Jestem motocyklistą
-
I bardzo ładnie. No to niech się dzielnie sprawuje!
-
I bardzo ładnie. No
to niech się dzielnie sprawuje!Dziękuję, może się gdzieś kiedyś spotakmy na trasie
-
Kto wie, kto wie...niezbadane są wyroki niebios
-
Fajowskie te wasze dwa koła,jeździłem od małego na różnych rometach,a teraz tylko skuterek
-
Oj, nie bądź taki zestresowany Są też skuterki o pojemności 750 i więcej
-
a ja dziś a raczej już wczoraj kupiłem Yamaha xj 600 s diversion
O, Panie...
To ja z tym moim "nowym" 24-letnim "klasykiem" mogę się schować.
Napisz trochę więcej danych: rocznik, kwota, co do poprawienia...? -
Się robi
Yamaha xj 600 S Diversion, rocznik 1996, do zrobienia sprzęgło (2 lata motur stał jedynie przepalany, sprzęgło lubi się zapiekać) poza tym wszystko gra olej tyle co zmieniony, zębaki i łańcuch też, ubezpieczenie opłacone na rok. Kupiona od dobrego znajomego - nie celowałem w ten model, ale w turystyka (chciałem coś pokroju Fazer/Bandit) ale akurat ten motor był z pewnego jak to się mówi źródła, a że też turystyk, dużo ma nowych części, fajny stan i ogólnie na początek podobno dość posłuszny sprzęt Mam jeszcze do niego kufer, teraz pozostaje do wiosny dokupić pełne uzbrojenie motorysty i śmigać z głową
cena 4500 -
Fiu, fiu! Bardzo tanio jak za taki ładny egzemplarz!
-
No, to gratuluję. Zdaje się, że niezły zakup zrobiłeś.
-
Znajomy ma takie coś do sprzedania klik
Przewiózł mnie pare kilometrów z odkręconą manetką do oporu , mało brakowało do odblokowania wszystkich zwieraczy
-
Mój skuterek jak na pojemność 50cm3 robi niezłą robotę , zawsze na światłach pierwszy startuje ,
-
No, to gratuluję.
Zdaje się, że niezły zakup zrobiłeś.Dziękuję
też mam taką nadzieję
grunt, że od zaufanej osoby i wiem co jest zrobione, a co mam jeszcze dołożyć dostałem kuferek gratis, a na żywo sprzęt prezentuje się o wiele lepiej niż na fotkach to foto jest jeszcze sprzed zakupu, na pewno będę dorzucał regularnie
-
Sezon się zbliża...
Przez zimę udało mi się skompletować następujące części ubioru moturysty:
- kurcinka
- laczki (z nimi miał być największy problem, ale znalazły się w moim i Michaela Jordana rozmiarze )
- rękawice.
Teraz powoli się przymierzam do zakupu kasku i spodni.
Yamaha niedawno przepalona - podpiąłem aku i odpaliła jak na japońską maszynę przystało. Jaka to piękna muzyka
A jak tam u Was mija zima?
-
Nooo! To rozumię
U mnie jeszcze zima, ale powoli przymierzam się do wiosennego rozruchu.
Bo to wicie rozumicie...Niby coraz cieplej, niby słoneczko ale...
To jeszcze luty. A jak mówi przysłowie: "idzie luty, podkuj buty" -
Masz rację Tą namiastkę mam przy zakupach i przygotowaniach do mojego pierwszego poważnego sezonu. Ze świadomością, że moto czeka w garażu już na spokojnie czekam na właściwy czas
-
Panowie, codziennie w okolicach 12-16 mamy zdecydowanie na plusie...
Ja raz w tygodniu odpadam obecnie skuter i robię nim 5-10-15 km dla rozgrzania wszystkich ważnych elementów
-
Nooo, aby rozgrzać wszystkie elementy (świece przede wszystkim) to raczej te 15
A ja jeszcze ani razu mojego "Komarka" nie przepalałem. Chyba jak juz uruchomię to pojaaaadęęęę
-
Ja raz w tygodniu
odpadam obecnie skuter i robię nim 5-10-15 km dla rozgrzania wszystkich ważnych elementówJa podobnie - przynajmniej raz na tydzień stawiam sprzęt na "centralce" (tak, żeby tylne koło wisiało wysoko poza progiem garażu), odpalam silnik i rozgrzewam - na wolnych, z przygazówką, na obrotach... Wrzucam biegi i przez chwilę pokręcę tylnym kółkiem. A jeśli jest ładnie, nie ma lodu, to przejadę się wokół garaży.
Zrobiłem już zakupy, mam sporo części na zapas - to, co chcę wymienić i to, co trzeba będzie kiedyś eksploatacyjnie. Jeszcze muszę oponę na tył zakupić... ale nie mogę się zdecydować, którą wziąć. Potem jeszcze kask. -
Mnie już dzisiaj korciło, bo ciepło, śniegu już tyle co, ale skończyło się na dolaniu 5l wachy i odpaleniu na "widelcu" w garażu, powpinałem biegi aż do 6 po wcześniejszym rozgrzaniu silnika. Ale piękny ma dźwięk...
a przed jazdą wstrzymała mnie tylko ogroooomna ilość rozjeżdżonego błota na całym podwórku przed garażem
-
Ja dziś przejechałem się parę kilometrów po drodze a potem po lesie i dróżkach. jeszcze jest mokrawo a do tego leży troszkę śniegu. A że z tyłu łysa opona to i ślizga się tył na błocie. Chciałem kupić u gumiarza jakąś to chciał wcisnąć oponkę pneumant pamiętającą jeszcze czasy DDR więc z roku 90 lub wcześniejszego. I do tego wołał 100 a potem 80 i wielce był wzburzony, że nie chciałem kupić i wysyłał na allegro