Gaz w swifcie
-
czy jest jeszcze sens zak?adac´ gaz? benzyna 3,60z?, gaz 2,20z?, dolicz ze gazu moz˙e spalic´ nawet 30%
Te 30% to przypadek skrajny kolego. Ja mam silnik 1.6. Na benzynie w zime po zakupie samochod palil mi jakies 10 L benzyny po miescie. Na gazie pali mi 10-11 L. Mam instalacje II generacji. W lato rozjazd miedzy gazem i benzyna jest podobny. Jak zakladalem gaz to cena benzyny wynosila 4,30 a gazu 1,85, czyli roznica spora. Co do tych 30% to trzeba palowac niesamowicie, ale oczywiscie wynik mozna taki osiagnac.
Obecnie ceny benzyny sa na poziomie 3.65 (najtaniej w mojej okolicy) i rosnie, a gaz 2,19 i zaczyna spadac cenowo. Co do podwyzek, to na przelomie roku tez wzrastaly ceny gazu i nie zauwazylem wzrostu cen na stacjach. Moze dlatego, ze drozal gaz ziemny. Oczywiscie moga wreszcie dowalic wieksza akcyze na gaz, ale jak narazie tylko strasza tak od hohoho.
Mi sie instalacja zwrocila po 30 tankowaniach, czyli przejechaniu okolo 9 tysiecy kilometrow. Przejechalem juz okolo 15 tysiecy kilometrowi w tym czasie zaoszczedzilem jakies 2500 zl (okres 11 miesiecy). Z tego instalacja 1500 zl i reszta do mojej dyspozycji. I z kazdym tankowaniem oszczedzam dalej.dochodza koszty wymian s´wiec i oleju (na gazie cze˛s´ciej). no i moz˙liwos´c´ ze spartola˛ gazownicy cos´ przy
zak?adaniu...Jak spartola to naprawia. Takie sa zasady swiadczenia tego typu uslug.
Co do wymiany oleju i swiec. Swiece i olej wymieniam co okolo 10-15 tysiecy kilometrow i nic nie slyszalem o tym, ze olej trzeba wymieniac czesciej. Gaownik mowil mi wiele rzeczy, ale tego nie powiedzial, a koles sie zna.Pzdr
<img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
może i łatwiej ale koszt instalacji Ci sie nie zwróci czyli w pewnym sensie dopłacasz do
interesu
mogłbyś równie dobrze zainstalować fajne audio, lub kupić ładne felgi to też łatwiej byłoby
sprzedać auto.Audio fajne mam
Felgi 15 alu tez fajne mam
Gaz mam
<img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Zwrocil mi sie w rok jazdy, a teraz tylko jestem do przodu <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
Niekoniecznie łatwiej-mnie by np. odrzuciło od zakupu, jakby dany samochód miałby gaz. Tak samo
myśli też część ludzi-więc ten argument do mnie nie trafia.Jak kupujesz stare auto, to znaczy ze niestac cie na nowe i dlatego chcesz tanieo je uzytkowac. Proste
-
czy jest jeszcze sens zak?adac´ gaz? benzyna 3,60z?, gaz 2,20z?, dolicz ze gazu moz˙e
spalic´ nawet 30%Te 30% to przypadek skrajny kolego. Ja mam silnik 1.6. Na benzynie w
zime po zakupie samochod palil mi jakies 10 L benzyny po miescie. Na gazie pali mi 10-11 L.
Mam instalacje II generacji. W lato rozjazd miedzy gazem i benzyna jest podobny. Jak
zakladalem gaz to cena benzyny wynosila 4,30 a gazu 1,85, czyli roznica spora. Co do tych
30% to trzeba palowac niesamowicie, ale oczywiscie wynik mozna taki osiagnac.
Obecnie ceny
benzyny sa na poziomie 3.65 (najtaniej w mojej okolicy) i rosnie, a gaz 2,19 i zaczyna
spadac cenowo. Co do podwyzek, to na przelomie roku tez wzrastaly ceny gazu i nie
zauwazylem wzrostu cen na stacjach. Moze dlatego, ze drozal gaz ziemny. Oczywiscie moga
wreszcie dowalic wieksza akcyze na gaz, ale jak narazie tylko strasza tak od hohoho.
Mi
sie instalacja zwrocila po 30 tankowaniach, czyli przejechaniu okolo 9 tysiecy kilometrow.
Przejechalem juz okolo 15 tysiecy kilometrowi w tym czasie zaoszczedzilem jakies 2500 zl
(okres 11 miesiecy). Z tego instalacja 1500 zl i reszta do mojej dyspozycji. I z kazdym
tankowaniem oszczedzam dalej.dochodza koszty wymian s´wiec i oleju (na gazie
cze˛s´ciej). no i moz˙liwos´c´ ze spartola˛ gazownicy cos´ przy
zak?adaniu...Jak
spartola to naprawia. Takie sa zasady swiadczenia tego typu uslug.
