Opony bieżnikowane - kierunek montażu
-
zgodzę się ale technologia produkcji opon bieżnikowanych do samochodów osobowych a ciężarowych jest zupełnie inna i być może stąd ta różnica jakości
-
uzywki w ogolnym
rozrachunku sa drozzsze od nowek , bo potrzeba 2-3 komplety uzywek za jedne nowkia to zalezy od "zrodla"
jak dla mnie opony ktore mozna zanabyc przez allegro za 100pln mam po 20
takze nie do konca
-
Co do opon
bieżnikowanych to są różne opinie negatywne najczęściej od tych osób które nie miały
z takimi oponami większego doświadczenia. Tak wiem że są
robione na bazie starej opony; guma jest tylko nowa.
Opony bieżnikowane
również muszą spełniać określone normy itd. nie z każdej zużytej opony można zrobić
"bieżnikowaną".Mam zdecydowanie negatywną opinię wyrobioną na "własnym grzbiecie". Kiedyś, za namową znajomego i węża w kieszeni zakupiłem komplecik takowych. Trochę pojeździłem i o zgrozo: efekt dżwiękowy przy 80km/h taki, jakby wszystkie łożyska kół naraz się wysypały... Podkręciłem trochę radio i jeździłem dalej (bez szaleństwa zwłaszcza w deszczu, bo jazda prawie jak po lodzie). Aż wybrałem się na wycieczkę ze Szczecina do Kudowy Zdrój (oczywiście przez niemieckie autostrady, jak to mam w zwyczaju). Maksymalnie prędkość z licznika 130km/h (realne ok.115-120km/h) i bieżnik normalnie w życiu odkleił się od reszty. Wrażenie piorunujące: kierownica wyrywa się z rąk, dookoła bryki tnące zdecydowanie szybciej ode mnie, jak na złość brak możliwości jakiegokolwiek zjazdu. Zwolniłem do 70km/h (przynajmniej byłem w stanie utrzymać kierownicę w rękach) i tym sposobem jakoś doczłapałem się do stacji benzynowej. Na szczęście padła tylko jedna opona, po założeniu zapasu jakoś dało się jechać. Opony oczywiście przy najbliższej okazji wywaliłem i założyłem funkiel nówka Klebery zdaje się... wąż w kieszeni nawet się nie odezwał...
-
po 20zł sztuka??
W takim razie kupie 100szt -
Opony bieżnikowane nadają się tylko i wyłącznie do zabawy a nie do jazdy.
Mnie spotkała podobna nieprzyjemność,kolega poinformował mnie jak tanie są takie ''nowe'' opony.
Skończyło się tym,że przy prędkości powyżej 100km/h prócz potwornego hałasu doszło do odklejenia się jakiejś części opony.
Później miałem pięknie wypolerowany rant błotnika i uszkodzone plastikowe nadkole.
Polecam jeśli ktoś porusza się nie dalej niż własne województwo i nie szybciej niż 50 km/h. -
zgodzę się ale
technologia produkcji opon bieżnikowanych do samochodów osobowych a ciężarowych jest
zupełnie inna i być może stąd ta różnica jakościczym ruzni sie ta technologia
-
Polecam jeśli ktoś porusza się nie dalej niż własne województwo i nie szybciej niż 50 km/h.
Mam dwie takie opony, obecnie na tylnej osi i wszystko jest OK, a na pewno trochę więcej jeżdżę i z prędkościami znacznie większymi
Mam je min. 3 lata (nie pamiętam już dokładnie) i nie zauważyłem nic niepokojącego.Rozmawiałem z facetem z zakładu wulkanizacyjnego, który powiedział, że generalnie odradza opony bieżnikowane, jednak potwierdza taż, że trafiają się również naprawdę dobre egzemplarze. Wszystko zależy, jak producent tych opon przyłożył się do swojej pracy i jakie zastosował materiały.
-
Wszystko zależy, jak producent tych opon przyłożył się do swojej pracy
i jakie zastosował materiały.No właśnie. Kupując nowe opony, znanej marki, nawet z klasy ekonomicznej mam większą pewność, że jednak producent się przyłożył...
-
Tym, że podczas produkcji opon bieżnikowanych do ciężarówek wpierw jest doklejany nowy bieżnik a w drugiej kolejności bok opony a przy oponach do samochodów osobowych cały nowy element czyli od stopki do stopki stanowi jedną całość i dla tego nie wierze w to, że komuś odpadł bieżnik w samochodzie osobowym. No chyba, że ma opony produkcji garażowej
-
Mam dwie takie
opony, obecnie na tylnej osi i wszystko jest OK, a na pewno trochę więcej jeżdżę i z
prędkościami znacznie większymi
Mam je min. 3 lata
(nie pamiętam już dokładnie) i nie zauważyłem nic niepokojącego.
Rozmawiałem z
facetem z zakładu wulkanizacyjnego, który powiedział, że generalnie odradza opony
bieżnikowane, jednak potwierdza taż, że trafiają się również naprawdę dobre
egzemplarze. Wszystko zależy, jak producent tych opon przyłożył się do swojej pracy
i jakie zastosował materiały.Czyli albo beda dobre albo nie , dla mnie to za malo tym bardziej ze potrafie przekroczyc predkosc autostradowa