Ile więcej palą Wasze auta zimą?
-
Carina? Kuzynowi te 14L LPG wciągnie spokojnie.
Mi ostatnio wyszło 9,5L LPG w Swifcie. Korki i autostrada z butem w podłodze. Pierwsze sprawdzenie po regulacji, wymianie świec, kopułki i kabli więc ile wychodzi po mieście bez szaleństw póki co nie wiem. -
Subaru Impreza 2,0 N/A
-
Poleciałem
Zasugerowałem się tym:
Re: Co dziś dłubałem w Carinie
Czytałem tamten wątek po łebkach i widać efekty, a to ktoś inny Cariną śmiga -
...i nie ma dwóch
zdań. Padł mi nowy niechlubny rekord spalania. 7,32l/100kmto mój nierozgrzany diesel pali 7.8 w mieście
-
to mój nierozgrzany
diesel pali 7.8 w mieścieTo cholernie dużo!
-
Cóż, nie wiem.
Chyba 45 litrów i zbiornik LPG do którego wchodzi zazwyczaj około 38 litrów gazu. Na
jednym tankowaniu LPG przejeżdżam ca 250 km ale dochodzi do tego benzyna do czasu aż
silnik osiągnie temperaturę 30 stopni C. I co wyliczysz?Czyli załóżmy, że na pełnym zbiorniku LPG przejeżdżasz 230 km (uznaję, że z tych 250 km, 20 km przejeżdżasz na benzynie).
230 km - 38 l
100 km - x l
230x=100x38
x=3800:230
x=16,5l/100kmSpalanie LPG jest wyższe o ok. 30% od spalania benzyny także wachy spala Ci na poziomie ok. 12,7l/100km.
Wynika z tego, że na pełnym baku benzyny możesz przejechać średnio 355 km. Daje Ci to zasięg na pełnych zbiornikach ok. 585 km, czyli dość mało...
Ja taki zasięg mam przy bucie w podłodze praktycznie przez cały czas.P.S. Jeśli walnąłem się gdzieś w obliczeniach to "Co złego to nie ja"...
-
To cholernie dużo!
Mazda5 Diesel, 2.0, 143KM - 7,5-8L. I na to nie ma siły jeżdżąc po mieście na krótkich odcinkach.
-
Mazda5 Diesel, 2.0,
143KM - 7,5-8L. I na to nie ma siły jeżdżąc po mieście na krótkich odcinkach.Nie wiemy jaki silnik ma kolega Hellsin...
-
To co mówisz od razu, ze dużo
-
To co mówisz od
razu, ze dużoBo pewnie ma siakąś pierdziawkę 1.2...
-
U mnie Octavia 1.9TDI ALH w lato w korkach 6.2.-6.4L, w zimę 6.9-7.2L
Peugeot 0.95L LPG w lato ok. 8-8.5L, w zimę 9-9.5. Oczywiście LPG.
-
Swift gti w lato 8.9, w zimę 10.9
Mercedes w124 2.0 benzyna w lato 11, zimą 13
jazda miejska na krótkich odcinkach
Najmniejsza wrażliwość na temperaturę miało GMC Jimmy 4.3, paliło 13 i w lato i w zimę, ale to może dlatego że tak duży silnik nigdy nie miał okazji się rozgrzać, łapał temperaturę po przejechaniu ok 10km dopiero
-
Czyli załóżmy, że
na pełnym zbiorniku LPG przejeżdżasz 230 km (uznaję, że z tych 250 km, 20 km
przejeżdżasz na benzynie).
230 km - 38 l
100 km - x l
230x=100x38
x=3800:230
x=16,5l/100km
Spalanie LPG jest
wyższe o ok. 30% od spalania benzyny także wachy spala Ci na poziomie ok.
12,7l/100km.Nooo, to tak razem ze ssaniem. Do tych 30 stopni to właściwie cały czas na ssaniu.
Wynika z tego, że
na pełnym baku benzyny możesz przejechać średnio 355 km. Daje Ci to zasięg na
pełnych zbiornikach ok. 585 km, czyli dość mało...
Ja taki zasięg mam
przy bucie w podłodze praktycznie przez cały czas.
P.S. Jeśli walnąłem
się gdzieś w obliczeniach to "Co złego to nie ja"...Spoko. I tak nie liczę
-
Porównywać należy, ponieważ gwałtowny wzrost spalania najczęściej spowodowany jest
awarią. Ja przy każdym tankowaniu ustawiam licznik "dzienny" na zero i sprawdzam czy
przejechałem mniej więcej taką samą trasę. Najczęściej jest to samoJa tez robie tak samo, licznik dzienny na zero i tankowanie do pelna, z reguly wychodzi 420km +/- 15km od rezerwy do rezerwy (80l zbiornik), jak spadnie ponizej 400km znaczy cos sie popsulo
-
Ja tez robie tak
samo, licznik dzienny na zero i tankowanie do pelna, z reguly wychodzi 420km +/-
15km od rezerwy do rezerwy (80l zbiornik), jak spadnie ponizej 400km znaczy cos sie
popsuloNie szkoda Ci tej kasy, która wychodzi przez wydech?
-
Xsystoff, M50B20?
-
Bo pewnie ma siakąś
pierdziawkę 1.2...przykro mi skończyłem z małymi pojemnościami i jest to M47 D20TÜ czyli 2l diesel
p.s: jak się zagrzeje to na trasie przy bucie do 140 - 5l na 100
-
Hell - E46?
-
Hell - E46?
nie wiem jakieś takieś srebrno szare i brakuje mu drzwi
-
Nie mierzyć,
panowie, nie mierzyć... Lać, jeździć normalnie i obserwować wskaźnik, kiedy znów
zatankować trzeba.
Mniej stresu
będzie, bo silnik swoje zimą musi żłopnąć. Ustaną mrozy, znowu będzie można liczyć.Dokładnie mrozy były ostatnio po -15, dodatkowo pogoda (a w większej mierze inni użytkownicy dróg) zmusza do jazdy max. 40 km/h przez całą drogę do pracy, więc spalanie musi skoczyć