Co do wymiany oleju i
swiec. Swiece i olej wymieniam co okolo 10-15 tysiecy kilometrow i nic nie slyszalem o tym,
ze olej trzeba wymieniac czesciej. Gaownik mowil mi wiele rzeczy, ale tego nie powiedzial,
a koles sie zna.Pzdr
I zgadzam sie w 100% nieodczułem jakis wiekszych kosztow utrzymania instalacji gazowej no moze przeglad o 50zł wiekszy ale zwraca sie w tydzien <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
czy jest jeszcze sens zakładać gaz? benzyna 3,60zł, gaz
2,20zł,
Oj już poniżej <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> U mnie na stacji 1,98 <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />dolicz ze gazu może spalić nawet 30%
więcej,
Ciekawe <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> mi spala nie więcej jak 10% wiecej (instalacja I generacji) <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />czyli wychodzi jakbyś za paliwo płacić
2,86zł za litr.
2,60 (w zaokrągleniu)dodaj koszt instalacji
Cirka 1600PLN <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> instalacja II gen.i policz kiedy sie zwróci, dodatkowo dochodza koszty
wymian świec i oleju (na gazie częściej).
Standard co 10kkm <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Tak więc nie ma różnicy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />no i możliwość ze spartolą gazownicy coś przy zakładaniu...
Rozumiem, że są "zatwardziali" przeciwnicy gazowania samochodów, ale jeśli eksploatacja roczna jest na poziomie 60-80kkm to ta "inwestycja" jest naprawdę opłacalna.
Sam ekspoloatuje "jeździdełko" Tico na LPG (od czerwca 2005 przejechane 45kkm) i bardzo sobie chwalę (mój portwel również) instalację LPG. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Jedyne "niedogodności" to słabsze przyśpieszenie i max.osiagi, ale w końcu nie jest to boli F1 i naprawdę nie musze ruszyc pierwszy ze skrzyżowania <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> -
Jak kupujesz stare auto, to znaczy ze niestac cie na nowe i dlatego chcesz tanieo je uzytkowac.
ProsteNiekoniecznie-jest też coś takiego jak przyjemność z jazdy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> To, że nie stać mnie na nowe auto, znaczy, że nie lubię odczuwać satysfakcji z w miarę sensownej jazdy? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> A co powiesz np. o właścicielach Toyoty Supra? Czy kupili stare auto, bo nie stać ich było na nowe? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Oczywiście nie mam nic przeciwko posiadaczom zagazowanych aut-to jest ich wybór-podobnie jak każdego kierowcy <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />-wyraziłem jedynie opinię, że mnie argument z posiadaniem gazu będzie odstraszał. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
....-wyraziłem jedynie opinię, że mnie argument z posiadaniem gazu będzie
odstraszał.dokladnie ja tez tak sadze <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
zawsze jak patrze na samochody z LPG to od razu mam przed oczami kierowce ktory wytlukl go na polskich drogach nie mowiac o cofaniu licznika ze niby mniej jezdzil.
Do tego dochodzi palowanie silnika no bo co niemoge ? no mozesz wszak gaz jest tani i zatankujesz ponownie za 30 zeta i znowu palowanie.Na benie zazwyczaj sie oszczedza ale na gazie...hmmm kto z was oszczedza ??
-
Niekoniecznie-jest też coś takiego jak przyjemność z jazdy To, że nie stać mnie na nowe auto,
znaczy, że nie lubię odczuwać satysfakcji z w miarę sensownej jazdy? A co powiesz np. o
właścicielach Toyoty Supra? Czy kupili stare auto, bo nie stać ich było na nowe?
Oczywiście nie mam nic przeciwko posiadaczom zagazowanych aut-to jest ich wybór-podobnie
jak każdego kierowcy -wyraziłem jedynie opinię, że mnie argument z posiadaniem gazu będzie
odstraszał.Ja pisze o zwyklych autkach, ostatnio spotkaęłm sie z Volvo V70 chyba, takie 3 drzwiowe w miare młode 2-3 lata i co mial z tylu................ wlew do gazu <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> to jakies skapiradlo stac go na auto za ponad 200tysi a jezdzi na gazie, auta typu Gti , coupe itd nie powinny byc gazowane, auta do jazdy na codzien takie jak SWIFT SEDAN T A K, trzeba oddzielic te segmentu aut sportowych i uzytkowych, jakbym chcial autko typu GT to dlatego ze ma dobre osiagi czyli ostatnia rzecza jaka bym chcial to je spowolnic, mam sedana bo uzywam go na codzien dojezdzam do pracy 20km w jedna manke i jak bym mial lac benzyne to wolalbym rowerem jezdzic <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> bo bym nie zarobil na dojazd
-
Tu się zgadzam. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie czy auto to zabaweczka, czy pojazd do przemieszczania się z punktu A do B? Dla mnie zdecydowanie to drugie, więc jestem zwolennikiem gazu, a przede wszystkim jego ceny. Jak komuś zależy na osiągach to nie zakłada gazu, jak na jeżdżeniu codziennie do pracy to zakłada bo tak jest poprostu taniej.
