Zwrot kasy za polisę OC po sprzedaży auta.
-
90% ubezpieczycieli dla zachety nie robi
rekalkulacji nowemu wlascicielowiPozostałe 10% czeka 30 dni, żeby nowy nabywca nie mógł już wypowiedzieć i dopiero wtedy przysyła rekalkulację na kosmiczną kwotę (zwłaszcza jak sprzedawca miał np. 60% zniżki, a nabywca zniżek nie ma wcale).
-
Moja Frau kupiła jakiś czas temu matiza (ze mną jako współwłaścicielem), który był ubezpieczony w MTU (ubezpieczenie do marca przyszłego roku). Wysłaliśmy im moje zniżki do rekalkulacji składki (w zasadzie to przebieg ubezpieczenia wytaszczony z PZU, bo akurat w przypadku PZU ich nie obchodzą zniżki, które każdy ubezpieczyciel liczy po swojemu a okres bezwypadkowej jazdy) i... nic - żadnej odpowiedzi, co gorsza auto zmieniło tablice i w tej chwili żona ma OC jeszcze z wpisanymi starymi tablicami, ale mam nadzieję, że ubezpieczenie nadal obowiązuje...
-
Za duzo forum onetu
ześ się naczytał.ekhm
Reasumując- OC jest
przypisane do samochodu i jest ważne nawet po zmianie właściciela, ale jak się
poprzedni właściciel samochodu upomni o należne dla niego pieniądze,to nic nie dostanie
chyba ze kupujacy w ciagu tych 30 dni wypowie umowe
to nowy
właściciel ma ubezpieczenie de facto "śmieciowe"- polisa ważna, ale musi dopłacić.
niby z jakiej racji ? mam max znizek
kupilem auto od goscia co ma zwyzke 30% i za roczna polise zaplacil *1500 (ja zaplacilbym 350) i mam jeszcze komus cos doplacac ?nie kochanienki ide do przedstawiciela (agenta) TU z umowa KS oraz polisa i rekalkuluje umoowe a potem czekam na zwrot
Wszelkie rozważania kolegi wyżej proszę wsadzić między bajki Bezstresowo na
polisie poprzedniego właściciela możemy jeździć tylko i wyłącznie wtedy, gdy ów
poprzedni właściciel nie zgłosił sprzedaży u ubezpieczyciela,kto ci takich bzdur nagadal ?
w przeciwnym przypadku
co bardziej rozgarnięta firma ubezpieczeniowa w przypadku gdy nowy właściciel nie
przyjdzie rekalkulować składki, to po prostu wylicza jak leci i przysyła rachunki na
wesołą kwotę np ja dostałem wezwanie do zapłaty 1500zl z góry.jak wlasciciel jest nierozgarniety to zaplaci 150 z gory zamiast najpozniej 1dzien przed koncem umowy ja wypowiedziec i zawrzec kolejna
pozdrawiam
-
Kowalski, właściciel pojazdu
wsadził do worka 365zł na poczet ubezpieczyciela, czyli właściciela worka.
Ubezpieczyciel zabiera z worka codziennie 1zł za dzierżawę worka (ubezpieczenie).
Kowalski jednak po pół roku stwierdził, że sprzeda samochód, sprzedał więc go
Nowakowi. Pan Kowalski opylił samochód z workiem, ale pieniądze, które zostały w
worku należą do niego, więc je sobie zabiera.tu powyzej masz blad w pojmowaniu rzeczy
kasa w worku jest polisa OC i nalezy do auta, bo zawierajacy umowe podpisuje iz
pan XXX XXXXX zawiera umowe ubezpieczenia pojazdu nr rej i nr vin z towarzystwem ubezpieczeniowymowszem umowe podpisywal pan xxx xxxx ale na pojazd a nie na swoja osobe
nie jestesmy w GB
-
Połowa rzeczy o które się "kłócimy" jest zbieżna, tylko nie rozumiemy swoich słów- tak sądzę.
Powyższe rozważania nie wziąłem z kosmosu, miałem takie sytuacje, parę lat już minęło, ale chyba przepisy się w tym zakresie nie zmieniły. Pozatym nie wiem czy różnie ubezpieczalnie przepisów nie interpretują, ja zostaje przy swoim, ale żeby nie było, że się tłumaczę i wykręcam, to kolega, który się ze mną sprzeczał o pół litra proszony jest o swoj adres na pw, wysle te pół litra, ale czy w całości dojdzie to ja nie wiem- poczta polska
-
rok temu pamietam mialem tak samo, sprzedane auto, umowa do ubezpieczyciela i kasa wracala na konto lub przekazem.
-
Jak sprzedawałem Tico w styczniu 2010, to było jak piszesz. Nie dostałem grosza zwrotu dopóki, kupujący nie wypowiedział umowy i nie miało żadnego wpływu to, że ja fakt sprzedaży zgłosiłem od razu. Tak w ogóle, to PZU raczył zapomnieć, że należy mi się jakiś zwrot i dopiero w czerwcu przy zawieraniu nowej umowy przypomniał sobie.
-
rok temu pamietam
mialem tak samo, sprzedane auto, umowa do ubezpieczyciela i kasa wracala na konto
lub przekazem.No zatem sprawa nie jest tak jednoznaczna jak niektórzy sądzą, więc proszę mnie nie kamienować, co nie zmienia faktu, że obiecana flaszka się już pakuje- czy mam rację czy nie, niech stracę, honorowy będę
-
co smieszniejsze... w te wakacje kupiłem 2 auto. była właścicielka poszła z umowa i kase zabrała reszte z ubezp. ja napisałem ubezpieczycielowi ze nie przedluzam z nimi i zeby reszte kasy oddali mi
ona cos tam dostała i ja dostałem szkoda ze ja dostałem jedynie 13 zł, ale zawsze cos
-
obiecana flaszka się już pakuje- czy mam rację czy nie, niech
stracę, honorowy będędopisuje tylko że faktycznie kolega okazał się honorowy flaszka doszła na ostatki jak znalazł
-
Witam. Dodam do tematu, że dostanę zwrot. Dostałem już pismo i teraz czekam już na przekaz pocztowy.
-
dopisuje tylko że
faktycznie kolega okazał się honorowy flaszka doszłaNo to chwała mu!