał spokoju mieszkańcom wyjącym silnikiem tudzież niepotrzebnie nie oddawał do atmosfery spalin (stojąc przed przejazdem kolejowym i oczekując na przejeżdżający pociąg wypadałoby wyłączyć silnik, czyż nie? Na niektórych przejazdach zdarzało mi się czekać po kilkanaście minut i wtedy spaliny i włączone światła stopu lekko przeszkadzały - że też kierowcom noga nie ścierpła?)...
-
Na niektórych przejazdach zdarzało mi się czekać po
kilkanaście minut i wtedy spaliny i włączone światła stopu lekko przeszkadzały - że
też kierowcom noga nie ścierpła?)...Też nie rozumiem takich ludzi. Ja nawet jak stoję minutę lub dwie to wyłączam silnik.
-
A jaki przepis na
webasto?Webasto to nie silnik a grzejnik. I tutaj wzbraniałbym się przed mandatem wszelkimi sposobami.
-
Bo myślisz o innych użytkownikach ruchu. Przy okazji: nasze prawo o ruchu drogowym pozwala na użycie świateł drogowych przeciwko kierowcy, który nadużywa świateł przeciwmgłowych, gdy widoczność jest dobra i nie jedzie po krętych drogach (oczywiście pod pewnymi warunkami, art. 51). Mianowicie:
"Kierujący pojazdem, używając świateł drogowych, jest obowiązany przełączyć je na światła mijania w razie zbliżania się do pojazdu poprzedzającego, jeżeli kierujący może być oślepiony;"No - skoro nie wyłączył świateł przeciwmgłowych, to nie czuje się oślepiany
-
A dziś powinienem dostać dwa mandaty, bo dwa razy odśnieżałem auto z włączonym silnikiem...
-
Też nie rozumiem
takich ludzi. Ja nawet jak stoję minutę lub dwie to wyłączam silnik.Ty pewnie nawet na czerwonym świetle gasisz silnik
Taki manualny STOP&GO
-
A dziś powinienem
dostać dwa mandaty, bo dwa razy odśnieżałem auto z włączonym silnikiem...Czyli zarobiłeś/zaoszczędzileś 600 zł
P.S. W RFN za takie "wykroczenie" jest mandat 40 Euro, a u nas od razu ok. 77 Euro - jesteśmy bogatym krajem
Widocznie wpływy z mandatów fotoradarowych nie są takie wysokie jak sobie pewien pan z rządu obmyślił/ wymarzył i trzeba wymyślić coś innego, żeby kierowców skroić
-
"wykroczenie" jest mandat 40 Euro, a u nas od razu ok. 77 Euro - jesteśmy bogatym
krajemPorównaj mandaty za prędkość - wystawiane zdecydowanie cześciej
http://www.pogranicze.de/mieszkac-w-niemczech/mandaty-w-niemczechtrzeba wymyślić coś innego, żeby kierowców skroić
Przecież ten przepis istniał jeszcze zanim mogłem kartę rowerową zdać -
Taki manualny
STOP&GOChyba Start/Stop... I nie nie gaszę silnika na światłach!
-
Hłe hłe hłe.
Temat wraca co roku i co roku ludzie są jednakowo zaskoczeni...
http://www.wykop.pl/ramka/1039271/tego-j...167464c5644513d -
Jak ze zderzakiem Łągiewki. Przepis jest i trzeba z niego korzystać, jak "grzanie" staje się uciążliwe dla mieszkańców.
Nie widzę problemu, jak ktoś szybko odpali by ogrzać przednią szybę, która może być pokryta lodem, jeśli spadł śnieg a temperatura podniosła się w okolice zera po czym obniżyła...
Prawdę mówiąc, nikt mi jeszcze za pięciominutowe odpalenie silnika przed jazdą mandatu nie wlepił. -
szyba szybą , a co zrobić z lodem na dachu i reszcie lakieru ?przecież jak tego nie usunę to mogę dostac mandat czyż nie?
-
szyba szybą , a co
zrobić z lodem na dachu i reszcie lakieru ?przecież jak tego nie usunę to mogę
dostac mandat czyż nie?Ja staram się nie dopuszczać do sytuacji, gdzie mam auto skute lodem. Po prostu na kilka minut przed dojazdem na miejsce wychładzam wnętrze. I powiem wam, ze rzadko skrobie przednią szybę
Ale to nie ochroni przed ochlapywaniem marznącym błotem przez inne pojazdyA zasadniczo jak lód mocno się trzyma cienką warstwą to po co go usuwać?
Ostatnio zrobiłem eksperyment i nie odśnieżyłem tylnej klapy w punto z mokrego śniegu.
Po Ponad 70km dalej był na klapie w tej samej pozycji.
Najważniejsze, żeby ten śnieg się nie sypał i nie ograniczał widoczności. -
Przepis jest i trzeba z niego korzystać
Ilu znasz ludzi, którzy dostali za to mandat?
Albo za nieodśnieżony chodnik przed domem (pomijając przypadki, gdzie ktoś się uszkodził na nieodśnieżonym chodniku)? -
Ale ja jestem za tym, by karać tylko za rzeczywiste zagrożenia: jeśli pieszy przechodzi na czerwonym świetle a "w zasięgu wzroku" nie ma auta na kursie kolizyjnym, to po co karać pieszego? Ale jeśli przebiega wprost przed pojazdem i zmusza go do zatrzymania, to mandat mu się należy (lepsze to niż wprasowanie w asfalt, tudzież rozczłonkowanie na zderzaku) - jak w UK. To samo co do rowerzystów na chodnikach: póki ustępują pierwszeństwa pieszym, to czemu nie miałbym ich tolerować? Jak ktoś nie szkodzi to po co karać?
-
O to to! Wielokrotnie przechodziłem przez jezdnię na czerwonym świetle ale tylko i wyłącznie gdy widziałem, że w odległości większej niż ca 500 metrów nie nadjeżdża żaden pojazd. Czyli? Nie stanowiłem żadnego zagrożenia. A rowerem po chodniku jeździłem również. Jeszcze gdy dojeżdżałem do pracy a ul. Słowackiego w Gdańsku nie nadawała się do jazdy rowerem. Obok przejeżdżały radiowozy policyjne a nawet spotkałem patrol pieszy. Słowem się nie odezwali Tyle, że jechałem z pełną kulturą. No chodniku pieszy to świętość, na ścieżce rowerowej? Dzwonek!
-
W UE będą to forsować, razem z całą resztą rozwiązań eko-zielono-mi. Coś jak zakaz mycia samochodu na parkingu - za to już są mandaty.
-
Akurat to popieram: atestowane myjnie mają zamknięty obieg wody, a po myciu na parkingu, cały syf wsiąka w glebę...
-
a co z tym przypadkiem?
Radiowozy ITD robią zdjęcia z pobocza. Czemu nie jeżdżą?
klikwidziałem ich niejednokrotnie, praktycznie zawsze na światłach, często na zwykłych pozycyjnych czyli silnik chodzi... pewnie nieraz i 8h. Może im ktoś fotkę zasadzi.