Pozdrawiam -
Jak komuś zależy na osiągach to nie zakłada gazu, jak na jeżdżeniu codziennie do pracy to zakłada > bo tak jest poprostu taniej.
Dokładnie-zgadzam się z tym w 100% <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Jak wrozka, spojrzy i juz wie wszystko. <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Jak wrozka, spojrzy i juz wie wszystko.
no co, no co <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
Na benie zazwyczaj sie oszczedza ale na gazie...hmmm kto z was oszczedza ??
Ja <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Gaz wstawiłem tylko temu że miałem wolne środki pieniężne.
I powiem tyle że przez ponad dwa lata mojej ery lpg dzięki taniemu paliwu więcej zwiedziłem Polski <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Mam LPG w swifcie 1,6 na jednopunktowym wtrysku, i jestem z tego zadowolony. Dałem zainstolować firmy DT-Gas model Basic plus - oczywiście z emulatorem i dobrym komputerem. Nie ma straty mocy - na niższych obrotach jest nawet wyczuwalnie mocniejszy - podobno to kwestia odpowiedniej regulacji i dobranego miksera (średnicy otworu). Dałem w październiku 2005r 1800zł ze zbiornikiem w kole.
Mało to pali: po mieście na krótkich trasach (po 6-7km) pali mi w zimie koło 8-9L gazu i koło 1L benzyny na odpalanie i ew. jazdę pierwszych koło 0,5-1km w dużych mrozach.
Ale na trasie 6,2L/100km przy spokojnej jeździe, generalnie do 7L.Nic nie prycha, nie strzela i równo chodzi w całym zakresie obrotów.
A wymieniłem przed montażem LPG: palec rozdzielacza, kopułkę zapłonu, kable zapłonowe, filtr powietrza, no i trochę wcześniej świece - zmniejszona przerwa z 0,9mm na 0,8mmA mankamenty to:
- podwyższenie obudowy filtra powietrza o chyba 12mm - dotyka to osłony wytłumiającej maski i ją lekko przeciera,
- utrudniony dostęp do miarki oleju (nie było gdzie ulokować reduktora - wszystkie węże muszą być jak najkrótsze) i trudno jest trafić/włożyć miarką do rurki
- trochę dłużej czeka się na ogrzewanie w zimie
- przełączanie odbywa się po przekroczeniu zaprogramowanych obrotów (u mnie 1900 - za nisko) niestety przełączenie odbywa się podczas wzrostu obrotów (trzeba uważać żeby nie szarpnąć autem) - w innych instalacjach przełączanie odbywa się przy spadku obrotów - co nie szarpie wozem
-
Czy ktoś z klubowiczów ma gaz w swifcie? Jaka cena mniej wiecej takiej dość dobrej instalacji?
Co o tym sądzicie?Do Mojej suzi 1.3 gaz kosztował 1600 zł.
mam go już od października 2005 i połowa kasy mi się zwruciła za same tankowanie gazu. Bo nie tankuje benzyny za 3,65 tylko LPG za 1,95zł.
Jeżeli masz wolne środki finansowe załuż gaz <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Zobaczysz zaoszczędzisz i moim zdaniem na gazie Suzi ma leprzego POWERA <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
Zobaczysz zaoszczędzisz i moim zdaniem na gazie Suzi ma leprzego POWERA
<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Z taka opinia sie jeszcze nie spotkalem <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Masz rację grudziu. Na gazie oszczędzasz niecałe 80
groszy na litrze, to przy instalacji za 2k
zwróciłoby się po 2500 litrach, co przy moim
spalaniu 7 litrów na 100km (1,6) daje 35 700 km
dystans. Sorry, ale to dla mnie prawie 2 lata
jeżdżenia (robię 1,5 - 2k/mies) a kase trzeba
wyłożyć. Mógłbym wziąć na raty na 2 lata, ale w
ciągu 2 lat nie wiadomo co może się wydarzyć z ceną
gazu, a że instalacji jest dużo to cena gazu spadać
nie będzie...z bęzyną w sumie też nie wiadomo, ale
czy gra jest warta świeczki? Jak doliczysz koszty
częstego serwisowania i dodasz fakt, że coś mogą
spieprzyć, a nawet jak nie spieprzą to na benzynie
się i tak lepiej jeździ (wiem bo jeździłem dwoma
samochodami na gazie).... Ja sobie wybiłem z głowy.Moze kiedys w ramach lokalnego spota przekonam Cie ze gaz w swifcie to dobra sprawa